Skocz do zawartości

dudek146

Forumowicze
  • Postów

    208
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dudek146

  1. Witam! W czasie jazdy motocyklem miałem zawsze problem ze sprawdzeniem która jest godzina, w tym celu kupiłem licznik rowerowy który sprawę rozwiązał. Licznik ten ma jednak kilka innych funkcji (czas przejazdu, v max, i v średnia) które chciałbym przy okazji wykorzystać, problem jest tylko z zamocowaniem czujnika i magnesu na szprychach. Odległość między nimi nie powinna być większa od 3mm więc jedynym miejscem na montaż czujnika wydaje się być zacisk hamulca. Problem jest z zamocowaniem magnesu, mógłbym go umieścić na jednej z sześciu aluminiowych szprych, ale wymaga to przewiercenia jej ( otwór na śrubkę 2,5 – 3 mm). Czy jest to bezpieczne?
  2. wiatam! a można prosić o jakieś konkretne namiary na tego pana, cennik itp. ?
  3. Witam czy ktoś ma którąś z tych pozycji? http://www.wkl.com.pl/oferta.php?kd=1&str=...al=1&poddzial=4 warto to kupić czy nie?
  4. Na światłach to nie miałem takich przygód za wiele ale w trasie zdarzają się dość często. Nie wiem o co chodzi niektórym kierowcom samochodów - stawiają sobie za ponkt honoru wyprzedzić motocyklistę(jak ja jadę samochodem to w życiu nie przyszłoby mi do głowy ścigać się z motocyklem) niektórzy robią przy tym takie sztuczki że ja motocyklem bałbym się tak jeździć(wciskanie się na trzeciego itp) na jednopasmowej drodze. czasem dam się podpuścić więc odwijam szpulę i tyle... a czasem po prostu pokażę że potrafię szybciej i sobie odpuszczam - ulice to nie tor wyscigowy a poza tym preferuję raczej spokojną jazdę. :)
  5. i ja się podpinam pod pytanie. dorzucę jeszcze od siebie - gdzie można by kupić
  6. nie, no... kierowcy samochodu powinno postawić się zarzut chęci morderstwa z premedytacją, skazać i wykonać wyrok(rozstrzelać)na miejscu, :twisted: a gapiom za współudział:twisted: A na poważnie to naprawdę jak on go nie widział?? Jadąc samochodem zdarza mi się nie zauważyć motocyklisty (głównie w mieście gdy mi nagle przeleci koło lusterka) , ale z naprzeciwka??? gość musiałby śmigać z ponaddżwiękową, we mgle i bez świateł
  7. Ja od czterech lat walczę z korzonkami-bardzo to bolesne cholerstwo, a wtym roku w czerwcu dodatkowo złapałem jeszcze coś gorszego prawdopodobnie "reakcyjne zapalenie stawów" - pogieło mi prawe kolano prawy nadgarstek i klatkę piersiową tak że przez całe lato nie mogłem oddychać, chodzić i co najgorsze odkręcać manetki :D W trakcie kuracji powiedziano mi że to raczej nie przez motocykl więc od połowy sierpnia jestem szczęśliwym posiadaczem CB 500 (wcześniej była MZ). Trzymając się teorii że to nie przez motocykle będę jeździł dalej 8) (śmigam w różnych warunkach pogodowych od 96 roku), ale mimo to polecam dobry strój, nawet w upalne dni, bo lepiej zapobiegać niż leczyć. :!: pozdrawiam
  8. ja mam na konciemotocyklem: zająca - wyskoczył w środku nocy prosto w koło kilka wróbli - chciały zdążyć przelecieć przed motorem swojego kota - przeżył (koty to twarde bestie) psa wilczura co chciał mnie obszczekać - przeżył a ja zaliczyłem glebę ale od tamtej pory już mnie nie obszczekiwał :-D a samochodem przy 140 gołębia ( usiadł na szosie bezpośrednio przede mną, dostał się centralnie na koło) no i oboma pojazdami 999999999 sztuk much i komarów :-D :-D :-D
  9. raz jak mi się zachciało jeździć w krótkich spodenkacht to osa ugryzła mnie w zadek (wleciała franca w nogawkę) :-D od tamtej pory raczej ubieram się przepisowo. :!: a co do szybek to lepiej ZAWSZE zamykać kiedyś jak czymś dostałem to aż mi głowę odrzuciło jakbym "plombę" dostał. Potem ciężko było domyć pozostałości tego robala z kasku. strach pomysleć gybym dostał tym w głowę, brrr...
  10. ja zaliczyłem niezłe pchanko z Pruszkowa do Grodziska Maz. - pękł łańcuch w MZ 250. było to parę lat temu w listopadzie, wszyscy ciepło odziani, a ja gorący chłopak - w podkuszulku (fajnie to wyglądało) ostatnie 5 km pomógł mi pewien kierwca Żuka. :) co do wysiłku to najgorzej jest chyba pchać moto na "flaku" pchałem może 4 km a czułem się jak po jakimś maratonie.
  11. ja teraz bez problemu jeżdżę z koszem w górze. a pamiętacie może swoje początki z koszem??? bo ja chronicznie podpierałem sie lewą nogą i jeździłem tylko w lewo :-D a nauczyłem się dopiero jak oszukałem swój błędnik "połówką" na łba. rzecz się działa na zamkniętym tereni oczywiście :!:
  12. Polecam firmę RETBIKE www.retbike.pl mam od nich kurtkę, spodnie,pas nerkowy i kolnierz na szyję. Kurtka i spodnie są lączone DLUGIM suwakiem (a nie jak w innych firmach kruciutkim ) co daje dobą ochronę przed zimnem. a i ceny naprawdę przystępne.
  13. hmm... czy to możliwe ze nikt w Polsce nie ma tej książki w jakiejkolwiek postaci (elektronicznej lub książkowej). dzwoniłem do ludzi z różnych ogłoszeń i tego modelu nikt nie ma. a tymczasem na zagranicznych aukcjach i w księgarniach internetowych jest. kupiłbym tam, ale bariera językowa....ech...
  14. witam! szukałem juz wszędzie na internecie, kilka nawet ściągnąłem ale okazały się to serwisówki do cb 500 for (czterocylindrowej z lat siedemdziesiątych). były też strony gdzie trzeba było za to płacić ale tam także nie było tego modelu. Proszę o jakiekolwiek info o tym gdzie i jak można ją zdobyć.
  15. ok. dzięki więc chyba watro żebym się tej ofercie przyjrzał.
  16. witam! mam na oku hondę cb 500 sprowadzoną z Francji ponoć bezwypadkowa tylko, że trochę zaniedbana od strony lakierniczej. rocznik 96 no i przebieg 80000 tyś. cena około 6 tyś duży to przebieg jak na ten motocykl czy nie? warto za taką cenę?
  17. witam! Od jakiegoś czasu coraz bardziej napalam się na kupno Japońca, ale proszę was o radę. Na motocykl mogę przeznaczyć około 10 000zł (kredyt). Ze wzgędu na to , że na kredyt to motocykl nie może za bardzo nadszarpnąć mojej kieszeni, więc priorytetem jest dla mnie spalanie i koszty serwisowe. Mój wybór to w kolejności: - honda cb 500 (spalanie, długie okresy między przeglądowe no i po prostu mi się najbardziej podoba) - kawasaki er 500 (spalanie, wygląd) - suzuki gs 500 (spalanie , popularność a więc dostępność części) i trochę z innej beczki... - honda slr 650 (spalanie, singiel a więc tylko 4 zawory do regulacji ) chciałbym się dowiedzieć od Was też o kosztach normalnego codziennego używania tych sprzętów, smarowanie lańcuchów, wymiany filtrów, zębatek, klocków hamulcowych , opony itp. no i ceny ww części i ceny w serwisach. dajcie też info na temat czy i jakie czynności serwisowe można przeprowadzić samemu. W moim dotychczasowym sprzęcie (Junak) WSZYSTKO robię sam, ale to już inna bajka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...