Skocz do zawartości

przemkolodz

Forumowicze
  • Postów

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd
    Koluszki / Łódź

Osobiste

  • Motocykl
    HONDA CBR 929RR 2001
  • Płeć
    Mężczyzna

Osiągnięcia przemkolodz

NOWICJUSZ - macant tematu

NOWICJUSZ - macant tematu (8/46)

0

Reputacja

  1. zna ktoś procedurę kodowania wyświetlacza datatool. Proszę o zamieszczenie takowej. z góry dziekuje
  2. No niestety tuleje są pęknięte, i jeszcze kilka kwiatków , czeka mnie wymiana silnika :sad: :sad: :banghead: :banghead:
  3. Witam Kupię sprawną pompę pasującą do Yamaha R1 RN04 z 2000roku
  4. Modjo sprawdzi silnik i skrzynię i będzie wszystko wiadomo. Znając jego szczegółowość na pewno wszystko sprawdzi.
  5. AdamM wiem że są tam łożyska. To byłaby chyba najtańsza usterka :biggrin: A co do łańcucha to jest on nasmarowany, odpowiednio naciągnięty. Wydaje mi się że po wciśnięciu sprzęgła też by było słychać rzężenie. A u mnie przestaje po wciśnięciu sprzęgła. ale na pewno to Modest sprawdzi. Nadmieniam że to rzężenie jest podczas przyspieszania jak jest powyżej 4 tyś, oraz podczas jednostajnej jazdy pow 4 tyś. Bardzo mnie cieszy że jest taki odzew w tym temacie, każda propozycja mile widziana
  6. jeżeli chodzi o zęby to zastanawia mnie to że chrobotanie jest od 2 do 6 biegu i dziwne by było jakby 5 kół zębatych wytarło się w jednym czasie. Mam nadzieje że to będzie jakaś pierdoła. Nad łożyskiem kosza sprzęgłowego też myślałem ale to łożysko jest ok. Najlepsze jest to że mój kuzyn ma R1 RN09 i u niego podobnie rzęzi
  7. Widzę że mój kolega Modjo ( mój osobisty moto mentor do spraw naprawy ) znalazł wątek mojego maleństwa. Jestem ciekaw co to będzie z tym moim moto. Łańcuch jest ok nie jest luźny. a propo dźwięku to ciężko to określić przypomina trochę pukanie a trochę tarcie.
  8. Witam Mam YAMAHE R1 RN04 z 2000rokui i mam z nią problem polegający na tym że: po przekroczeniu 4 tyś obr/min jadąc na 2,3,4,5,6 biegu słychać okropny dźwięk dobiegający z silnika. Im wyższe obroty przy zapiętym biegu tym dzwięk głośniejszy. Po wciśnięciu sprzęgła dżwięk ucicha, nie słychać go. Jak puszczę sprzęgło to znowu słychać ten dzwięk. Poniżej 4 tyś obrotów wszystko jest ok nie słychać tego borowania. Jak moto jest na luzie i wkręcam na obroty w całym zakresie obrotów to nie słychać tego dźwięku. Nadmieniam że nie mam problemu z 2 biegiem nie wyskakuje. W moto wymienione zostało -wszystkie tarcze -sprężyna -przekładki - łożysko według mechanika jest ok Po wymianie jest tak samo Co może być przyczyną.
  9. Jest sukces Analizując wszystkie wasze rady rano doszedłem do wniosku, że jeśli gaźnik jest zanieczyszczony to trzeba czegoś dolać do paliwa. I kupiłem butelkę płynu do czyszczenia gaźników i wtryskiwaczy benzynowych na stacji i wlałem połowę zawartości do pełnego baku. Po przejechaniu około 2km motor wrócił do pracy silnika z przed awarii t.j. 1200obr, przestał kopcić, nie gaśnie. . W ramach sprawdzenia i dla przyjemności przejechałem 100km i motor chodzi. wiem że czyszczenie, ustawienia oraz synchronizacja mnie nie ominie ale czynności te mogę przełożyc na dalszy termin. Taki jaki będzie pasował mojemu motodoktorowi
  10. Przewod podcisnienia suchy.! . Ja zdejmowałem przewody zasilające gaźniki, a powietrze zassane przez przewod od podcisnienia . Paliwo leciało przez przewody zasilające gaźniki. Jak przestawalem to paliwo przestawalo leciec. Wodą go nie lałem, szmata i coś do czyszczenia w psikaczu. Może jak dolewalen koncentratu do chłodnicy to mogło się ulać.
  11. Witam W piątek postanowiłem, że trochę wyczyszczę moją babcie ( kawasaki vn700 1985r) blablabla nie będę zanudzał. Po zakończeniu prac i odpaleniu okazało się że motor jakoś dziwnie pracuje. Wcześniej pracował na 1500/2000obr i było niby ok. Jak dla mnie trochę za duże obroty ale był o niebo lepiej nie gasł i nie kopcił. Teraz zszedł do 800obr i potrafi zgasnąć, z prawego komina wydobywa się dym, lewy raczej normalnie. Jak wkręcę go na obroty to z prawego bardzo kopci, lewy tak sobie. Słychać jakby prawy później łapał. Świece po odkręceniu okopcone na czarno i wilgotne. Iskra jest . Po wyczyszczeniu świec dalej jest to samo, nic się nie zmienia. Nie reaguje na ssanie ( nie wkręca się na obroty ) jak podciągnę do końca to gaśnie. kranik sprawdziłem ( zdjąłem przewodu zasilające gaźnik, raz jeden przewód i zassałem powietrze przez przewod od podcisnienia, paliwo leci przez przewod zazasilający gaźnik. Później drugi i zassałem powietrze z przewodu do podciśnienia i paliwo również leci przez przewod zasilający ) POMÓŻCIE
×
×
  • Dodaj nową pozycję...