Skocz do zawartości

blacksheep

Forumowicze
  • Postów

    352
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez blacksheep

  1. Było wałkowane przez 11 stron tutaj: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/153241-zagadka-kto-ma-pierwszenstwo/
  2. Nie wyprzedzać a omijać. no nic dodać nic ująć - przy czym filmik z telefonu może być takim sobie argumentem, ale wymienione przepisy jak najbardziej. Poza tym to póki co to ubezpieczyciele robią problemy a nie polizia. ed: Wiem, że ta dyskusja się powtarza, ale powracać wciąż będzie. A definicja pasa ruchu mówi o jednym rzędzie pojazdów wielośladowych... ...a gdyby tak się czepiać najeżdżania na linię to prawidłowo samochód nie mógłby wyprzedzić np. roweru na jednym pasie z linią ciągłą.
  3. Bez kontekstu, obiektywnie, wydawało mi się jakby gość nie zauważył, że tamten skręca i był zirytowany prędkością - czaił się żeby wyprzedzić po czym stanął dęba....ale jak historia ma jakąś głębię to czekam na ciąg dalszy :)
  4. Wczoraj: http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,skuter-zderzyl-sie-z-nissanem,42975.html Dzisiaj: http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,motocyklista-wjechal-w-pieszych-samochod-zajechal-mu-droge,43092.html
  5. Też. I na Armii Ludowej i Waryńskiego też. Tylko Mehoffera jest troszkę mniejsze i stąd wydawało mi się, że podobny do omawianej zagadki. Teraz nie znajdę przepisu ale tylko sygnalizotor S3 dla skręcających w lewo może być z lewej. Zastanawiam się tylko, czy wobec tego np na Solidarności skręt w prawo bez sygnalizatora to już nie jest osobne skrzyżowanie... A kto mi powie czemu w Warszawie na skrzyżowaniu al. Krakowskiej z Mineralną światła są 'podwójne' to znaczy jedne nad drugimi na jednym słupie po obu stronach? Ed: tak to wygląda śmiesznie
  6. Tylko, chodzi o to, że u nas jest milicja, światła, znaki i 'prawa dłoń' a tam nie. Nie ma w ogóle zasady ustępowania bo ktoś jest z którejś strony. Dlatego też nauka na rękę w UK by się nie sprawdziła. Ale cała dyskusja sprowadza się do tego, że precyzyjnie, przepisowo, ustępujemy temu z naprzeciwka, a metoda zapamiętania to już sprawa indywidualna. A nie-e! bo ja tłumaczyłem z angielskiego słowa Roundabout, o! :P To znaczy który...? Bo każdy jest z szeroko pojętej prawej ;)
  7. Na pewno nieprecyzyjny bo wszystkie drogi większe niż dojazd do garażu są oznaczone. I tu właśnie wychodzi cała niejasność z prawą dłonią, bo np. we wspomnianej sytuacji ze skrętem w prawo ustępujesz temu na przeciwko będąc z jego prawej. Na skrzyżowaniu typu T jeśli nie będzie oznaczej raczej pierwszeństwo ma gość na 'kontynuującej' a nie wyjeżdząjący z prawej, chyba że znaki co innego mówią. 'Prawa strona' sprawdza się tylko na rondzie, lub jak kto woli, roundaboutcie. Takie sytuacje są rzadkością raczej ale jeśli zaistnieją to TAK, trzeba się grzecznie przepuścić :) "After you, Sir", "no,no after you!". Traktować skrzyżowanie bez oznaczeń jakby się pierwszeństwa nie miało i zrobić wszystko by nie doprowadzić do kolizji. Akurat z uprzejmością tam problemu raczej nie ma. A u nas jak na równorzędnym podjadą na raz 4 pojazdy to który rusza pierwszy? (zakładając, że żadne z nich to BMW :P)
  8. Nie, bo takiej reguły nie ma :) a sam piszesz, że jedzie z przeciwka. W UK nie ma zasady pierwszeństwa z prawej ani z lewej. Wszystkie skrzyżowania są oznaczone chociażby znakami poziomymi, które pokazują która droga jest podporządkowana. I to główna droga (major) ma pierwszeństwo nad 'minor'. Nawet na malutkich osiedlowych dorgach czy gdzieś 'na wrzosowiskach' któraś droga będzie główniejsza. A jeśli się zdarzy gdzieś jakieś 'równorzędne' to uwaga: nikt nie ma pierwszeństwa, ani z lewej ani z prawej :) Na rondach, tak jak napisała Agnich, obowiązuje zasada ustępowania temu kto już porusza się po rondzie czyli temu z prawej czyli inaczej niż na kontynencie. O innych krajach z ruchem lewostronnym przy następnej okazji ;)
  9. Jeszcze jacyś "leworęczni"? Zadanie dla Was na dziś: zweryfikować swoje poglądy na temat skrzyżowań w UK, komu i dlaczego i kiedy ustępujemy pierwszeństwa :) Zadanie dodatkowe z gwiazdką dla chętnych: podać definicję "reguły lewej dłoni" :) Odpowiedzi udzielę jak wrócę, tj. po południu.
  10. A mnie uczono, że najszybsze są białe...to już nic nie rozumiem. A autorce tematu życzę samych udanych sezonów.
  11. Z regulaminu Bytomia: strefa płatnego parkowania (SPP) – obszar miasta, na którym wprowadzono obowiązek ponoszenia opłat za parkowanie pojazdów samochodowych Z kodeksu: pojazd samochodowy - pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością przekraczającą 25 km/h; motocykl - pojazd samochodowy jednośladowy lub z bocznym wózkiem - wielośladow ed: Jeżeli nie ma jasno określone, że dla motocykli wprowadza się zerową stawkę to, to wg. przepisu płacić trzeba.
  12. A myślałem, że Gdynia to jedyne miasto gdzie czyni się takie ZŁO motocyklistom. Uchwała i regulamin dla Bytomia znajduje się tutaj: http://www.mzdim.byt...podstawy-prawne i tu jest napisane, że motocyklista płacić musi, zostawić kwitek za przednią szybą lub płacić komórką (czego bym osobiście nie robił). Wezwanie do zapłaty przez kontrolera będzie pozostawione za wycieraczką przedniej szyby. i teraz zaczyna się zabawa w kotka i myszkę gdzie kto ma co sobie wsadzić. Rezultat tej zabawy raczej będzie nieprzychylny dla motocyklisty. Dlatego jeśli zapłaciłeś to zachowanie dowodu opłaty leży w Twoim interesie. Wówczas, jeśli dostaniesz wezwanie do zapłaty przedstawiasz kwitek i po sprawie, i tak za każdym razem :) Ale myślę, że strażnik który by się czepiał musiałby chyba startować na Pracownika Miesiąca i być wybitnie nadgorliwym. W praktyce ja bym zaparkował na chodniku (zostawiając te 1,5m) i olał sprawę bo rada Bytomia argumentuje, że motocykl mimo mniejszych gabarytów zajmuje jedno miejsce parkingowe. I na koniec ciekawostka ze wspomnianej Gdyni: na pytanie motocyklisty do władz gdzie należy umieścić kwitek otrzymał taką odpowiedź: "Jeśli w istocie będzie Pan zainteresowany korzystaniem z płatnych miejsc postojowych w Śródmieściu będzie miał Pan pełną swobodę we wprowadzeniu takiego niestandardowego wyposażenia, które pozwoli na spełniającą wymogi ekspozycję biletu parkingowego. Przepis formułuje tylko dwa wymogi: aby miejsce było widoczne i możliwe było jednoznaczne stwierdzenie ważności biletu. Podobno motocykliści to ludzie z fantazją. Wierzę, iż wystarczy Panu, i pańskim kolegom motocyklistom, inwencji by we własnym, dobrze pojętym interesie sposób ekspozycji biletu rozwiązać. łączę pozdrowienia, Marek Stępa" czyli nie nasz problem masz zapłacić i tyle.
  13. Jak się przypatrzeć to jest to najnormalniejsze skrzyżowanie. Skręcając w lewo ustępujemy pojazdom skręcającym w prawo (lub jadącym na wprost) i tyle teorii. Gdyby dwójka miała S2 i zielone to nadal trzeba byłoby ustąpić. Brak sygnalizatora oznacza tyle że dwójka może zawsze w prawo skręcić. Swoją drogą Tomku, wg. internetu, w dokładniej google street view, na Niemcewicza są światła... nie ma ich za to na Mehoffera co mogę wkleić...
  14. http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,motocyklistka-ranna-w-zderzeniu-z-audi,42415.html
  15. Zbycho, chyba tym razem Tomek się z Tobą nie zgodzi :P w temacie w podanym w linku wychodzi, że jedynka ustępuje. Znowu jest to skrzyżowanie teoretyczne, bo nawet wspomniane skrzyżowanie Niemcewicza z Grójecką w Warszawie juz chyba (?) ma pełną sygnalizację. Podobna sytuacja jest na skrzyżowaniu Modlińskiej z Mehoffera na Białołęce. Prawy pas dla skręcających w Modlińską nie ma sygnalizatora. Zatem skręcający w lewo ustępuje pojazdom skręcającym w prawo mimo zielonego światła - w praktyce jednak są 3 albo 4 pasy ruchu. Na Grójeckiej też jest więcej pasów i wszyscy się by zmieścili.
  16. http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,dwoje-motocyklistow-rannych-po-zderzeniu-z-fordem,41961.html
  17. Gratulacje. Widać ogłoszenia i zwiedzanie radarowej się na coś przydało :P
  18. Wiem, że przewrażliwiony jestem, ale zawsze jak słysze ebay, paypal, kasa moto i obcokrajowiec to sztywnieję. Ku przestrodze, bądź czujny bo to może być wał. Było na typ forum między innymi: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/138020-walek-nie-walek/ , http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/148440-pay-pal-wysylka-pieniedzy/page__p__1836036__hl__paypal__fromsearch__1#entry1836036, http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/139167-oszusci-podszywaja-sie-pod-paypal/page__hl__paypal__fromsearch__1 itd. Jeśli niepotrzebnie robię zamieszanie to przepraszam, ale lepiej chuchać na zimne ;)
  19. Zadałem tę zagadkę ostatnio kilku osobom, prawidłowo odpowiedział tylko kolega, który prawo jazdy zrobił kilka tygodni temu bo jak sam twierdzi "mieli to na kursie wpajane". Przeraża mnie fakt, że przepisy w tej kwestii budzą tyle wątpliwości, jeżeli nawet 1/3 osób w pierwszej chwili ma skojarzenie "b" to co się będzie działo na drodze. Przepis w swojej niejasności stwarza zagrożenie. Nawet bogatszy w wiedzę chyba bym się bał przejechać takie skrzyżowanie na pewniaka jako pojazd 'D'.
  20. Jazda na kole zdala od innych pojazdów jest nadal jazdą na kole i nadal podpada pod 'dangerous driving', tak samo jak jazda po pijaku 'tylko kawałeczek nikt nie widzał' nadal jest jazdą po pijku czy ktoś twierdzi, że jeździ lepiej niż niejeden na trzeźwo czy nie. Nie chodzi o to czy w danym momencie stawrzał bezpośrednie zagrożenie - poruszał się w taki a nie inny sposób po drodze publicznej i widać nie pustej skoro był tam radiowóz. Miał pecha i być może poniesie za to konsekwencje. Nie wiem co mam Ci napisać jak nie paragrafy, bo z tym będzie się kolega zmagał w sądzie a nie z 'co by było gdyby' albo czego by nie było. Argumenty typu było pusto, moto na stunt, i że nikt nie miał prawa tam być są raczej słabe i w sądzie mogą co najwyżej być okoliczności łagodzące, w co też wątpie raczej. i na koniec moralizatorsko: w niebie jest specjalna alejka dla tych którzy: mieli pierwszeństwo, którzy mieli pusto lub mieli lepszego skilla ;) tymi słowami, idę zrobić kółeczko. Pozdrawiam
  21. Sestorme, w Twojej arugmentacji jest tyle luk, że aż niewiem od czego zacząć.... ograniczę się zatem tylko do wypisania podstaw: Careless Driving, Dangerous Driving, Driving in a Manner as to Endanger other Road Users, Driving Without Due Care and Attention. Ale skoro już tyle wygraliście śmiesznych procesów z policją to po co się pytasz? :) powodzenia życzę.
  22. Jeszcze znalazłem to...ale to już się bardziej nie da się. "Na przedstawionym rysunku, pojazd skręcający w lewo ustępuje pierwszeństwa pojazdowi jadącemu na wprost, zgodnie z sygnalizacją świetlną, która wyświetla sygnał zielony dla tego kierunku. Niektórzy kierowcy błędnie interpretują taką sytuację, myśląc, że zielone światło upoważnia ich do jazdy zgodnie z tabliczką pokazującą pierwszeństwo przejazdu, czyli w kierunku łamanym (skręt w lewo). Tak jednak nie jest. Natomiast, gdyby na tym skrzyżowaniu sygnalizacja została wyłączona, lub gdyby było wyłącznie żółte, migające światło, to wówczas – zgodnie z hierarchią znaków i sygnałów, kierowanie ruchem przejmują znaki pionowe. Wtedy rzeczywiście pierwszeństwo miałby samochód skręcający w lewo." Przyznaję, że sam zgłupiałem na trochę. Już mi przeszło. D. D. D.
  23. Pan Sławek chyba pracuje z/u Tomka Kulika. A rzeczony powiedział 'D' :P
  24. Właśnie tam wyczytałem ;) ale chodziło by jak ktoś doświadczył to powiedział z punktu widzenia użytkownika. Przeglądając różne zagraniczne fora i dyskusje często pojawia się ten temat i często rozmowa wygląda jak u nas: 'a ten to mi zajechał a ten nie chciał zjechać więc mu urwałem lusterko' ;) Problem międzynarodowy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...