Skocz do zawartości

volumax

Forumowicze
  • Postów

    344
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez volumax

  1. Hej mnie rowniez miło było Was poznać pozdrowienia dla wszystkich.
  2. Organizuje się jakas grupa Warszawska w piątek na ten wyjazd czy każdy sobie leci jak mu pasi
  3. Cejrowski sie nie podzieli bo wyjazd nie wypalił przenieśli mi spotkanie na pierwszy tydzień pażdziernika co mnie bardzo wkórwiło. Zaopatrzyłem się dziś GoPro Hero 2 przyda się w Borkach i jeśli pogoda się strasznie nie załamie to nie odpuszczę i wstawię nie tylko fotki z wyjazdu ale równiez film z dedykacją dla Ciebie. Odnosnie głaskania się po jajach to szczerze Cię lubię ale wolę głaskać innego rodzaju części ciała płci odmiennej.
  4. Łysy cięsze się że się za mną stęskniłeś
  5. Kask jak nówka nic mu się nie stało. Suszył się dwa dni na kiju osadzonym w grzejniku. Wszystko gra i buczy.
  6. Ano nudno jak cholera ale to długa trasa a czas mam ograniczony więc drogi alternatywne odpadają. Jedzie ze mną pracownik tez r6 (nie zmuszałem sam chciał a wręcz się wyrywał) więc nie będzie tak nudno.
  7. Hej nie znasz mnie mam nasrane do łba i robiłem już wiele dziwnych i wariackich rzeczy poprostu taki już jestem. Wiem że maszyna jaką mam to nie turystyk ale ja naprawdę lubie zapie**alać. Może jak bym juz jeżdził 2 lub 3 sezony to by mi sie nie chciało drałowac taki hektar ale póki co to dla mnie frajda jak 100 ....ji. Myśle że skoro w ciągu jednego dnia po Polskich drogach zrobiłem prawie 600 kilosów to spokojnie dam radę zrobić ta trasę do bremen jadąc autostradą praktycznie od Warszawy do samego celu. Jak spuchnę trudno zdjęcia będą. Łysy trzymaj kciuki za młodego :buttrock:
  8. Masz to jak w banku czy wystarczy fotka w połowie drogi + druga pod hotelem w bremen czy jednak potem nie zarzucisz mi że moto wziąłem na lawetę??? Nie zamierzam nikomu nic udowadniać nie po to kupiłem moto aby się lansowac tylko dlatego że jest to moja miłość od najmłodszych lat. Dlaczego jesteś taki złośliwy ?? HEHEHE zrobie te fotki specjalnie dla Ciebie. Łysy cieszę się że odkryłem FM wiele się tutaj nauczyłem i pewnie wiele nauczę.
  9. Łysy :) specjalnie dla Ciebie zrobię fotki i wrzuce na FM jesli oczywiście coś się znowu nie wywali z kontrachentem.
  10. Przy takich prędkościach nie ćwiczyłem i nie zamierzam tego robić :) chyba że będę musiał. 1200 km juz mi nie straszne bo wiem że już dam radę - wiem że to dużo ale mając cały dzień na dojazd do celu spokojnie dam radę zatrzymując się po drodze kilka razy na kawkę i jakieś tam papu. Dużo czytam między innymi FM dzięki temu też nabieram doświadczenia
  11. Hej :) wyjazd się przesunął dość mocno na 7 września czyli w na ten piatek. A te 1200 to już nie takie straszne i w zasadzie żaden wyczyn nawet na r6. Odnośnie deszczu to jego intensywnośc to właśnie pojęcie względne. Ciężko określi dla jednego deszcz w danej sytuacji będzie o ja cie nie ..... a dla drugiego bułeczka z masełkiem. Wiadomo że jak leca strugi wody jak by się chmura oberwała to nie będe zap 150. Kwestia tego czy na prostej równej drodze te prędkości to nie przegięcie przy dość intensywnym deszczu lecz nie takim że woda stoi na drodze lub się przez nią przelewa bo tak jak pisałem zdarzyło się kilka razy i wyglądało to tak że na początku jechałem 100 potem jak się człowiek przyzwyczaił prędkość szła w górę dochodząc czasami do 180. Nie było moim celem chwalić się jaki to ze mnie superman chce się poprostu dowiedzieć mniej więcej jakimy prędkościami poruszacie w trakcie średnio intensywnych opadów przy założeniu że droga to autostrada lub trasa szybkiego ruchu.
  12. Ok ale dalej nic nie wiem dajcie znaka czy będzie przelew na jakieś konto czy płacimy w Borkach jak dojedziemy na miejsce Pozdro
  13. Hej to jak w końcu jest z tym deszczem bo czytam i co poniektóre wpisy przyprawiają o dreszcz na plecach. Pytam bo to mój pierwszy sezon po bardzo bardzo długiej przerwie i na dodatek na dużo silniejszej maszynie niż pare lat temu. Zdażyło mi się już kilka razy pokonywac odległosci ponad 100 km w deszczu i to nawet dość ostrym były to głównie autostrady i raczej większych problemów czy sensacji nie było oprócz kilku mini przecieków w kombi oraz powodzi w butach w jednym przypadku ale to sytuacja kiedy nogi na podnóżkach a woda do kostek była. Zazwyczaj łapał mnie deszcz na autostradzie bo dośc często robie trasy Poznań Warszawa i mam pytanie czy w trakcie kiedy jezdnia jest mokra i pada deszcz (nie mylić rwących potoków na ulicy) prędkośc pomiędzy 150 a 180 to już szalenstwo ??, brak wyobraźni ??? Jadąc mniej więcej ta prędkością nie czułem się jakoś zbytnio niepewnie jedyna rzecz to co rusz musiałem przecierać szybkę w kasku aby cokolwiek widzieć. Dajcie znaka co i jak bo po przeczytaniu kilku wpisów zaczynam się zastanwiac czy aby nie przeginam. Pozdro
  14. Jak wygląda sprawa z zapłatą. Nigdzie nikt nie pisał jak ma wyglądać forma zapłaty za pobyt no chyba że przeoczyłem to sorry.
  15. Bo prawdopodobnie jak postawiłes moto na noc zablokowales kierownicę ale za mocno dałeś kluczykiem w 3 pozycji stacyjki przy blokadzie kierownicy zapalaja sie postojowe światła. Masz dwie pozycje blokady pierwsza jest bez postojowego druga z postojowym.
  16. Może i koleś to krętacz ale może i nie. Ja kiedyś przytarmosiłem astrę na 4 kołach bez prawa rejestracji w niemczech :) strachu było co niemiara ale dałem radę. Przed granicą wynająłem lawete żeby mnie przetransportowali na druga stronę. Szczęśliwie dojechałem do domku ale kombinacja nie popłaciła. Zostawiłem auto u mechanika zeby poprawił cokolwiek w moim nabytku przed sprzedażą. Po tygodniu przyjechałem po auto okazało się że wszystko zabezpieczone przez policję bo mechanik za jakieś występy od 3 dni na długich wakacjach. Auto później mi wydali ale papiery zaginęły. Próbowałem załatwić jakieś wtórniki w niemczech przez siostrę która tam mieszka ale koniec z końcem odpuściłem za dużo zachodu auto poszło za 1200 złotych na skup złomu - a takie ładne było :)
  17. No ale czego oczekujesz skoro osemki cie nie kręcą ulica odpada to możesz jednynie pocwiczyć czyszczenie motonga w garażu
  18. Po problemie poszedł pod prysznic + wyszorowałem szczotką z rączka aby było wygodnie i dokładnie :) pachnie lenorem i suszy się na kiju osadzonym w grzejniku - musiałem odpalić ogrzewanie w garażu. W końcu jak temu poniżej nic nie było to i mój przezyje.
  19. Panowie qrwa :banghead: chcecie mnie zabić aż mi się browar cofnął :laugh:
  20. ja przed chwilką próbowałem wytargać wyściółkę ze swojego xr-1000 na podst instrukcji od xr 1100 i jakoś wymiękłem przy wyciąganiu plastikowego wywietrznika w części szczekowej. Skończy się pewnie za jakiś czas ogólnym prysznicem ze środkiem piorącym niestety. Potem suszenie na kaloryferze i mam nadzieję że będzie git :) A wracając do meritum to strasznie dupy dali z tą wyściółką.
  21. Mam xr-1000 są do siebie podobne spróbuje jednak ją jakoś wytargać :)
  22. Gienek mam to cudo pomaga ale to półśrodek. Fakt niby neutralizuje zapachy i jakoś tam sterylizuje ale więcej w tym marketingu niż prawdziwego działania. Kasku nie chce rozbierać bo jeszcze w nim trochę posmigam a trochę się obawiam, że przy rozbiórce moge coś połamać lub później uszczelki będa źle spasowane i w ogóle. Taśma dwustronna kojazy mi się już z druciarstwem. W sytuacji kiedy doprowadziłbym do tego że musiałbym coś podklejać w kasku taśmą to w przeciągu tygodnia kask wyladowałby na śmietniku a ja już bym smigał w nowym. Miałem pomysł potraktowania go od srodka karcherem :) z pianownicą ale czytałem że słabo moze być z odparowaniem całkowitym wody po drugie nie wiem jak po takim zabiegu zareagują materiały wewnątrz garnka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...