Skocz do zawartości

LupoRF

Forumowicze
  • Postów

    394
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez LupoRF

  1. Co sądzicie? http://moto.allegro....2111686392.html

     

    Troche wieśniackich dodatków założył niepotrzebnie, ale generalnie auto wbija w ziemię...

     

    Skoro ma cyrkonie na ryglach to pewnie ma je jeszcze na złotych zębach a o biżuteria kłuci się ze swoją przesolaryzowaną partnerką która obowiązkowo kontrastuje z białą tapicerką. Za grosz samokrytyki, nawet cyganie (a znam kilku) wstydzili by sie tym jeździć mimo że to gadzeciaże i lubią błyskotki

  2. Wszystko zależy od tego w jakim stanie jest motocykl. Jeżeli trafisz całkowicie oryginalny, niezniszczony, który wymaga w zasadzie wyłącznie regulacji i kosmetyki to będzie on trzymał cenę. Natomiast jeżeli np. trafisz OSĘ do której jest pełna dokumentacja potwierdzająca w jakim stanie był motocykl przed renowacją, ma wiadome pochodzenie i doprowadzona jest do stanu lalka to nie dziw sie że ktoś swoja pracę ceni. Kupiłem kiedyś Simsona Schwalbe (skuter na dużych kółkach) w stanie istnego zdeba... za 600 zł. pomijam cenę elementów, chromowanie, lakierowanie, opony i etc. które w niego włożyłem. Wystawiłem cenę 3500. Za 3300 poszedł.

  3. Skuter lepiej trzyma sie zbocza jeżeli jedziesz po mokrym i lekko ubitym śniegu dzięki czemu dociążony własna masą ma dobry docisk natomiast jak uwzględnisz jego masę w sypkim śniegu to napewno przysiądzie. Jazda na luźnym śniegu jest mniej bezpieczna i grozi osunięciem

  4. Wczoraj wieczorem prowadziłem Audi A4 2.5 TDI S-line Quatrro, jedzie się jak tramwajem po szynach, nie ważne czy kopny śnieg czy błoto pośniegowe, samochód miał pratycznie wszystkie gadżety których można chcieć w aucie włącznie z podgrzewaną kierownicą. Ale powiem szczerze brakowało mi automatu dla pełni szczęścia. Shinigami dałeś dobry przykład zabrakło jeszcze wjazdu na grota z wisłostrady i kilku innych miejscówek w które zazwyczaj kursantów L się nie zapuszcza. Przy dłuższej jeździe po mieście automat jest niezastąpiony.

  5. Denaturat obniża właściwości smarne ropy i w nowych silnikach rzeczywiście może powodować uszkodzenia. Ja czasem dolewam denaturatu,ale mam Mercedesa w124 z wolnossącym dieslem więc dla niego to nie jest wielki problem. Moim zdaniem najlepiej tankować na stacjach,które mają dużo klientów tam jest małe prawdopodobieństwo,że wyczerpują letnie zapasy :wink:

     

    124 pojedzie na wszystkim, od przepalonego oleju słonecznikowego po wodę... Wdzięczny samochód. Ten na wodę opracował Polski inżynier

  6. I tu jest pies pogrzebany - wielu instruktorów olewa swoje obowiązki.

     

    Gdzie szukać daleko, w zeszły weekend jadę trasą AK.. Skrajnym lewym pasem jedzie L z zawrotna prędkością ok 70 km/h (demon jak na L) po picznych miganiach światłami drogowymi L zjechała na środkowy pas więc zajeżdzam z prawej strony. W samochodzie przerażona i przyklejona do szyby kursantka a obok LEŻY instruktor rozmawiając przez telefon... Przy chrobrego na skrzyżowaniu macham do instruktora żeby otworzył okno... Otworzył więc pytam jaki w Polsce mamy ruch prawo czy lewo stronny... No prawo, odpowiedział mi z deka zmieszany, więc pytam dalej to którym pasem ona jedzie? -Co się Pan czepiasz usłyszałem w odpowiedzi. Jakisz czas temu spotkałem jeszcze ciekawsze zjawisko. Yarisa do nauki jazdy z Gałka na kierownicy... I ma być normalnie?

  7. To nie przejdzie... kto na miescie bedzie robił przegazówke? Wypadków bedzie duzo :D Tak jak koleś powiedział,ze w rajdówkach jest przydatne, bo nie tracisz na predkosci, a tam czas sie liczy ;p Nie nadążą z wymianą sprzęgłą xD

     

    Idealna metoda zwłaszcza do nauki dla kursantów... Makabra, polecam rozłączanie napędu i przegazówkę w zimie, np na kopnym śniegu albo błocie pośniegowym. hmm To jeszcze wrócmy do jazdy np. Starem z niezsynchronizowaną skrzynią biegów i opon kartoflaków wiecznie sezonowych

  8. Ja to sie tylko jednemu dziwie - rozumiem, ze kazdy maniak manuala w silniku 1,6 pogardzilby np. takim CLSem od AMG, RS6 czy M6 w automacie i tu cytuje "bo automaty sa wygodne i do dupy"... Taaa. Juz to widze... Dziwne, ze wiekszosc owych kilkusetkonnych potworow ma skrzynie automatyczne zamiast manualnych - istny fenomen prawda - ale Ci konstruktorzy w tych firmach musza byc glupi. :)

     

    vpower nie przejmuj się taka jest mentalność ludzka. Miałem w domu 6 mercedesów z czego tylko jeden w manualu (pierwsze w210), silniki zawsze diesla i powyżej 2 litrów. Nigdy nie narzekałem na skrzynię biegów, wręcz przeciwnie z każdym modelem pracowała lapiej. W W211 obecnym stroiłem silnik i skrzynie biegów, jest bardziej dynamiczni , szybciej przełącza biegi i nie występuje to mistyczne szarpanie ko którym tu czytałem. Automaty montowane są od końca lat 60 ale może faktycznie idiota zaprojektowął taką skrzynię bo przecież wygodniej wachlować rękami i nogami co skrzyżowanie jak kierowca koparki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...