Skocz do zawartości

LupoRF

Forumowicze
  • Postów

    394
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez LupoRF

  1. Hmm ja nie wiem wreszcie co u mnie dzwoni w tym silniku, są dni że dzwoni pod obciążeniem jak dodaje gazu a są dnie że nie i tylko po zamknięciu gazu na wolnych. Może faktycznie powinienem przyjać teorie na życie że ten typ tak ma ale to nie logiczne. Rozumiem że suzuki klepią ale żeby tak indywidualnie? :huh:

  2. ja ruszam gdzieś za 40 minut. Dzień wolny mam dziś :)

    strasznie wiatr napier ....

    teraz zobaczyłem że pisałeś 13.41 sorka za posta.

     

    Hmm a my to sie nie spotkaliśmy wczoraj pod zjazdem z toruńskiej na tym nowym skrzyżowaniu jadąc w stronę wawy? Masz czarną R6?

     

    co się stało z wydechem??

     

    sory sory zle przeczytalem z rańca :): jak sie objawia to jebanie po zmianie wydechu??

     

    Nie ześwirował... To wiosenne przesilenie :) wróciliśmy do fabrycznego wydechu bo poprzedni był wrogi sąsiadom i Bandzior

    nie chciał trzymać obrotów, po za tym pogubił światła ale to wina jakiegos rzeźbiarza, 3 piwa czasu i poprawimy, kwestia przelutowania tu i tam...

    Po za tym co to za klimat jak nic sie nie dzieje :biggrin:

  3. Dziwne jest to że pomieszałeś "skórę" z "carbonem" jak dla mnie to się to gryzie, uważam że jak juz tak robiłeś to trzeba było kupic kilka kolorów tego "carbonu" i okleic. Nie ukrywam że gdybym miał kupic to w oryginale a nie po "tjuningu". :) ale jak sam zauwazyłes kwestia gustu. Jeden woli ogórki a drugi ogrodnika córki...

  4. :) tego sie boje

    że pojadę i nic oprócz hot dogów czy nowego kasku do kupienia nie będzie.

    Sam nie wiem - dajcie jakiś opis co było do tej pory na Bemowie.

    Bo dla Częstochowy to dla samej trasy i polatania wśród wielu moto bym sie wybrał.

    Po hot-doga wystoisz sie w kolejce, do toi toja również a w korku wskazówka temperatury w czerwonym polu :biggrin: czar stojącej parady.

  5. Jako były handlowiec Renault powiem ze to samochód do ciężkich zadań, wizualnie taki nasterydowany Master. W zakupie nie jest tani natomiast nie należy do samochodów awaryjnych, most i krzyżaki to punkty newralgiczne. Sprzedałem kilka do firm budowlanych jak rownież do budowy dróg. Ogólnie dobry samochód.

  6. Ja też uważam że m1 to dobry punkt zborny, z tamtąd zawsze można wypaść coś zjeść czy na bilarda polecieć.

     

    Taka mała propozycja w mojej strony.

    Może spykniemy się po pracy lub weekend pod jakims znanym miejscem w okolicy np. parking przed Piotrem i Pawłem obok M1?

    Z mojej strony przyszły tydzień ok godz 19.00 lub weekend (7-8 kwiecień).

    Chyba że odrazu na latanie :)

     

    Dobra godzina bo ja też wcześniej się nie wyrobię w przyszłym tygodniu.

     

    czy moge do was podleciec jak sie spotkacie pod m1?? z checią polatam z wami :)

     

    Jak dla mnie to im wiecej ludzi tym fajniej.

  7. Jak tam, odremontowali ją w końcu?

     

    trzęsie jak cholera, wiazd na wiadukt przy marsa to już totalny wytrzep dopiero zjazd na siekierkowski daje ulgę

     

    brak odzewu był, ponieważ w Sandomierzu bylismy :) na wycieczce z Tomkiem Kulikiem od piątku do niedzieli :)

    tez troche kilometrów zrobiliśmy

     

    no to faktycznie fajnie tym bardziej że pogoda zachęcała do dłuższej trasy. To czym są przy tym nasze kilometry :blush:

     

    Jeszcze raz witam Wszytstkich.

    Może na wstępie coś o sobie. Mam 31 lat i od dwóch lat mieszkam w pod warszawskich Ząbkach. Przygodę z moto zaczełem za młodu Simsony, MZ itp. W zeszłym roku stałem się posiadaczem "wreszcie prawdziwego" motocykla, mianowicie Kawasaki Z1000.

    Jak tylko słońce wychyliło się z za zimowej otoczki zaczełem latać po mieście i w trasy. Pech chciał , że na chwilę obecną wszyscy moi latający znajomi, jakoś średnio są zmotywowani do dalszych i bliższych wycieczek (a to praca, a to żona, a to dzieci, a to jeszcze cos innego). No cóż rozumiem, że są ważniejsze sytuacje od Pasji, a może Pasja za słaba :-(.

    Dlatego też postanowiłem dołączyć do Was z nadzieją, że znajdę Tu grupę ludzi (lub jednostki które co dopiero stworzą grupę) na tyle zwariowanych na punkcie dwóch kółek ludzi, którzy oczywiście w miarę możliwości będą wykorzytywali każdą okazję do wspólnych przelotów dalszych i bliższych.

    Dziś np. byłem niedaleko Wielbarka około 160km od Wawy tzw. Pas gdzie co niedzielę tworzą się nieformalne zloty ludzi zarażonych pasją motoryzacji, oprócz nie formajnych spotkań można popatrzeć na trening Stunt, palenie gumy na moto + samochody, no fajny kliemacik.

     

    Szkoda tylko, że leciałem tam Sam :-(

    Mam nadzieję,że na nastepną wizytę na Pasie polecimy w kilka maszyn.

     

    Pozdrawiam gorąco.

     

    Szybki 81

     

    Szybki 81 więc skoro jestesmy sąsiadami niedaleko patrząc łatwiej będzie sie zestawić na polatanie, podoba mi się klimat opisanego Pasa.

  8. no i co cos jezdziliście?

     

    szybki81 od kiedy to jest w Wielbarku? bardzo często jezdze w tamte rejony i jakos nigdy nie załapałam sie na tą imprezke... pewnie dlatego, ze mam wieksze cisnienie dojechac do Mragowa a pozniej wrocic do domciu hahaha

     

    A jeździliśmy troszkę. Wrzuciłem specjalnie wątek wcześniej ale nikt sie nie zdeklarował więc z Sygnetem polataliśmy sami w sobotę. Mała trasa.. Kawąłek w stronę Radzymina, żołnierską do marsa, siekierkowskim na ursynów, do centrum na kebaba jak tradycja nadazała po czym udaliśmy sie na kawę na starówkę skąd polecieliśmy obejrzec nowy most ale miejscy nas doinformowali że tylko deptaki wejdą więc wrócilismy do domu. 80 km zamiecione na rozgrzewkę.

  9. Jutro czy tam pojutrze się otwiera Most Północny...czy jest jakiś zamysł żeby uczcić to zacne wydarzenie jakąś przejażdżką?

     

    W radiu dziś głosili że impreza jest przesunięta bo nie wpłynęły jeszcze wszystkie dokumenty? :huh:

  10. To prawda 2 lata temu przy okazji badań technicznych okazało sie że sprawność amortyzatorów przednich wynosi 60 a tylnych 70 procent. Diagnosta powiedział, że nastepnych badań te amortyzatory nie przejdą. Tymczasem rok temu diagnosta w innej stacji nie miał żadnych uwag co do amortyzatorów i nie proponował rychłej ich wymiany.

    Łączniki stabilizatora niedawno wymieniłem na nowe - były tak zużyte, że sie rozsypały, mimo to po wymianie stuki nie zniknęły.

    Zaciski hamulcowe też nie stukają, bo nie mają nadmiernych luzów.

    Ktoś mi mówił, że zużyte łożyska amortyzatora hałasują przy skręcaniu - u mnie w tym przypadku jest cisza. Czy jazda z zużytym łożyskiem amortyzatora powoduje też szybsze zużywanie sie innych czesci które bede musiał wkrótce wymienic?

     

    Uszkodzone łożysko mcpersona wydaje podobne stuki jak uszkodzony łącznik stabilizatora i odzywa się zwykle na małych nierównościach jak nadlewki w asfalcie czy studzienki.

  11. Jak obiecałem napiszę co sie będzie działo po regulacji zaworów. Otóż jak tłukło tak tłucze... wymieniony został rozrząd, ustawione zawory, a tłuczenie które miałem wrażenie że brało się z luzu zaworowego nie ustało. Stuki są bardziej odczuwalne na rozgrzanym silniku i jak pisałem wcześniej nie znikają z chwilą wciśnięcia sprzęgła, znikają przy otwarciu przepustnicy natomiast czasem na chwilę się nasilą po szybszym ruchu manetką wtedy słychać taki metaliczny pobrzęk, w trakcie jazdy tego nie słychać dopuki się nie zamknie gazu. Mam wrażenie że to z dołu silnika i coraz bardziej obawiam się o panewki :dry:

  12. Witam !

    Zgon ojca jest datowany na 04.03.12

    a data zapisu do szkoły jest datowana na 09.03.12.

     

    Bylem w PZU i pani przyjechał mi zaświadczenie, że uczęszczam do szkoły. Lecz dziś zadzwoniła do mnie z rana i oznajmia, że koleżanka nie zwróciła uwagi na datę przystąpienia do edukacji i niestety odszkodowanie nie będzie mi przyznane. Czy takie kroki mogą być podjęte?

    Bo na to mi wychodzi, po zawarciu umowy "a sorry pomyliłam się"

     

    Smierć ojca nie jest jeszcze znana, prokurator zajmuje się jeszcze całą sprawa..

    Dziekuje z góry.

     

    Koniecznie poczekaj do ożeczenia o przyczynie zgonu, w PZU złozysz wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy w którym napisz że niezgadzasz sie z decyzja z ich strony i uważasz że jest dla Ciebie krzywdząca. Informacja o pogorszeniu styuacji życiowej to standard ale to też ważny element.

  13. Miłościwie nam panujący, minister wszech-finansów sir Jan Antony Vincent-Rostowski, od niedawna również Polak założył już określone wpływy do budżetu z mandatów, więc plan musi zostać spełniony...

     

    Plan musi być wykonany. Proponuje żeby minister postawil fotoradary na drogach rowerowych (dla tych pośpiesznych), karał mandatami w kwocie 500 PLN osoby jeżdzące na deskorolce bez kasku i nakolannikówii wszystkich których pies zaszczeka po 22 czyli podczas bezwzględnej ciszy nocnej :banghead:

  14. no i mam dylemat .............Bemowo czy Czestochowa ????

     

    mam podobne przemyślenia, zobaczymy jak reszta zgredów się do tego odniesie bo niektórym wciąż zimno będzie... :banghead:

     

    jak co roku kiedy częstochowa to i warszawa, ktoś chyba specjalnie robi tak by podzielić motocyklistów, może się boją ze za dużo na raz będzie w jednym miejscu.

    W tamtym roku osobiście uważam że warszawa zrobiła chałture , zupełnie nic ciekawe tak na odpierdziel aby bylo. poprzednie lata była rewelka ale rok temu to dno.

    Widać że nikomu się niechciało z organizatorów zrobić coś ciekawego i nowego.

    Niby zapowiadali że w tym roku miało być lepiej ale jak zobaczyłem wpis że tylko jeden dzięń to już czuje że szukuje się jeszcze coś bardziej nedznego ....

     

    z rozżewnieniem wspominam rozpoczęcia z lat 2000-2003, był zupełnie inny klimat, masa ludzi przyjeżdżała i faktycznie impreza jedyna w swoim rodzaju, zeszłoroczne i poprzednie uważam za totalna porażkę.. :dry:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...