Skocz do zawartości

maciejka69

Forumowicze
  • Postów

    124
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maciejka69

  1. ja się bardzo interesuję. Tydzień temu miałem okazję odbyć jazdę próbną. Moto jest wg mnie zajebiste. Świetny dół, poręczność, komfort, "systemy". Mało znalazłem wad. Stosunkowo mały promień skrętu na przykład. No i że nie jest jeszcze mój :)
  2. Hej. Rozumiem to przywiązanie do marki. Miałem kilka moto, jeździłem na kilkunastu, może kilkudziesięciu (lubię sobie zrobić kilka jazd testowych w sezonie). I jakoś tak zawsze jest, że kiedy usiądę na suzuki to czuję się zawsze w dobrym miejscu :) Przeczytałem cały wątek i wydaje mi się, że poza poszukiwaniem woła roboczego chcesz też moto, które da Ci dużo frajdy. Bandit jest wołem, zawiezie Cię wszędzie, ale jest nudny. Jeśli chcesz coś z pazurem, bierz sv. Będzie niełatwo na początku, ale jeśli jeździsz dużo w trudnych warunkach, technicznie musisz już radzić sobie wystarczająco dobrze, żeby sobie poradzić z golasem sv. To bardzo wszechstronna maszyna jeśli nie planuje się jakiś wyjątkowo długich podróży.
  3. a właściwie nie musi być 2003-2004. Może być 2001-2006.
  4. widzę że użytkowników klr'a jest tu jak mrówek...
  5. Witam, interesuje mnie jak w opisie. Proszę o info na ile przyzwoicie da się nim przemieszczać na asfalcie, jakie jest rzeczywiste spalanie, na co uważać przy kupnie itd. Pozdrawiam Maciek
  6. Witam, jestem zainteresowany jak w temacie. Stan jak najlepszy, cena adekwatna. Proszę o oferty na priv albo tu jeśli ktoś woli. Najchętniej do 200 km od Krakowa Pozdrawiam Maciek
  7. tak się krótko wtrącę, jako że koledze nie leży GSX1400, a ja go po prostu mam (już trzeci sezon). Też jestem wysoki (186) i dosyć ciężki (95). Siedziałem i jeździłem na wszystkich big bikach (Bandit, XJR, CB i GSX). Na bandicie brakowało mi miejsca na kolana, CB dostępne u nas w 90% są na gaźnikach i są to szroty. Jeśli GSX to nie zamknięty całkowicie temat, daj mu drugą szansę. Nie ma tych moto może wiele, ale wszyscy użytkownicy których znam, bardzo doceniają wtrysk, chłodzenie olejem, moment obrotowy i cenę. Za ok. 15-17 KPLN możesz kupić doinwestowany, zadbany sprzęt z 2004-06.
  8. Witam, co sugerujecie do dłuższych i krótszych wypadów jednoosobowych. Ma być uniwersalne na asfalt i na szutry + lekki teren. Ma być bezawaryjne, wygodne i ekonomiczne
  9. nie wiem, jakoś jednak nie czuję tego Dakara 650. Będę się rozglądał pomiędzy Transalpem 650, V-stromem 650, a Kawasaki KLR 650. W teren pewnie najlepiej na KLR, na szosę V-strom, a najuniwersalniej na transalpie.
  10. V-Strom to ogólnie bardzo fajna opcja. Ale w terenie to tym w ogóle nie pojeździsz
  11. dość ciekawa opcja, ale praktycznie niedostępny, nawet w Niemcowni....
  12. Poszperałem i przemyślałem. Po zastanowieniu chcę coś z większym zacięciem do terenu ale nie typowe enduro, a żeby można było też w miarę wygodnie jechać szosą. Odpuściłem kwestie dużej mocy. Najważniejsze kryteria to niezawodność, możliwie niskie spalanie, duży zasięg, niska waga i cena do 10 KPLN. Najbardziej do tej układanki pasuje mi poczciwy Transalp 650. Wprawdzie jego zasięg to tylko 350km, a średnie spalanie to 5,5l więc nie jakiś szał ciał, ale za to zalany płynami waży poniżej 220kg, interwały serwisowe ma co 12 tys. km i kosztuje w okolicach 10 KPLN. No i jest dosyć popularny więc dostępność i ceny części w miarę rozsądne. Osobiście widzę tylko dwie alternatywy do Trampka. 1. Africa Twin, ale jest sporo droższa, sporo cięższa, trochę więcej pali, jest za to ciut mocniejsza. 2. Super Tenere, ale waży jeszcze więcej niż Africa, jeszcze więcej pali, ma słabe hamulce i brak regulacji przedniego amora, jest za to najmocniejsza. Może nie wziąłem czegoś pod uwagę? Co w ogóle sądzicie? Pozdrawiam
  13. wypowiem się na razie w temacie KTM'ów. - 950, 990 adv - poza założonym budżetem - 690R - za bardzo enduro, ma być bardziej uniwersalny - LC4 640 adv - dużo poczytałem, bardzo fajna propozycja, niestety mało dostępny i mało popularny więc w przypadku problemów... odpada
  14. Dzięki za odpowiedzi :) Realnie patrząc potrzebuję teraz moto, które będę wykorzystywał w 80% na asfalcie i 20% żeby nabierać doświadczenia w terenie. Kasa nie jest zasadniczo problemem, ale narzuciłem sobie taki budżet bo nie chcę żeby mi było żal kiedy się trochę poobija czy przewróci. O sprzęt za 20 tys. już bym pewnie ZA bardzo dbał. Przyjrzę się propozycjom i odezwę, dzięki jeszcze raz!
  15. Africa Twin piękna sprawa. Jeśli ktoś mnie przekona że jest warta swojej ceny (tylko proszę o konkret, bez "kultowych" wstawek), z całą pewnością wezmę ją pod uwagę. Nie jest za słaba i wyspecjalizowana tylko w bezdrożach?
  16. a tak sobie napiszę, może ktoś przygląda się jeszcze temu motocyklowi :) od dwóch lat użytkuję ów model, przejdę do subiektywnych wad oraz zalet. Wady: - wiadomym jest, że nie jest to sprzęt wagi piórkowej, - jest to klasyczny naked, więc wieje bo tak ma być i nie jest to wadą konstrukcyjną. Albo to lubisz albo nie, ale jeśli jesteś w miarę silnym facetem, bez problemu sobie z tym poradzisz. Istnieje kilka sensownych szyb..., - hamulce nie są najmocniejszą stroną, ale wymiana klamek na ergonomiczne i klocków na miękkie działa cuda - w 2007 roku zakończono ich produkcję Zalety: - odprężony, bezawaryjny silnik, który przy niecałych 100 KM ciągnie od samego dołu, o czym przekonał się już niejeden sport - pancerna, odporna na kierownicze błędy konstrukcja, - idealne wyważenie sprawia, że waga przestaje przeszkadzać - spalanie na poziomie 6-7l przy tych gabarytach i osiągach wciąż nie przestaje dziwić - świetnie sprawdza się jako daleki / bliski turystyk, - bardzo wygodna pozycja plecaczka Na wszelkie dokładniejsze pytania odpowiem.
  17. Witam, szukam dla siebie drugiego moto, które przede wszystkim ma być jak w temacie :) Do tej pory jeździłem/jeżdżę ciężkimi maszynami drogowymi (np. od 2 lat GSX1400). Uwielbiam ten motocykl i choć ma swoje ograniczenia, zostaje ze mną. Pewnie chcę niemożliwego, ale spróbuję zapytać. Chcę czegoś co byłoby możliwie najpełniejszym zbiorem następujących cech: - możliwie lekki (do max 240 z płynami) - możliwie mało palący (idealnie do 5 litrów) z możliwie dużym zbiornikiem paliwa - możliwie mocny - możliwie zwrotny na asfalcie i w lekkim i średnim terenie - możliwie wygodny - możliwie odporny i trwały - cena do 10000 max, - mam 186 cm wzrostu i ok. 95 kg wagi, - do jazdy w 95% w trasie i lekkim/średnim terenie Z tego, co mi się wydaje (jeśli się mylę, proszę o poprawienie ignoranta :) ): - Transalp 600 za słaby i za miękki (?) - Varadero 1000 za ciężkie i za dużo pali (?) - GS1200 / KTM1190 za ciężkie i nieosiągalne cenowo - DL650 (?) - TDM900 słyszałem że niezbyt nadaje się w teren (?) - ?? Z góry dziękuję za wszystkie konstruktywne wpisy :)
  18. Czy zna ktoś może wypożyczalnię jak w temacie? Szukam wypożyczalni gdzie mógłbym wypożyczyć moto w Cagliari a oddać w Olbii Pozdrawiam
  19. powiem tak. Nie wiem co to jest, ale już kilka razy, tuż po założeniu nówki oponki, szła się ona mówiąc delikatnie pi... nie wiem, wyjątkowo na początku klejąca wszystko czy jakiś mega pech
  20. to nie refleks tylko umiejętności. W takiej chwili tak wyprostować moto...
  21. jak w temacie. Proszę o informację na priv Pozdrawiam Maciek
  22. 5,2 l / 100 km to bardzo przyzwoite spalanie, jestem zadowolony. Szkoda tylko, że bak taki malutki
  23. ciekawe co piszecie. Mój przed założeniem K&N, chipa i wydechu V&H spalał ok 6,5 l/100. Teraz spala nawet 5,2 l/100. Przy jeździe poza miastem z prędkościami max 120kmh i obrotach 4-5k
  24. :) Ja wzdycham, ale jeszcze przed kupnem więc kto wie.. Czy są tutaj inni użytkownicy? Napiszcie o Waszych odczuciach, proszę !!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...