Skocz do zawartości

maciejka69

Forumowicze
  • Postów

    124
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez maciejka69

  1. dzięki panowie. Z tym wbijaniem to była oczywiście lekka przesada z mojej strony ;) Na siłę to w zasadzie nic nie wychodzi
  2. odświeżę troszkę temat i zapytam, bo albo tego w poście nigdzie nie znalazłem albo ślepota... Jeśli wbijam w górę bez sprzęgła przy dynamicznej jeździe, co robię z gazem? Odejmuję czy trzymam? I rozumiem, że stosowanie międzygazu nie zależy od rodzaju napędu? Mam pas
  3. a wg mnie najlepszym rozwiązaniem na pijaków za kierownicą byłoby: - podniesienie mandatów. Za 0,5 promila - 2000 zł, za 1,0 - 5000 zł, za 2,0 - 10000 zł (nie stać go? komornik). - dodatkowo, przymusowy miesiąc pracy społecznej w izbie wytrzeźwień - i koniecznie najważniejsze. Zamieszczenie ogłoszenia w gazecie o tym co się zrobiło i informacja o tym w miejscu zamieszkania (w ratuszu, u wójta, sołtysa itd.) Gdyby taki gnój musiał spojrzeć w twarz swoim sąsiadom i rodzinie, zastanowiłby się następnym razem
  4. Nie znam kolegi, ale przeczytałem większość wątku. Krew normalnie zalewa, a wydawałoby się, że poważny człowiek będący do tego osobą rozpoznawalną (każdy chyba wie, co to Medicover) nie będzie odstawiał wiochy i wie co to odwaga cywilna. Nie mogę pojąć dlaczego to zrobił. Zamiast pomóc człowiekowi odzyskać kasę za sprzęt w wypadku, który spowodował, robi taki syf. A przecież tak naprawdę groziłoby mu ledwo kilka punktów, mandat 300-500 i ewentualnie ... badania lekarskie, których raczej nie powinien się obawiać. Wracaj do zdrowia i nie odpuszczaj świni.
  5. cóż, byłem i rozmawiałem. Honowania nie zrobili i nie będą robić, bo "w zaleceniach od Harleya przy wymianie pierścieni nie ma takiej konieczności" i oni wręcz nie mogą tego zrobić bo "byłoby to niezgodne z zaleceniami, jakie dał Harley". Czy mogę gdzieś znaleźć te zalecenia? Nie, bo nie przekazują tak poufnych informacji. Wymienią mi dodatkowo uszczelki na jakiś nowszy, lepszy model, zaleją MINERALNYM i będę mógł docierać. Zmienią mi wydech, założę fuel packa i zestroję na hamowni. W razie kolejnego problemu oddam i będę żądał wymiany całego silnika (sami zasugerowali). Chyba więc problem jest głębszy, a ja zamiast czekać na kolejne problemy, zażądam wymiany silnika już teraz. Co wy na to?
  6. electra jest motocyklem turystycznym więc pas jest chyba zaprojektowany tak, żeby wytrzymał
  7. wszystko ok, że masz dysgrafię tylko weź pod uwagę, że nie tylko Ty z nią musisz żyć, ale też my wszyscy tutaj.
  8. dziękuję za pomoc :) Zawalczę i dam znać co i jak
  9. Teoria naciągana, ale czy masz inną? Każda dobra informacja mile widziana... Bardzo chciałbym poznać jeszcze zdanie Pana Adama. Czy zrobić zdjęcia tłoka? Bardzo chciałbym też poznać te wartości dla mojego sportstera. Jednak z czym je porównać skoro oni nie mają żadnej diagnostyki na papierze?..
  10. Niestety nie udało mi się dziś podjechać, ale długo rozmawiałem przez telefon z mechanikiem, a potem z szefem serwisu. Ostatecznie umówiłem się na spotkanie jutro z obydwoma. Przez telefon dowiedziałem się, że: - silnik jest już w zasadzie złożony, ale czekają jeszcze na jakieś "lepsze uszczelki". Cylindry raczej nie były honowane, ale jutro chcę im to narzucić (mam nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone skoro silnik nie został odpalony. Chcę im też narzucić zalanie olejem mineralnym i nie odpalanie beze mnie). Jak już złożą wszystko i zaleją, podjadę w cieplejszy dzień i przejadę te pierwsze 50 km zgodnie z zaleceniami Pana Adama. - starałem się uzyskać dostęp do jakiejś karty diagnostyki (bo przecież mierzyli parametry silnika). Okazuje się, że żadna taka karta nie istnieje, a mechanik zapisywał wszystkie pomiary "na kartce, sprawdzał z przedziałami parametrów w KSIĄŻCE i jeśli któreś parametry nie mieściły się w przedziale wartości dopuszczalnych, były wymieniane". Na tej zasadzie wymieniono pierścienie i uszczelki, ale wciąż oficjalnie nie zdiagnozowano co było powodem przegrzewania się, wycieków oleju i całej awarii. Po bardzo długiej rozmowie z p. mechanikiem poznałem jego wersję. P. mechanik uważa, że silnik przegrzewał się z powodu akcesoryjnego wydechu. Oto pełna wersja zdarzeń. Oryginalnie XR1200 ma założony wydech fabryczny 2w2. Mój motocykl dostał nikomu nie znany, niezestrojony wydech 2w1. Z powodu jak zrozumiałem nakładania się spalin i szybszego wyrzucania ich przez wydech (proszę o wyłapanie sensu, mogłem coś źle usłyszeć), silnik dostawał zbyt mało paliwa, a przez to wszystko temperatura silnika była za wysoka. Doprowadziło to do przedmuchów na pierścieniach i wyciekaniu oleju przez uszczelniacze. Bardzo proszę o komentarz i uwagi. Odzyskałem bojowe nastawienie i jestem gotów im jutro nawtykać i narzucić, żeby przeprowadzili wszystko tak, jak ja chcę.
  11. dzięki za info. Chyba rzeczywiście muszę wziąć sprawy w swoje ręce. Podsumowując powinienem naciskać żeby: - wyczyścili, a potem przehonowali cylindry - założyli pierścienie, złożyli silnik i zalali mineralnym i zostaje docieranie Czy o czymś ważnym zapomniałem? Kwestia dlaczego i gdzie wycieka olej zostanie chyba dożywotnio niewyjaśniona.. Ogólnie dziękuję bardzo za pomoc, dużo się dowiedziałem, zwłaszcza od Pana Adama. Niestety nie znam się na konstrukcji i działaniu silnika, dlatego trudno mi się rozmawia z mechanikiem. Wystarczy, że on cokolwiek odpowie na moje, a właściwie wasze sądy, a ja mogę tylko pokiwać głową. Do tego prywatnie jest to sympatyczny koleś niestety i jeszcze trudniej mi się rozmawia. Zdecydowałem podjechać tam dzisiaj. Zrobię zdjęcie tłoka i zobaczę na jakim wszystko jest etapie
  12. podobnież prowadnice były ok, a olej ciekł po uszczelniaczach
  13. dzięki Panowie za wszystkie uwagi i sporo ciekawych informacji :) Mam trochę materiału do poczytania, a na wiosnę spróbuję polatać kilkoma z tych sprzętów. Gdybym miał jakieś pytania, będę tu wrzucał, jeszcze raz dzięki :)
  14. niewykluczone niestety i możliwe, że dlatego tak trudno mi się z nimi dogadać. Również niestety, ale ta wiedza nie posuwa mnie dalej ani o centymetr.
  15. bardzo mi się podoba co piszesz, ale weź pod uwagę że nie latałem nigdy supermoto i nie wiem czy taka Huska nie będzie za ostra jak na początek. Poza tym (niewykluczone że się to zmieni, ale póki co..) chcę supermoto jako drugi sprzęt. Podstawowy to ciężki sprzęt na szosę. Mam w tej chwili XR1200 i albo będę latał na nim, albo go zamienię na coś w stylu GSX1400/CB1300. W sezonie spokojnie mógłbym wydać kilka tys. na utrzymanie, ale nie chciałbym też spędzać przy robocie z nim co drugiego weekendu :)
  16. Serwisant stwierdził, że nie domykały się "przez to, że silnik brał olej". Nie wiem czy uda mi się przy tym wszystkim być. Oni sobie życzą dodatkową kasę za patrzenie im na ręce, a nie wiem czy chce mi się za to jeszcze płacić. Mogę spróbować, ale chwilowo mam coraz mniej serca do tego. Myślałem, że kupuję fajny motocykl na lata, a tu klops.
  17. powiedzmy, że mógłbym wydać jakieś 10 tys. Co mogę dostać sensownego w tej cenie? Bardziej mi zależy na czymś na szosę, mniej w teren
  18. cylindry były honowane fabrycznie, a przed wymianą pierścieni na pewno nie. Wg mnie wsadzili nowe pierścienie, oczyścili z nagaru i zamkną silnik. Nagar był oczywiście od strony komory spalania tylko, po obu stronach miałem na myśli, że wokół zaworów. Swoją drogą to ciekawe skąd ten nagar? Oni twierdzili, że przez niedomykające się zawory.
  19. witam, bardzo mnie kręcą supermoto i chętnie kupiłbym sztukę, ale tu kilka pytań: - w jakiej mniej więcej cenie można kupić używane supermoto w dobrym stanie (czyli nie wymagającym jakiś dużych inwestycji). Tu uwaga. Rozumiem, że takie sprzęty są trochę poobijane, ale chodzi mi głównie o serducho i zawiasy - ile kosztuje utrzymanie takiego moto w sezonie (zakładając jakieś 5000 km w sezonie, głównie po torach) Chciałbym możliwie niewiele dłubać przy moto, miałoby służyć głównie do zabawy i szlifowania techniki, głównie jeżdżę dużo po szosie. Dzięki za sensowne wypowiedzi
  20. dziękuję :) a co w ogóle myślisz o tym wszystkim co napisałem w ostatnim mailu?
  21. niestety nie mogłem podjechać ponownie wczoraj ani dziś. Przyplątała się jakaś grypa.. Z tego co widziałem w poniedziałek, tłoki były suche, pierścienie suche, sprężyście chodziły w tłoku, jedynie cylindry leciutko nawilżone olejem i tak chcą to składać. Rozmawiałem z mechanikiem nt. czyszczenia cylindrów wodą z mydłem. Osobie, która delikatnie mówiąc jest słaba w temacie, ciężko przekonać jednego fachowca o zasadności twierdzeń drugiego.. Gościu przekonuje mnie, że "specjalne roztwory do mycia" wystarczą i że woda z mydłem to przesada. Nie bardzo mogę być przy składaniu i pewnie zrobi jak będzie chciał. Będę wymagał, żeby zalali silnik mineralnym i wymogę wymianę oleju przy 500km, a sam zleję wcześniej i zaleję zgodnie z radą. Będę się też starał dotrzeć jak napisałeś. Cóż, potem będę jeździł ostro i jeśli jeszcze raz wystąpią jakiekolwiek problemy (mam do listopada gwarancję), będę próbował reklamować motocykl. Tak czy owak, do odbioru jeszcze długa droga. Jak poskładają silnik, muszą założyć nowy wydech (nie wiem jeszcze co mi zaproponują, ale mają mi zaproponować coś co będzie pasować), potem chyba jakiś chip i zestrojenie na hamowni. Co myślisz o takim scenariuszu? W listopadzie zastanawiałem się jak to zrobić, żeby opóźnić naprawę i przezimować u nich, teraz zastanawiam się czy odbiorę moto w kwietniu....
  22. co do tego cylindra pierwszego to nie wiem dokładnie, ale mogę tam podjechać jeszcze raz jutro po południu
  23. dzięki serdeczne za szczegółową odpowiedź :) Był nagar na zaworach z obu stron, ale został stamtąd usunięty (zeskrobany). Pierwszy cylinder wydawało mi się, że też nie był zglazowany, ale teraz nie jestem pewien, trudno mi tam było dokładnie zajrzeć bo został na motocyklu. Jeden z tłoków miał już założone nowe pierścienie, oglądałem go dokładnie, był suchy bez oleju. Czy przy wymianach oleju po 60 i 200 km trzeba też wymienić filtry?
  24. udało mi się zrobić trochę zdjęć, mam nadzieję że coś uda się na nich zobaczyć. Czekam na uwagi, pozdrawiam serdecznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...