Skocz do zawartości

mirek5013

Forumowicze
  • Postów

    81
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mirek5013

  1. No i dojechaliśmy do Irkucka , po wczarajszym lenistwie w Listwiance nad jeziorem Bajkałskim, Dopiero połowa drogi, a wrażeń niesamowita ilość. Po zakończeniu podróży z pewnością się nimi podzielęm, a na eazie idę spać, bo chociaż u Was późna godzina popołudniowa, to u nas już 1 w nocy,

  2. Na dwa rzuty osiagnelismy Moskwe, pozdrawiamy z Jurkiem (Ilya) i Borysem

     

    Po spotkaniu na codziennym moskwieskim spotkaniu motocyklistow idziemy wczesnie spac сяндш щ godz 2 w nocy (Moskwa nigdy nie spac) bo jutro przed nami Kazan i 800 km.

  3. Motocykl przygotowany, kufry spakowane. nawigacja wprowadzona i jutro wyjazd. Pierwszy etap to Warszawa do Bobesza, a w poniedziałek już poważniejsza trasa bo celem jest granica łotewsko-rosyjska.

  4. Luca,

    w razie konfliktu liczę najbardziej na swoje " szybkie nogi". Nie żebym był tchórzliwy, ale cholernie nie lubię bójek. Gaz jest ostateczną ostatecznością ( jak mawia pewien mały polityk :biggrin: ) . Wożę go od kilku lat , nigdy nie użyłem i obym nie musiał. Podejrzewam, że i na niedźwiedzia byłby dobry.

  5. No.. Tamka, ta mapa jest rewelacyjna. Co prawda trochę trudno jest znaleźć interesujący nas teren, bo kratki są małe a współrzędne nie tak łatwo określić, ale poza tym jestem pod wrażeniem.

  6. Tak, rozkręcają się :) . Niektórzy piszą do mnie od razu na priva. Ot Słowianie - szczerzy i chętni do pomocy. No cóż, zawsze się znajdzie wśród dobrych ludzi jakaś zbrodnicza kanalia, chociaz może to nie człowiek tylko wóda winna tej zabajklałskiej zbrodni :blush:

  7. Na rosyjskim forum poznałem kilku motocyklistów i w rezultacie mamy zaproszenie na nocleg w Moskwie. Dostanę też kilka adresów klubów i zaufanych motobikerów którzy w razie potrzeby mogą nam pomóc.

  8. Włśnie tak myślałem robić. Namiot rozbijać o zmierzchu z dala od ludzkich skupisk, lub w środku wsi u przyjaznych ludzi, a kierunek podrózy podawać przeciwny.

  9. wg ostatnich doniesień, dwóch mężczyzn w wieku 20 i 21 lat poznało Japończyka rano. W nocy dotarli do miejsca gdzie nocował i zabili śpiącego kłując nożem przez namiot, po czym razem z namiotem przenieśli kilkadziesiąt metrów w las. Rano zwłoki odnalazł mieszkaniec pobliskiej wioski.

    Co do gazu.

    Lepiej nie żyć nie broniąc się chociażby gazem, czy nie żyć, poddając się bezwolnie napastnikom?

  10. Z jednej strony wystraszyłeś mnie tą wiadomością nie na żarty, a z drugiej strony to dobrze, że napisałeś o tym, bo to wyczuli mnie na mozliwe niebezpieczeństwa. Dla tych którym nie bardzo się chce tłumaczyć te linki podaję skrót.

    21 maja br. podróżujący ze wschodu na zachód 30 letni japoński motocyklista ( fotograf), postanowił z przenocować na trasie Irkuck-Czita (rejon zabajkałski) w swoim namiocie. Nie podano, czy namiot rozbił przy trasie, czy obok, ale ciało z 30 ranami kłutymi nozem znaleziono 500 m od głownej magistrali drogowej. Z jednej strony podaję się, że przyczyną była odmowa wypicia z napastnikami ,a z drugiej, że był to napad rabunkowy, bo ukradziono namiot, dokumenty, pieniędze , telefon i inne rzeczy. Za tą zbrodnie napastnikom grozi do 15 lat więzienia.

    Ostatni taki mord zanotowano w 2010 roku. Również w tym rejonie zamordowano motocykliste. Najpierw napastnicy ciało zakopali, a później wykopali i spalili. Ofiarą był Rosjanin z Niżnegorodu. Mordercy w wieku 19-21 lat dostali po 14 lat więzienia.

    Napady , chociaż nie tak drastyczne, zdrzają się na bezludnych drogach tamtego rejonu regularnie.

    Pocieszeniem jest to, że jedziemy w dwójkę, chociaż od wczoraj ta makabryczna wiadomość nie odstępuję mnie.

  11. Trochę panowie przesadzacie z tą krytyką Racka. Z postu tmsa nie wynika jakim motorem chce pojeździć po Pirenejach. Może ma to być off road, a może wygodny turystyk. Krytykujący przyjęli wersję pierwszą, chociaż modne w tym sezonie jest wożenie motocykli , tak jak w ubiegłym wożenie na dachu samochodu deski windsurfingowej, a w PRL noszenie na ramieniu nart po Krupówkach. Poza tym niektórzy zapomnieli , że każdy wiek ma swój okres buntu i należy argumentami udowadniać swoje racje, a nie stosować metodę ośmieszania.

  12. Odebrałem paszpoert z wizą jednokrotną do Rosji. Nie będę komentował decyzji o nie wydaniu mi wizy dwukrotnej. Początkowo byłem zły, że nie dojadę do Mongolii, ale po przemyśleniu stwierdzm, że nawet dobrze się stało. Samo przekraczanie granicy mongolskiej w obie strony to strata jednego dnia. Trzy dni pobytu w Mongolii to kolejne zabrane z podróży po Rosji.Tak więc zostaje Bajkał- tak jak tytuł tego tematu. 30 dni od 19.06 do 18.06 to wprost idealny czas na zwiedzenie Rosji, a nie tylko na przejazd. Pozwoli nam to na bardziej częste zboczenie z głównych dróg i zagłębienie się w rzadko uczęszczane tereny.

    Jak na razie z czwórki podróżników ubył jrgostek, który zrezygnował z wyjazdu.

  13. Tak.Wjazd do Rosji 19 a wyjazd 25. Wyjazd może nastąpić później, ale wjazd ponowny nie może być wcześniej niż 26 (może być później). Tak mi poradziła uprzejma panienka z biura. Wypełnienie formularza do Rosji to drobiazg, ale wypełnienie formularza do Mongolii to już nie zabawa bo pełno w nim haczyków.Warto zabrać do biura dowód rejestracyjny motoru. Poza tym, załatwianie wizy do Mongolii trochę trwa. Byłem pierwszą osobą od dwóch lat która załatwia wizę do tego kraju w tymże biurze.

     

    • Wesołego jajka ;)

  14. Złożyłem wniosek na wize do Rosji od 19.06 do 18.06, oraz na wizę do Mongolii od 26.06 do 25.07. Koszt 800zł + 60 E. Odebrałem też wymagane w Mongolii międzynarodowe prawo jazdy. Nadal nie wykluczam przebycia części trasy pociągiem.

     

    Złożyłem wniosek na wize do Rosji od 19.06 do 18.06, oraz na wizę do Mongolii od 26.06 do 25.07. Koszt 800zł + 60 E. Odebrałem też wymagane w Mongolii międzynarodowe prawo jazdy. Nadal nie wykluczam przebycia części trasy pociągiem.

    Pomyłka. Oczywiście do 18.0.7

     

    Teraz wpadło mi do głowy, że przecież można jechać pociągiem z Moskwy do Irkucka , czy też Ułan Ude. Wtedy mamy pewność, że np. 20 będziemy na 100% w tym mieście i można rezerwować miejscowkęe z transportem. Nie musi wtedy być to koniecznie kolei tanssyberyjska, a każdy inny pociąg którym można przewieźć motory

    Wiza rosyjka którą załatwiłem jest datowana od 19.06 do 25.06 i od 26.06 do 18.07

  15. Mam mieszane odczucia co do powrotu pociągiem. Cała radość i przygoda, to przemierzanie tysięcy kilometrów właśnie motocyklem i jeżeli drogi będą w miarę znośne, taki widziałbym powrót. Dlatego wstrzymałbym się z jakimikolwiek rezerwacjami. Oczywistym jest , że jeżeli drogi będą miały fatalną nawierzchnie, że na eskapadę zabraknie 30 dni, wówczas w Irkucku możemy podjąć stosowne kroki, co nie wyklucza zbierania informacji o transporcie kolejowym lub drogowym.

  16. Będziemy w Irkucku to i się dowiemy wszystkiego na miejscu. Mamy 13 dni na powrót, więc spokojnie obadamy sprawę transportu. Teraz czas na załatwianie wiz, co myślę zrobić w tym tygodniu.

  17. Jest więc pole do dyskusji, a można by pogadać na Helu. Janusz będzie tam w długi weekend majowy, a ja wybieram się tam także. Mam zamiar jechać 3 lub 4 maja ( bo to zależy kiedy będę miał wolne) i zostać do 6. Przy okazji przetestuję nowy namiot,materac samopompujący, puchowy śpiwór. Wszystko jest nówka nieśmigana i wymaga sprawdzenia przed wyprawą.

     

    do końca 2010 roku do pociągów dołączane były regularnie specjalne wagony bagażowe. Zwykle takie wagony pociadały pociągi o numerach: 6, 10 i 350. Od kwietnia 2011 sytuacja uległa zmianie i tym samym przewóz motocykli został przez kolej rosyjską uniemożliwiony. Z nieoficjalnych informacji wynika, że transport motocykli liniowymi pociągami pasażerskimi na trasie transsyberyjskiej ma być wkrótce całkowicie zakazany.

    W sprawie przewozu motocykla lub innych większych sprzętów (np. żaglówki) polecamy zwrócić się bezpośrednio do kolei rosyjskiej celem transportu pociągiem towarowym lub do spedytora na trasie Polska - Rosja - Polska celem transportu samochodem ciężarowym.

    Przed odjazdem pociągu

    Jest to cytat z rozkładu jazdy kolei transyberyjskiej

     

    ^

    <- Powrót

    H044.JPGH047.JPGH049.JPGE078.JPG

     

    A tez zdjęcia to wypadek przy kopiowaniu Ot tak wyszło.

  18. Jak dotychczas powrotu pociągiem nie przewidywałem, ale jest to godne zastanowienia. Krasnojarsk-Moskwa, lub Nowosybirsk-Moskwa jest do przemyślenia. Przy zmienionych planach można by więcej czasu spędzić w okolicach Bajkału i bardziej poznać życie codzienne naszych słowiańskich braci. Jestem otwarty na każdą propozycję, ale warunkiem przyjęcia innego planu jest głosowanie uczestników, co może być dosyć trudne z uwagi na parzystość liczby podróżników. :blink:

     

    Są też inne problemy. Zbiornik paliwa musi być pusty. a spuszczeniu paliwa i ponownym napełnieniu mogą być trudności z zapaleniem. Jestem laikiem w tych sprawach więc tylko tak nieśmiało o tym wspominam. Mój motocykl trochę waży i nieco trudno będzie go wepchnąć na wagon. Poza tym potrzebne były by pasy mocujące, lub jakaś drewniana konstrukcja.. Wiem, że wielu motocyklistów wiozło swoje maszyny pociągami i jest to do zrobienia, ale warto o wszystkim pomyśleć.

  19. Bolotnoye- 128km za Nowosybirskiem, Zavodoukowsk-105km za Tiumenem. Janusz daje nam dach nad głową z niedzieli na poniedziałek i stąd taki plan.

    W poniedziałek mamy zrobić bardzo długą trasę i dlatego wyruszamy z Warszawy.

    W czwartek jestem do dyspozycji i myślę nawet załatwiać w ten dzień wizy.

  20. Moja propozycja:

    18.06. Warszawa - Zilupe (granica łotwesko-rosyjska) 779 km (9,15)

    19.06 Ziłupe - Orekhowo-Zuero 731km (9,1)

    20.06 Orekhowo-Kazań 718km (9,2)

    21.06 Kazań- Kungur 747km (9,3)

    22.06 Kungur - Zavodoukowsk 707km (8,5)

    23.06 Zavodoukowsk - Tatarsk 762km (10,1)

    24.06 Tatarsk - Bolodnoje 654km (9,1)

    25.06 Bolodnoje - Krasnojarsk 678km (8,4)

    26.06 Krasnojarsk -Sayansk 782km (9,5)

    27.06 Sayansk- Ułan Ude 736km (9,15)

    28.06 Ułan Ude-Ułan Bator 546km

    29.06 Ułan Bator

    30.06 Ułan Bator - Ułan Ude 546km

    01.07 Ułan Ude - Ust Barguzin 250km (3,06)

    02.07 Ust-burguzin lub inne miejsce w pobliżu

    03.07 Ust Burguzin - Wyspa Olchon (prom tylko we wtorki i piątki)

    04.07 Wyspa Olchon - Irkuck (prom w środy)

    05.07 Irkuck - 19.07 - Zilupe lub inne przejście graniczne (ok.6000km) co daje dzienny przebieg ok.500km. Szczegóły co do dziennego przebiegu, trasy i postojów do ustalenia w dniu rozpoczęcia powrotu.

    W nawiasach podane są czasy przejazdu wg strony "dojazd"

    Na 18 czerwca zarezerwowałem domek w odległości 13 km od przejścia granicznego łotewsko-rosyjskiego -Guest House Zirga Smaids w Kusneri

  21. Wyjazdowe spotkanie grupy Bajkał 2012 w Karpaczu w którym uczestniczyli przedstawiciele Poznania, Rzepina, Rzeszowa i Warszawy zakończyło się ustaleniem trasy, terminu i innymi istotnymi dla eskapady szczegółami.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...