Skocz do zawartości

piórko

Forumowicze
  • Postów

    3417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez piórko

  1. Fajnie, Jacku - gratuluję i trzymam kciuki:-).

     

    Myślę tylko, że szosa i teren to dwie różne rzeczy (troszkę w terenie na pożyczonej WR-ce się kulam od czasu do czasu) i jak dla mnie, mogą się uzupełniać, ale nie zastąpić. Ale to moje odczucia i moja opinia.

  2. Lorenzo powiedział, że aby poprawić stabilność motocykla, redukowali moc na tylnym kole. A wyścigu okazało się, źe traci na wyjściach z zakrętów, zwłaszcza na 3, 4 i 5 biegu. No i mówi, że potrzebuje wiecej mocy na wyjściach. Ciekawe, jak chciałby to osiągnąć.

     

    Szkoda, że Rossi nie dowiózł zwycięstwa, ale może jak jeszcze dopasuje sobie motocykl, to wreszcie powalczy z Marquezem do końca.

  3. A którą miejscówkę polecacie w Brnie? Są wejściówki na stojące po 68 E, czy lepiej pokusić się o jakąś trybunę? Kto był i coś podpowie?

    Ja zawsze siadam na trybunie C - jest fajny widok, jak zjeżdżają w dół po prostej, potem dwa winkle, prosta i kolejny winkiel.

    Polecam.

     

    BTW, jedziesz na 3 dni, czy tylko na wyścigi?

  4. To nie trzeba kolego miły pisać, że tu nikt nie jeździ i się nie szkoli, a się lansuje, bo nie przypominam sobie, Miśku, abyśmy się kiedykolwiek poznali w realu.

    Pozdro dla Mirka - faktycznie raz był na pudle, ale jego nazwisko szczególnie intensywnie nie widnieje w tabelach. Mimo to pewnie jeździ szybciej niż większość z nas).

     

    BTW, mam nadzieję, że z tymi sliderami to Twoja osobista teoria.

  5. Kolana mają swoje ochraniacze, nowe slidery wystają dobre 3cm na każdą stronę i ja np czuję przy dużych prędkościach jak stawiają opór wiatrowi i odciągają mi nogi od motocykla, przy miejskim przeciskaniu też nie pomagają. Poza tym nie mówię, żeby je ściągać, jak komuś nie przeszkadzają. Mnie przeszkadzają bo miałem dotychczas dainesy i każdy z nich ważył ze 200g i robił mi niepotrzebny balast na tych kolanach, a starte po co trzymać na nogach (jak można spieniężyć :D)

    Nie, no te 200g mnie przekonało. Zdejmuję.

    Aha, i wybiorę się do pana Mirka (dobrze mówię?) na Kisielin, to będę schodzić na kolano i łokieć, tak? Dzięki. Wreszcie odnalazłam sens swej motocyklowej drogi...

  6. Może nie ma co porównywać Warszawy do innych miast.

    Ja kiedyś pracowałam w "zwykłym" OSK, szkolącym A, B, C i hgw co jeszcze. I to jest masówa. O jakości trudno tam mówić.

    Teraz hobbystycznie współpracuję ParaMoto, która jest szkołą tylko kat. A. Tu jest jakość, kursanci są bardzo zadowoleni, bo uczymy ich jeździć, a egzamin zdają nijako przy okazji.

    Ale, czy są z tego kokosy, to wątpię.

    Jak widzę, Wacek jest the best i jedyny w swoim rodzaju. Gratuluję i podziwiam.

  7. Glootik, przepraszam, ale nie bardzo wiesz, o czym piszesz. Jeśli instruktor zajmuje się tylko szkoleniem, to musi zasuwać od rana do nocy, żeby zarobić na utrzymanie.

    Ci, którzy szkołą tylko na A, musza w sezonie zarobić też na przetrwanie zimy.

    Więc nie ma tu miejsca na kompromisy.

    Dlatego ja zarabiam gdzie indziej, a szkolenia traktuję jako hobby. Ale oczywiście wtedy nie jestem dyspozycyjna.

  8. Brawo dla autora artykułu!

    Jeżeli kurs PJ kosztuje 890 zł, to nikt, z instruktorem na czele, nie zarobi na nim godziwych pieniędzy (a ściślej - żadnych pieniędzy), a kursant niczego się nie nauczy.

    Może powinno być mniej szkół nauki jazdy, ceny kursów wyższe, ale za to poziom szkolenia, wyposażenie - na przyzwoitym poziomie.

    Wiele OSK traktuje kursy na A, jako podreperowanie budżetu, a tak naprawdę nie ma instruktorów, którzy by aktywnie jeździli, sami doszkalali się i mogli swoją rzetelną wiedzę przekazać kursantowi. Stąd tak wiele szkół, w których kursant 3/4 czasu spędza na kręceniu ósemek, które nigdy do niczego mu się nie przydadzą. Ale instruktor sam niewiele więcej potrafi, a poza tym - tak jest taniej i mniej ryzykownie...

  9. A pomyślał ktoś, czy odcięcie zapłonu załatwia sprawę do końca? Czy spowoduje zatrzymanie motocykla?

     

    @ Piorko

     

    Nawet gdyby Pilot uruchamial mechanizm zarzucenia kotwicy, to zawsze pojazd pokona jeszcze odcinek X ktory moze okazac sie fatalnym. Zaplon czy paliwo mozna co Prawda odciac, ale tago papierowago tygrysa ktory ten debilny przepis ustalil nalezalo by zapytac, co odciac, gdy Kursant wcisnie sprzeglo ?

     

    Moze glowe kursanta obciac ? Zdetonowac ?

     

    :crossy:

    Dokładnie:-)

     

    Dobre z tym sprzęgłem:-) no, ale tak to wygląda...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...