DrDredd

cena do uzgodnienia. na razie nie mam czasu zdjęć zrobić, natomiast jest w bardzo ładnym stanie jak na ten rocznik. myśle ze ok.10tysięcy złotych ale tak jak mówię.. wszystko do ustalenia przy oględzinach.

Yamaha Virago, czarna, bardzo ładna, bezawaryjna. mamy motocykl od dwóch lat, kupiliśmy od znajomego doktora, który tak jak i my jeździł turystycznie. Sprzęt w bardzo dobrym stanie, wszystko wymieniane na czas i tylko na oryginalne części. jeźdzony okazyjnie. odpala bez zająknięcia. serdecznie polecam. w zestawie: gmole, sakwy po bokach i piórnik. ślicznie się prezentuje. niedługo wrzucę zdjęcia i dokładne dane przebiegu. oczywiscie mamy całą dokumentację i komplet kluczyków. sprzedajemy bo chcemy kupić dla niego większą pojemność. gdyby ktoś chciał obejrzeć- Łódź-widzew. telefon do mnie 601 96 66 67- chętnie smsy, w pracy często nie odbieram. pozdrawiam, Wojtek.

gdyby ktoś oglądał, móglby napisac tutaj kilka słow? kawał drogi do Rzeszowa a jakos nie mam zaufania do moto sciąganych na handel.

podpinam sie pod temat zeby nie zaczynac bezsensownie nowego. Mam prośbe, czy mógłby ktos napisac gdzie ten rozrusznik sie znajduje i jak go wymontowac z xv-ki 535? bede wdzięczny..

na jakis czas zawiesiłem swoj udział na forum ale powracam. po sprzedazy mojej gs-ki nadchodzi duzymi krokami nowy zakup. w srody nie moge wyjsc bo pracuje w wieczornych godzinach ale moze w weekendzik bysmy sie kiedys zapoznali. Yarecka moto kilka razy widzialem pod CKD. ciekawe co tam robił- ja byłem po wpis i na zajeciach. kończe ten poscik, pozdrawiam i rónież witam. Wojtek

nie wiem jaka kawa bo nie ma opisu a zdjecie niaktywne, ale tutaj jest jedna bez mozliwosci rejestracji, z mozliwa zamiana i takie tam.. http://moto.allegro.pl/item220757851_okazj...04r_okazja.html

witam, ja od dwoch lat moderuje inne forum ale póki co chyba jest za malo osób jak na forum, trzeba pamietac ze sa koszty stałe, ktorych sie nie da ominąć. BTW. szkoda ze w środy pracuje i nie moge do was przyjeżdzać na spoty.

ja również witam, rzadko pisze ale bardzo często zaglądam :D ze wzgledu na deszcz nie pojeździ sie ale juz niedługo.. niedługo..

http://www.tkp.org.pl/forum/ polecam ta stronke do wszystkich problemow z toyotka.. przynaleze i wszyscy chetnie tu sobie pomagaja...

skoro o gokarcie mowa. to mam pytanie. jak rozwiazaliscie problem dzialania silnika bez skrzyni biegow. nie wiem czy sie jasno wyrazam ale jak jezdzilem na takim to tam nie bylo skrzyni tylko facet odpalal i w momencie dodawania gazu jechal a jak sie pusczalo to zatrzymywal. kiedys chcialem cos takiego tez stworzyc ale niestety nie udalo mi sie rozwiazac niektorych pomyslow a pomocy z nikad brak. sam nie mam takiej wiedzy a i wziac jej nie wiem skad. mniejsza z tym. czekam na odp ;) z gory dzieki.

uszczelki sa gumowe bo mam juz taka zamowiona.olej spuszcze bez wiekszych problemow.tylko zastanawiam sie nad tym silikonem bo nie wiem czy posiadam takowy..

hm..odtluscic mozna jakas benzyn ekstrakcyjna? czy sa do tego specjalne plyny?

mam krotki,szybkie pytanko. jutro czy pojutrze bedzie mozna skasowac temat. Mianowicie. cieknie mi lekko olej po prawej stronie spod sruby ktory utrzymuje prawa kopule silnika. ( nazywam pewnie to troche po lamersku ale po prostu nie znam sie az tak dobrze). chce wymienic ta duza uszczelke spod calego prawego duzego dekla,zakupilem ja i teraz pytanie brzmi: czy po zamianie uszczelek smarowac ja smarem,olejem czy czymkolwiek? czy po prostu na sucho ja przylozyc, i podokrecac sruby? czy ewentualnie zwrocic na cos jeszcze uwage? dzieki za odp. nie znalazlem podobnego tematu wiec mam nadzieje ze ktos rozwiaze moj maly problem :)

a mi w GS-ie nic nie cieknie, nie rdzewieje, nie bierze oleju.. ostatnio musialem dolewac olej jak mi sie uszczelka jakas schrzanila przy skrzyni biegow. wymienilem ja i jest ok.

ja swojego rozhustalem do 165 ale dalej juz nie chcial. moze to przez brak owiewki i moja szerokosc . jakos mi sie nie chce wierzyc ze gs pojechalby ponad 200.. co prawda moj znajomy twierdzil ze jezdzil nieco ponad190 ale jak pojechalismy razem to mu tak nie szla jego gs-ka.

kurcze beznadzieja z tymi srodami w moim przypadku..zawsze komus cos nie pasuje i tym razem mi.w zasadzie tylko w srody nie moge przyjechac chociaz chcialbym. jakbyscie sie spotkali w jakis sympatyczny i sloneczny dzien poza sroda to sie zjawie :buttrock: takze bede sledzic temat i moze sie wstrzele pewnego pieknego popoludnia..

a tam nie ma zadnego alternatora zeby przy wlaczonym silniku nie bralo pradu z akumulatora? bo jesli chodzi to juz nie powinno byc problemu..chyba ze nie ma.. ide przeczyscic zatem.. mimo to jesli komus cos by sie nasunelo to prosze o dalsze wskazowki.. wg mnie to jednak cos innego..

czyste.. strzelaj dalej :) rzadko to sie robi.. najczescie odpalam bez najmniejszych problemow..

mam problem, ktory wydaje sie postepowac.. prosze was o pomoc bo sam nie mam pojecia co to moze byc.. przepraszam za dlug opis, mam nadzieje ze to Was nie zanudzi ale sprawa jest dosc (dla mnie) zlozona. Sytuacja wyglada nastepujaco.. Od czasu do czasu be wiekszej przyczyny, na zimnym silniku albo goracym chce odpalic. przekrecam kluczyk, czerwony przycisk na "on" i kiedy naciskam na zaplon slychac pod siedzeniem takie "cyk" i cala elektryka gasnie. dopiero jak zdejme klemy z aku i zaloze ponownie bez zadnego grzebania zwykle zdejmowanie-zakladanie wlacza sie eletryka i mozna odpalic. i tak sie dzialo od jakiegos czasu. podejrzewam ze dzialo sie tak wtedy gdy chcialem odpalic na wlaczonych swiatlach choc nie jestem pewien. Ostatnio jednak zdarzylo sie cos dziwnego. przekrecilem kluczyk, wszystko przygaslo jak w slabym akumulatorze,nie mogl nawet zakrecic rozrusznikiem. odczekalem chwile przetoczylem ok.20metrow po czym przekrecilem znow i jakby nigdy nic, zakrecil i odpalil.. po przejechaniu 4-5 km zaczal sie dlawic i przygasac - silnik i swiatla. pomyslalem ze moze beznynka sie konczy ale bylo jeszcze pol baku.. i teraz sam zglupialem, nawet nie wiem za co sie zabrac.. nie wiem co sprawdzic. moze jakies przebicia? ale czy nie bylyby caly czas? albo sam nie wiem.. prosze o pomoc... z gory dziekuje..

zapraszam na wyjazd. jezeli tylko bedzie dobra pogoda to planujemy w kilka osob juz wyjazd nad morze 14-15kwietnia. rano wyjazd ok. 14tej,w piatek impreza nad morzem i w sobote powrot. na dzien dzisiejszy chetnych jest tylko czterech ale wierze ze bedzie nas wiecej. dobra zabawa gwarantowana

a jesli juz dojdzie do upadku na takim garbie/koleinie , czy mozna pozwac miasto o odszkodowanie?

moj kumpel jezdzil cb45s i bardzo sobie chwalil chociaz przyznal ze znudzila mu sie po miesiacu.. jezdzila juz za wolno i szukal powoli czegos lepszego. na na jego sprzecie przejechalem sie dwa razy i podobalo mi sie.to byl moj pierwszy kontakt z wiekszym motocyklem wiec tym bardziej. mial drobne problemy zwiazane pewnie z wiekem (tez z '86) i co jakis czas mu sie cos chrzanilo, najczesciej z elektryka, pomimo wymiany calej elektryki w miedzy czasie.

no to ja mam problem.. akurat w srody (raz w tygodniu) chodze do przychodni i siedze tam czasem nawet o 23ciej. kazdy inny dzien poza sroda.. w weekendy moze? albo wtorek jak chcecie tak w srodku tygodnia? :)

ja pojezdzilem troche w czwartek..bosko..ilez ja czekalem na te dni "na plusie" zeby wreszcie odpalic. na poczatku z trudnosciami i wyladowanym aku ale potem juz poszlo gladko..w razie spotu postaram sie pojawic.. pozdrawiam.

u mnie w porzadku.. sprzecik wyczyszony stoi i czeka na pierwsze cieple dni.. ech.. juz nie moge sie doczekac.. poleruje i wecuje 7razy dziennie :)