Skocz do zawartości

Konik

Forumowicze
  • Postów

    348
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Konik

  1. Konik

    Virago 535

    Ja zalalem Motul 3100 10W40 Mineralny i jezdzi sie przyjemnie :clap: Pozdro Konik
  2. Witam. Niedawno temat byl walkowany tutaj - ostatenie posty (co prawda w mlodszej siostrze 535 ale podejrzewam ze sprawa ma sie podobnie). Pozdro Konik
  3. Konik

    Virago 535

    Witam.Najlepiej i najtaniej chyba na motobajzlu. Kiedys widzialem kompelet (customowy) za ok. 150zl. A co chodzi o benzyne. Moje moto z zasady chodzi bez problemu. Tankuje na roznych stacjach choc 90% na dobrych, renomowanych itp. Ostatnio, przed wyjazdem z Leszna do Wroclawia, zalalem na leszczynskim Shell'u i nie przejechalem 200m jak moto zaczelo kichac, strzelac i ostatecznie stanelo w miejscu - silnik sie zatrzymal i basta :) Chyba nie musze dodawac ze bylem wkur*** i mialem niezle posrane w majtach ze cos sie rozje*** :) Po jakims czasie przeszlo. Cala trasa bez problemow ale pod Wroclawiem, kiedy zwolnilem, ta sama sytuacja :) Do teraz nie wiem o co chodzilo, chyba jej przeszlo (mam nadzieje) ale wstepnie obstawiam beznadziejne paliwo :) Zobaczymy jak bedzie jezdzic dalej. Pozdro Konik WAZNE !!! Kolega ma problem. Kupil Virazke 535 '96 i ma obawy co do poprawnosci numerow ramy i silnika - sa rozne (dokladniej 2YL286xxx gdzie xxx sie zmienia) (mam nadzieje ze rozumiecie ;) ). Ja niestety nie pamietam teraz na 100% jak to jest u mnie wiec pytam was. Macie te same numery czy lekko inne? Pozdro Konik
  4. Konik

    Virago 535

    Witam na forum :) Moze po prostu za bardzo palujesz? :) A tak na powaznie to dziwna sprawa z tymi kranikami i rezerwa... Jak jakis czas temu kupowalem swoja 535 to nikt nie ostrzegal mnie o tym problemie a widze ze jest spory :) Gdzie te gazniki byly regulowane... bo wiesz... moje kiedys mechanik tak wyregulowal ze po 10km robilem regulacje od nowa - tym razem sam... na ile potrafilem. Teraz wiem ze powieniem jechac z reklamacja ale czlowiek madry po szkodzie :) Nowy zaworek sobie podaruj bo sam widzisz jakie to koszta. Lepiej chyba jakiegos uzywanego poszukac. Pozdro Konik
  5. Konik

    Virago 535

    No to czekamy na wiesci. Dzis zrobilem sie taki mega spamer ze oby z tego choc jakis porzytek byl :icon_twisted: Pozdro Konik PS. Wiem, ten post to tez spam... ale jeden dzien mozna pospamowac :icon_twisted:
  6. hehe... Za perfekcyjne zamykanie w drodze na Rybol nalezy Ci sie medal :icon_twisted: Pozdro Konik
  7. Konik

    Virago 535

    Dokladnie. Moja bierze podobnie. Pewnie ze bym byl. Ja moje opony zmieniam juz 2 miesiac i zmienic nie moge :icon_mrgreen: Zamowienie przedniej oponki zaginelo chyba gdzies w sklepie, tyl kupiony tyle ze kasa na zalozenie przepita :icon_mrgreen: Pozdro Konik
  8. Konik

    Virago 535

    Taa.... sprawdz dokladnie. Niemniej jednak 170km na baku (nawet jesli by nie przelaczala na rezerwe) to nadal jakies 6,5l/100km a to troche duzo. Tyle to potrafi wziac zaladowana na maxa Virazka i to jeszcze jak ja bedziesz palowac :icon_twisted: I ponowie pytanie: to nie jest model '87-'88 prawda? Wtedy mialaby prawo po 170km sie zatrzymac :icon_twisted: Pozdro Konik
  9. Konik

    Virago 535

    I jeszcze z Krasnalem sie zdublowalem :icon_twisted: Swoja droga Krasnal cos ty za oponki zalozyc ze taki szczesliwy? :icon_twisted:
  10. Konik

    Virago 535

    Nie no Qdlaty rozwaliles mnie ROTFL Ja rozumiem ze sa łatwiejsze i cieższe dni w zyciu :icon_twisted: Oczywiscie rezerwa jest włączona gdy przelacznik na RES :icon_twisted: Pozdro Konik
  11. Konik

    Virago 535

    Trafiles w sedno. Jesli paliwo bedzie sie konczyc zauwazysz ze pompka potrafi tak nie 2-3 a 5-10sek trykac :icon_razz: Pozdro To mnie wkurza bo nie wiem do dzis dokladnie jak taki kranik podcisnieniowy dziala :icon_twisted: :icon_twisted: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Ale z tego co wiem to kranik jest inny niz podcisnieniowy - poprawic jesli sie myle i wytlumaczyc :notworthy: Pewnie piszesz o przelaczniku na PRI - no wlasnie tego w Virazce brakuje. Na kraniku jest tylko On i Off. Pozdro Konik
  12. Konik

    Virago 535

    To wyglada troche tak jakbys mial caly czas przelacznik ON/RES w jednym polozeniu :icon_twisted: czyt. przelaczik nie dziala, nie przelacza. Trzebaby go dokaldnie sprawdzic. Tylko wlasnie mysle jak to madrze zrobic :icon_twisted: Pozdro Konik
  13. Konik

    Virago 535

    Bo to nie jej wina :icon_twisted: Po pierwsze nie wahaj sie zadawac dziwnych pytan bo imho nie ma glupich pytan sa tylko glupie odpowiedzi. Ja z tego forum wyciagnalem 90% wiedzy ktora teraz posiadam (i tak jeszcze niewielka) wiec ciesze sie jesli moge pomoc :icon_twisted: Ale do rzeczy. Jak przekrecisz na off to silnik jeszcze troche podziala bo paliwo masz jeszcze w przewodach i gaznikach :icon_mrgreen: To bylo w trasie czy na postoju? Powiem tylko ze chwile trwa zassanie nowego paliwa po przelaczeniu na res i zdarza mi sie to raczej zawsze w trasie wiec nie wiem dokladnie jak to bedzie sie zachowywac na postoju. Powinno byc podobnie tylko silnik moze sie troche inaczej zachowywac przy zubozonej mieszance na postoju i w trasie. Kiedys tez za pozno przelaczylem na res (w trasie) silnik zgasl, uslyszalem ze paliwo juz zaciagniete, puscilem sprzeglo i przy 80km/h na 5 biegu na pych poszla :icon_razz: i pojechalem dalej :icon_mrgreen: Pod pod siedzeniem masz tylko ok 8,6 litra a gorny bak to 4,9 litra co daje Ci w sumie 13,5 litra (2,5l rezerwy) :icon_mrgreen: No chyba ze masz model '87-'88 wtedy masz tylko 8,6l na dolnym baku (gorny to atrapa) i rezerwa rowniez 2.5l :notworthy: Pozdro Konik
  14. Konik

    Virago 535

    Witam. A mozesz ustawic na "fuel"? Bo ja nie moge :icon_twisted: Mam do wyboru On i Off i oczywiscie jak to kranik jesli bedzie na Off - to doplyw paliwa jest odciety, na On paliwko sobie pompka zasysa :icon_twisted: Pozdro Konik
  15. Konik

    :(

    Takie nauczki sa najlepsze! Oczywiscie wspolczuje, jakis czas temu przezylem podobne doswiadczenie (tyle ze bylem z plecakiem, predkosc podobna, padalo jak skur***syn od paru godzin i mialem lyse opony). Do dzis dziekuje losowi ze oszczedzil moja dziewczyne... a przy okazji i mnie. Sam nie wiem jak to sie stalo ale przeszlifowalismy ponad 100m i tak naprawde nabilismy pare siniakow a moto praktycznie bez uszczerbku. Pamietam ze w trakcie szlifowania przytulilem dziewczyne i leciala na mnie wiec szlifowala troche mniej - pozniej stracilem ja z rak. Zgobilem garnek - wypiela sie cholera... Jednak glowa jakims cudem ocalala - staralem sie trzymac ja nad ziemnia. Jak szlifowalem, staralem sie pare razy podniesc... ale nie udawalo sie... jeszcze za szybko sie poruszalem. Ostatecznie wstalem, podbieglem do dziewczyny, podprowadzielem ja na bok i uspokoilem na ile sie dalo.... Fakt, mielismy na sobie skory (sredniej klasy raczej). Pisze to, byscie sie zastanowili jak i w czym jezdzicie. Do dzis mam jeszcze lekkiego cykora w niektorych sytuacjach na drodze. Juz nie klade sie jak kiedys, jestem ostrozniejszy. Dobrze ze nauczylem sie tego w miare bezbolesnie - tak jak i ty. Poczytaj tematy dookola. Łza w oku staje :/ Niedaleko tego tematu, Awful pisze o swoim wypadku autem. Mieli duuuzo szczescia (swoja droga szybkiego powrotu do zdrowia itp). Swietnie opisal swoje przemyslenia na ten temat. Ale co z tego... Pare tematow dalej panowie kluca sie czy 160km/h na polskich drogach to norma czy juz szalenstwo... Szkoda slow... Pozdrawiam wszystkich i uwazajcie na siebie Konik
  16. Kiepskie kaski, nawet jesli rozmiarowo dobrze dobrane potrafia spasc. Pomimo atestow itp. I to nie ze pasek sie urywa (imho ekstremalna sytuacja) tylko zapinka sie po prostu rozpina ;) Pozdro Konik
  17. Asmo chetnie zobacze Twoja mordke bo dawno juz nie widzialem ale zielonego pojecia nie mam kiedy przyjade do Leszna :icon_razz: Najwczesniej za 3tyg chyba :clap: PS. A widzisz... ja na forum tez za duzo nie siedze a wszystko wiem :) Miedzy innymy dobrej regulacji KLX'a :D Gratulacje :) PPS. Swoja droga w koncu udalo mi sie wyregulowac Virazke :D Normalnie jestem z siebie dumny :wink: Ucze sie miszczu moj :D Pozdro Konik
  18. Oj Asmo... gdzie ty zyjesz :D Klikaj tutaj Pozdro Konik
  19. a jednoczesnie bylem w oknie na 3 pietrze :) Ja to jestem wygimnastykowany :rolleyes: Nie... alkoholu nie zabraklo :P Tylko o malo co a okulary bym zgubil. Nie wiem co za łoś schował je pod łóżkiem :icon_twisted: Pozdro Konik
  20. Zyje... ale ciezko jest :icon_twisted: Z okna nie wypadlem choc podobno bylo blisko. Ja nawet nie wiem kiedy ty sie zwinales :P Chipsy juz nie przyjechaly. Rano, na ulicy, zlokalizowalem pozostalosci imprezy. Nawet mocz na dachu auta jeszcze byl :P Przegiecie pały :P Szkoda ze nas wiecej nie bylo. Tylko Kaka na chwilke wlecial, pic nie chial :), jakas łania podobno w samochodzie czekala :P A Pani Astarte sie wykruszyla i odpoczywac chciala... Oj po dupsku dostaniecie leniuchy :rolleyes: Pozdro Konik PS. Na 2-3 dni mam awaryjny numer 503300497.
  21. Ejjj... Bartic... dlaczego tylko do 6? Wlasnie wychodze do Ciebie ale jak mnie umeczonego bojami o 6 rano wywalisz z chaty to jak tylko wytrzezwieje to Ci zrobie z dupy jesien sredniowiecza :wink: Pozdro Konik
  22. Masz cos do ekipy Viragowcow Bandyto? Bo sie nawet Krasnal oburzy i oliwki wiecej nie dostaniesz :biggrin:Mapka jest w deche. Troche nieczytelna ale jak juz odczyta sie to co powinno (czyt. Totalny Upadek!!! 9/6) to koniec - lezalem pod krzeslem :cool: Impra bedzie dobra... zobaczymy kto jeszcze sie zjawi :icon_exclaim: Pozdro Konik
  23. Witam.Pocwicz przeciwskret a zycie bedzie latwiejsze :icon_exclaim: Pozdro Konik
  24. Witam. Tylne czy przednie kierunki? Podejrzewam ze jesli chcesz przedluzac to raczej tyl. Wiec złączki sa pod kanapa. Nie mozna ich nie zauwazyc :D Dla pewnosci schyl sie i zobacz pod blotnik, kable spod niego wychodza pod kanape. Kable raczej bedziesz musial kupic dluzsze (i madrze podlaczyc - kostki elektryczne) albo dosztukowac. Niestety nie udalo mi sie znalezc takich fajnych złączek oryginalnych i podlaczalem na takie kostki jak w... hmm... lampy w domu podlaczasz itp :D Pozdro Konik
  25. Dokladnie. Czasami nie da sie wszystkiego przewidziec. Ostatnio w Lesznie jechalem sobie juz po trasie do garazu. Wczesniej troche kropilo wiec nie zdziwilo mnie kiedy na winklu zauwazyelm pas mokrego asfaltu (pas czyt. tak jakby kolo bylo mokre i zostawialo slad), ktory przejezdzalem prostopadle. Zauwazyelm w pore, zwolnilem i spokojnie jade. Przednie kolo - ok. Tylne - niby dobrze kiedy w ostatnim momencie polecialo na zew. Ja szybka kontra, noga i jak na zuzlu. Cale szczescie ze skonczylo sie na efektownym powerslide'ie ale mialem mokro w gaciach. Wracajac, kur***iac pod nosem, przyjrzalem sie dokladnie co to bylo. I chyba nie uwiezycie - rozlana benzyna :D Nigdy bym nie pomyslal ze benza jest taka sliska :D I co za debil nie dokrecil korka w swoim aucie :D Rece opadaja... Pozdro Konik PS. Chcialem zadzwonic do kogos zeby to usuneli ale kurde dotarlo do mnie ze nie wiem gdzie sie z tym zwrocic... Gdzie zadzwonic? Po straz? Policje? Do radia MaRyja?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...