Dee

no w to nigdy nie uwierze ... chyba ze 750 ... przy gwałtownym przyspieszaniu moze odgina troche głowe do tyłu ... ale nie ma szans zeby 220 kg podniesc na kolo ...

wybaczcie jezeli strzele gafe ... ale na początku stwierdzono ze SV ma ten sam silnik co TL ... a czy przypadkiem TL nie miał silnika V4 ??

co wy opowiadacie za bzdury ... :-D wystarczy miec fakture zakupu jednostki 50ccm ... z tym idzie sie do rzeczoznawcy ... i prosi o wystawienie kwitu ze pojazd ma taki a taki silnik ... nastepnie do UK i po sprawie ...

co do czesci .. to od za...trzęsienia jest ich na niemieckim ebayu ... co do kranika to widze ze Adam odpowiedzial juz .. a ja to tylko potwierdze ... no chyba ze masz b. malo paliwa w baku ... wtedy na res ... a po b. dlugim okresie stania moze pri ...

TU wycenilo moto na 12 000 z serwisu dostałem wycene oficjalną ze naprawa wyniesie mniej niz te 12000 i zobowiazałem sie do tego ze jezeli pojawią sie nowe nieuwzględnione uszkodzenia naprawie je już sam ... uszkodzeń nie ma, ale doradzono mi umiescic cos takiego ...

zarbić ?? plastiki które sa mi potrzebne kosztujaw detalu ponad 10 tys ... na czym mam zarobic ?? poza tym szkody całkowitej nie mozna orzec jezeli naprawa nie przekracza 100% wartości motocykla ... mam swoje zniżki w salonie jako stały klient i calośc jestem w stanie zrobic za 11900 czyli nalezy mi się pełna kwota ... co do ewentulanej sprawy sądowej - nie pojde tam sam, też mam prawnika, który juz w odwołaniach mi pomogl - bo sa pewne orzeczenia sądu najwyższego które wykorzystał ...

poniewaz sam w tym sezonie mialem b. podobna sytuacje powiem co i jak ja zrobilem... jezdze "jajkiem" i plastiki do tego moto są diabelnie drogie ... w wyniku wypadku, zaliczone do wymiany zakawalifikowane zostały wszystkie plastiki, tłumik i kilka drobnych elementów ... z czego tak na parwde wymienic trzeba tylko oslone łańcucha i plastiki motocykl wyceniono na 12tys zł, szkode na 123xx zł .. i orzeczono szkode całkowitą ... wypłacono mi 6600 zł uznając wartość reszty na 5400 ... teraz tak: poszedlem do firmy motocyklowej i poprosiłemo ich wycene naprawy rzeczy wymienionych przez rzeczoznawce - wycena = 11900 zł wiec napisalem odwolanie ze chce pelną kwote na naprawe motocykla, bo stanowi dla mnie ogromną wartość sentymentalną ... itp ... jezeli odmowią ide do sądu i zaj*ie ich dodatko na 12% odsetek od pełnej kwoty, od dnia złożenia papierow o doszkodowanie :)

albo jakas spokojną 600 ... jajko, bandyta ... nie jest sa to przecinaki, ale radza sobie dobrze ... z dosiwadczenia wiem ... po jakims czasie dopiero masz ochote na 750 ... albo wiecej ...

zapraszam na forum burgmania.net, tam mozesz dowiedziec sie co i jak :D

cos mu jest zdrowo nie tak ... jezeli jest to model k1 albo k2 to zdecydowanie źle wyregulowany gaźnik jak >K3 to nie wiem bo tam wtrysk juz jest ...

i to ostre herezje, an 400 pali w granicach 4,5 - 5 litrow i to juz przy takim energicznym trybie jazdy ...

zobacze efekt końcowy i wtedy zdecyduje czy dupa czy nie ... ;)

okrutny mariuszku kollectorze ... juz wszystko wiem jak zrobić ;) wielkie thx @Luzipower - wystarczy spolerować diode, zeby nie miała okrągłego łebka i juz daje światło rozproszone .... (udowodnione)

ale który to plus ... :-D

zegary zostawiam takie jak są ... ale podświetlenie robie UV :) kupiłe juz materiały ... teraz musze tylko znaleźc do której nóżki przylutować opornik w diodzie ...

oto stan mojej suki tak wygląda żaróweczka w tym plastiku ... a tak grzybek, do ktorego przymocowana jest wskazówka na zegarach (widelcem też nie chce zejsc) sorki za jakość zdjęc ale aparat zrobiła firma zajmująca sie drukarkami :P HP

niestety liczniki w jajku różnią sie troche od tych z starszego GSXF'a u mnie wkazówka przyklejona jest do takiego grzybka, który nachodzi na "silniczek" całego wskaźnika ...

... mam kilka drobnych pytań, skierowanych głównie do osob z doświadczeniami przy majstrowaniu przy licznikach jajka, jak i innych motocykli ... z racji ze moja sucz jest po szlifie i stoi obdarta z szat (plastikow) rozkręciłem jej zegary w celu zrobienia sobie jakichś ładniejszych tarcz, może zmiany oświetlenia - w każdym wypadku drobnego liftingu ... w temacie uzywania srubokrętu i klucza nr 10 jestem dobry i nie uszkodziłem zadnej nakrętki czy wkrętu :(, jednak w pewnym momencie stałem sie bezradny ... zeby zdjąc tarcze prędkościomierza, obrotomierza czy wsk. poziomu paliwa trzeba odkręcic dwie śrubki i .... własnie --> pozbyć sie wkazówki ... pytanie brzmi JAK ? oczywiście nie chce tego uszkodzić itp itd ... próbpwałem sciągac, delikatnie podwarzac i kipa ... czy macie w swoich zasobach mądrości jakąś podpowiedź ? drugą sprawą są żaróweczki TOSHIBY których wymontowanie z zestawu jest dziecinnie proste ... ale później tez jest problem ... ów żarówki znajdują sie w takich smiesznych plastikowych pierdolnikach i nie wiem jak je z nich wyciągnąc ... czy może tego typu żarówki kupuje sie już z takimi plastikami .. ??

a niech mi ktoś wytłumaczy jak działa ten cały pinlock ... moj Nolan ma dwa bolce do podczepienia drugiej szyby ... ale jak to ma "funkcjonować" ?? czy takową druga szybke moge sobie sam wykroić z poliwękgalnu przykladowo ??

sYs ... nie miałem na msli ze połamie szybe i wyleci w pip ... tylko ze wyrwie ją do góry(podniesie) ... nic w tym dziwnego nie ma ... inaczej w jakim celu kaski mają Visorlock'i ??

sa preparaty anty-parowaniu jednak nie moze byc to zadne w stylu "hit z allegro za 5,50" trzeba poswiecic na to sensowne pieniądze i mamy sensowne działanie ... jezeli nie chcemy wydac z jakiegos powodu tych złociszy to rozwiązanie jest jeszcze prostsze .... jeździc z niedomkniętą szybą .... co jednak jest troche niebezpieczne ... edit: i bym zapomniał ... woda destylowana ma podobne działanie jak te preparaty ... ale jednak nie jest tak wydajna i super skuteczna .... Kaski nolana mają mozliwosc podczepienia drugiej szybki ktora ma własnie powodowac nieparowanie ... ale nie wiem jak to działa ...

co do drgstara z Gdańska ... kierowca znajduje się w szpitalu i ma sie w miare dobrze ... samochod trzepnął go w tył rozrywając sztuke tak ... ze został z niej przedni amor, kierownica, bak i kawałek ramy - reszta porozrzucana ... podobno sztuka miałą tuning optyczny za 40 patyków ... najważniejsze jednak ze chłop cały ... : )

wiecie co .. dla osob wyzszych poleciłbym wersje bez owiewki czyli SV 650 ... pozycja za kierą jest troche inna bardziej wyprostowana ... ten motocykl nie ma wad w porównaniu z jakimkolwiek innym moto tej klasy koszty serwisowe są 2 razy niższe (2 gaźniki do zsynchronizowania zamist 4) względnie lekki motocykl - ok 180kg (dla porównania gsxf 600 (jajko) 220kg) motocykl jest zywy juz przy 2000 rpm a nie tak jak rzedowe czwórki 6-7 tys .. poza tym uwazam ze zeby poznac zalety moto trzeba sie nim bujnąc ... :-)

wady - raczej nie nadaje sie na pierwsze moto, nie nadaje sie dla duzych człowieków ..., oraz jest okrutna dla pasazerów ... poza tym same zalety, mocna, zwinna, relatywnie lekka, malo pali, tania w eksploatacji (2 garnki) aha jeszcze jedna wada - b. trudno znaleźc egzemplarz w dobrym stanie. jak jest dobra to sie jej ludzie nie pozbywają, to nie jest gs 500 (bez obrazy) który z czasem robi sie za slaby ...