ever

hehe - a tak sciemniali, ze ciezko dostac:) moj blad, ale jak bylem w kwietniu to mowili, ze dupa wolowa, czarne sie rozeszly:]

Witam, ja kupowalem 2x M800 takze w POLand Position w Piasecznie, w marcu/kwietniu i dostalem pakiet ubezpieczenia gratis (tak jakos troszke ponad 2k w gratisie w sumie wyszlo na jedna maszyne). Dokupilem alarm (500 + 250 za montaz) stelaz na sakwy click fix (250 + 300 + 25 za montaz) i maly bagaznik na tylne nadkole (300 + 15 za montaz) - dodatki byly zamawiane z Motoroni. Z tego co wiem to problem z intruzami pojawia sie juz w centrali niemieckiej, ktora laskawie "odpala" zamowiona wczesniej liczbe motocykli na rynek polski. Nie ma szans aby ktos dorwal teraz czarne sztuki w POLand Position (srebrne lub niebieskie jeszcze tak) ale w Suzuki Jaslowski jakis miesiac temu widzialem 2 sztuki czarne stojace w salonie (bez zadnej informacji o tym, ze juz sa sprzedane). Ja za duzo wypowiedziec sie nie moge o samym uzytkowaniu, poniewaz przejezdzilem dopiero 550km na dotarciu, wiec sama spokojna (dostojna:) ) jazda... zreszta to same poczatki mojej przygody motocyklowej, wiec za duzo o samym prowadzeniu moto itp nie wiem jeszcze (czy biegi chodza dobrze czy zle, czy glosno czy cicho, itp)... ale musze przyznac, ze nadzyczaj przyjemnie i latwo sie prowadzi (sam nie wiem, czy to zaleta tego motocykla, czy zasluga Tomka Kulika, jako szkoleniowca:)

Ja wlasnie tego systemu uzywalem i dziala w pelni sprawnie - w dniu w ktorym pojawilo sie "dokument gotowy do odbioru" prawko czekalo w urzedzie. Dodam, ze egz. zdalem 18 czerwca, realizacja rozpoczela sie 23 czerwca, a 31 otrzymalem dokument.

hmm, ja zanim otrzymalem komunikat "Download-Ticket reserved. Please wait 30 seconds." musialem poczekac 49 min (oczywiscie stosowny komunikat byl o tym, wraz z zacheta do wykupienia abonamentu:), wiec cierpliwosci:)

bo oni pewnie w wojsku nie byli:) Sam nie wiem czy zaluje bardziej grilla, czy treningu (bo trening z Tomkiem i Piotrkiem juz zaliczylem, ale grilla sobie z nimi nie podjadlem:) ale jak juz mi wydadza prawko to zdecydowanie pisze sie na Kulikowisko next time.

Patrzac przez ostatni tydzien przez oko nasunelo mi sie pytanie jak w temacie:) Co chwile leje, pogoda ze slonca zmienia sie w deszcz w kilka minut - latwo zostac przylapanym na poteznej ulewie na motocyklu. Nie boicie sie takich sytuacji? I w sumie nie mowie tu nawet o samej jezdzie w deszcz, ktora jest o wiele bardziej niebezpieczna, ale o samym fakcie, ze motocykl zalewany jest struga deszczu. Czy PO wykonujecie jakies zabiegi kosmetyczne, czy po prostu sam sobie schnie i juz?

Moje graty:) Sam jestem w podobnej sytuacji, czeka mnie jeszcze tydzien czekania na dokument... ale ja kask i cala reszte kompletowalem na 2 miesiace przed egzaminem:) Najbardziej boli, jak trzeba sie zawrocic na parkingu gdzie koncza sie garaze...

Ja to chyba jestem za glupi... za malo doswiadczony aby zrozumiec dokladnie cale te hamowanie silnikiem... chyba jestem zbyt techniczny w praktyce, ale... jak Tomek staral sie wpoic mi redukcje biegow na bemowie to musialem redukowac je ("musialem" to dobre okreslenie, bo "robilem" by juz nie pasowalo do rzeczywistosci:) w przedziale (o ile dobrze pamietam) 3500-3000 obr/min... ale to bylo na GS'ie. I o ile dobrze zrozumialem caly watek to ten przedzial rozni sie dla poszczegolnych motocykli, tak? Czy moze nie powinienem zwracac zupelnie uwagi na obroty a skupic sie na samej predkosci motocykla? A moze wogole nie rozumiem tematu i jakies smutki tu bredze, to mnie ustawcie :buttrock: PS. Dys-dyrmaly to moim zdaniem w 99% wlasnie lenistwo i wykorzystywanie okazji do usprawiedliwiania sie. Sam wyrobilem sobie taki papierek siedzac na zajeciach w jakiej infantylnej sali z krzeselkami, ktore zmuszaly do siedzenia z kolanami przy uszach i na sile walilem byki w porstych slowach... kwestie etyczne juz pozostawie nietkniete:)

Zgadzam sie w pelni z przedmowca - sam uzytkuje Airoh SV55 i poki co sprawuje sie wysmienicie (ale wielu nie akceptuje szczekowcow i integrali na cruisery... ale ja za to akceptuje, i to nawet baaardzo, swoja szczeke, wiec i takie garnki preferuje:) A jesli to ma byc kaski tylko po to zeby wygladal najlepiej na moto to ja bym sie rozgladal za typowym germanem (mam kilku kolesi, ktorzy na swoich M-72 i junakach jezdza w niemieckich garnkach z okresu II Wojny Swiatowej - klimatyczne mistrzostwo swiata:)

W instrukcji obslugi podana byla tylko informacja, aby nie otwierac przepustnicy na wiecej niz 1/2 przez 800 i 3/4 miedzy 800-1600 km, dlatego ciekawia mnie wlasnie takie predkosci graniczne dla roznych biegow. A jak sie poruszacie po miescie? Bo z tego co wyczytalem w poscie DRACO wnioskuje, ze nie ma sensu w miescie wrzucac nawet 4. Czy w miejskiej jezdzie szybko wbijacie biegi do najwyzszego, czy raczej ograniczacie sie do 3 piewszych biegow??

Witam serdecznie, chwalic sie chce nowiutkim egzemplarzem Suzuki Intruder M800 - od soboty stoi w garazu i zwracam sie do Was, bardziej doswiadczonych motocyklistow o wszelkie porady przy docieraniu nowego silnika (ale tez nie tylko, bo kazda rada o uzytkowaniu sie przyda). Na pierwszy ogien leci temat o obrotach silnika. Wiem, ze nie nalezy go zbytnio forsowac, czyli nie wchodzic na wysokie obroty, nie odkrecac menatki gazu na wiecej niz polowe...ale jak sie maja poszczegolne biegi do obrotow? Intruder nie ma obrotomierza, wiec nie mam mozliwosci uwazac, aby nie przekraczac jakichs wartosci. Interesuje mnie tez, czy lepiej dosc szybko wbijac kolejne biegi i np przy predkosci 50-60 km/h jadac po miescie jechac juz na 4-5 biegu, czy np na 3? Przy jakich predkosciach zmieniac biegi na wyzsze? Moze to dosc smieszne pytania, ale dla laika wydaja sie dosc skomplikowane.

Witam, probuje znalezc sprawdzonego instruktora jazdy w Bialymstoku. Zarazilem brata i nie chce aby trafil na jakiegos debila, ktory uprawnienia ma dla zasady, a kurs polega na kreceniu przez 20 godzin 8semek. Sam niestety mialem nieprzyjemnosc sie tak szkolic, ale na szczescie udalo mi sie wykupic kilka h doszkolenia u Tomka Kulika i mam jakies szanse sie nie zabic:) Z gory dziekuje za informacje!

hmm... opcja search (w gornym prawym rogu) zaznacz tylko dzial cruiser/chopper i wrzuc slowa kluczowe w stylu moto dla poczatkujacych, chce kupic, itp a otrzymasz kilkadziesiat mniej lub bardziej uczeszczzanych tematow...

wild: <cmok> :crossy:

A mnie sie marzy cos takiego czym jezdzil Harley Davidson (Mickey Rourke) w Harley Davidson and The Marlboro Man. Niestety wylapalem tylko tego screena, a nie chce mi sie wiecej szukac: Harley Davidson

a ja z troche innej beczki off topicowo... wiecie moze gdzie dorwac taki T-shirt ??:D

Witam, z razji tego, iz tegoroczny sezon rozpoczne jako moj pierwszy motocyklowy sezon:) - zaczynam kompletowac sobie ubior do mojego przyszlego intrudera - i ciekawi mnie bardzo w jakich kaskach jezdzicie. Zawsze wydawalo mi sie ze do choppera/cruisera idealne sa kaski otwarte, ale jakos mnie nie zachwycily - osobiscie wstepnie wybralem sobie zamkniety kask - nolan n100e (http://www.nolan.it/caschi/Images/N100E_start.jpg) Wydaje mi sie, ze akurat do intreudera m800 taki kask pasuje, ale moze podrzucicie tu Wasze modele, abym mogl sobie skonfrontowac je - byc moze znajde jakiegos jeta ciekawego. Bede wdzieczny.

ej, czulem dokladnie to samo rok temu niecaly, kiedy tu zawitalem:) mi nie minelo, wrecz przeciwnie, w tym sezonie bede juz smigal na swoich 2oo, wiec i Tobie zycze zapalu w zbieraniu:)

hmm...tez cos dorzuce - dlaczego warto chodzic na motoshow (przyznam sie, ze lekko to ocenzurowalem (sorry chlopaki:P ) ps. jesli bylo-a nie przegladalem wszytskich potow-to sorry! http://www.evermotion.org/pg/moto1.jpg http://www.evermotion.org/pg/moto2.jpg http://www.evermotion.org/pg/moto3.jpg

dzieki za odpowiedzi - jeszcze w tej chwili nawet nie mysle o wybieraniu maszyny - zbyt racjonalnie do tematu podchodze, aby sie juz napalac na wlasne moto... teraz poluje na jakiegos kumpla, ktory by mnie powozil troche:P Pozdrawiam

Witam wszystkich, przyszla wiosna, odezwal sie - pewnie nie tylko we mnie - zew wolnosci, zaczely nachodzic mysli o dwoch kolkach. Jako laik najpierw rozpoczalem intensywne czytanie wszystkiego co w lapki wpada, a ze minely mi juz czasy dresiarstwa, to glownie wzdycham do maszyn, ktorym poswiecony jest wlasnie ten dzial. Do wlasnej maszyny - baa, nawet do pojezdzenia jeszcze daaaaleka droga, ale przegladajac forum (btw, starsznie ciekawa lektura) zaciekawil mnie jeden aspekt, ktory nigdy wczesniej jakos nie przyszedl mi do glowy... wzrost:) Z tego co wyczytalem i co mnei lekko zaniepokoilo - czesto spotykalem sie z opiniami w stylu "masz sto osiemdziesiat cos tam, wiec bedziesz wygladal na tym jak na psie"... kurcze a tu trzeba byloby wepchnac gdzies jeszcze co najmniej 10 cm nog:) No kurcze, uroslem troche... do tych 197 cm:) i tak mnie zaciekawilo jakie sa refleksje tych wyzszych motocyklistow - na jakich maszynach jezdza, czy wzrost to jakas duza przeszkoda, czy slusznie uwazam, ze motory o slabszych silnikach sa mniejsze...a co za tym idzie wyzsza osoba musi sie przygotowac na wiekszy wydatek?