Skocz do zawartości

Gilar

Forumowicze
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Informacje profilowe

  • Skąd
    Bielawa

Osiągnięcia Gilar

CZYTACZ - zupełny świeżak

CZYTACZ - zupełny świeżak (7/46)

0

Reputacja

  1. Gilar

    MOJE MARZENIE

    Dzięki. Już miałęm na oku tego sprzedawcę, poza tym, mam rodzinę w opatówku i zdążyłem się nieco zorientować, niestety, chyba jego oferta jest poza moim zasięgiem. Mam jeszcze jedno pytanko :] WIem, że Virago 535 jest jednym z łatwiejszych w eksploatacji motycyklem, ale czy istnieją inne (dokładnie z przedziału wiekowego '80 - '90 ) porównywalnie "łatwiejsze" w eksploatacji? (łatwość dostępu do części, ich cena, możliwości modyfikacji itp... ) Obleciałem banki......dostanę najwyżej 6000 zł :/ Zawsze mógłbym wpierw uzbierać kase i dopiero coś kupić, ale jak znam życie, kasa wypłynie po drodze bleeee, z resztą, nie chcę czekać. Życie jest okrutne :/ hehe Ad. pytania wyżej........podobają mi prócz wirówki : Honda shadow 750, Magna VF750 - jest fajna, 4,500 plus rejestracja '82; VT 700C, Kawa Vulcan VN750,Suzuki Savage....... Jest w czym wybierać, ale które z nich to bomby z racji na wiek i przebieg? Prosze o radę...........a pewnie Was katuję ;) Dzięki wielkie,pozdrówka.
  2. Gilar

    MOJE MARZENIE

    Hello Dzięki Barył....na pewno zajżę, na pewno zapytam Krasnal......Piękna jest, ale obawiam się że rocznik 2000 jest zbyt daleko od moich możliwości finansowych :/ Dostałem odpowiedz od kolesia mającego w oferice Virażki które obserwuje,oto część jej treści: "przebiegi to 92 rok - 42 tys km 91 rok - 35 tys km 90 rok - 28 ty km niestety nie mam ksiazek serwisowych do tych moto." Są sprowadzane z Niemiec Do dość ogólne info, ale czy znaczy cokolwiek? Proszę o opinię. W niedziele mam egz z logiki (bleeee), może pojadę obejżeć inne 2oo a poźniej się upiję ;) Załatwiam kredyt (cóż, będę jadł piach po chińsku z lokalnej piaskowicy) Pozdr. Gilar
  3. Gilar

    MOJE MARZENIE

    Helloo......Dzięki.....dzięki wielkie :P Już ostro kombinuję kase, obiecuję, że jeśli nie będę miał moto na ten sezon ;) , to podetnę sobie żyły i co logiczne, nigdy więcej o mnie nie usłyszycie ;) Pozwólcie że powałkuję moj temat w tym posciku. Namierzyłem już jakiś czas temu pewnych "handlarzy" z okolic Jeleniej Góry. Oferują kilka Virażek 535 od rocznika '90 do '92 w cenie 6000 - 6500zł + koszta rejestracji (są to moto sprowadzane z niemiec) i tu znów nie chcę Was zadręczać pytaniami skoro bardzo skrupulatnie przejżałem te forum. Zdzwoniłem się z nimi.....było słodkie pierdzenie, na ile prawdziwe, nie mam pojęcia. Niestety zapomniałem zapytać o przebieg konkretnych sztuk(nadrobię to). Wizualnie, są naprawde zadbane (dużo dobrej jakości zdjęc), oczywiscie, prawdziwą ich wartość (w miarę obiektywnie) można określić tylko przy spotkaniu face to face. I tu własnie jest problem.....opuścili mnie wszyscy którzy mają jakąkolwiek wiedzę nt motocykli, autorytety, a ja sam (jestem pewien) naiwnie wpakowałbym się na minę. szukałem kontaktów, ale nic.... Czy jeśli już dograłbym wszystko ze strony finansowej, znalazłby się ktoś z okolic Jeleniej? Bielawy? Wrocławia? kto pojechałby ze mną, popukał, postukał i obejzał? Zdaję się na Waszą dobrą wolę (a wszelkie koszta dodatkowe pokryję) :] Pozdrawiam serdecznie i oczekuję odpowiedzi Gilar
  4. Gilar

    MOJE MARZENIE

    Helloo Minął kolejny tydzień studiowania Waszego forum.....decyzja zapadła,kupuje motocykl :buttrock: (oooo,przywykliscie do tego już hehe). Przepraszam za nowego posta, wiem jak nie lubicie bałaganu, ale nie wiedziałem gdzie się podpiąć. W sumie to sam nie wiem po co piszę, czy to dlatego że własnie powinienem się uczyć na utrzejszy egzamin i robię wszystko żeby go niezaliczyć?, a może to dlatego, że moja pikawa zaczyna od razu bić jak szalona na sama myśl o tych upragnionych dwóch kółkach? Nie wiem Oooo,o czym zapomniałem całkiem...WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE. Zastanawiacie się co wybrałem? Ależ oczywiście będzie to Chopper......oczywiście(jak na miarę początkującego motocyklisty bez motocykla) będzie to Virago 535. Myślę że będzie to odpowiedni dla mnie sprzęt prawda? Wnioskuję tak po wnikliwej lekturze waszych tekstów (Gigabajtów literek). Nie wiem czy was to będzie interesować, ale.........chcę mieć motocykl, bo chcę poczuć te niesamowite uczucie towarzyszące mijaniu się z innymi z powitalnym i pojednawczym gestem, chcę aby te dwa kółka były czymś....kimś(przepraszam k.) do kogo możnaby się przytulić, musnąć dłonią jej krągłą sylwetkę, a w czasie przejażdzki stać się jednością z motocyklem. Do tego poczucie wolności jakie towarzyszy podróży szlakiem zachodzącego słońca....niesamowite. Kiedy tylko o tym myśle dopada mnie wielka pasja, doznaje drżenia niemalże w każdej części mojego ciała a zmysły wariują. Te wszystkie doznania potęgują się, gdy pomyśle o Chopperach, Ba! Criuserach. Każdy motocykl otoczony jest aurą...ale te posiadają ją niezwykłą. Totalna magia. Nie wiem czy jest to już patologia nazywać to co czuję miłością? Niestety, życie jest okrutne o czym sami sobie zdajecie dokładnie sprawę. Mam prawko A od 3 lat, a dane mi było zaledwie raz siedzieć na motocyklu(o niemożności jazdy wspomnieć się wstydzę), rok w rok czuję rozczarowanie po tym, jak okazuje się, że jeszcze nie jest mi dane mieć swoich dwóch kółek. Żeby było tego mało, mieszkam w Bielawie, to tu, jak Wam wiadomo odbywa się Street Fighter, nie tak daleko jest Karpacz - kolejne miejsce zlotów, po tych wydarzeniach choruję przez 364 dni i znów to samo. Ale teraz.....teraz to faktycznie może się zdarzyć, mam odłożoną jedną wypłatę, tak, to mało, ale nie widzę w tej kwestii ograniczenia, bo bardzo chcę tego czego chcę. Pójdę do rekina, sprzedam nerkę (bo tylko przeszkadza) lub okradnę tych, co mają za dużo, nie ważne jak. W związku z tym, proszę wszystkich którzy dotrwali do tego miejsca, aby zmotywowali i nakręcili mnie bardziej, bym przetrwał ludzi mnie tłumiących (tych,którzy mówią "wieje,pada i trzęsie,po co mi to?", a ja lubie jak mi wieje, pada i cholera jasna trzesie,o to w tym chodzi przecież tak?). Modle się mocno do bikerowego bożka a w żyły wlewam 98, żeby jeszcze tego lata spotkać Was na szlaku i wspólnie, zupełnie bez celu i bez korzyści pojechać przed siebie......... Do przeczytania i Niech MOC będzie z Wami
×
×
  • Dodaj nową pozycję...