Vanquish

Zawieszenie jest... IDENTYCZNE :P

Nie. To stary tor. Teraz jest coś takiego: http://images37.fotosik.pl/1387/03a3e42d004c0452.jpg

Z doświadczenia wiem, że na hornecie idzie zejść na kolano, chyba nawet łatwiej niż na sporcie.

http://www.youtube.com/watch?v=doml2vZdd3s&feature=g-all-u http://www.youtube.com/watch?v=vC00WUbW3cM&feature=g-all-u Właśnie obejrzałem pierwszy wyścig- tak od niechcenia... Najciekawszy w tym sezonie!!! Zacięta walka od początku do końca, no i Rea, który jechał niesamowicie i razem z Badavinim finiszował w dość osobliwym stylu. Po prostu niesamowite widowisko. :notworthy:

Czyli, jeśli nie mam pieniędzy na profesjonalne szkolenie, to nie powinienem samemu próbować poprawić swoją technikę i bezpieczeństwo na drodze? Stanie mi się krzywda gdy przeczytam na forum czy też w książce o opóźnionym apeksie, pozycji na moto, przeciwskręcie, prawda? A jak już będę próbował wprowadzić przeczytane informacje w życie to na bank skończy się to źle. BTW poniżej link do artykułu nt. pokonywania zakrętów, może by tak napisać do redakcji tego portalu, żeby zdjęli cykl szkoły jazdy z neta, bo jeszcze ktoś przeczyta i potem krzywdę sobie zrobi... http://www.motocykl-...Czesc_1_zakrety http://www.youtube.com/watch?v=CszjRJNcbOo

Nawet bardzo fajny, w miarę szeroka 8 i można sobie wypracować pozycję na moto, nauczyć się pracy gazem i "luźnych rąk". W zeszłym roku zaczynałem naukę tak: http://www.youtube.com/watch?v=NaQVxYjuELg

Kurde, znajdzie się taka para dyletantów z kompletnym brakiem pojęcia o podstawach fizyki i zaczyna mędrkować o technice jazdy. :banghead:

Dopiero zacznie działać. aktualnie jest w trakcie przebudowy, prace są praktycznie na finiszu. Nie wiadomo jeszcze jak będzie z jazdą na moto po kartodromie, ale powinno się wsio niedługo wyjaśnić.

Nie, nie bardzo.

Dziwi i jednocześnie brzydzi mnie Wasza postawa. Wszyscy płaczą po Lublinie, a jak udało się otworzyć kolejny obiekt na którym można pojeździć- to zaczynacie nagonkę, trochę zalatuje to hipokryzją. Zamiast konstruktywnej krytyki, która mogłaby pomóc w poprawieniu sytuacji jest lincz, który raczej nikomu nie pomoże. Pozdrawiam,

Ja uczyłem się pływać na desce, ale w końcu zrezygnowałem... i kupiłem moto :D. Mam jeszcze nawet piankę używaną jeden sezon w stanie idealnym- jak coś to pw- chętnie sie jej pozbędę. W mojej opini nauka śmigania na kajcie jest nawet łatwiejsza od windsurfingu, więc jeśli chcesz pływać to od razu kite. pozdrawiam ;)

Moim zdaniem prowadzicie dyskusję w złym kierunku, mówiąc o tym jakie drogie w razie awarii lub skomplikowane są nowe silniki diesla, bo porównując z analogicznymi silnikami benzynowymi wcale nie są. To co jest sufitem dla turbodiesla, dla turbobenzyny jest podłogą- zarówno w kwestii osiągów, skomplikowania jednostki, kosztów eksploatacji, kultury pracy. Problemem nie jest to który silnik jest lepszy, bo wiadomo, diesel będzie ekonomiczniejszy, ale i mający słabsze osiągi od silnika ZI, to wiedzieli już nasi dziadkowie :biggrin: , problemem jest to w która stronę zmierza rynek i jakie są trendy w projektowaniu silników.

Ja przeczytałem, lekka książka- każdy zrozumie. Coś jak motocyklista doskonały, tyle, że jeszcze lżejsze. Dużo wartościowych informacji dot. codziennej jazdy. Chociaż najbardziej podobał mi się rozdział o safari. :)

Szczęście, że rów a nie drzewo. Przy mocnej kontrze trzeba pamiętać, żeby jeszcze skontrować w drugą stronę przed tym jak auto się wyprostuje. Heh, widząc tytuł tematu myślałem, że jest o inicjacji seksualnej. Potem czytam i nie nie mogę się nadziwić, że jadąc z dziewczyną jednak musiałeś użyć ręcznego ;).

Heh.. przecież to standardowy przebieg tego typu aut. Kto kupuję wygodne ekonomiczne auto, które idealnie nadaje się do robienia długich tras, żeby stało sobie na podwórku...

Jeśli boisz się awaryjności to polecam z vagów 1,9 tdi 90 km(te późniejsze były z dwumasą) albo 105km na pompkach. W tych wersjach są tak mało wysilone i mają takie rezerwy wytrzymałości, że trzeba naprawdę uzdolnionego kierowcy, żeby zajechać taki silnik. Ja mam tdi 90 km, 276 tys km przebiegu, silnik jeździ ciągle na pełnym syntetyku, bezawaryjnie.

Też chciałem na początek gs500 ale po obejrzeniu moto kumpla i znalezieniu atrakcyjnej oferty kupiłem gpz500s jako pierwsze moto. Póki co jestem bardzo zadowolony, w swojej klasie cenowej to chyba jedna z lepszych pozycji, szczególnie porównując do er5. Jeśli chcesz kupić jakieś moto najlepiej najpierw go obejrzyj przejedź się- potem możesz zadecydować czym chcesz jeździć.

Spróbuj jakiegoś preparatu do usuwania lakieru z felg aluminiowych, na felgi działa to świetnie, dokładniej nazwy nie podam bo już nie pamiętam, poszukaj na allegro lub jedź do jakiegoś sklepu lakierniczego- będą wiedzieli o co chodzi.

Te zestawy to zazwyczaj tandeta, jak masz jedną wgniotkę lepiej poszukaj firmy zajmującej się usuwaniem takich rzeczy bez lakierowania- taniej wyjdzie i będzie wyglądało idealnie.

E90 jest świetnym wyborem, auto prowadzi się bardzo precyzyjnie, najsłabsza wersja dieslowska będzie pewnie najbardziej żywotna, szczególnie, że przeniesienie napędu pewnie takie samo jak w 320d. W ogłoszeniu razi brak info o bezwypadkowości i mały przebieg jak na diesla, możnaby gdybać, że auto mocno oberwało i zamiast jeździć przez ten czas próbowali z wraku stworzyć jakąś spójną całość.

Policz sobie ile ci wyjdzie odszkodowanie, ile będzie kosztowała utrata 20% zniżki na AC i wsio. Farbę z elementów nielakierowanych można zmyć rozpuszczalnikiem nitro- tylko ostrożnie. Z lakieru można usunąć w ten sam sposób ale może to zniszczyć lakier. Można oczywiście też spolerować.

Idąc twoim tokiem rozumowania Rossi to psychol podobnie jak większość kierowców moto GP, jak i F1. Gratuluję. W mojej opinii jeśli dziecko się czymś interesuje to trzeba mu zapewnić możliwości rozwoju, jeśli się okazuje, że ma talent w danej dziedzinie to czemu nie może rozwijać go jak najprędzej? Oczywiście kwestia ryzyka jakie może takie dziecko podejmować to sprawa dyskusyjna i każdy rodzić ma prawo do wyznaczenia granicy przecież jest odpowiedzialny za dziecko.

Chyba niewielkie masz pojęcie o sporcie, za to w wytykaniu "głupoty" widze, że całkiem spore. ;)

Ale charakterystyka takiego diesla chyba nie bardzo nadaje się do motocykla, no i dźwięk chyba niezbyt chlubny. Chociaż ciekaw jestem efektu końcowego :wink: .

Pasta tempo nadaje się raczej do delikatnej korekty i efekt zazwyczaj jest krótkotrwały. Najlepiej mimo wszystko kupić sobie papier o gradacji 2500 przematować na mokro tylko tam , fgdzie są jakieś mocniejsze rysy, potem wypolerować pastą polerską od farecli albo 3M(farecla tańsza) stosując oczywiście najpierw pastę zgrubną potem wykańczającą. Jak się ma trochę czasu to moto be problemu da się wypolerować ręcznie. Po polerce na czarny lakier polecałbym wosk koloryzujący czarny, który wypełni resztę ubytków. Na czarnym efekt takiej polerki/detailingu jest najbardziej widoczny.