Skocz do zawartości

Quake

Forumowicze
  • Postów

    239
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Quake

  1. Witam Jestem właśnie po bardzo dokładnych oględzinach sprzęta, opona czysta łańcuch jeszcze jest na napędzie zawieszenie suche i wahacz też, więc nic nie bryzgało, nie wiem co to mogło być pomysły sie zawężają. Jedyne co jest oczywiste to ogromny fart koleżki sprzęt zmielony niewiele z niego zostało crashpad na wazonik i blok silnika na stolik :-P Uważajcie na siebie Pozdrawiam 8)
  2. Przykro mi że sprzeta obiłeś, Ja osobiście zawsze wbijam sie na chodnik sprzętem a GSXRem nie jest proste ;-) Jeśli sie nie daje wówczas kamyczki puszki i takie tam Pozdro 8)
  3. Witam Rezonans , to może być dość bliskie wyjaśnienia tam jest teren pagórkowaty czyli droga prosta ale troszkę jak na fali, góra i dół podjazd zjazd. Przy sporej prędkości może podbijać, natomiast sam tam latałem z takimi prędkościami i bywało, że sie koło oderwało nawet tylnie od ziemi ale sprzet bokiem nie stawał może w połaczeniu z bocznym wiatrem ? Hmm nie wiem i pewnie sie nie dowiem tak do końca Pozdrawiam 8)
  4. Witam Narazie nic nowego nie ma w weekend juz powinno być po naszym przeglądzie sprzęta może napisze coś więcej . Ruter może kiedys spotakmy sie na trasie :-) Pozdro 8)
  5. Witam Dla jasności w sprawie, napewno żadna awaria powiązana z blokadą koła więc napęd i jego przeniesienie odpada. Natomiast wszystko co sie może wiązać z uślizgiem koła. NIe wiem wycieki coś na drodze i tp , braliśmy też pod uwagę błędy kierowcy w końcu to spora prędkośc i spore siły (tylko jakie błędy na prostej). Pozdrawiam
  6. Maniek__7 fajnie że próbujesz to jakoś wyjaśnić tak szczerze to nie ma konceptu na to, zobaczymy czy opona jest tłusta czy jak może coś w nij tkwi. Naprawdę pod konic braliśmy pod uwagę nawet takie prozaiczne kwestie jak ewentualnie przestraszenie się czegoś i jakiś gwałtowny ruch naszego kolegi, choć to do niego nie podobne. Próbowaliśmy to wyjaśnić pytając Go w 5ciu wszyscy mamy plastiki i wiele lat latania niestety nic nie wymyśliliśmy . Na dniach pooglądamy sprzęta a raczej to co zniego zostało poszukamy odpowidzi, szczerze jednak wątpie czy cos dopatrzymy w nim. Pozdrawiam
  7. Witam Fajnie mnie sie gani a tu o temacie ani ani... Pozdrawiam
  8. Witam Jestem za, pierwsze 5 minut decyduje o tym czy sie przeżyje Tomek zrobił co powinien i BRAWO !!! Reszta niech sie buja więcej daj Boże takich jak On. Pozdrawiam PS niedaj Bóg bym miał kiedyś poważny wypadek ale jak sie coś stanie chciał bym by był ktoś taki jak Tomek i jemu podobni
  9. Ryży Koń tak jak piszesz takie tory rozmów na tym forum oczekiwałem, przede wszystkim by kupować kombi na sprzeta, oraz co i jak, i co mogło być przyczyną takiego a nie innego zachowania motocykla. Rozmawialiśmy z kolegą bardzo długo i naprawdę nie udało się nic ostatecznie ustalić. Bralismy nawet pod uwagę takie czynniki jak mysz najechana tylnim kołem (niech tylko mądrale sie nie smieją) kiedyś koleżka miał dzwona przez kasetę magnetofonową co jakiś mądry kierowca wywalił z auta. Moto jest tak strzaskane ze nie przypomina nawet modelu jakim był opony poschodziły z felg naprawde kupa złomu chyba że jakiś profesjonalny fachowiec mógłby coś z tego wyczytać. Będziemy go jeszcze na spokojnie oglądać jak rzeczoznawca z AC juz z nim skończy. Pozdrawiam
  10. Ryży Koń jak pamiętem z Twoich wcześniejszych wypowiedzi w innych tematach też sobie nie żałujesz , poza tym jak napisałem wcześniej mój post miał posłużyć innym celom niż aferowanie na forum MIAŁ NAKŁONIĆ DO KOPOWANIA MOTOCYLOWYCH CIUCHÓW BO RATUJĄ ŻYCIE A NIE LATANIE W KATANCE DRESIKU I TRAMKACH KTÓRE NICZEMU NIE SŁUŻĄ. Natomiast nie maiałem oni celu ani ochoty by oBrażał mnie czy mojego przujaciela jakiś szczyl i to tyle. Przeglądnij inne moje posty nigdy nikogo nie obrażam jeśli nie obraża sie mnie wcześniej. Pozdrawiam
  11. Witam Jesteś smieciem i w przeciwieństwie do ciebie mogę powiedzieć ci to w oczy. Jeśli idzie o ścisłość to życzyłeś mu wiekszych obrażeń śmierć została niedopowidziana lecz jasno wynika z twojego posta, nie tylko Ja to tak odebrałem. Nie wiesz jaka to była droga i gdzie, dla nikogo nie stanowił tam zagrozenia bo tam nikogo nie ma las i jeszcze raz las. Lecz jeśli jesteś taki cwaniczek daj do siebie namiar mam paru znajomków w Trójmieście chętnie cie odwiedze będziesz mógł sie popisać i powiedzieć mi w oczy co myślisz. Życze ci wypadku właśnie takiego z niewiadomych przyczyn kmiocie. PS opisałem ten wypadek dla motocyklowej braci by kupowali kombi nie oszczedzali na zdrowiu bo to ratuje życie a nie by siusiumajtki popisywali się swoją gównowiedzą !!!
  12. Witam Panowie spoko, to naprawdę było coś niespodziewanego chłopak z R1 to nie małolat zajechał juz nie jeden plastik i wypadku nie miał. Latał też troszke po torze w Poznaniu nie jako zawodnik ale z paroma naszymi kolegami co sie ścigają, znał te zabawę Naprawdę rozmawiałem z nim troszkę nie wie dlaczego motor uśliznął a właściwie jego tylne koło. Droga prosta a sprzęt zachował sie jak na lodzie i śliznąl sie w bok reszta to juz poezja. Teraz coś dla "Krzysiek__" w dupie mam wolność słowa dla takich smieci jak ty, życze ci tak samo smierci jak ty życzysz innym - ludzki odpadku . Ch...j ci w serce na winklu. Czego byś życzył kierowcy katamarana który przypieprzył w tył moto mojego kolegi który nigdy nie przykroczył 100kmh bo latał małym czoperkiem. Palant połamał mu obie nogi i jego plecaczkowi jedną 2 lata różnych operacji ostatnia w Niemczech. Wypadek to wypadek nieszczeście ale jesteś młodym szczylem i pewnie jeszcze sie rozwalisz a wtedy cierp choć z godnością bo ja życze ci tego doświadczenia skoro życzysz śmierci . Może kiedyś gdzieś nie będziesz online a w realu może na zlocie chętnie załatwie ci wypadek gdzies na uboczu przefasonując twoja gnojowska buźkę.
  13. WITAM Sobota, śliczny dzień Mój serdeczny kolega na R1 2004r wiecie dwa wydechy super desinge i lekki tuning , szcześliwy i wesolutki wracał do domku dając troszkę tym swoim sprzętem tak ponad 220km w sumie dla tego sprzęta to podróżna . Więc wraca tak sobie i na prostej drodze w słoneczny dzień z niewiadomych przyczyn, sprzęt ucieka z pod tyłka widzi go nagle jakoś lecącego z boku, potem juz nie wiele pamięta , może tyle że sprzęt był szybszy od niego i szedł przed nim potem zaczął podskakiwać jak popkorn na patelni kończąc swoje ekwilibrystyczne podskoki wbijając się jak pika w drzewo na wysokości 2m. On sam leciał po afalcie z początkową prędkością ponad 200kmh na pleckach resztę na dup..e. lecz mimo to, to najlepsze,co wydaje sie więcej niż cudem chłop jeszce wieczorkiem był na grillu i opowiadał całe zajście. Jedyne co się stało z nim to poparzone troszke dłonie i nieco uczulenia asfaltowego na tyłku (przetarły się portki). WNIOSKI ....? KUPUJCIE DOBRE KOMBI NAWET KOSZTEM LEPSZEGO SPRZĘTA URATUJE WAM TO ŻYCIE przy odrobinie szcześcia oczywiście garb też sie przydał cały sie zdarł nie ma go nawet połowy Jeśli idzie o niegdys suuper R1 jest w dwóch reklamówkach reszta to glut z żelaza i alu paaaa..... PS zegarów do dziś nie odnaleziono ;-P
  14. WITAM Wracałem swoim sprzętem po weekendzie ze spotkania Bractwa Suzuki w Koninie w sumie do domku jakieś 300km, na ostatnim odcinku 100km nasze drogi były "REMONTOWANE" technika wiadomo rycie asfaltu wlewanie smoły i posypywanie grysem. Bezmyślność ale po latach można sie juz troszkę przyzwyczaić. Natomiast nigdy sie nie przyzwyczaję ze wpadam sprzętem do kolejnego miasta brak jakich kolwiek oznaczeń ZERO ZNAKÓW a na winklu jak na żużlu od krawężnkika do krawężnka na centymetr grysu. Troszke sie to kojaży z zamachem na życie, coś jak terroryzm przeciw motocyklistom. Wcześniej też nie było różowo podobnie tym razem wiocha grys i wilcze doły na 15cm przejazd przez to plastikiem graniczy z cudem. Ktoś powie brak pieniędzy , OK może to zrozumie dlaczego naprawiają w tak gównianej formie ale niech zrobią jakieś znaki z informacją i ograniczeniek . Natomiast nic w ogóle nic nie ma jadąc za katamaranem nie ma szans zobaczyć jaka jest nawierzchnia i gleba gotowa, akurat ledwo mnie ominęła po ekwilibrystycznych wyczynach przelatywania z jednej strony sprzęta na drugą i awaryjnym zatrzymaniu przyd krawężnikiem o wysokości mury berlińskiego. MAM PYTANIE DO MINISTERSTWA DRÓG I MOSTÓW : CZY NALEŻYCIE DO JAKIEGOŚ TAJNEGO STOWARZYSZENIA TĘPIENIA JEDNOŚLADÓW ???? Mam też mały apel : MY KIEROWCY JEDNOŚLADÓW JESTEŚMY MILI LUDZIE POZYTYWNIE ZEKRĘCENI I NADAJEMY KOLORYTU NASZYM DROGOM PROSZE NAS NIE ZABIJAĆ !!!!
  15. Witam Myśle że nie ma sie co spierać żal za odejście kolejnego człowieka przydało by sie uświadamianie kierowców katamaranów o tym że czasy WSK mamy juz za sobą poza tym jestem przeciwny nagonce jednych na drugich. W sercu mam tylko smutek z powodu nieszcześcia Pozdrawiam
  16. Witam Mam rejestracje wygiętą w lekki łuk ale musiałem ja juz dwa razy prostować przy kontroli policyjnej zawsze tłumacząc sie że wygięto mi po złości, nie zawsze to skutkuje i potem prostuje. Generalnie mandatu nie dostałem i jak sie nie zatrzymałem, też nie zatrzymali ani nie spisali. Natomiast wiedzą kto jeździ u nas motorkami i wydzwaniają marudzą i tp utrapienie . Wiec uciekam tylko jak jestem w trasie w okolicy nie, bo znają nas brrrr... Pozdrawiam PS szcześliwi co mieszkają w wielkich aglomeracjach
  17. Witam Ślicznie zrobiony sprzęcik, naprawde. Taka renowacja zawsze mnie zawstydza jadę choć na myjkę ze swoim sprzętem. Pozdrawiam
  18. Witam Miałem FZR kiedyś i uważam że YZF jest następcą poprzedniczki. Nie jestem jednak pewien w 100% 8) Pozdrawiam 8)
  19. Witam Uważam że ma wiele wspólnego , jest ktoś z was kto najpier nauczył sie jeździć motorem o później rowerem ? Jazda na kole jest podobna, chodzi o srodek ciężkości - tzw punkt na moto poderwanie koła i kręcenie manetą by utrzymać troszkę koło w górze nie jest super jazdą na kole. Sztuka sie zaczyna gdy wyczujesz punkt w którym nie trzeba dokręcać tylko możesz jechać ze stałą prędkością. Przypomijcie sobie ( Ci co umieją dobrze na rowerze jeździć na kole) jakie były wasze poczatki podrywaliście koło i pedałowaliście jak szaleni by sie jescze przez chwile utrzymać w górze czy to nie to samo ?? później przy pomocy hamulca i lekkiego stepklika jedziecie bez wysiłku i możecie utrzymać sie długo. Taki kunszt można osiągnąć na moto czyli gaz - hamulec nożny i takie pykanie umożliwi wam jechać spokojnie i długo tylko potrzebny jest kosmiczny trening. Strzelić ze sprzęgła czy odkręcić gwałtownie gaz i jechanie kilkadziesiąt metrów, uwierzcie to naprawde jest początek początka jazdy na kole, dodam jeszcze że jestem też na tym poziomie (narazie) hehe :-)
  20. Witam Wysłałem Ci maila z wymiarami na rysunku . Co do dokłądności głowy nie daję , jak co to pisz pozdrawiam 8)
  21. Witam Wiadomość Ci wysłałem, podaje jeszcze dla wszystkich ciekwa stronkę www.ronayers.com tam można znaleźć części do wszystkiedo a przynajmniej oglądnąć ryzunki na mikrofiszkach do każdego modelu . Pozdrawiam 8)
  22. Witam Model jaki posiadam to GSXR1000 K4 jutro Ci podam wymiarki postaram sie przesłać Ci na priv rozrysowany cały przód do niej mam to gdzieś niestety bez wymiarów . Pozdrawiam
  23. Oglądnąłem zdjęcia twojej przeróbki to co zrobiłeś robi wrażenie bardzo mi sie podoba . Gratulacje !!! Do reszty forumowiczów zobaczcie co można zrobić z moto jak sie ma ogrom zapału i talentu z przeciętnego sprzęta :-) Pozdrawiam 8)
  24. Witam Ja mam K4 jakie potrzebujesz wymiary nie wiem co mam Ci pomierzyć ? Pozdrawiam
  25. Witam Szkoda że sie rozwaliłeś i swój sprzęt pewnie jeszcze polatasz choć na koniec sezonu. Ludziska apeluje o ostrożność uważajcie na siebie jeszcze sie sezon nie zaczoł i juz kilku z nas połamanych. Szacunek dla kolesiów co Cie zbierali. Pozdrawiam 8) UWAŻAJCIE NA SIEBIE I OCZY SZEROKO OTWARTE 8O
×
×
  • Dodaj nową pozycję...