Obejrzałem wyścigi, i to, że Laverty przejechał linię mety na luzie to jest rzeczywiście przykre, z drugiej strony cóż, ta sama fabryka.. A co do wojenki R4 vs V2, to jeżeli V2 ma takie zajebisty regulamin, to niech sobie Yamaha razem z Hondą we współdzialaniu z Kawasaki pobudują takie silniki i niech nie zawracają dupy. Honda tak kiedyś zrobiła. Można tak dyskutować bez końca.