Skocz do zawartości

Dungood_

Forumowicze
  • Postów

    214
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Dungood_

  1. Teraz lepiej? http://www.buell.com/en_us/brag/fuell/catchingup.asp
  2. Ch..jowym :) - to jest "szpiegowski" aparat cyfrowy, coś pomiędzy pudełkiem papierosów a pudełkiem zapałek, który jest właściwie moją kamerą internetową, a zabieram go ze sobą na moto, bo jest malutki. To była szybka, 15-minutowa sesja po wizycie na myjni.
  3. Z tego co wiem, to blok silnika jest ten sam, poza tym wszystkie "paści" są inne - skadś się ta różnica 35KM bierze :).
  4. Oczywiście, że musimy pośmigać razem! Na razie koniec z karbonem, a wagę zrzuca nie tylko moto - ja też :D. W koncu jakoś trzeba nadrobić niższość amerykańskiej techniki od japońskiej :D
  5. @bakuk - wszystko zależy od tego kto jeździ na tym moto. W moim przypadku (175cm wzrostu i 125cm w klatce) proporcje tego moto są idealne i zarówno w trasie, jak i w winklach jeździ mi się nim fantastycznie. Jeżeli chodzi o długie trasy, to wbrew pozorom, jeździ się bardzo wygodnie - bardzo często w weekendy spędzam "w siodle" 7-8 godzin w trasie non-stop i nie mam najmniejszych problemów. Na pewno nie jest to potulny baranek i trzeba go kontrolować w zakrętach, a i bez porządnego hang-offu się nie obejdzie jeżeli chcesz pojechać trochę ostrzej. Ale to właśnie jest cały fun tego moto - każdy winkiel to przygoda, a połykasz je w mgnieniu oka bez majtania biegami dzięki dużemu momentowi obrotowemu - zamykasz gaz i odwijasz gaz, od zakrętu do zakrętu. W rejonach gdzie mieszkam są setki kilometrów krętych tras z dużą różnicą wzniesień, z super nawierzchnią bez ziarnka piasku, więc to moto jest w moim przypadku trafionym wyborem.
  6. Na pierwszy ogien ida zdjecia zrobione pod nowym centrum olimpijskim na Kirchbergu. Nawet wyszly (pomimo tego ze wszystkie zdjecia byly robione "szpiegowskim" aparatem ktory jest wlasciwie kamera internetowa), a nawet powiedzialbym ze moglyby pojsc do katalogu Buella :P Potem troche "industrializmu", rowniez na Kirchbergu - te wszystkie rurki, blok silnika, itp. jakos nawet sie komponuja z nowoczestna sztuka architektoniczna :) Nastepnie jedziemy dalej, przez serpentyny przecinajace dzielnice Limpertsberg Z Limpertsbergu udajemy sie poprzez most Adolfa do dzielnicy Grund, gdzie rowniez nie brakuje serpentyn i skalek - naturalnego srodowiska Buella :D Wyprawe kontynuujemy w rejonie starych umocnien warownych i kazamat, stalego punktu kazdej wycieczki w Luxie. Nastepnie rzucamy okiem na most Wielkiej Ksieznej Charlotty, w kierunku Beggen I koniec... Maszyna gotowa do jazdy, a znak drogowy wyraznie pokazuje gdzie biegna trasy na dzisiaj - pod gore i po winklach :D A na deser kilka fotek z detalami
  7. Panowie, nie pier...cie, który z Was nie dawał ostro na publicznej drodze?!? Który z Was odkręca tylko podczas treningów na torze w Poznaniu? Który z Was jeździ na treningi do Poznania? Prawda jest taka, że każdy z nas kiedyś robił to co ci goście na filmie, może nie w takim ruchu i nie dbając o sprzęt (domyślam się że niewielu z nas ma możliwość katowania nieswojego moto), ale bądź co bądź na publicznych drogach...
  8. Eeee, spoko, to wygląda mniej więcej jak moja przejażdżka w weekend po Luxie i slalom pomiędzy setkami niemieckich GS-ów i innych fantastycznych BMW, które jadą w spacerowym tempie 90-100km/h i których właściciele na samą myśl o hang-offach na luksemburskich serpentynach dostają lekkiego zawału :banghead:
  9. Wyobraź sobie, że zamiast jechać autostradami pojechałem bocznymi drogami do Mainz, a potem do Trieru krętą Landstrasse, która idzie koło lotniska Frankfurt-Hahn :D
  10. Kiedy się przeprowadzałem, moto przyjechało pod Frankfurt, więc to tylko 350km :D
  11. Już napisałem wyżej - ja mieszkam tu legalnie na stałe, więc muszę przerejestrować wkrótce moto na luksemburskie blachy. Inaczej, jeżeli będę miał n.p. wypadek, lub zatrzyma mnie policja i stwierdzi że jadę na motorze zarejestrowanym w Polsce będę miał takie same nieprzyjemności, jak polski obywatel nie mieszkający za granicą na stałe i zatrzymany w Polsce podczas jazdy autem na zagranicznych blachach.
  12. Z przeglądami Buella nie ma żadnego problemu - jedziesz do każdego autoryzowanego salonu H-D i robią wszystko co trzeba bez mrugnięcia okiem, tylko z uśmiechem na ustach, przynajmniej w Luxie :) Co do jeżdżenia z polskimi blachami to nie zauważyłem żadnych negatywnych aspektów, a wręcz przeciwnie - wiele uniesionych w górę kciuków stojących obok motocyklistów czy kierowców :D
  13. Mam na myśli Luxembourg, muszę przerejestrować moto za miesiąc więc będę miał luksemburskie blachy, mieszkam tu na stałe.
  14. Blok silnika jest ze Sportstera :D EDIT: tutaj pare krótkich filmików w których Erik Buell tłumaczy o co mu biegało kiedy tworzył to moto :) http://www.buell.com/en_us/buell_way/buell...s/lightning.asp http://www.buell.com/en_us/buell_way/buell...ideos/vtwin.asp http://www.buell.com/en_us/buell_way/buell...eos/muffler.asp http://www.buell.com/en_us/buell_way/buell...s/wheelbase.asp
  15. Przynajmniej powerslide'y na trójce przy wyjściu z winkla to "chleb powszedni" :), przy 120km/h na trójce masz ok. 5 tyś. obrotów (a odcinka jest przy 6.6 tyś) i 108-110Nm momentu obrotowego, więc motor ciągnie wtedy "jak głupi" :D
  16. Co mnie skłoniło do jego kupna? Zawsze mi się podobały Buelle, poza tym mam w swoim życiu epizod amerykański (skończyłem tam średnią szkołę) i sentyment do moto na których tam jeździłem (związane jest to również z pewną kobietą :D ). Dodatkowo jestem raczej indywidualistą i kiedy zobaczyłem nowego Lightninga był to po prostu impuls - tak jak kiedy spotykasz kobietę swojego życia i liczy się ten błysk :P Nie zauważasz wtedy jej wad, a jedynie upajasz się pociągającym cię "całokształtem". To moto nie jest bez wad - z pewnością brakuje mu jakiegoś tysiąca, półtora tysiąca zakresu użytecznych obrotów, ale poza tym jest fantastyczną maszyną do płynnego "pożerania" kolejnych zakrętów w hang-offach, które wywołują przerażenie na twarzach jadących z przeciwka kierowców ;), a przy tym nie męczy lewej nogi i łapy ciągłymi zmianami biegów dzięki potężnemu momentowi obrotowemu i spontaniczności z jaką ten V-twin oddaje swój potencjał. Dla mnie jest to szczególnie ważne bo mieszkam w Luksemburgu, gdzie są setki kilometrów krętych dróg i serpentyn, biegnących przez porosnięte lasami pagórki i doliny, a kupując je w Polsce wiedziałem już że kilka miesięcy później będę się tutaj przenosił. Po prostu to moto strasznie kopie dupę na krętych górskich drogach, a taka jazda jest dla mnie o wiele większą frajdą niż zap... powyżej 250km/h na autostradzie - osobiście odczuwam o wiele silniejsze mrowienie w "klejnotach rodowych", kiedy uda mi się pokonać ostry winkiel czy serpentyne o 10-15km/h szybciej niż dotychczas, mimo tego, że są to prędkości rzędu jedynie 130-150km/h :) P.S. Cześć Adaś, muszę do Was wpaść w któryś weekend! :evil:
  17. Oczywiście że nie, magiczne przekręcenie kluczyka pod kanapą uwalnia nakładkę ;)
  18. Był, to jest aluminiowy tył z R&R Customizing.
  19. A ja to, jak przyjemnie się nim napier.... w winklach na krętych drogach w Luxie ;)
  20. Osiagni ma na razie katalogowe, bo po "upiekszaniu" przyjdzie czas na właściwy tuning.
  21. ...w moim moto ;). Właśnie zamontowałem karbonową nakładkę na siedzenie pasażera (zwykle jeżdzę sam, no czasami z jedną pasażerką urodzoną "w siodle" ;) ) i przy okazji strzeliłem kilka fotek "Bulki z karbonem" dla potomności :D .
  22. No to widocznie sobie "dorabia" na boku ;). Jeremy też komentuje od czasu do czasu dla francuskiej edycji Eurosportu oraz dla ... duńskiej - mieszkał w Danii przez siedem lat i coś tam po ichniemu "szprecha" :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...