-
Postów
35 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Woziu
-
czaje o co chodzi Ziom..
-
jakie ale jak tutaj kazdy ma grata za min 20 klocków to po zmianie zostanie jeszcze kupe kasy na zapas zupy, opon i napędów na cały sezon.. A co to za frajda cisnąć na prostej gładkiej.. Lepsza zabawa latać po wioskach gdzie dużo zakrętów i drogi nierówne jak cholera z domieszką różnych niespodzianek.. A na zadupiach wogole policji niewidać mówie wam musicie przemyśleć temat supermoto.. ten ktm ktorego mialem bez problemu z palcem w dupie ponad 180km/h i więcej nie potrzeba było .. w zupelności starczało..
-
ja widzę jedno rozsądne rozwiązanie !! Zakładamy gang supermoto każdego spokojnie będzie stać jak pogoni to co ma.. A zabawa będzie przednia.. jak ktos niewie co to supermoto to zagladnijcie w ten link: http://www.bikepics.com/members/wozix/06640lc4/ http://www.bikepics.com/members/wozix/06640lc4/ http://www.bikepics.com/members/wozix/06640lc4/ to byl moj KTM i nikt mi nie powie że nie wygląda groźnie.. ścigacze się chowają na nierównych drogach a supermoto przechodzi przez najgorsze nierówności jak strzała
-
wizja zakupu KTM 660 SMC staje się coraz bliższa choć od dawna już się czaję i błąd zrobiłem że jeszcze go niemam Rekreacyjnie 15 min na gnoju 12 :D RACJA !!! a co kiedy człowiek ma zamiar jeździć 6 godzin dziennie?? Tutaj w regionie opcje szybko się kończą niestety..
-
drogi do dupy a gdzie lepszy kawałek asfaltu to zaraz obstawiony przez drogówke w cywilu. Az odechciewa mi się wyjeżdżać. Jak się wkurwie to zrobię przesiadke na skutera i go stuninguje. Bo litrem niema gdzie jeździć. Zrobiłem już grubo ponad 2000 km w tym roku i mam dosyć. Totalnie nie chce mi sie jeździć. Tymbardziej że trzeba mieć oczy w wszedzie a nawet w dupie bo niewiadomo kiedy i gdzie nieoznakowany radiowóz siądzie na ogon. W moim przypadku zakończy się to manią prześladowczą bo już mi się udziela że wszędzie policja się na mnie czaji (takie odnoszę wrażenie). pie**ole ryzykować zdrowie psychiczne i za rok wsiąde na supermoto i nawet nie będę rejestrować. A żeby mnie zatrzymać będa musieli strzelać ze shotguna jak do kaczki.
-
BARFI daj link do tego tematu na elce jak możesz. Ciekaw jestem o czym tam piszą..
-
Dobrze że chociaż przed wczoraj założyłem nówki opony bo jestem pewien że na starych dowód by zabrali. Parę dni wcześniej zatrzymali mnie wieczorem w lipnie koło posterunku. I na dobry wieczór usłyszałem "niestey muszę zatrzymać dowód rejestracyjny" - brak podświetlenia tablicy (o czym nie wiedziałem), - brak odblasku (tez niewiedziałem że jakiś odblask jest potrzebny), - tablica w złej pozycji nieczytelna (choć zdawało mi się że dobrze widać numery), Więc uważajcie bo zanosi się w tym sezonie że drogówka będzie sprawdzać czy wszystko gra i jest TIP TOP.
-
zawsze trzymalem sie z daleka od gostynia i dzisiaj popelnilem najwiekszy błąd że tam pojechałem. Na wjeździe do gostynia zatrzymali mnie :banghead: srebrna nieoznakowana Skoda Octavia lub Superb dokładnie nie pamiętam (nowy model). A zapierdalałem tylko dlatego że od leszna jakaś nowa skoda trzymała mi sie na ogonie to dałem po garach żeby zgubić. Później bliżej gostynia patrząc w lusterko zauważyłem że to znowu srebrna Skoda trzyma mi sie na ogonie więc ponownie dałem po garach żeby zgubić i slalomem ciasno między autami pociąłem, kiedy patrzałem w lustro Skoda nie odpuszczała więc pomyślałem co za wariat za mną jedzie. Po kolejnych wyprzedzonyh autach dojezdzam spokojnie do gostynia patrze w lustro Skoda za mna mruga niebieskimi więc skumałem że będzie niezły gnój. Jechali za mną od Goli i myśleli że mnie nie dogonią tak mówili Panowie z drogówki a zatrzymali mnie dopiero w gostyniu. A gdy Panowie powiedzieli że przekroczyłem o 53km/h na 60-tce to aż się ucieszyłem bo spodziewałem się że będzie przekroczone o ponad 120km/h. W tak piękny dzień nie chcieli żebym stracił prawko więc poczęstowali mandatem i punktami. Naprawdę wyrozumiali ludzie za to ich lubię i szanuję. Policja też ludzie więc nawet nie weszliśmy w rozmowe ile najwięcej jechałem i ile wykroczeń było po drodze. Finał taki: 10 punktów i 400 zeta (płatne gotówką bo niemam meldunku) obie strony zadowolone.
-
jak ktos tu zajrzy to pisac gdzie i o ktorej! i jak bo ja za 10 min wychodze z chaty
-
* JOEY69 To na weekend powiadom jak będziesz gotowy do drogi..
-
dzisiaj wrzuciłem nowe opony i klocki przednie do grata a teraz czekam na ciepłe wiatry z nad japonii.. chmura radioaktywnego pyłu rozgrzeje nasze krajowe asfalty, a od większej dawki możliwe że trochę sie również asfalt naciągnie.. te wszystkie fałdy powstały z dobrobytu w naszym kraju. Za dużo asfaltu dają na drogi i się pomarszczył jak fierana. tzn. drogi pomarszczone są jak rajtuzy :wacko: jak będzie ciepło to we wtorek ktoś wyjedzie jakąś trase zrobić po okolicy?
-
ej wiecie dlaczego foeum nie bylo przez ostatnie dni?? Bo serwery są w japonii w miescie fukushima tym gdzie elektrownia..
-
Widzisz jaki świat jest mały :) Teraz już wiem kto siedział mi na ogonie od włoszakowic na leszno. A jako plecaczek była Manuela :bigrazz: @Marecki Tak to ja siedziałem na twoim ogonie. Szczerze to miałem wielki problem żeby ciebie dogonić. Zapierdalałeś jak rakieta i jeszcze piszesz że sprzęt tobie nie leży dziwie się ale wierze że coś musi być nie tak skoro tak twierdzisz. Jak widziałem to przeleciałeś trasę bardzo płynnie kiedy ja walczyłem z niedomaganiami mojego motoru. Mi SV-ka bardzo nie pasuje bo za wysoki jestem i niemoge się wpasować w ten motor na prostej a w zakrętach jest tragedia (totalna klapa), chamulce i zawieszenia chyba niczym się nie różnią od tych montowanych w GS 500 bo są biedne w cholere. Muszę się pozbyć SV-ki czym prędzej bo jazda niestety nie sprawia radości a wręcz niechęć do kolejnych wyjazdów. Marecki ta R1 to wygląda lepiej niż salonówka k**rwa jak ci ludzie ją utrzymali w takim stanie przy przebiegu 40.000km ?? :banghead: Na tym stojaku pod koło tyle nakręcili przez te wszystkie lata czy jak..
-
U Asma raczej Witasa SV-ka stała przez weekend więc pomyłka ;D Zamuliłem sprawe a mogłem zanim wyjechałem dzisiaj zajrzeć na forum przecież było pewne że ktoś wyjedzie. Mam pytanie do Mareckiego czy dzisiaj po lesznie śmigał z dziewczyną na pokładzie VFR-y?
-
Z kazdym dniem cieplej sie robi co nie ?? Nadgarstek swędzi więc to znak że trzeba pokręcić gazem. Jutro wyjeżdżam do cholery i lepiej żeby było o 5 stopi więcej minimum. Niska temperatura sprawia że przy każdym dodaniu gazu kapeć w mojej SV-ce traci kontakt z asfaltem. Nawet gdy jest grubo ponad stówke na zegarku tak siedzieje. A poza tym to opona w niektórych miejscach jest gładka jak głowa Cojac`a -(Kodżaka) :buttrock: :icon_mrgreen: Ja za tydzień kupuje Krosówe bo zachorowalem znowu na jazde w terenie. A jeżeli wiosna będzie tak słoneczna to zapowiada się mega wyjebista zabawa :banghead: zauważyłem że mam założony model opony która szybko się ściera bo zniknęło sporo bieżnika po przejechaniu zaledwie ok. 12 godzin :icon_eek: V-twiny lubią zjadać ogumienie i zapijać sporą ilością zupy więc grubą gume trzeba zakładać na koło (może na dłużej starczy)
-
25 marca kilku ludzi sie zadeklarowalo na wyjazd do CZECH pośmigać jezeli bedzie cieplo i pogoda dobra na motor. Ludzie jada z roznych czesci polski. ja mam zamiar z nimi tylko do Czech pojechać i tam sie odłącze. Pojezdze moze zatrzymie sie na dzien lub dwa i do leszna powrót. Jezeli ktos ma ochote to moze sie przylaczyc. Napewno nie bedzie nudno! :crossy:
-
Robas ty piszesz że nie możesz się doczekać latania. Ja już stany depresyjne przeżywam bo w przebłyskach wiosny nakręciłem już ładnych parę kilosów i od czasu jak zima doje**ła ponownie kiedy byłem pewien że wiosna się zacznie. Ja jak nie jeżdże to żyje w stanie agonii (poważnie gadam).
-
to chyba nie była awaria bo jak widać troszkę się pozmieniało. termin jest oczywiście elastyczny, zależny od pogody, jeśli nie będzie dobrych warunków wyjazd będziemy zmieniać na następne weekendy. podaję linka do mapy ze stacją Orlenu :) http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=Orlen+%C5%82%C4%85ka+przy+Boles%C5%82awiec,+A4&aq=&sll=51.30894,15.599899&sspn=0.091857,0.217667&ie=UTF8&hq=Orlen+%C5%82%C4%85ka&hnear=A4&ll=51.430039,15.737915&spn=0.732915,1.741333&z=9 mój tel masz na PW Dzięki za ekspresową odpowiedź Robas tel zapisany :lalag: Potrzebuje porady i opinii od was koledzy w sprawie nawigacji. Przymieżam się do zakupu jakiegoś bajeru który mi wskaże drogę i cholerne radary bo mój wzrok nie lubi się koncentrować ani na znakach ani na wypatrywaniu radarów w związku z tym mam zamiar sobie uprzyjemnić podróże i zakupić cudo zwane NAWIGACJĄ. Jestem blady w temacie i jeszcze w ogóle nie zacząłem grzebać i szukać, a najlepiej zacząć od zebrania opinii od ludzi którzy czają temat. Nie interesuje mnie warta fortune zabawka lecz funkcjonalna bezawaryjna i w której bateria trzyma długo za rozsądne pieniądze. Jeżeli używacie nawigację lub macie jakieś informacje jaki model najlepiej się spisuje to chętnie wysłucham opinii z Podziękowaniem.
-
Witam :icon_mrgreen: Tak zauważyłem temat o LC4 i przypomniało mi się że mam 2 chłodnice do LC4 które leżą w domu i się kurzą. Miałem LC4 2006 i prawa chłodnica delikatnie się wygięła więc sie nie bawiłem w prostowanie bo nie chciało mi się szukać speca który sie tym zajmuje więc kupiłem dwie od rocznika 2004. Więc te które posiadam to jedna z 2004 i druga (ta delikatnie wygięta) z 2006. Obydwie chłodnice są w idealnym stanie bez uszkodzeń na żebrowaniu wszystko cacy. Ta prawa chłodnica śmiało może być założona tak jak jest tylko owiewka będzie trochę naciągnięta Zdjęcia oczywiście wyśle na email osobie zainteresowanej. Jeżeli ktoś potrzebuje na zapas to sprzedam za niedużą kasę. Podrawiam :icon_biggrin: Dodam jeszcze że jak osoba zna się na ślusarstwie to w domowych warunkach zapewne bez problemu prawą chłodnicę naciągnie do prawidłowego stanu.
-
Witam :icon_mrgreen: Tak zauważyłem temat o LC4 i przypomniało mi się że mam 2 chłodnice do LC4 które leżą w domu i się kurzą. Miałem LC4 2006 i prawa chłodnica delikatnie się wygięła więc sie nie bawiłem w prostowanie bo nie chciało mi się szukać speca który sie tym zajmuje więc kupiłem dwie od rocznika 2004. Więc te które posiadam to jedna z 2004 i druga (ta delikatnie wygięta) z 2006. Obydwie chłodnice są w idealnym stanie bez uszkodzeń na żebrowaniu wszystko cacy. Ta prawa chłodnica śmiało może być założona tak jak jest tylko owiewka będzie trochę naciągnięta Jeżeli ktoś potrzebuje na zapas to sprzedam za niedużą kasę.
-
Nareszcie forum odpaliło i oby jak najdłużej bez awarii Ja potwierdzam gotowość na 25 marca :lalag: Ewentualnie jeżeli zrezygnuję to tylko z powodów czysto atmosferycznych ale zakładam że będzie słonecznie i ciepło hehe :icon_mrgreen: Jak by ktoś był uprzejmy to proszę podać namiary na tą stacje w bolesławcu żeby nie było że 24 marca forum się zawiesi i nie będzie wiadomo jakiej stacji mamy szukać. z góry dziękówa za info
-
Nareszcie forum działa.
-
no właśnie warto zmiany temperatur wziąć pod uwagę bo mi do głowy by nie przyszło heeehee... PS. nigdy tam nie śmnigałem więc totalnie niewiem czego się spodziewac w górach... Moze jakieś opony terenowe do SV-ki zamontuje :icon_mrgreen: co nie. Przezorny zawsze zabezpieczony huuuaaaahaahaaa
-
buuuuuuuhaaahaaa :icon_mrgreen: bo mnie zaraz drzwi ścisną jak patrze na tablice ze stolcem heehhee... A o co chodzi z tą policją ?? Za prędkość łapią czy ogólnie rutynowo czepanie i rewizje osobistą robią?? Sam jestem ciekawy jak to bedzie na koniec lutego. Dzisiaj próbowałem nakręcić pare kilosów ale wkońcu skończyło sie na tym że po 30km przejechanych wygrzewałem się na jakiejś wiosce pod sklepem za ścianą gdzie śłońce grzało i nie wiało. Później prosto do domu. W środe mocno wiało ale było znośnie bo ok 10st a w czwartek też było całkiem nieźle. Dzisiaj zaskoczenie bo słońce w pełni a zimno jak cholera więc szału nie było. Tak mi się wydaje że jednak zaczekam do marca z wyjazdem do pepików i w tym czasie na spokojnie serwis grata zrobie.
-
Z pełnym Szacunkiem Witam kolegów w temacie. Przedstawię sie w skrócie: Jestem Leon lub Woziu jak kto woli. Ja mam w planie wyskoczyć do Czech już przy najbliższej okazji czyli jakiś pewny słoneczny i ciepły tydzień (koniec lutego/początek marca). Bez znaczenia data i czy to będzie środek tygodnia czy koniec tygodnia. Tak mi strzeliło do głowy żeby do Czech pojechać na 2-3dni bo daleko nie mam do granicy ok 190 km. A pierwszy i ostatni raz w Czechach byłem na wycieczce w podstawówce pewnie z 10 lub więcej lat temu. Bardzo mi się Czeskie tereny podobają i cieszą oko i o to chodzi. Wiosna tak szybko nadciąga że musze na biegu serwis po zimowy zrobić bo już śmigam któryś raz ale ogumienie i płyny do wymiany bo klamki hamuleca i sprzęgła topornie działają. Z chęcią się przyłącze do was na koniec marca jeżeli warunki pogodowe u nas i na południu będą sprzyjające. Będę zaglądać tutaj w miare możliwości. Pozdrawiam :icon_mrgreen: :notworthy: