Domi93

Jeżeli wolno schodzi z obrotów to znak że masz zbyt ubogą mieszankę. Wydaje mi sie ze tak jak mówiłeś musisz sprawdzić luzy zaworowe plus porządne czyszczenie i regulacja gaźników. Na wszelki wypadek jeszcze bym sprawdził sprężanie w tych dwóch cylindrach. A swoją drogą możesz to wszystko zrobić sam stosunkowo małym kosztem. : )

A ja polecam od siebie Panolin 2t. Drogi dość aczkolwiek redukcja dymienia prawie do zera i jakoś mi na nim silniczek chodził tak... lepiej : >

Dla przyszłych pokoleń pisze... Okazało sie że jest to stacyjka która podawała napięcie na... cośtam : D aczkolwiek po wyczyszczeniu i psiknięciu na kostke ze stacyjki WD40 problem zniknął całkowicie : O

Kolega obejrzał moto i stwierdzil ze jedyne co mu jeszcze przychodzi do głowy to moduł zapłonowy. Musze podmienić go z jakiegoś innego moto. Tylko w tym problem ze wogole sie na tym nie znam. Moze byc jakies ziarno prawdy w tym module?

Nikt nic nie wie? : <

Nie. To nie cewko moduł. To na bank mieszanka. Jak świeca jest jasna i ją wypala to znaczy ze jest zbyt uboga. Jak zaś ciemna i mocno zarzucona nagarem to mieszanka za bogata. W twoim przypadku jest zbyt uboga. Wyreguluj gaźnik.

Witam wszystkich serdecznie. Od wakacji zeszłych walcze "jak dostane natchnienia" z suzuki TS 50. Ani to szybkie ani mocne ale dupe zawiezie gdzie trzeba. W koncu doszedlem do wniosku ze trzeba by sie z nim rozprawić bo mam dość autobusów w środku lata. Ale do rzeczy. Wymienione simmery, łożyska na wale, na główce korbowodu, niedawno robiony szlif i nowy tłok. Po tym moto śmigało ładnie... aż miesiąc. Potem zaczeło sie przerywanie kiedy zdusze go sprzęgłem dość mocno, i jak dochodzi do najwyższych obrotów. Co zauwazylem. Po wymianie świecy kiedy dam mu kolosalnie wielką przerwe na elektrodzie to przerywa mniej. Jak dam mu iglice na samą góre, i ustawie poziom w komorze ze prawie sie wylewa to wszystko jest okejka i tylko czasem kichnie prychnie. Więc podążając tym tropem mówie sobie "haa lewe powietrze!" wiec kupiłem samostart, tatuś balansowal manetką bo oczywiście wolnych ni chu... nie umie trzymać a ja psikam. Wypsikałem pełną puszke na połączenie filtr powietrza z gaźnikiem, na króciec ssący i na połączenie cylindra z blokiem silnika i zero zadnej reakcji. Najlepsze jest to że na ekstremalnie ubogiej mieszance również jakoś tam lata... W prawdzie ma mega malo mocy i nie spada z obrotów ale tez jezdzi, a w pułapie średniej mieszanki aby świeca miala kolor brunatny to ni cholery nie chce śmigać, dusi sie, kaszle, kicha prycha i wogole, a towarzyszy temu dżwięk jak by conajmniej wypadało kilka zapłonów a potem tłok walił w głowice i znow jedzie dalej. Nie wiem jak to dokladnie opisać. Z wymian to: nowy przewód WN, fajka NG wodoodporna, nowa świeca, gaźnik wygotowywany, czyszczony i wogole. Dalej to samo. Jakieś pomysły?

no łożysko tłoka. Co w tym dziwnego? Masz łożysko stopy korbowodu i główki korbowotu - potocznie łożysko tłoka.

A ja bym na twoim miejscu zrobił remont. Te silniki sie bardzo prosto rozkłada i składa. Nie popełnij tego samego błędu co ja. Tak samo kupilem ts 50 z kiepską kompresją. i rozbierałem silnik z 5 razy juz. Najpierw tłok i cylinder, potem simeringi, potem łożyska z boku wału, potem łożysko tłoka a potem nowe pierścienie bo meteora sie rozleciały po 1 odpaleniu. Więc jak już wyjmować silnik z ramy to po to zeby zrobić wszystko za jednym zamachem. Jeżeli cylinder jest rozjechany w 2t to moim zdaniem cała reszta też. Jak już robić to raz a porządnie. Takie moje zdanie.

Jestem troche po % więc przepraszam z góry za błędy jakiekolwiek. Benzyna nornalna pb95 plus olej orlen 2t semisyntetyk. benzyna nowa zeby nie bylo. Cylinder żeliwny, chłodzony powietrzem. Nie wim co z nim.

No to mam kolejne info. Jak wykręce świece i taką ociekającą benzyną dam na płomień to o dziwo ani troszke sie nie pali... Nie wiem o co biega. Nie mierzyłem ciśnienia aczkolwiek jak kopie to czuć opór i jak już odpali to ładnie się wkręca. Cylinder oryginalny suzuki przeszlifowany. Dobrze to bede kombinował dalej z gaźnikiem...

Witam serdecznie. Otóż zacznę od początku. Przed remontem silnika (pierścienie, tłok cylider, łożyska, simmery) motor palił od słabego kopa, trzymał wolne ale jednak świeca była troche za jasna. Po remoncie na takich ustawieniach w ogóle nie chciał zapalić więc radykalnie zmniejszyłem poziom w pływaku. Dalej zalewa świece i nie odpala... Najlepsze w tym wszystkim jest to, że żeby odpalił trzeba mu podlać 1 ml mieszanki na tłok i dopiero zapali. Moim zdaniem to totalny bezsens ponieważ kiedy kopne 5 razy nie podlewając mu jeszcze to swieca cała mokra jest razem z gwintem więc albo mi sie wydaje albo jedno drugiemu przeczy... Kolejną sprawą jest to że trzeba zdecydowanie mocniej kopnąć żeby zaskoczył niż przed remontem. Nie wiem co sie może dziać i przerasta mnie to. Macie panowie moze jakieś pomysły, sugestie, cokolwiek? Dodam że jak jest ciepły to pali od kopa bez ssania oczywyście, oraz ze wczesniej dostawał lewe powietrze i olej z korby przez simmery ale wtedy jakoś palił bez problemu... Za wszystkie rady tudzież uwagi wszystkim z góry dziękuję :notworthy: :crossy: :notworthy:

Wiesz nowe moto a 2 tuningowane czesci to przeciez tylko taka malutka subtelna nieodczuwalna różnica w kasie...

Hmm... Wiecie wam sie prosto mówi "zmień sprzęt na lepszy co sie bedziesz pie****** ze starym złomem" a w praktyce to wcale nie wychodzi tak łatwo jak da sie to powiedzieć. Ktoś nie ma kasy - musi kombinować. Takie są realia. Jeżeli chcesz żeby jechał szybciej bez zmiany silnika (a bo rama pęknie, bo niebezpiecznie, bo to bo tamto) to kup nowy modół zapłonowy bo w TS50 XK były one blokowane i kup wydech metrakit thrower (najlepiej poprawia osiągi tej maszynki) jeżeli kupisz te rzeczy to i moc i prędkość Ci się podniosą.

Wyczyść gaźnik i profilaktycznie filtr powietrza. Sprawdź czy dostaje paliwo do cylindra poprzez wykręcenie świecy i sprawdzenie czy jest mokra. Jak to zrobisz to napisz co i jak. Ja obstawiam syf w gaźniku.

Pieprzenie. Oczywiście że da się wsadzić inny silnik! bez przerabiania ŻADNEGO wchodzi silnik od suzuki RG 80 chłodzony cieczą. Ma 3x wiecej mocy od ts 50 xk. Wiem bo kolega zrobił taki swap i wszystko ładnie podeszło. Teraz TSka zamiast 45 śmiga mu 110 km/h : ) ALE... Trzeba zmienić przedni hamulec gdyż przy takich prędkościach gdy wciśniemy przedni to po prostu go nie ma... Aczkolwiek myślę że jest to najlepsze wyjście dla Ciebie : )

Musisz bezwzględnie zdjąć te kołnieże. Inaczej łożyska sie zatrą ponieważ są smarowane przez mieszanke z komory korbowej.

Bardzo łatwo można to rozpoznać nawet bez zdjęcia. Po 1 patrzysz na izolacje przewodów czy nigdzie zwarcia nie było i się nie potopily. Potem patrzysz czy to co dymi/dymiło to moduł zapłonowy (taka czarna skrzyneczka z której wychodzi przewód WN do świecy) czy jest to regulator napięcia (najczęściej taki użebrowany kwadracik ) W zależności co się pali/topi/śmierdzi/dymi należy to wymienić i moto będzie smigac : )

Tak jak pisze jest to wersja hustler : ) Najwyższa wersja suzuki TS 50. Odnośnie silnika jest to silnik 6 biegowy chłodzony cieczą o poj 50 ccm. Części z silnika pasują jak do kazdej TSki chłodzonej cieczą. O ile sie nie myle wersja hustler miała handbary, lepsze opony i chyba jakis inny amortyzator ale moge sie mylić. Możliwe jest również że ktoś po prostu przełożył plastiki z wersji hustler. Ale jeżeli to cieczak to silnik taki jak w kazdy TS LC. Odnośnie zebatek posprawdzaj ile masz teraz i kup po prostu do suzuki ts 50 o takiej samej ilości zębów. Jeżeli dasz mniejszą il. z tyłu to pojedzie więcej ale kosztem przyspieszenia i odwrotnie oczywiście. Pozdr jak coś to pisz na gg odpowiem Ci na pytania : )

http://www.cmsnl.com/suzuki-ts50-1991-xkm_...4161/partslist/ Tutaj schematy silnika. : )

Manuala nie znalazłem niestety. Obroty zrób po prostu tak żeby były one najniższymi stabilnymi obrotami silnika tak że ładnie chodzi i sie nie dusi. Jedynie jeżeli chcesz moge Ci wysłać stronke ze schematami silnika.

Niestety witam po raz kolejny. Postaram się sprawe naświetlić jak najdokładniej potrafię. Było sobie suzuki TS 50 powietrzniak po szlifie cylindra, tłoku nowy, pierścieniach itd. Pośmigałem sobie na nim AAAŻ miesiąc poczym zaczęło coś w nim strzelać, parchać, prychać itd. To mówie pewnie gaźnik i świeca. Wymiana i czyszczenie gaźnika nic nie daly więc mówie sobie trzeba rozebrać i wymienic simmery przy okazji bo ciągnął z korby. No to rozebrałem, zmieniłem łożyska wału, wszystkie simery, wsadziłem, odpaliłem i palił jakieś 3 min, potem jak by coś przelecialo przez komore spalania albo przyklinowało tryby wiec zgasiłem. 30 min potem probuje odpalić i echo... Ale za to słychać przy GMP i DMP takie jakby "cykanie" i czasem sie kopka klinuje. Naprawde nie wiem juz o co chodzi. Moja złość jest niepojęta gdyż musze 3 raz wyciągać silnik więc generalnie mam już dosyć... Jakieś pomysły, rady albo coś? Tylko prosze nie pisze "Wypier*** to na złom" bo naprawde chciałbym go odratować ale powoli kończą mi sie pomysły co jeszcze trzeba wymienić żeby działał...

Po 1 proszeee Cieee nieee przeciągaaaaj. Po 2 Na chłopski rozum sprawdź czy kranik masz drożny i wężyki paliwowe. Jeżeli masz filterek to wyjmij go i zrób test czy paliwo przelatuje, oraz wyczyść gaźnik z naciskiem na ten kanalik gdzie paliwo wpływa do komory pływakowej. Jeżeli to nic nie pomoże to albo Ci ciągnie gdzieś masakrycznie mocno lewe powietrze tak że nie zaciąga paliwa albo moje kompetencje są zbyt ograniczone w tym temacie. Najpierw sprawdź drożność połączeń bak - cylinder i napisz czy pomogło.

Prawdopodobnie zbyt bogata mieszanka paliwowo-powietrzna lub zapchany filtr lub też wszystko razem. 1. Wyczyść filtr powietrza i nasącz w oleju 2. Zdejmij gaźnik, rozbierz, wyczyśc, złóż (to tak profilaktycznie przy okazji) 3. Wyreguluj na nowo ładnie gaźnik. Jeżeli jest to zbyt bogada mieszanka to sprobuj obniżyć poziom w komorze pływakowej. Jeżeli to nic nie da to musisz sprawdzić na jakim rowku jest zawieszona iglica. Wyjściowo powinna być na środkowym. Sprobuj zrobić to co Ci poradziłem i daj znać czy jest jakas poprawa : )

Zapłon taki sam jak w RG, mocowania silnika - tak samo. Generalnie to może nie podejść filtr powietrza do większego gaźnika i brak mocowania chłodnicy. Tak to musi grać, a koszt rzędu razem 500 zł jakoś mnie nie zraża : )