Skocz do zawartości

Domi93

Forumowicze
  • Postów

    56
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Domi93

  1. Hm oczywiście że wiem że kompresja będzie marna w takim silniku, ale załatwiłem sobie skrzynie całą po wymianie łożysk i simmerów. Do tego kupuje cylinder, głowice, tłok i chłodnice i mam dobry silnik który posłuży mi mam nadzieje trochę dłużej niż ten powietrzniak. Generalnie wole więcej dołożyć i mieć silnik na dłużej niż rozbierać tamten. I tutaj pytanie do was panowie: Czy wiecie jak wyglądają przewody wychodzące z silnika? Są takie same jak w suzuki ts? Chodzi mi o to czy dam rade podpiąć silnik pod taką instalacje jaką mam czy będzie trzeba coś kombinować? I pytanie numer dwa: Czy będzie konieczna wymiana modułu zapłonowego (jak wiemy TSki niemieckie podobno były blokowane) i wydechu? Czy wydech jednak moze zostać?
  2. Doszedłem do wniosku ze jednak szkoda mi robić ten silnik. Znów szlif, nowy tłok, uszczelki, łożyska, simmery... Nie oplaca sie przy chłodzonym powietrzem, 5 biegowym niemieckim silniku. Pakuje te pieniądze w silnik od RG 80 i tyle. Temat chyba do zamknięcia : )
  3. Z zaplonem wszystko ok. I mam do was kolejne pytanie. TSka brała mi dużą ilość oleju z korby przez nie do konca szczelny simmering na wale. Po zdjęciu tłoka wygląda on mniej więcej tak: pierścienie srebrne ladne bez rys, płaszcz tłoka tak samo, na denku tłoka duzo nagaru wiadomo i pod pierścieniami osmolone czarne jak by łapal przedmuchy wieeeelkie. Czy to moze być spowodowane właśnie tym olejem ze skrzyni biegów czy faktycznie mam przedmuchy? Dodam że cylinder jest idealnie gładki ani 1 ryski a pierścienie grube i też bez rys. Za kilka godz. Dodam zdjęcia zestawu.
  4. Witam serdecznie : ) Postaram się jak najlepiej naświetlić wszystkim sytuację jaka zaszła wczoraj, lecz od początku. Kiedy moto nie mialo kompresji zbierał się kiepsko, mułowato ale nic nie strzelało. W zimie został zrobiony szlif cylindra, nowy tłok z pierścieniami, regulacja gaźnika oraz wymiana łożyska tłoka. Zaczął mieć większego "kopa" ale przy przyspieszaniu łożyska lekko stukały (naprawdę lekko). Wczoraj wjezdzam pod górkę na 5 biegu, obroty w granicach 8000 i tylko słysze mocne "stuk!" przestało... jedzie dalej. znów "stuk stuk stuk stuk" zaczął się zachowywać jak by momentalnie zgubił iskrę ale potem znów ją odzyskał. Sytuacja powtórzyła się kilka razy poczym umarł totalnie. Jak jest zimny odpali, chodzi ładnie i po 20 sekundach zaczynają się stuki, puki i gaśnie. Wyjąłem cały silnik, zdjąłem głowice, cylinder i wszystko wygląda dobrze, ale nie do końca. Gdy przy zdjętym tłoku przekładam palec przez głowkę korbowodu i jakby pulsacyjnie pociągam ze niego tak że wał się kręci to słychać czasem puk, czasem stuk, czasem jakiś zgrzyt, czasem ocieranie. I tutaj zwracam się do was głównie o pomoc w rozpoznaniu miejsca usterki a raczej jakiego rodzaju to usterka i na czym najbardziej się skupić przy rozkładaniu silnika i sprawdzaniu stanu części? Dodam że suzuki jest chłodzone powietrzem, rocznik 92. Schemat silnika posiadam więc rozłożenie i złożenie nie powinno być wielkim problemem, lecz gorzej z diagnozą co "poszło". I mam jeszcze jedno pytanie do "znawców". Czy magneto w suzuki TS i RG jest dokładnie takie samo? Chodzi mi szerokość i skok gwintu do ściągacza. Wszystkim zainteresowanym tematem bardzo dziękuje za sugestie na temat usterki : ) Lewa w górze!
  5. Zbyt uboga mieszanka lub też lewe powietrze. Sprobuj podwyższyć poziom w komorze pływakowej i zobaczy czy będzie troche lepiej. Ogólnie to czeka Cie porządna regulacja gaźnika.
  6. Na początek porządnie przeczyść i wyreguluj gaźnik oraz wymień świece zapłonową.
  7. To możliwe że trochu go przylewa na dole i dopiero na wyższych obrotach zaczyna ciągnąć. Iglica na środkowy rowek i pobaw sie gaźnikiem. On nie gryzie :) A i sprawdź jaki kolor ma świeca. Jeżeli jest mokra i czarna to za dużo paliwa dostaje. Jeżeli sucha i biaława to znaczy że za mało paliwa.
  8. Pobaw sie regulacjami gaźnika. Iglica, składem mieszanki i poziomem w komorze pływakowej może to pomoże. Ale na samym początku wyczyść dokładnie gaźnik i filtr powietrza. Co do sprzęgła... Nie znam się.
  9. Sprawdź świecę (wypal lub wymień na nową) oraz zobacz czy jest iskra. Jak to zrobisz to daj znać co i jak.
  10. Taaa śmiej sie śmiej. Ja tak samo mialem. Wymieniłem simering, uszczelki i wszystkie inne pierdoły a okazało sie że to linka. Więc... Sprawdź również linke (no patrz wypadła mi z głowy akurat :D)
  11. Zdejmij filtr powietrza i odpal. Kiedy zacznie wchodzić na obroty przytkaj ręką wlot powietrza do gaźnika. Powinny się zmniejszyć obroty a kiedy zatkasz do końca powinien zgasnąć. Jeżeli zatkasz i dalej będzie kulawił ale chodził to masz pewność że to lewe. Możesz sprawdzić również czy nie przepuszcza psikając kiedy chodzi dezodorantem (tudzież innym sprayem łatwopalnym) na połączenie gaźnika z cylindrem bo może tam łapać. Ogólnie to obstawiam simering na wale lub jakąś nieszczelność gaźnik ---> cylinder.
  12. Hm. Tez może być ale ja bym bardziej regulacje gaźnika obstawiał. Zacznij od dokładnego wyczyszczenia świecy szczotką drucianą a potem daj iglice i jeden rowek w dół żeby dostawał mniej paliwa. Może wtedy zaskoczy.
  13. Kurde tak teraz czytam i masz troche racji, rozpędziłem sie a nie pomyślałem jak to ubrać w słowa. Mimo wszystko sory
  14. Ja w TS 50 (w prawdzie dwusuw) Mam dokladnie to samo zjawisko. Tylko u mnie luzy góra-dół są widoczne przez okno wydechowe jak leciutko magnetem pokręce w jedną i drugą stronę. Nie mam pojęcia jaka jest budowa DRki ale zdejmij wydech, odkręć dekiel z kołem magnesowym i zobacz czy jak naprawde leciuuutko będziesz magneto przesuwał w prawo i w lewo (bardzo bardzo leciutko) to czy tłok chodzi minimalnie a pierścienie zostają w miejscu. Ja tak mam gdyż po prostu mam nie idealnie spasowane pierścienie do tłoka (taaak kupuje sie zestaw meteora za 130 zl) i wtedy przy każdym suwie tłoka tak dzwoni. Jeżeli nie zaobserwujesz zmiany to psiknij benzyna strzykawką na pierścienie i będziesz widział jak pierścienie mają luz na ułamku milimetra w płaszczyżnie pionowej.
  15. Co do mojej mieszanki 1:25 to jest tak, że razem z kupnem dostałem pełny dozownik tego oleju, a nie mam pojęcia jaki to olej (czerwony, przezroczysty. fajnie sie z paliwem miesza). Wnioskuje ze to półsyntetyk lub syntetyk, lecz żeby nie było rozczarowania to po prostu leję 1:25 i tyle. Enduromaster - Dzięki za info, uspokoiłeś mnie. Mój dym jest typowo biały.
  16. Jako początkujący mam pytanie. Co to jest upg? wygooglowałem sobie troszku a przynajmniej usiłowałem to wskazało mi uszczelkę pod głowicą. Niby się zgadza ale dla pewnosci pytam :D Jezeli jest to to co myśle to co ma uszczelka pod głowicą do białego dymu po zagrzaniu silnika? Jak chcesz to mogę Cie kolego podnieść na duchu. Moja TS przy docieraniu ma mieszanke 1:25 i uwierz mi kopci jak silnik rakietowy :D
  17. Po paru kolejnych razach zdobyłem troche więcej info. Aktualnie motor jak go odpale, wkręci sie na obroty na ssaniu, jak mu zamkne ssanie to chodzi przez minute na takich trosze wyższych wolnych obrotach a potem sie stabilizuje i wszystko jest normalnie tak jak powinno być. Najpierw zmienie gaźnik bo przepuszcza mi zaworek iglicowy a moge mieć inny gaźnik za 30 zł więc kupie, i z 2 złoże jeden. Zobaczymy co wtedy będzie.
  18. Kurcze żeby ten uszczelniacz sprawdzić to muszę rozebrać calutki silnik :( ehh. Z dzisiejszych doświatczeń dodam że kiedy jest ciepły to fajnie chodzi, da sie wyregulować wolne, oraz nie wkręca sie jak powalony, a gdy włącze ssanie to go zaleje. Wiec wszystko ok. Tylko jak jest zimny to jakoś tak dziwnie... Mozliwe że ciągnie mi lewe przez ssanie. Gaźnik czyszczony, wilterek mam, układ podawania paliwa również czysty.
  19. Aby nie zakładać dodatkowego tematu pisze tutaj z totalną załamką... :( Odpalił od 2 kopa, lecz ma bardzo dziwne objawy. Na ssaniu sam wkręca sie na obroty, a jak wyłącze ssanie to mieszanka zbyt uboga "buuu" i gaśnie. Nigdzie lewego powietrza nie łapie wszystko spryskałem dezodorantem kiedy chodził i ani go nie dusiło ani żadnej zmiany nie odczułem. Uszczelki wszystkie nowe. Powiem szczeze nie mam pomysłu co to moze byc. Po prostu na wolnych sie po chwili wkręca jak porąbany. Możliwe że gaźnik do wymiany (to najbardziej obstawiam). Mari0704 - Tak tak jest chłodzony powietrzem. Wiem że osiągi rangi simsona lecz jest to moje pierwsze moto a 18 za rok więc chciałem się oswoić :) zębatki nie będe zmieniał bo ledwo co ją kupilem. Wiesz najbardziej przeszkadza mi w nim startowanie z jakiegoś wzniesienia (dodam że sprzęgło umiem obsługiwać żeby nie było) i to mnie najbardziej drażni.
  20. Huhu no to znalazłem przyczyne. Pozornie szczelny zaworek iglicowy okazal się nieszczelny. Jak mocniej dmuchne w wężyk doprowadzający paliwo do gaźnika to słychać że lekko syczy. Ten sam eksperyment został przeprowadzony z wodą i jest tak samo że jak pod większym cisnieniem bede ją wtłaczał w wężyk (ach te wydolne płuca i woda żywiec pod ręką :icon_biggrin: ) to lecą kropelki do szklanki. Swoją droga nie polecam tego eksperymentu z wodą mineralną. Po łyku wody z nie tej szklanki - czyli z tej w której była woda przelana przez gaźnik nie miałem ochoty na wode do końca dnia :biggrin: . Ale na powracając do tematu chyba na razie oleję tą iglice. Jest równolegly temat o suzuki RMX a wiadomo zaworki takie same a kolega dostać nie mógł. Wykombinuje coś żeby końcówke z gaźnika podpiąć pod jakiś wężyk i zeby benzyna spływała sobie do jakiegoś pojemnika. Bo inaczej bym na wache nie wyrobił na wiosne :D
  21. Mr Maciek jak już napisałem jest to pytanie czysto teoretyczne. Tłok, pierścienie, sworzeń, łożysko, cylinder itd wymieniłem. Uszczelki również nowe. Ogólnie komora spalania jest na 100% szczelna. Czyli pozostało mi lewe powietrze i wycieki wszelkiego rodzaju. Co do świecy jest ona koloru kawy z mlekiem. Ale mam wrażenie że dlatego że dostawał lewe powietrze. Ktoś zamiast dać uszczelke dolotu to tylko podwyższył iglice i problem mu "zniknął" co nie zmienia faktu ze jak ja wsiadłem na to moto to troche sie zdziwiłem. Wiem że TSki chłodzone powietrzem są słabe, ale żeby nie ruszyć z miejsca na jedynce przy małej górce to wydawało mi się przesadą troche. Ogólnie to potwierdziliście moją teorie co do takiego wielkiego spalania :). Przed chwilą wyeliminowałem bak, uszczelki kranika itd. Więc chyba została mi tylko do sprawdzenia komora pływakowa. Bardzo dziękuję za zainteresowanie tematem :) :notworthy:
  22. Już mam wszystko przygotowane :) gaźnik wyczyszczony, iglica byla na najwyższym położeniu (najniższy rowek) i mam wrażenie że ciągnął lewe powietrze. Lecz te możliwości zostały wyeliminowane. zapinka na środkowym rowku, gaźnik czyściutki. Zaworek iglicowy sprawdzałem - nie przepuszcza.
  23. Witam po raz kolejny. Mam do was (mam nadzieję) że czysto teoretyczne pytanie. Otóż moj motorower zaraz po kupnie mial baaardzo dziwne objawy. tankuje mu 5 l , jadę ze 20 km i co? Bak prawie pusty. Ze wzniesienia na jedynce ruszyć nie potrafi ponieważ po prostu tak jak by miał za mało mocy. Mam wrażenie ze ogar kumpla już bardziej się zbiera (dodam ze mam zębatke zdawczą 12 z). I teraz pytanie do was. Jakie mogłą być przyczyny takowego zachowania? Błądziłem po googlach ale z reguły są tematy o samochodach więc nijak mogę to przełożyć na motorower. Dodam też ze część (na chłopski rozum) objawów wyeliminowałem. mianowicie: -kompresja jest bardzo dobra - szlif, nowy tłok, pierścienie itd -uszczelki pod cylindrem i pod głowicą wymienione, dla pewności hermetyk i czerwony silikon -uszczelki dolotu zakupione, nówki Po remoncie nie został jeszcze odpalony, ponieważ garażu nie posiadam i został on sprowadzony do piwnicy, a jak wiadomo wiosna idzie wielkimi krokami ( :buttrock: ) i nie chciałbym aby pierwsza jazda w nowym sezonie była taka sama jak te poprzednie... Czyli toczę się z prędkością 40 km/h, a pod górkę musze redukować do dwójki. Hm nie wiem czy ma to jakiś wpływ na spalanie ale cylinder musiał mieć 4 szlify robione na raz aby zredukować rysy (razem 1 mm) oraz tłok na moje oko był zatarty. Rozumiem że mocy wtedy by nie miał ale to spalanie mnie przeraza!! :( Jeżeli ma ktoś jakiś pomysł co by tu jeszcze profilaktycznie obejrzeć to bardzo proszę o porady :notworthy: PS. Za wszystkie błędy ortograficzne lub interpunkcyjne bardzo przepraszam - Temat pisany na szybkości :)
  24. Ahh powiem tak gdybym nie był po (jak dla mnie) tak duzych wydatkach to jasne ze te 30 zł na olej by mi zwisało i powiewało. Ale w aktualnym stanie mojego portfela to jest DUZOOOO. Ok czyli temat do zamkniecia w sumie :) Dzieki za info :)
  25. Hmm. Oj oj nie czytasz dokładnie napisałem że suzuki to NIE komar. (w kontekście lania oleju). Wiem wiem juz stwierdzilem ze pierwszy miesiąc jazdy pojezdze na tym hipolu a potem coś lepszego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...