Hm.. powiem tak , czas zejść ku*wa na ziemię i nie wpatrywać się na BBC w ‘doktora’ na motogp tylko mierzyć siły na zamiary.
A fakty są takie, że wyjeździłam 20 godzin, zdałam egzamin i chu*a wiem o jeżdżeniu…póki co :icon_twisted:
Potrzebne mi będzie coś co wybacza błędy, i coś na czym nie wylecę w kosmos. Do miasta uważam, że 250-tka wystarczy. Chociaż zauważyłam, że ciężko jakiś zdrowy okaz znaleźć. Powącham trochę spalin, a potem się zmieni na coś mocniejszego… co do przyszłości to podejrzewam, że jakiś wybór będę mieć przy moich 170cm wzrostu :icon_rolleyes: