Skocz do zawartości

SynekM

Forumowicze
  • Postów

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez SynekM

  1. witam Klemens nie ma co się zastanawiać bierz urlop i lecimy , a żonę przygotuj - małymi kroczkami , jest jeszcze trochę czasu . Poza tym to prawie wrzesień - czas poza urlopowy - weź na konto przyszłego roku. Trollsky z moich obserwacji wynika , że kobieta ciężarna najlepiej czuje się pod opieką matki - pomyśl czy żona nie chciałaby odpocząć od Ciebie - wyjazd dopiero w ostatnie dni sierpnia. Drogi na Ukrainie są zdecydowanie lepsze niż kiedyś . Moi klubowi koledzy jadą na przełomie lipca i sierpnia (wtedy jest najbardziej gorąco) na chopperach Yamaha Virago . Będę miał relacje prawie na żywo . Przeczytajcie proszę ! http://www.jacz.za.pl/Wyprawa2008.htm Bardzo podobała mi się ta wyprawa . Myślę , że nasza będzie równie atrakcyjna i może odrobinę bardziej luksusowa - bardzej skłaniałbym się do noclegów w pensjonatach , agroturystyce - ale reszta OK . pozdrawiam Marek
  2. witam Szanownych Kolegów po długiej nieobecności na forum . Sezon! bardzo dużo jeżdżę , zaniedbałem forum - ale się poprawię ! Zbychu - łączę się w żalu po parkingówce , niestety to boli ! Wracając do ksenonów - z doswiadczeń moich i moich kolegów wynika niezbicie - że żarnik powinien kosztować co najmniej 90 zł - wszystkie tanie działają nie dłużej niż trzy miesiące (ja kupiłem firmowy Philipsa) z przetwornicami bywa różnie , ale te bardzo tanie z reguły działają trochę ponad sześć miesięcy .(opinia zaprzyjaźnionego sprzedawcy : na dziesięć sprzedanych siedem-osiem wraca). Kupiłem nowe opony (Motoivan-dziękuję , naprawdę świetny namiar - są zdecydowanie tańsze niż w Netcarze czy w Oponeo)- ale jeszcze nie zamontowałem , dodzieram stare (na te temperatury slicki lepiej trzymają i z racji wieku są twardsze!). Klemens ! pozdrawiam - małe moto na wertepach sprawuje się wyśmienicie - jestem w nim zakochany - chyba kupję drugie 250-400 ccm , tamto syn mi podkrada . Teraz sprawa najważniejsza - organizuję wyjazd do Rumuni przez Ukrainę i być może przez Mołdawię . Chcemy wyjechać około 29 sierpnia - powrót nieustalony może 13-09 , może 19-09 .pełna dowolność . Trasa nie ustalona - może nad Morze Czarne , a być może w połowie Ukrainy skręcimy do Rumuni . Nie chcę nic zaplanować na pewno . W trasie się okaże czego nam trzeba i co chcemy zrobić . Ma to być wyprawa bez ustalonych z góry przebiegów 200 czy 400 km.bez założonego planu - że coś musimy! - gdzieś dojechać ! . Jeśli spodoba nam się miejsce - zostajemy dzień lub trzy , bez limitu. A jeśli dojedziemy tylko w dwa tygodnie do Lwowa albo Targoviste(Rumunia) to też OK! - reszta trasy w przyszłym roku - a może w październiku ? Jest tylko jedna żelazna zasada - Trzymamy się w grupie , jedziemy grupą , obozujemy w grupie i wspieramy się mimo przeciwności. Dostosowywujemy się do najsłabszego w grupie - amen ! Mam kilku chętnych - ale nie jest to niedzielna szkółka jazdy i nie wszyscy się nadają . Oczywiście proszę mnie źle nie zrozumieć - to nie jest żadna ekstrema , ale człowiek , który przejechał na motocyklu w całym swoim życiu 2tys.km nie może z nami jechać (może za rok). Trzeba mieć namiot (oczywiście wolę przespać się w łóżku i wziąć prysznic , będziemy do tego dążyć - ale nie wszędzie można na to liczyć ). Poza tym zachody słońca na Ukraińskich stepach - nad Donem lub nad Morzem Czarnym przy butelce tamtejszego wina na gorącym piasku są urocze , ludzie przyjaźni i kobiety gorące . hough ! Koledzy ! to może być wyprawa życia ! BEZ ZOBOWIĄZAŃ - BEZ TRASY - BEZ TERMINÓW i taniocha ! (jeszcze nie skalkulowałem - ale wyszły jakieś śmieszne pieniądze - właściwie najdroższe paliwo , ale i tak bardzo tanio {w porównaniu do zachodniej europy-czterokro-pięcio-krotnie taniej}i jaka dzika , naturalna część świata ( ostatnia chwila na zwiedzenie takiego WSCHODU , za pięć lat będą tam wszędzie Niemcy i drożyzna) Nie chcę robić karawany myślę , że sześć motocykli to jest to maksimum panowania nad grupą ( z drobną korektą) Czekam na chętnych i ewentualnie inne propozycje . pozdrawiam , Marek. PS. Jedzie z nami mechanik .
  3. Cześć ! właśne wczoraj zaliczyłem glebę i to podwójnie dwa razy . Jazda po mokrej trawie - to jazda po lodzie zupełnie się nie spodziewałem akcji - dupa wyprzedziła przednie koło - i gleba - nie ma czasu na reakcję - Panowie uważajcie - pół sekundu i dupa - ziemia ! Mało tego straciłem sprzęgło (motocykl leżał co najmniej pół godziny na boku )_jak postawiłem na koła - sprzęgło odpowietrzyło się samo Klemens jeździłem po polu - radocha wielka - wszystko mnie boli - w czerwcu jest zlot Virago w Zdworzu ,to chyba niedaleko od Ciebie będzie ze 300 motorków sami fajni ludzie i nie koniecznie trzeba mieć Virago poza tym czuj się zaproszony przez Synka (moja ksywka) Cześć! Właśnie przeczytałem swojego poprzedniego e-maila - strasznie niespójny - przepraszam , ale po piwku wychodzą takie teksty - musiałem po tych glebach odreagować pzdr. Marek Cześć ponownie ! wracając do tematu gmoli - mam GIVI i jak napisałem wcześniej zaliczyłem glebę dwa razy - co prawda była to mięka trawa , ale nie ma śladu na silniku i na owiewkach zero - dziewica - wydaje mi się , że doskonale spełniają swoje zadanie. pzdr. Marek
  4. Cześć termometr wkręcany zamiast korka - proste - skuteczne i chyba nie ma co się popsuć pzdr Marek
  5. Cześć ! Trollsky - napiszę jeszcze raz , bo może nie czytałeś mojego ostatniego posta (ten tutaj tak zwany m..... znowu mi go usunął) te "sitko do mięsa " nie ma zastosowania , nigdzie tego nie wsadzisz - nie da się , koleś który chce sprzedać Ci te Leony nie mógł ich wyciągnąć - bo nie ma skąd . Jak kupiłem swoje kominy to te sitka były w pudełku . Nie ma ich w oryginalnej instrukcji montażu na żadnym rysunku , pytałem mechanika - kazał wyrzucić . Moje wydechy gadają pięknie bez tego sitka . Wyrzuć i zapomnij. Widurek - termometr temperatury powietrza . Mam drogomierz , szybkościomierz , wskaźnik poziomu paliwa , termometr temp.oleju , zegarek i mam to -http://www.allegro.pl/item1030039797_srebrny_termometr_samochodowy_c_hr_auto_comfort.html Klemens - pozdrawiam Marek
  6. Hej ! Klemens - strasznie drażliwy ten nasz moderator - usunął mojego posta , ale mam nadzieje , że zdążyłeś przeczytać i chyba musi w tym coś być . Ja na jego miejscu potraktowałbym to żartobliwie i nie był taki zasadniczy i despotyczny . Polatałem nieźle na CBF -ce i miałem 240km/h na budziku . Namierzyła mnie też drogówka i wtedy miałem tylko 200km/h - nie machnęli lizakiem , może licznik źle pokazuje i jechałem przepisowo ? Kupiłem XT125 i jestem strasznie obolały (tylko oczy mnie nie bolą) po sobotnich i niedzielnych wyczynach crosowo - endurowych . W sumie jeździłem z 1,5 godziny i nawet trójki nie wrzuciłem. Frajdy co nie miara i technika rośnie ! polecam ! Kupiłem termometr temperatury do Hondy - brakowało mi tego - przydatny gażet - polecam .
  7. Hej Z jazdą enduro mam niewielkie doświadczenie , ale z moich doświadczeń - spostrzeżeń - przemyśleń - rozmów ze starymi wyjadaczami (jeźdźcami enduro) wynika jedno - jak najlżejsze moto o pojemności nie większej niż 200- 250ccm. I tak na początku sponiewiera straszliwie . Koniecznie zbroja i wysokie buty , przydadzą się też ochraniacze na kolana . Doskonałym pomysłem jest zapewnienie sobie pomocy instruktora lub kogoś , kto ma pojęcie o jeździe enduro . Zamiast doswiadczać techniki jazdy krok po kroku na własnych siniakach i stłuczeniach , można wysłuchać dobrych rad i pod okiem mistrza nauczyć się podstaw jazdy pięć razy szybciej i zdecydowanie mniej boleśnie . No początek polecam płaski piaszczysty teren - tor . Broń Boże las lub jakieś kamienie - skałki . W jeździe enduro najważniejsza jest technika jazdy , która jest naprawdę trudna a sprzęt ma drugorzędne znaczenie . Jeździłem na Suzuki DR 250 pod okiem instruktora . Przez godzinę zaliczyłem z 50 razy glebę . Siniaków miałem tyle co po zderzeniu z parowozem , wszystkie mięśnie bolały dwa tygodnie , siniaki schodziły miesiąc , a naderwany mięsień łopatki leczyłem pół roku . Myślę , że na poczatek kupił bym 125ccm lub max 200ccm. na dwa lata latania starczy mocy do umiejetności . Kupiłbym japońca , KTM jest uciążliwy w serwisowaniu .Chyba , że masz na myśli 2T . Wszystkie dwusówy są proste w obsłudze i nie wymagające , ale tylko soft enduro - tłok i pierścienie do wymiany raz na dwa-trzy sezony(300zł) . Te wyczynowe 2T (np.KTM EXC200 ma chyba z 56KM) trzeba wymieniać tłoki chyba po 20 motogodzinach ? ciągle trzeba przy nim dłubać . Na początek tylko soft enduro ! YamahaXT lub 2T- DT, Honda XR lub CRM , Suzuki DR lub TSR , RM pozdrawiam Marek
  8. Cześć ! Właśnie wróciłem ze wsi - moto miałem wypucowane , świecący lakierek i pachnące , po 96km w deszczu całą robotę diabli wzięli ! Ja też jestem na etapie enduraka - trzeciego motocykla ( Klemens już dawno odkryłem , że jeden motocykl to wielki błąd , ale prawdziwy mężczyzna musi mieć co najmniej pięć maszyn ! ) ale dlaczego KTM ? i jaki model ? (aha -koledzy mają rację , żonie trzeba powiedzieć po fakcie ) pzdr. Marek
  9. Cześć ! Zbychu Twoje polowanie szczęśliwie się skończyło i to jest najważniejsze . Wczoraj wieczorkiem z klubu VIRAGO wyskoczyliśmy na miasto polatać - było nas 14 motorków . Taką grupą po mieście jeździ się powoli 60km/h max , bo tak duża banda gubi się na światłach . Więc jeździmy zgodnie z przepisami powolutku , po dwóch na pasie . Wyobraź sobie , że głupia ci*a Volvem mając wolny prawy pas , wepchnęła się na lewy przed ostatnią parę motocyklistów . Zapaliło się czerwone światło na przejściu dla pieszych . Motocykle stanęły , a ta idiotka wjechała w motorek tak , że wskoczyła przodem samochodu na siedzenie pasażera w Virago . Wyglądało to koszmarnie . Motocykl stał w pianie a na jego tylnym siedzeniu wisiał samochód z uniesionymi przednimi kołami . Całe szczęście , że Paweł nie doznał poważniejszych obrażeń . Był na badaniu w szpitalu . Moto do kasacji - złamana rama . Baba była pijana lub naćpana , bo policja trzymała ją i nas do drugiej w nocy , póki się nie okazało , że Paweł jest zdrowy . Potem zabraliśmy moto i Pawła i zawieźliśmy do chaty. Babsko też puścili . I tak bogu ducha winny , prawidłowo jadący motocyklista ma zniszczoną maszynę i o mały włos nie stracił życia lub doznał złamania kręgosłupa . Sis bar w chopperach nazywają łamaczem kręgosłupów i niewiele brakowało! Jadę na działkę . pozdro. Marek
  10. Cześć ! Zbychu - jak by były skrzywione lagi - to wyczujesz od razu - będzie ściągać . Sprawdź też podczas hamowania . Klemens - moja MRA przy dużych szybkościach też lekko drży , a jak zawieje wiatr ze skosa to się aż przygina. Poza tym od czasu do czasu pojawjają się jakieś dziwne odgłosy , gwizdy , skrzypienia - jak w starym zamczysku ! A czy masz te plugawe robale na wizjerze kasku ? pzdr. Marek
  11. Witam. Zaczynam się zastanawiać nad 2T - widzę , że macie dużo racji , przemyślimy sprawę i podejmiemy decyzję. dzięki. pzdr. Marek
  12. Korsaz - dzięki - przemyślimy sprawę - chyba mnie przekonałeś . pzdr. Marek
  13. Hej! Iluminat dzięki za odpowiedź . Zupełnie nie mam rozeznania w endurakach . Co niektórzy mi podpowiadają 2T , ale boję się , że za dużo zachodu z obsługą , a w 4T tylko olej i filtry . pzdr. Marek
  14. Hej Dziękuję za info. Zastanawiam się nad Waszymi sugestiami dotyczącymi 2T . Duża moc dla chłopaka , który jeździł do tej pory skuterkiem 50cc - sam nie wiem ? Korsaz - dlaczego 2T jest mniej obsługowy - przecież po iluś tam godzinach pracy trzeba wymieniać tłok pierścienie itp. W dobrze utrzymanym 4T wymieniamy olej i filtry co 6 tys. A może się mylę ? nie mam zupełnie wiedzy na temat enduraków i ich obsługi . Może ktoś mi podrzuci jakiś artykuł . pzdr. Marek
  15. Witam ! Potrzebuję kupić motocykl dla syna 16 lat - więc musi być 125cc . Wymyśliliśmy czterosów (mniej obsługowy) na szosę i w teren taki soft enduro . Wachamy się między Suzuki DR125 , Hondą XR125 lub Yamahą XT125 . Ja niestety nie mam doświadczenia w tak lekkich endurakach , może macie jakieś doświadczenia w temacie , propozycje ? pzdr. Marek
  16. Witam ! Potrzebuję kupić motocykl dla syna 16 lat - więc musi być 125cc . Wymyśliliśmy czterosów (mniej obsługowy) na szosę i w teren taki soft enduro . Wachamy się między Suzuki DR125 , Hondą XR125 lub Yamahą XT125 . Ja niestety nie mam doświadczenia w tak lekkich endurakach , może macie jakieś doświadczenia w temacie , propozycje ? pzdr. Marek
  17. Cześć ! Miałem nadzieję , że będzie lepiej - szkoda . Powiedz Klemens czy warto było wydać cztery stówki ? czy może Byś wrócił do oryginału ? pzdr. Marek
  18. Hej ! Klemens - czekam niecierpliwie - bo myślałem zafundować sobie większy komfort , miałem poeksperymentować i kupić tą szybę z Allegro za 170 zł. Jakby bardziej wiało - wrócił bym do MRA , natomiast wyrzucić cztery stówki to już trochę żal . Bardzo jestem ciekawy jak sprawi się ten PUIG Sid 82 - rozumiem że , ta szybka od Viadra to oryginalna . pozdrawiam. Marek
  19. Cześć Zamontowałem MRA Variotouring ( http://www.defender.net.pl/product-pol-413...000-06-09-.html ) jest lepiej niż oryginałem , ale zachwycony nie jestem . Na Allegro jest turystyczna za 170 zł 55cm wysokości (moja ma 45 cm) tylko czy nie powoduje turbulencji ? Pasuje też od Varadero .
  20. Hej ! Klemens wracając do Twojego wcześniejszego e-maila o naciąganiu łańcucha , nie przeginaj z tym naciąganiem . Nowy łańcuch naciąga się faktycznie po tysiącu - bo nowy się układa i w pierwszym okresie dość znacznie rozciąga . Później co najmniej przez pięć - sześć tysięcy nie trzeba go dotykać . pozdrawiam. Marek
  21. Zbychu ! miałeś niesamowite szczęście , zwykle takie zderzenie ma znacznie poważniejsze skutki . Cieszę się , że wyszedłeś bez szwanku , a moto - to odbudujesz .
  22. Hej! Ja mam równo na kreskach . Możesz sprawdzić osiowość kół domowym sposobem . Potrzebna długa prosta listwa (taka naprawdę idealnie prosta)kolega użył aluminiowej łaty murarskiej . Przykładasz równolegle do tylnego koła , do obydwóch krawędzi i sprawdzasz czy jest równoległa do przedniego koła . Albo prościej w warsztacie laserowym miernikiem . Popatrz też na tylną oponę - czy równo się zużywa , ale niestety to widać dopiero przy dużym nierównomiernym zużyciu . Warto sprawdzić osiowość , to ważny parametr , nie tylko rżniesz oponę , ale zębatki , łańcuch , mocno nadwyrężasz łożysko wałka zdawczego , łożyska koła . Motocykl gorzej się prowadzi (pamiętaj też o efekcie żyroskopowym koła ) może ściągać przy hamowaniu . Przyjemnych snów .
  23. Cześć ! To ciekawe , że w tym samym modelu taka różnica w działaniu sprzęgła , a u Klemensa jeszcze wskaźnik paliwa precyzyjnie działa . To jednak nie są prawdziwie japońskie produkty , tak różnie działają włoskie motocykle .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...