Skocz do zawartości

Salata123

Forumowicze
  • Postów

    970
  • Rejestracja

Treść opublikowana przez Salata123

  1. Sama noc nie jest tragiczna... Jesli masz światła w odpowiedniej pozycji... jest ok... Ale deszcz + noc + mgła + nowa droga bez oswietlenia, pasów, jakich kolwiek odblasków przez las, niebo ciemne (deszcz) + stara szybka w kasku (zauważalnie porysowana) = TRAGEDIA... Udało mi się jechać tak w te wakacje (wcześniej te wszytkie okoliczności nie przytrafiały mi się jednocześnie...) i jechałem z otwartą szybą 70 - 80 km/h, mgła skutecznie utrudniała widoczność, deszcz potęgował prawdopodobienstwo straty przyczepnosci na winklu, katamarany oslepiały przez szybe w kasku która jest do wymiany... tragedia. Pasy na drodze wiele dają! i ich trzeba się trzymac :( Sama noc jak noc. Nic nadzwyczajnego :) Ale pewnie lepiej mają motocykliści gdzie mają po 2x H4 albo zmieniają na mocniejsze :mrgreen: Wiecej widać... Czarna szyba w nocy to tragedia!! Nie polecam nikomu! W nocy smigam w kamizelce (w dzien nie zawsze, raczej mniej niż wiecej) i napewno to pomaga zobaczyć motocykliste wcześniej! Bardziej zwraca uwage niż samo światło.
  2. A teraz słuchajcie :!: :mrgreen: Tych kilkanaście metrów drogi dojazdowej do płyty lotniska jest w tragicznym stanie - jest bardziej nie fajna niż była :mrgreen: Piasek nak nad morzem :mrgreen: Szczegulnie radze uważać jak bedziecie jechać z plecakiem który spanikuje i wystawi noge :mrgreen: :mrgreen: Ja wczoraj tego doświadczyłem no i dupa ;) Straty oczywiście żadne bo i predkość zerowa i piasek.. :) Ale olej zalał airbox i trzeba było zrobić remont generalny pod okiem Tomka :mrgreen: Za który jeszce raz dziekuje :( Ale wracając do drogi - Tomek może o tyn napisze albo i nie :) ale ja wczoraj dostałem cynk :mrgreen: Najlepiej jechać na płytach betonowych, jak płyty się koncza zjechac na lewo pod sam płot a jak zacznie się znowu piasek to spowrotem ma płyty a potem czerpać wiedze :P Postaram się strasznie być i wszytkie znaki na wodzie, niebie (ops... prawie wszystkie, bo te na stacjach benzynowych mowią zupełnie coś innego :mrgreen: ) że będe 8) Pozdrawiam!
  3. Dzisiaj na swiatlach na koszykowej i alejach niepodległosci (?) w zielona ninje wjdchał facet w golfie. ninja jechała na zielonym koszykami na wprost a koles w golfie alejami na czerwonym tez na wprost... Skutek wiadomo jaki... motocykl prawdopodobnie dostał w koło (tył) nie jestem pewny ale chyba sila walniecia obruciła motocykl i walna tez w inny katamaran. motocykliscie raczej nic się nie stało bo wstał odrazu i wszystko wygladało ok... Jechał dosłownie z 30 - 40km/h... wiec predkosc niewielka. Ale nie o samym wypadku miałem pisać... widząc że nic poważnego się nie stało, ruszyłem dalej w kierunku szkoły i przechodziłem koło 2 dziadkow, jeden ochroniaż a 2gi jakiś pod krawatem... i co słysze? "... Jechał jak wariat to musiało się tak skonczyć! idiota..." itp oczywiście mowa było o kawasaki a dokładniej o jego kierowcy :o On jechał dosłownie nie wiecej niż 40... jak można być tak podłym i źle życzyć 2giej osobie? 2panów dostało zjebe... ale skala tego strasznego stereotypu jest zastraszająca! Niedługo strach bedzie zostawić motocykl "gdzieś" żeby jakiś fanatyczny wyznawca 4oo nie spalił nam motocykla 8O --- Inna sytulacja. Korek, warszawa - godzina szczytu, korku na setki kilometrów, jakieś z 4 czy 5 pasów w jedną strone, czerwone swiatło. Jade miedzy katamaranami dojechałem na poczatek a tam co? dupa - glupie katamarany nie zostawiły dlamnie miejsca no wiec trzeba było wjechać minimalnie na pasy... (żeby jasne było pasy tam miały szerokośc dosłownie! 10m jak nie wiecej! No ale jakiś idiota podchodzi do mnie i zaczyna takie gadanie: on - przepraszam ale pan tutaj nie może stawać! ja - (oco Ci debilu chodzi?) słucham? on - tutaj nie może pan stawać! tam jest linia zatrzymania ( i pokazuje palcem na katamarany które stoją na lini) ja - no tak... no i co? on - no to nie możesz tu stać!! ja - hmm a wiesz co? Ty nie możesz stać na przejsciu dla pieszych, powinieneś jak najszybciej opuscic przejscie i w żadnym przypadku nie wolno Ci się tu zatrzymać! on - (strasznie wku**wiony) GDZIE MASZ TABLICE, DAWAJ NUMERY! (rozglada się po silniku... :-D ) ja - tam nad kołem na tyle on - szybko idzie i czyta w tym momęcie zapaliło się zielone i ja odjechałem a on został na środku wielkiego szlaku komunikacyjnego, został otrąbiony itp. Bo katamarany z boku zaczeły jechać a on stał centralnie na srodku 8) Już wiecej się nie bedzie przyp. --- Inna akcja: Jesli ide na chwile do domu to parkuje motocykl zawsze pod klatka na kostce (nie ulicy). Czemu? bo strach go tam zostawiać jak czasem się widzi jak ludzie parkują. Maszyna stoi tak że nie przeszkadza w chodzeniu bo nie bo stawiam w takiej zatocce na klatke, nie przeszkadza w wychodzeniu z klatki itp. Pełen luz. Sasiedzi wiedzą kogo to i że to tak ma być :) i nikomu to nie przeszkadza. Jedyny mankamet to to że trzeba przejechać z 20m przez chodnik. Jednak zawsze poczekam jesli idą ludzie itp. Tak było i ostatnio! Zaparkowałem, zdejmuje kask i ktośpodchdozi (starszy człowiek tak z 30lat :-D ) i coś tam gada. Mysle sobie że pewnie coś o motocykl chce się zapytać. Wracam z klatki i pytam oco chodzi? A on z ryjem "Gdzie zdawałeś prawo jazdy!! (...) na tej wsi penie to nawet chodzników nie było (...)" Pytam oco chodzi? A ten drań na to że mu dziecko przejade, że on wie jak "wy" jezdzicie, postrach ulic!. Straszy mnie że na policje zadzwoni... (trzyma już telefon) Ja na to że może sobie dzwonić :lol:. Powiedziełem mu co o nim myśle, że on też pewnie nie jeden raz przepis nagioł itp... koles się zamkną, ale na chwile tylko :(. Zaraz znowu swoje. A że było mi dość gorąco bo słonce paliło niemiłośiernie a zbroja pełna to powiedziałem dupkowi że parkuje tu od 3 lat i nikomu to nie przeszkadza i że bede tu nadal parkował. A dupek z ryjem że jak coś się stanie jego curce to zemną inaczej już porozmawia (nie przez policje) Ja już dośc zmienionym głosem no i tonem odpowiedziałem że ten motocykl to bedzie stał czy mu się to podoba czy nie a jak coś nie daj bóg by się z nim stało to go własna matka nie pozna :P Koles poszedł coś tam gadał że glupi itp.. ale olałem. Jak tu normalnie funkcjonowac jak na każdym kroku debile :cry:
  4. Japonce se mozna o kand pupy rozbic :mrgreen: Ja stalowe mam w standardzie :twisted: :mrgreen: :-D 8)
  5. To to nic :-D Najfajniej jest jak kilkaset metrow siedzi babka z lornetka i wypatruje kto nie ma zapietych pasow :twisted: , no i za paredziesiat metrow milicja wie kogo zatrzymać :mrgreen: czesto tak stoja jak sie 7 do warszawy podlacza od strony gdanska :D
  6. Z rozpuszczalnikiem tak nie do konca... zalezy jaka podeszfa - ja mam z tym noorycznie problem, czasem cif pomagał czasem rozpuszczalnik rozpuiszczał a czasem na zimnym wydechu "odpadało" jak błoto wyschniete. Wiec zalezy jaki but. Ale najwiecej problemu miałem z ortalionem ktory jeden z moich kolegow zostawił na wydechu 8O Sprawdza sie tez taka szorstka gabka - jest na tyle mieka ze nie rysuje ale tez lepiej zadzi sobie niz szmata czy zwykła gabka!
  7. Przebarwione kolanka to to co tygryski lubia najbardziej :twisted: :mrgreen: Dodaje uroku motocyklowi ;) A robi sie to od wysokiej temp. Moje kolanko jest pewnie od wysokich obr :mrgreen: Ale u taty gdzie sa 4 kolanka nabrały koloru najbardziej te w ktore bezposrednio nie wieje powietrze. czyli te za kołem :P Motocykl napewno nie był katowany nigdy ;)
  8. odradzam kurczakow z tesco na grilla tych na tackach w przyprawach - wczorajsza partia była w srodku doslownie zielona... :-x ;)
  9. Nie tak dosłownie... ale czerwony sie zrobił, głowa w ziemie i wogule juz sie nie odzywał :mrgreen:
  10. A czy MZ 150 ma "do 125cc pojemności" ? Chyba NIE :mrgreen: Wiec nie mozna. ps. co do napisow - jezdzilem na A1 na 125 i ma na siedzeniu napisane RT 125 no a pies majac dowod w reku wmawia mi ze ja nie moge nim jezdzic bo moje prawko daje rade tylko na motocyklach DO 125 :mrgreen: wku**wilem się i mu paluchem pokazałem w dowocie gdzie jak byk jest wbite 124cc :mrgreen: Koles sie ze*rał ze wstydu a jego koledzy go wysmiali :-D
  11. Wypdaek inny... ale sytulacja jaka opisuje Smooke identyczna...
  12. Miałem z nim kontakt tylko na kursie i dawno temu ale z tego co pamietam to miał jakie braki w wykonczeniu :( ale sama maszynka jak maszyna spoko :( mi sie podobała!
  13. To to o czym piszesz... http://www.forum.motocyklistow.pl/viewtopi...pic.php?t=28837
  14. Ja jeszce ani razu nie byłem na ognisku na nowym miejscu :mrgreen: Dobra ale juz bede wiedział żeby po pierwsze - jak na 20 to na 20 przychodzic :mrgreen: a po 2gie juz bede wiedział gdzie was szukać :(
  15. No to juz wiem czemu nie trafiłem :| ja byłem na miejscu starego ogniska :notworthy: No nic - moze nastepnym razem :mrgreen:
  16. Byłem o 21 pod tesco i na ognisku - nikogo nie było... o 21.30 tez... :o
  17. Bitwa jest co roku od x lat :mrgreen: ps. zawsze jak byłem to troche motocykli sie zerbira - wszytkie staja razem wiec fajnie to wyglada :notworthy:
  18. Spidi ale jemu chodziło raczej o brak szacunku do motocykla a nie oto czy to łatwe czy nie :notworthy: ja tak zrozumiałem... 8)
  19. Mam kilusekundowy filmik jak policja zatrzymuje 2 motocyklistow i sa tak samo ubrani.. i milicjant pyta sie ich - Ty jechales 160? - nie - w takim razie Ty jechałes 160? - nie ja tez nie jechałem tyle - to kto jechał 160 :notworthy: cos w tym stylu jest :notworthy: poszukam to zapodam :mrgreen:
  20. Nie odrazu i nie do końca :mrgreen: Jak zdięcie zobaczyłem domysliłem sie oco tak plus minus chodzi :lol: :-D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...