Skocz do zawartości

AntykDT

Forumowicze
  • Postów

    33
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AntykDT

  1. Rozwodzicie się nad tym a kolega po prostu spanikował, a że z automatu nie a wgranych odpowiednich reakcji to wyglebił i tyle ;) Trzeba ćwiczyć, żeby nie było takich sytuacji i na przyszłość więcej zimnej krwi - bedzie git ;d pozdro
  2. Ja z kolei na charcie 210 latałem w tigerze i nie wnikałem. Kask wielokrotnie lądował na asfalcie, czasami spadł mi z lampy przy 50km/h i odbijał się od asfalty jak piłeczka bo akurat zdjałem zeby poczuc wiatr we włosach ;d , kiedys nawet zaliczył finezyjny lot, po mocnym kopie, oczywiscie zakończony rownie spektakularnym upadkiem - szybka pękła a kask poza słoneczkami na lakierze spoko ;) Takze kiedys sie jezdziło i zyło, chociaz w takim kasku nie chciałbym przyłozyc głową o asfalt nawet na rowerze. Lepiej wydać 200-300 zł nawet na taka NAXE, LAZERA czy inny niż ryzykować tigera bo to tak na prawdę chroni tylko przed mandatem. Pozdro
  3. Ja z koleji polecę Ci Naxę, tylko musi chłopak dorzucić ze stówkę. Jeżdżę już 1,5 roku i jestem zadowolony, jak za tą cenę kask jest spoko ;) Do tego nowe modele mają fajne grafiki i kształty także myśle, że warto. Niech pomysli czy nie warto 100 dorzucic. Lewa w góre ;)
  4. Tak jak kolega wyzej podpowiada najpierw lagi skrecasz w polkach, pozniej kolo, blotnik itd. A tylne kolo mozesz sprawdzic suwmiarka, czy po obu stronach od wahacza do obreczy jest rowny odstep. Oczywiscie jezeli masz symetryczny wahacz ;) ewentualnie dluga, prosta decha wzdluz tylniej opony, i miezysz czy odstep od dechy do przedniej opony jest taki sam z dwoch stron ;)
  5. Norma, nic nie trzeba robic :D Zeby nie robic "wioski" rozgrzej w garazu i dopiero w miasto ;) Pozdro
  6. Za 1600 zł to chyba tylko charta/simsona ;) Sam miałem charta, trzeba lubić przy tym grzebac zeby tym normalnie jezdzic ale jak dobrze trafisz to pojezdzisz i sprawi Ci to wiele przjemności. Kumpel ma simka na sprzedaz, ja w wakacje bede sprzedawal swojego charta. Bedziesz zainteresowany - pisz. Za sprzety typu dt/dr/ts w stanie umozliwiajacym normalną eksploatacje to raczej to 2500 albo wyzej. Chinole odradzam, sam ich nie trawię ale kwestia gustu ;)
  7. W świetle powyższtch wydarzeń proponuję spalić temat "opisz swoj najwiekszy speed" bo wszyscy pojdą siedzieć w pizdu :< Pozdro600
  8. Podczas kursu spokojnie nie musisz ale mozesz miec swoj kask, bo jest to i higieniczniejsze i wgodniejsze ;) Kask kupic i tak musisz a za 400 zł dorwiesz całkiem fajny kask - wystarczy poszukac. Co do egzaminu to tam nie mozna miec swojego kasku, przynajmniej w Piotrkowie, gdzie zdawałem, bo instrukcje dostajesz od egzaminatora za pomoca intercomu który jest wbudowany w kask. Pozdro
  9. Troche tego było na dt ;) Ale w sumie wszystkie zdarzaly sie podczas "poznawania granic" sprzeta :D Raz mnie moto przykryło podczas stoppie, kiedys tam szlif zaliczylem bo mi sie zachciało na Pirelli MT60 zblizac sie do asfaltu, innym razem na polnej drodze połozyłem moto jak ubzduralo mi sie ze stane na siedzeniu... Generalnie wygłupy doprowadzily moja Yamahe która kupiłem w tak ładnym stanie do troche zdewastowanego stanu w rok i jakies 8-9 kkm .. Niestety :D Nie licze gleb ktore zaliczylem na sniegu jezdzac cala zime ;d Ogolnie jak sie jezdzi normalnie ciezko chyba o glebe;) Przynajmniej w moim odczuciu. Odkad zrobilo mi sie szkoda i nie wydurniam sie bez sensu chyba nic nie odwalilem. Chyba ze rozglada sie człowiek naokoło i kończy na zderzaku samochodu ktory stoi na lewoskrecie z piszczelem miedzy zderzakiem a moto ;)) Na szczescie w pore sie zorientowalem i wyhamowalem na tyle ze piszczel byl caly. Pozdro
  10. Podobna sytuacja miała miejsce niedaleko mojej miejscowosci, tyle ze od cięzarówki odczepiła sie przyczepa kosząc łade samare w ktorej jechało 5 osob.. Wszystkie zgineły na miejscu.. Historia straszna, dobrze ze tak sie skończyło.. Moc jest po waszej stronie ;) Osobiscie uwazam, ze rekreacyjna przejazdzka z dzieckiem na pokładzie, albo co gorsza przywiazanym pasem (wtf?!) do kierowcy to porazka.. Oprocz tradycyjnych zagrozen jakie stwarzaja puszki, zwierzeta, ludzie itd musimy sie skupic na pilnowaniu dziecka.. Mało mamy zagrożen na drodze zeby sobie dokladac jeszcze dziecko?:D Dziecko mozna przewiezc po drodze polnej, lesnej, ewentualnie na asfalcie na jakims wypizdowie a nie jezdzic z nim w normalnym ruchu. Sam wozilem dzieci moim wszedołazem ale to 20 km/h i po polu a nie drodze publicznej. Kask i ubior wtedy jest zbedny ;] A dziecko zawsze mozna wsadzic na motorynke, pocketa tudziez inny sprzecik i niech samo dogina u babci na wsi. Leśne, piaszczyste drogi bardziej napala go na jazde motocyklem niz latające wkoło młotki, blachy, wyjezdzające z kazdej strony samochody itd. Pozdro600
  11. Od jakiegos czasu zastanawiam sie nad ksiażka "Motocykle. Poradnik obsługi i naprawy" taki oto: http://www.allegro.pl/item830851351_motocy...owa_krakow.html. Spotkał sie kto z nim? Moze polecacie co innego? Chciałbym poczytac troche o tym jak prawidłowo wykonywac rózne czynnosci, bo na razie wiekszosc w swojej dt "na czuja" robie ;d Pozdrawiam
  12. Dziękuję za cenna radę, a ja sie nie gniewam tylko odpieram mocne zarzuty z Twojej strony. Nie wychodz z załozenia ze młody to bezmózg co z ulicy robi tor i zapier*** nie patrząc co sie dzieje na około. Miałem warunki - przycisnalem, a moja radocha ze 170 na blacie nie trwała długo bo z naprzeciwka zblizal sie samochod i trzeba bylo zwolnic. Generalnie tez jezdze przepisowo chociaz czasami zdarza sie chwila zapomnienia ;) Wszystko pod kontrolą. Pozdro i koniec OT ;)
  13. Przecież gdyby tak nie bylo, to by nie moralizowali, prawda? Poza tym sa wszechwiedzący i wiedzą, ze w tej sytuacji bylo to bezmyslne ;) Lewa w góre!
  14. Mam 18 lat, prawo jazdy tez a z samochodem doczynienia znacznie dłuzej. Osobiscie nie uwazam zeby bylo to lekkomyslne, droga szeroka, zadnego ruchu i predkosc byla chwilowa ale starszy jestes za pewne wiesz lepiej ;) Ty na pewno tylko 90 ewentualnie 130 na autostradzie ;d Pozdro Troche bałem sie np sarny, która mogla wyskoczyc z lasu, ale pozatym zdecydowanie nie;) Za szybko zwolniłem zeby zacząc sie bac :<
  15. Romet Chart - 95 z (prawie) przepaści - nie polecam ;d Astra 1.8 - 170 z urwanym stabilizatorem ( wtedy jeszcze nie wiedziałem :| ) o 2:30 Trasa Wieluń - Bełchatów;) Dt - skromne 78 ;)
  16. Wg. mnie jazda zimą ma sens tylko jak trzeba i tylko blisko. Poprzedniej zimy motor odstawilem max na 5 dni i to dlatego ze bylem na obozie. Codziennie traski 2-5 km. Generalnie na asfalcie 0 przyjemnosci, bo to i trzeba wolno jechac, zakrety prawie do zera jak jest mokro i slisko. NIe wyobrazam sobie jechac na 100+ konnym sprzecie.. ale 6 km w DT jest calkiem odpowiednie do jazdy zima - co nie zmienia faktu ze na szklance wystarcza do ladnego slide'aa. Do tego dochodzi fakt ze zimno ale na krotkich trasach daje sie rade. Zabawa zaczyna sie poza asfaltem ;d Male predkosci, przy glebie 0 strat. Ale do tego raczej tylko enduro/quad tudzez jakis wiejski sprzet kaskaderski. Trzeba tylko uwazac, zeby pod warstewka swiezego puszku nie cził sie jakis pret, kamien itd. Nadziałem sie na taki pręt, kiedy tylne kolo wirowalo sobie beztrosko probując wyprzedzic przednie - nie polecam :D Ogolnie da sie ale na pewno nie w dluzsze trasy no i 0 przyjemnosci z jazdy po asfalcie.
  17. Poinformuj o wynikach jak ogarniesz troche ;) pozdro
  18. Moje oponki enduro też dają radę na ładnym asfalcie, także nie musisz mieć torówki. Dobrze jest też znaleźć kawałek drogi płaski, lub nawet z górki, co ułatwia początki. Mój sprzęt jest lekki i ma wysoko środek cięzkości, więc idzie na koło jak sie chce. Siadam z przodu, przygotowanie i mocne wciśnięcie hamulca, z jednoczesnym poderwaniem (a raczej szarpnięciem moto w góre) i idzie jak burza. Pozniej wzrok wlepiony w pozycję błotnika względem ziemii i dozuje hamulec mocniej-słabiej. Grunt to przeniesienie ciężaru w przód, co jest ważne przy podrywaniu motocykla w górę, a w czym moim zdaniem pomaga to "szarpnięcie motocykla" w górę przy jednoczesnym mocnym wcisnięciu hamulca. Pozniej operujesz samym hamulcem.Na razie początki ale idzie całkiem całkiem ;) Nie wiem jak to jest na wiekszych maszynach, mowie o mojej zwinnej DT Miłego cwiczenia ;)
  19. AntykDT

    Yamaha tzr 50

    Skoro tak myslisz to chyba pomylileś forum Gordi;) Jak I raz wsiadasz na moto to taka 50 jest bardzo dobrym (a w moim przekonaniu jedynym) rozwiazaniem. Co do wyboru - kwestia gustu. Nie zgadzam się z przedmówcą, gdyż wszystkie 50 pierdzą i nie ma sie co czarować ze będziesz miał mega dźwięk jeżdżąc 50. Tzr 50 fajny, ładny sprzęt i na pewno będzie dobry na poczatek. A odblokowana dostarczy Ci wiele wrażeń, jeżeli wczesniej niczym nie jezdziłes ;) Pozdro!
  20. Jeżeli wcześniej chodził dobrze a teraz jest tak to moze byc faktycznie padły zimmering, iglica sie jakims cudem przestawiła albo gdzies dostaje za duzo oleju, może przestawiony zapłon? Widać ze silnik nie moze przepalić tego co dostaje.. Tak jak wczesniej mówił kolega sprawdz swiece na poczatek i poziom oleju w skrzyni. Pozniej dozownik. Jak wszystko okej to ustawienie gaźnika, gdzieś był fajny artykuł ale nie moge go w necie znaleźć. Tytuł był "Gaźnik. Budowa, zasada działania i regulacja" czy jakoś podobnie. Polecam, bo fajnie napisany. Z zapłonem też mozesz zobaczyć ale to w ostateczności. Pozdro i powodzenia.
  21. "Niektóre zapisy, jak m.in. nowe kategorie, wiążą się z przygotowaniem nowych wzorów dokumentów. Dlatego zaczną one obowiązywać dopiero w przyszłym roku." Ufff.. ;) a bałem sie, że się nie załape na normalne A..
  22. "Motocykl podczas próby odpalania zapalił sie. Został praktyczknie doszczętnie zniszczony. Bardzo przepraszam licytujących za kłopot." No i to jest piękne podsumowanie stanu tej "żylety" ;))
  23. Postarałem sie moze jeszcze komus sie przyda;) a nie naciagnałes sprezyny za słabo? jak nie to mozliwe ze zle złozyłes ten kopnik.. a jak i to sie nie sprawdzi to juz niestety nie wiem co moze byc przyczyna jak nie mam tego w reku.. Ale z tego co mowisz ze nie odskakuje to moze za slabo naciagnieta :>
  24. Moze ta fotka pomoze Ci to zrobic ;) http://i42.tinypic.com/2hd5ctg.jpg Starałem sie wytlumaczyc jak najlepiej mogłem ;) jak czegos nie rozumiesz pisz. Pozdrawiam
  25. Zdecydowanie motorower.. w cenie chinskiego skutera kupi juz calkiem ładny motorower a przynajmniej nauczy sie jezdzic i bedzie mial z tego frajde;)) Pozatym nawet uzywana Aprilia, Yamaha itd bedzie mniej awaryjna niz chinskie badziewie ;)) Jak nie kupi tez ostro przerobionego moto to spalanie 3,5-4 litry spokojnie ;)) Wiec odpowiedz jest jedna ;D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...