Skocz do zawartości

karol1001

Forumowicze
  • Postów

    1485
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez karol1001

  1. Jechałem z Wawy w stronę Piaseczna Puławską (świeżo po deszczu, mokro jak cholera), przed skrzyżowaniem przy Auchanie są głębokie koleiny wjeżdżone w asfalcie. Jechałem mniej więcej środkiem pasa jakieś 60-70 km/h. Za bardzo się zbliżyłem do puchy przedemną więc bardzo delikatnie dotknąłem przedniego hamulca i przednie koło wpadło w koleinę, złapało uślizg i brzdęk ;) Najpierw sieknąłem do tyłu głową i barkiem po czym mnie podrzuciło i wylądowałem na rękach i kolanie :flesje: Gdybym ćwiczył Judo to może umiałbym prawidłowo upadać, a tak popełniłem błąd podpierając się łapami i w efekcie siedze w gipsie ;)

     

    Najlepsze że jeszcze po wypadku wsiadłem na moto i dojechałem do domu na Natolin :biggrin: Adrenalina czyni cuda, bo jechalo mi sie w sumie normalnie i spoko, natomiast kiedy ciśnienie opadło to ręce tak zczęły boleć że nawet nie mogłem telefonu utrzymać :lalag:

  2. Hehe też ostatni 1000 km prześmigałem w zestawie jeansy+koszulka+adidaski+kask&rękawiczki i jako dowód, że jedni mają więcej szczęścia niż inni zapodam foteczki moich spodni i kolana po przedwczorajszym kontakcie z asfaltem (na szczęście mokrym) przy jakiś 60-70 km/h :banghead:

     

    Spodnie: http://bikepics.com/pictures/632857/ - podarte niby słabo a jednak na czerwono sie zdrowo zabarwiły :biggrin:

     

    Kolanko: http://bikepics.com/pictures/632855/ - boli ;)

     

    Na drogę wrócę najwcześniej za 4 tygodnie, bo ortopeda raczej wcześniej mi gipsu nie zdejmie z dłoni na którą upadłem :flesje: Dodam, że gdyby nie lekkie crossowe łapawiczki to teraz nie miałbym skóry na dłoni :lalag: A i polecam jednak używać atestowanych kasków a nie braincapów, bo ja bym już nie żył gdyby nie kask. Przygrzmociłem tyłem głowy tak że mi w oczach pociemniało...

     

    Pozdrowienia dla ziomka na niebieskiej R6, który mi pomógł pozbierać siebie i sprzęta ;)

  3. Co mam zgłosić?

     

    Janek, ja bym zgłosił szkode moralną z tytułu braku możliwości spacyfikowania kierowcy Smarta :icon_mrgreen: :buttrock:

     

    Zgadzam się, że gleba musi być :D Ja swoją miałem w zeszłym sezonie, też nic mi sie nie stało a i ochota na moto wcale nie przeszła :buttrock:

    Pamiętaj - teraz jak będziesz atakował Smarta to już z prawej go bierz :D

    Pozdrawiam :wink:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...