MaxŁódź

A mnie najbardziej wkurza, że prawo pobłaża frajerom. Jak gość ucieknie z miejsca wypadku i go później znajdą to tylko cieszy się poszkodowany, że jest kogo sądzić, a winny zazwyczaj nie ma żadnych konsekwencji... wystarczy że powie, że w szoku był... tak samo jak ktoś kłamie i zwala winę... jak wykażą ekspertyzy inaczej to oczywiście co? w szoku był, źle ocenił... i tak poszkodowany musi się modlić o to by znalazł się winny, przyznał się i żeby sędzia jeszcze dobrze ocenił... zamiast winny zachodzić w głowę czy go nie posadzą, czy nie będzie musiał z własnej kiesy płacić renty człowiekowi, o wyrzutach sumienia, że pasjonatowi pół roku wyjął już nie wposmnę. Za ucieczkę z miejsca wypadku jak dla mnie ciężki wyrok - potencjalnie jak za pijanego + nieudzielenie pomocy + kilka innych paragrafów... bo tak np. znajomego zdjęła lekko terenówka na angielskich blachach i mimo, że ma numery to policaje bezsilni i każą się cieszyć, że tylko delikatnie dostał bo oni nic nie zrobią w tej kwestii. No paranoja normalnie. Tak samo za mataczenie i składanie fałszywych zeznań... ... no ale jeśli spotkałem gościa w szpitalu, którego na pasach potrącił gość, wyszedł z auta, sprawdził czy żyje, zaj..ał neseser i odjechał w siną dal... a gość na OIOM :lapad: ... to co tu liczyć na ludzi... ... w każdym bądź razie zdrowia dla kolegi i więcej szczęścia dla nas wszystkich.

No ja jednak polecę do Łodzi wcześniej - jeszcze muszę w jedno miejsce podjechać.

:buttrock: :buttrock: :buttrock: :buttrock: :buttrock: :buttrock:

Większą frajdę 'ludziskom' byście zrobili gdybyscie zamiast lanserskiego przejazdu w czerwonych rajtkach po centrum zabrali po torbie cukierasów i odwiedzili chociaż jakiś dom dziecka...bo to o to w akcji mikolajowej chodzi... :crossy:

A Ozorków w ile maszyn leci i o której? Bo ja w sumie teraz Sokolniki zamieszkuję, więc mogę na ozorkowską ustawkę zajechać.

Dobry pomysł z tym odwiedzeniem szpitala :lalag: Jestem za. Ja tez potwierdzam swoja gotowosc na impreze. Czekalem do dzis na zwrot przerabianych wydechow i mialem obawy czy dojdą (cobym mogl wogole jechac)... ale doszly, moto zlozone, wiec i ja bede. Oby tylko w miare znosna pogoda była :crossy:

Ja też jestem na bank :buttrock: Nawet jakby dowaliło 1m śniegu (wtedy na cwaniaka przyjadę quadem), ale jeśli tylko trochę przyczepności to na moto jestem. Rzucę dalej info do chłopaków od shadowek i quadowiczom. :crossy:

Cholera wie z czego... ważne by docelowo lśniły jak psu jajca i by cena nie była wyższa niż te 300-500 PLN :cool:

Ja też miałem okazję być na imprezie. Bardzo fajna, jak na tak kameralną imprezę. Organizator widać podchodzi z wielką pasją, tak też myślę, że kolejne imprezy będą jeszcze lepsze, większe i z czasem Kazimierz stanie się obowiązkową pozycją nie tylko w regionie. :buttrock:

Atrapa chłodnicy mnie nie rajcuje, zwłaszcza za 450 peelenów... ale jak kolega kumaty w obróbce to proponowałbym stworzyć pod ów model (1100C) gmole - nigdzie ni ma, a chętnych sam znam z 5 coby reflektowali...

1. Aśka - 1 domek 2-3. Joaśka - 2 domki 4. Igor - 1 domek 5. Peterek - 1 domek 6. cezsek - 1 domek 7. zappa - 1 domek 8. Yuby- 1 domek 9. Rafii + Ewwka - 1 domek ! MichaelO nocuje u Zappy 10. Rafał - 1 domek 11. Belgu - 1 domek 12. Maro - 1 domek 13. Tatakis - 1 domek 14. Cekin - 1 domek 15.Pietra - 1 domek 16. Greedo - 1 domek 17. O.O.O 1-domek 18. Adam - 1 apartament drewniany 19. MichałKaczmar. - 1 domek 20. Sadek+Monika - 1 domek (jest nas dwoje i raczej się na więcej nie zanosi, więc przyjmiemy kogoś do dużego pokoju) 21-22. Sławek + Krokodylek+Bumag - 2 domki 23. pędzący - 1 domek 24. Browarny + Vit66 - 1 domek 25. Andzia - 1 domek 26. Dawitson + dark*star - 1 domek 27. Mrówka - 1 domek 28. Tyson + wojtek-rr + yeti30 - 1 domek 29. Grass - 1 domek Pokój hotelowy: 1. Becia + Paweł 2. Oscar Bezdomni: 1.Max - bez noclegu, wpadnę na sobotę popołudnie :icon_mrgreen:

Też przymierzam się do kupna kasku na jesień i trafiłem na takową stronkę z testami bezpieczeństwa: http://www.webbikeworld.com/motorcycle-hel...ting-system.htm ów is16 wypada dosyć blado :banghead: Ja myślę o AGV K3

Mandat: 500 PLN Punkty: 10 Zapisany filmik na kompie jak na gumie mijasz misiaków i mają problem by Cie później dogonic: bezcenne :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

Mozna dojechac tylko do jakiegos tam miejsca. Dalej juz tylko z przewodnikiem autokarem. Z reszta trasa zwiedzania tez jest ta sama dla wszystkich - nie ma blakania sie gdzie chce... no i oczywiscie do sarkofagu czyli zabetonowanego reaktora dojscia nie ma - mozna zobaczyc tylko z daleka.

rzeczywiście za pierwszym razem czyta się fajnie. Potem niestety dopatruje sie wątków o sciemie i czar nieco pryska. Aczkolwiek lekkie zagłębienie w temat Czarnobyla, radaru ZSRRowskiego obok i całego tego pustostanu - ja przez parę dni miałem wielkie oczy przy przeszukiwaniu sieci. A zainspirowała mnie właśnie stronka tej laski.

Drzewo do lasu wozić? No chyba, że jakoś meeega zakochany jesteś w swoim egzemplarzu. Jeśli zależy Ci na danym modelu - to kup taki sam, i weź do PL i sprzedasz z górką. Trzeba pamiętać, że takie podróże moto po oceanie wte i nazad za dobrze mu nie robią. Jednak 3 tygodnie w wilgotnym, zasolonym powietrzu może sie po latach odbić. Jak raz płynie idzie przeżyć... ale już wielokrotność to już niekoniecznie.

Muszą Ci wypłacić tyle ile masz do zapłacenia... a płacisz przecież kwotę brutto.

Ooo, dopiero teraz zauwazyłem, że jest nawet podforum ŁÓDŹ. Witam sie zatem i z Łodziakami. Pozdrawiam

Tedi: A jakie moto Was interesuja? Bo jesli jakies kolo 4-5 tys $ to warto pomyslec o takim wariancie, ze tam kupicie, polatacie, wyslecie je do Polski - i albo sobie zostawicie albo sprzedacie z zyskiem i czesc kosztow Wam sie zwroci.

Czolem. Dokoncz bloga zgodnie z podroza. Bedzie sie pozniej przewijal wsrod chetnych na pospacerowanie po Stanach

To fakt, ze wystawiles cene jak za dwuletniego 1100 :eek: a nie za niemal 6 letnia 650ke... no chyba, ze kwestia zimowej ceny mial zmrozić :biggrin:

A moze jest jeszcze niewystarczajaco czysty? Jak byl zaniedbany przez dluzszy czas, zwlaszcza po jezdzeniu w kurzu to moze byc nabity brudem. Nic innego raczej nie przychodzi mi do glowy skoro piszesz, ze bez filtra jest OK. To wyklucza nadmiar powietrza. Jest go po prostu zbyt malo. W dobra strone wyplykiwales brud? (Od wewnatrz). Moze trzeba go szczoteczka do zebow przyszorowac?

Jasne. Inaczej gabkowy - tego sie pierze w rece jak za dawnych czasow - naduś wypłucz ;) a inaczej taki rowkowany... przy czym oryginalny pedzelek mozna miedzy buty wlozyc... lepiej robi zuzyta albo tania nowka szczoteczka do zebow :icon_mrgreen:

Piszac, ze przedmuchac nie chodzilo mi oczywiscie o kompresor (tym to tylko porozrywac filtr mozemy) tylko naturalny zasys w airboxie. Silnik bez problemu przepali nadmiar. Nawet jak filtr jest jeszcze dobrze nie wysechl.

Jak planujecie taka trasa w odleglym terminie, w polowie lata to proponuje ustalic 2 terminy, jeden glowny, drugi awaryjny - bo jak sie okaze, ze traficie akurat w termin burzowy, wietrzny itp. to bedzie mordega a nie wyprawa, a jak wtedy zaczniecie planowac inny termin to sie grupa rozbije - bo czesc bedzie chciala jednak jechac, czesc tydzien pozniej, czesc 2 tygodnie i tak w zasadzie czesto sie rozwala. Nie mowie to oczywiscie o zapowiadanych przelotnych opadach itp. ale o jakims tam wiekszym froncie gdzie na 3 dni przed wyjazdem wiadomo, ze na slonce szanse marne.