Skocz do zawartości

Szafir

H-D
  • Postów

    1297
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Szafir

  1. Jak nie kupisz oryginalnego bagażnika to skocz na najbliższy motobajzel /teraz chyba Katowice.../ i tam zapodaj ten temat na stoiskach z gadżetami chromowanymi. Niektórzy handlarze oprócz swoich standardowych gratów robią 'cuda na kiju' na zamówienie.

    Kiedyś nie mogłem znaleźć kierały, i facet z Poznania zrobił mi wg mojego rysunku - wyszła extra i w normalnej cenie bazarowej...

    Pzdr

  2. OK , Noise - moje ostatnie słowo w tym temacie /bo trochę już sobie pisaliśmy../

    Zwróć uwagę na moc motocykli: XVS 41KM - VN 55 KM, przy tych mocach to niebagatelna różnica;

    poza tym MOMENT obr: XVS 50.9 Nm/3000 rpm - VN 64Nm/3300 rpm - to już jest naprawdę odczuwalne przy załadowanym moto...

    Jeżeli chodzi o opinię VN to:

    -zdaj się na POMPKĘ - jest /tak jak ja/ fanem tego moto i przejeździł nim trochę... :twisted:

    - koledze JESZUA skleiły się kartki z katalogu i porównał nie te motocykle... ;) ---- :D

    P.S daj cynę jak coś kupisz - powodzenia i...czekamy /VN'owcy ;) /

    poniżej link do fajnej stronki, gdzie możesz porównać jakie tylko chcesz motocykle.

     

    http://www.motorbikes.be/en/compare/247/2076/

  3. ...moim zdaniem bardzo dziwne zestawienie motocykli.

    VT 600 to całkowicie inne moto od VN 750 - nie porównywalna:

    - stylistyka /+ dla shadow/

    - osiągi; tzn moc, przyspieszenia, itp.../duży + dla VN/

    - gabaryty /chociaż dla pasażera może zbliżone/.

    Na twoim miejscu zastanowiłbym się nad kilkoma modelami stanowiącymi pomost między tymi chopper'ami...

    Wady i zalety jakie wymieniasz to tylko teoria - może doczekasz się wypowiedzi użytkowników - czego Ci życzę, bo mogą naprawdę pomóc /ja niestety :twisted: mam VN 800-więc zbytnio nie pomogę/.

  4. Czołgiem,

     

    zamierzam wypruć wydechy z VN /albo przebić/ :) - w związku z tym mam pytanko, czy rzeczywiście mogę odczuć spadek mocy po takiej akcji?

    Trochę się tego obawiam, bo powrót do oryginału jest później nie możliwy, a moc 55 KM to i tak niewiele...

    Czy po przeróbkach swoich moto odczuliście to podczas jazdy? /Ja przeważnie jeżdżę w 2 osoby i z bagażem/

    Pzdr

  5. Hej,

    oczywiście, że gaźniki gotuje się w oleju! ;) Jest to stary sposób regeneracji oraz dodatkowej "megadojebki" w Twoim motocyklu!!! :lol: Tylko pamiętaj: gotój w frytkownicy na dobrze ogrzanym oleju ok 350 0C, po pięciu min dosyp szczypyę soli - i po robocie! Później nie wycieraj gaźnika - olej mu służy!

    P.S. gotuj tylko z membraną - inaczej nie poskutkuje...

     

    P.S.2 nie słuchaj rad z praniem gaźnika - później źle się wykręca.../szczególnie jak jest więcej niż 1/

    Pzdr :lol:

  6. Cześć chłopaki,

     

    widzę, że dyskusja ładnie się rozwinęła... :P

    Moje zdanie /z autopsji oraz wiedza/ nt. dolewek i oleju.

    Po pierwsze zgadzam się z tym, że można ze sobą mieszać oleje różnych firm, ale tylko o tych samych klasach lepkości! /np 10W40, itp.../ Nie powinno się robić mieszaniny np. półsyntetyków z mineralnymi - są to oleje o innych klasach lepkości, gęstości, przystosowane są do pracy w innych temperaturach=>lepkość... :ehz: To w nawiązaniu do TEMATU. Natomiast stosowanie oleju samochodowego w motocyklu to powolne /lub nie/ dożynanie go :buttrock: . W samochodach olej smaruje głównie silnik, w moto dochodzi w większości przypadków skrzynia+sprzęgło, no i raczej prędkości obrotowe wału są o jakieś kilka tys wyższe :smile2: ...

     

    Pzdr

×
×
  • Dodaj nową pozycję...