onael

Kupiłem ostatnio po bardzo okazyjnej cenie Dniepra K750 (dokładnie MT-9 z 1971r) do remontu. Zastanawiam się jednak, czy nie dać mu jakiegoś nowszego silnika - z małego auta albo innego motocykla. Sporo mu brakuje do oryginału, więc nie będzie mi szkoda "zmarnować" weterana. Motor jest oczywiście z koszem. Ktoś doradzi jaki motor włożyć?

8 tys zł to całkiem spora kwota, ale jednak chyba za armaturę to mało. Z tego, co patrzyłem na alledrogo - golasa a nawet turystyka bym spokojnie wyrwał za tą kasę. Kolega ma VN750 - siedziałem i jechałem na tym i było OK (on raczej na niego patrzy niż używa, więc nie wiem jak to jest z awaryjnością i kosztami)

Maruder jest śliczny :D Ale raczej 10 tys trzeba wyłożyć minimum. Intruder....przepraszam wszystkich fanów i posiadaczy tego modelu, ale on jest po prostu brzydki :) Jakoś kompletnie nie leży mi rama intruza.

Jest tak - mam do wydania max 8500zł (więcej nie mam i proszę nie pisać "dozbieraj") Od kilku ładnych lat jeżdżę Hondą CB450S i wreszcie uzbierałem kasę na coś większego i bardziej leżącego w moim guście :) Doświadczenie w jeździe na armaturze mam mizerne (kilka przejażdżek na VN15 i raz a dobrze na VN900) Motocykle tego typu kręcą mnie najbardziej i chciałbym wskoczyć teraz właśnie na taki rodzaj sprzętu. Nie jestem raczej filigranowej budowy - 185 cm wzrostu, jakieś 90kg wagi. Zawsze jeżdżę z żoną - malutką na szczęście :) Mam to szczęście, że obraża się na mnie kiedy nie zabieram jej ze sobą albo jak ona akurat pracuje a ja mam wolne :P Wiem, że kasa raczej mała...z tego co znalazłem: 1. Kawa VN750 - fajna, siedziałem na tym i nawet całkiem wygodnie. 2. Yamaha XV750 - nie patrzę nawet na 1100, bo wielkość taka sama a spalanie większe. 3. Honda Shadow VT600 - wolałbym większy silnik :) Ale uwielbiam Hondę...jeżdżę hondą, samochód też honda, ba...nawet żonie kiedyś kupiłem stringi z wyhaftowanym logo hondy :D 4. Honda VT750 - super, ale ciężko znaleźć coś ładnego i w dobrym stanie. 5. Honda (znowu :) ) Magna - też ciężko znaleźć coś ładnego. Dodam jeszcze, że: a. nie zależy mi na osiągach - raczej preferuję spokojną jazdę b. zależy mi na "umiarkowanym" spalaniu. W sezonie jeżdżę sporo - jakieś 10 tys km i fajnie by było, jakbym przy tym nie zbankrutował. Cebula spala max 5l/100 km c. zawsze jeżdżę z plecakiem d. często jedna przejażdżka to około 300km e. bardzo mi się podoba, jak prędkościomierz jest w baku, ale zdaję sobie sprawę, że to już inna półka cenowa Będę wdzięczny za wszelkie Wasze sugestie :) Może w tej kasie można namierzyć inny, fajny sprzęt? A może jednak nie stać mnie na fajną armaturę i przez kolejny rok mam wcinać chleb z margaryną i zamiast piwa pić wodę z kranu? (żart oczywiście)

Czy te spotkania jeszcze się odbywają?

Peace :cool: Skoro kupujesz takie lampy za 20zł to super - robisz 2000% marży i jesteś bogatym człowiekiem a i kupujący z allegro mają 100zł w kieszeni.

http://allegro.pl/reflektor-yamaha-xv-xvs-xj-600-650-1100-1600-i2695692822.html ;) Ale nie ważne. Mam 15 tys. + 3 tys. przeznaczone na OC i przegląd wraz z serwisem.

A ja pisałem, że do 15 ;) A ten z ogłoszenia to w dodatku angol :) Wymiana lampy, często bałagan w papierach.

Sprzęt zacny, ale to już raczej 20 tys. - jakaś rzepa za 18 :/

Classic :) Kawa jest super, ale wolałbym coś większego :) Shadow odpada z czysto estetycznych względów - może to i dziwne, ale jednym z warunków o których zapomniałem wcześniej wspomnieć jest prędkościomierz w baku...

Mam taką sytuację: 4 sezony przejeździłem CB450s (około 35 tys. km), ostatni sezon opiekowałem się Vulcanem 900 mojego kumpla (7 tys, km) Vulcana oddałem, cebulka ma u mnie dożywocie a na przyszły sezon (i kilka kolejnych) planuję przelatać czymś większym. Obycie z motocyklami jakieś tam mam i duży sprzęt nie stanowi dla mnie problemu a jedynie daje frajdę :) Może i nie jeżdżę zbyt często ale jak już, to robię parę km. Szukam teraz czegoś dość dużego ale jednocześnie ekonomicznego. Cebula spala około 6l vulcan na trasie schodził do 4.5 a w mieście max 6l - da radę znaleźć coś większego z podobnym spalaniem? Zawsze jeżdżę z żoną (ale to znikomy ciężar ze 45 kg) plus bagaż i ja - w porywach do 90 Kg przy 190cm. Mam kilka sprzętów na oku - Kawę VN15, Draga 1100, VN900 - jest świetny, ale jednak trochę mały, VL800 - nie jestem pewien jak to wygląda z gabarytem. Chciałbym dać max 15 tys. - za stan odpowiedni, aby latem polecieć do Czarnogóry :)

Podepnę się pod temat :) Otóż miałem ostatnio okazję przejechać kilkaset kilometrów na Vulcanie 900 i po prostu się zakochałem ;) 3 sezon jeżdżę na C450s i jak do tej pory byłem (jestem) bardzo zadowolony. Jednak vulcan mi pokazał, że można przejechać 300km bez zmęczenia :) Stwierdziłem, że tego typu motocykle bardziej mi odpowiadają i zacząłem się rozglądać :) Gabaryty mam podobne, do wcześniej opisywanych czyli 185cm wzrostu i jakieś 90kg, prawie zawsze jeżdżę z żoną ale ona malutka jest 160cm i jakieś 42 kg Czyli potrzebuję motocykla, który uniesie jakieś 130kg plus sakwy. Budżet jakim dysponuję to około 6 tys (po sprzedaniu cebuli, ale z tym nie będzie problemu - kupiec już jest) W tej kasie, to znalazłem tylko vulcana 750, vt 750 - ale ten mi się wydaje jakiś krótki, virago 700/750 Inne w tej kasie to już około 500ccm Na mocy mi nie zależy - przeważnie jeździmy w przedziale 80 - 100km/h za to zależy mi na dość niskim spalaniu - cebulka pali około 5l i to mi się podoba ;) Co doradzicie? Coś z wyżej wymienionych czy szukać innego?

Ks-rider pisze żeby pisać. Tak ogólnie - dla zasady. Nigdy przegazówki nie używałem - do tej pory moje motocykle (te "poważne") działały i działają bez problemu. Prawdę mówiąc nikt z moich znajomych nie stosuje tego "zabiegu".

Ostatnio na TVN Turbo był test Garmina 705 - nawi idealna - do samochodu, na motocykl, rower czy do biegania. Jest trochę droższa niż szukasz, ale może warto się zastanowić?

Ja tak miałem ostatnio kupując samochód dla żony: Kupiliśmy auto, gdzie dosłownie 3 dni wcześniej skończyło się OC. W ubezpieczalni powiedzieli mi, że OC dalej obowiązuje tylko składka jest nieopłacona - musiałem opłacić tylko składkę, tam gdzie był ubezpieczony. Żadnych Problemów ani ja ani sprzedający nie mieliśmy :)

Teraz to sobie jaja z tego robimy :) Ale mieliście rację pisząc, że nie da się przewidzieć reakcji pasażera. I faktycznie podczas gleby nie ma czasu na myślenie o tym jakby się tu poskładać.

No to teraz już wiem, jak zachowuje się pasażer podczas gleby :P Dzisiaj zjeżdżając na parking załapałem piach i przyznaję, że za mocno przyhamowałem. Cebulka poszła na bok a my jakieś 3 metry czyściliśmy asfalt :) Żona złapała się mnie kurczowo i służyłem za tarczę :D

Moja żona jeździ CC 700. Kupiliśmy "to" za 1500zł od mojego znajomego. Części kosztują tyle, co zupka chińska :) W rok zrobiła nim 8 tys. km i tylko wymieniliśmy świece, oleje i filtry. Pali coś około 6l benzyny. Miałem wcześniej Forda Fiestę z '91 z silnikiem 1.1 Paliła 5.5l, dość wygodna i nawet przyspieszała. Pojechaliśmy nią nawet nad morze - czyli ponad 500km w jedną stronę. Bardzo dobrze ten samochód wspominam - poza blachą, nic się w niej nie psuło. Udało mi się wyrwać wersję z elektrycznymi szybami - pełen luksus za 2.2 tys :D

Twoje zdanie jest bardzo ważne i dziękuję za odp. Aż dziwne, że nie mogłem znaleźć w internecie nic na ten temat. No ale skoro jest to pytanie bez odpowiedzi... Pozostaje jedynie zwracać uwagę, żeby pasażer "dobrze" się ubrał a podczas wypadku mocno modlił :)

Co do tej "zdławionej" wersji - numer vin zaczyna się u mnie od "PC173......" czyli wychodzi, że miałbym zdławioną wersję - ale w dowodzie moc jest wpisana 27 KW czyli 36,7 KM ? Jakaś "trzecia wersja" ?

W sumie to nie znam :P Ale może są jakieś ogólne zachowania - tak jak napisałeś w późniejszej części swojego posta. Znajomy kiedyś jak miał glebę to kurczowo złapał się kierowcy i tak razem sobie szlifowali asfalt :)

Ponieważ nie jest zbyt doświadczonym kierowcą - dopiero drugi sezon - dużo czytam artykułów o technice. Ostatnio poczytałem trochę na temat jazdy z pasażerem. Wszystko ładnie, pięknie tylko nie znalazłem jednej ważnej dla mnie informacji: Jak powinien się zachować pasażer podczas gleby? Ma się trzymać kierowcy i użyć go jak tarczy? A może powinien zdać się na prawa fizyki i swobodnie szorować po asfalcie?? Jak to powinno wyglądać?

Udało mi się kupić pasy dla mnie i dla żony - dzisiaj testowałem i muszę przyznać, że jest całkiem wygodny i ciepły. Chciałem kupić bielizną, ale w żadnych z wałbrzyskich lidli już nie było - a byłem wczoraj w południe! Kupiłem jeszcze ściereczki do czyszczenia szyby w kasku - 4zł za 10 "sztuk" (Piszę "sztuk" bo to zestawy po dwie ściereczki - jedna "na mokro" druga "na sucho" :P ) Nawet dają radę.

Jestem totalnym laikiem i dlatego zapytałem na forum. Serwisówkę mam po niemiecku a kompletnie nie znam tego języka a z samych obrazków mało można wywnioskować.

dzięki skoch84 :) Właśnie taki olej dzisiaj kupiłem razem z nowym filtrem :) Filtr oleju jest z prawej strony silnika?