Witam Niedawno kupilem Cezetke 6 V,znajomy przewiozl mi ja na lawacie-niestety w czasie naprawde intensywnego deszczu Od razu pojawily sie problemy z odpalaniem,udawalo sie ja wlaczyc tylko na pych,z poczatku dziala na obydwa gary,po jakims czasie tylko na jeden. Po wymianie swiec i naladowaniu akumulatora,wszystko dzialalo w porzadku. Nastepne dwa dni deszczu motocykl spedzil przykryty w raczej wilgotnym garazu,po tym czasie okazalo sie ze kontrolki przestaly dzialac,wlaczaly sie tylko na ulamek sekundy w czasie wkladania kluczyka do stacyjki :) Po ponownym odpaleniu go znow dzialal tylko jeden tlok...postanowilem ponownie naladowac akumulator,tym razem postal dwa razy dluzej niz poprzednio -24 h... Motocykl odpalil za pierwszym razem na dwa gary(pomimo tego kontrolki sie nie zapalaly - tym razem pozostaly martwe nawet w czasie wkladania kluczyka),po zgaszeniu i ponownym rozruchu dzialal juz tylko jeden gar,a za trzecim razem nie chcial juz wogole zapalic,i swiatla przestaly dzialac (wszystkie 3 proby odbyly sie w ciagu 5 minut :smile: ) Ma ktos pojecie o co moze chodzic?Prosilbym o odpowiedzi w miare zrozumiale dla laika :D