-
Postów
164 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Liartez
-
Za krótkie rękawy w kurtkach :/
Liartez odpowiedział(a) na moto_bandyta temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Też miałem problem z wyborem kurtki bo jestem wysoki i szczupły. Ja poradziłem sobie w ten sposób, że kurtke skórzaną zrobiłem sobie na zamówienie w Tarborze. Nie wiem czy będzie Ci to odpowiadać bo to raczej ciuch na początek. Skóra jest niedroga, solidnie uszyta i wytrzymała ale wentylacji nie ma praktycznie żadnej. edit: Jakby co to tu masz adres strony: www.tarbor.pl -
A dla czemu ta mapka pokazuje jakieś zadupie na pograniczu stanu Kansas i Oklahoma w USA?
-
A ja muszę chyba złożyć jakąś reklamację czy coś - do dziś nic do mnie nie dotarło :banghead: . Czy ktoś wie jak wygląda dochodzenie na poczcie gdzie moja przesyłka mogła się zapodziać??
-
Termin IMHO trochę niefortunny. 28 jest wypad na Dalibora do dzieciaków. Czyżbyście chcieli wymordować wszystkich moto-wolontariuszy?
-
Mam tak samo ze swoim. Wg numeru ramy '88 a w dokumentach '89. Podejrzewam, że motor zszedł z taśmy jeszcze w roku zgodnym z numerem ramy, postał troche w salonie po czym został kupiony i zarejestrowany juz w roku następnym. Ponieważ polski dowód rejestracyjny został wydany na podstawie dokumentów zagranicznych zapewne data pierwszej rejestracji została wprowadzona tez jako data produkcji i stąd ta rozbieżność.
-
Tak samo jest np w żeglarstwie - oficjalne otwarcie, oficjalne zamknięcie itd a i tak ludie pływają jak chcą. Jak zawsze chodzi o to żeby ktoś mógł się napić, ktoś zareklamować, a ktoś na tym wszystkim zarobić.
-
No to stanowisko podpalacza zajmuje majkel. Ja mogę przyjąc etet łupiciela dziewic (jeśli można się do tak zacnej inicjatywy podłączyć ;) ). Pozostaje jeszcze wakat na stanowisku gwałciciela staruszek - jacys chętni?? :icon_razz: :icon_mrgreen:
-
Misiol1 słychać coś nowego w temacie naszywek? Kiedy będą bo się już doczekać nie mogę?
-
Nieładnie tak jeździć nieletnią :icon_razz: To pod paragraf podpada ;) Poza tym gratuluje sprzęta :lalag:
-
łańcuchy rozrzadu, wymiana w chopperach
Liartez odpowiedział(a) na nomad-zielony temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Ja z pytaniem o rozrząd w vn750. Mój vulcan ma najechane jakieś 83tys. km. (edit: kupiłem go okazyjnie jesienią - moje pierwsze moto więc jestem żółtodziób) Ostatnio zwróciłem uwagę, że przy rozruchu coś mu metalicznie "dzwoni" z prawej strony przy przednim garze. Jak się rozgrzał to dzwonienie powoli stopniowo zanikło. Z tego co udało mi się znaleźć na forum to jest to wina rozrządu. Przeczytałem też wypowiedzi w tym wątku i mam pyt: 1. Czy to wina łańcuszków, napinaczy, czy może coś jeszcze może być przyczyną? 2. Ile orientacyjnie może kosztować naprawa - części+robocizna - bo sam raczej tego nie zrobię (brak wiedzy i miejsca gdzie można by spokojnie wybebeszyć moto)? pozdr -
Ryzykujesz na 2oo czy komunikacja miejską? Może tak byśmy się po drodze spotkali?
-
Ja proponuję jako w miarę wiarygodne źródło wiedzy o strefie zamkniętej artykuł ze strony Instytutu Energii Atomowej: http://www.iea.cyf.gov.pl/pytaj/artykuly_e..._czarnobylu.pdf Rozważłem przyłączenie się ale jak dla mnie raczej tylko czerwiec... :icon_rolleyes:
-
COROCZNY XIII ZLOT ROCK BLUES i MOTOCYKLE
Liartez odpowiedział(a) na cubamen temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Z tego co widać w galerii z 2008 na stronie MC impreza całkiem duża i fajna tylko mam takie jedno pytanie z kartografii - Który to Łagów bo google.maps'ie pod tą nazwą kryje się zaledwie 6 miejscowości? W okolicy samej Zielonej Góry są dwa "Łagowa" jeden na zachód na trasie na Krosno Odrzańskie a drugi trochę bardziej na północ między Świebodzinem a Torzymem. Dlatego zapytuję który to Łagów?? -
Szyba na razie i tak idzie w zapomnienie. Pośmigałem wczoraj i słyszę, że mi wyraźnie dzwoni nierównomiernie z prawej strony przy przednim garze. Jak się silnik rozgrzeje to stopniowo zanika. Z tego co przeczytałem tutaj to pewnie rozrząd. Czy ktoś z Was się orientuje ile taka "przyjemność" może mnie kosztować? Chodzi mi o koszt serwisu. i Jaki serwis w Warszawie lub okolicach możecie polecić?
-
Kupiłem swojego Vulcana okazyjnie jesienią i jak to często z okazjami bywa dość szybko wyszło parę usterek (na szczęście drobnych), więc teraz sprawdzam po kolei wszystko co może być jescze nie tak, żeby nic mnie nie zaskoczyło w nowym sezonie. Przy okazji pytanie do wszystkich: Jakie macie szyby w swoich Vulcanach? Jakie modele, gdzie kupowane itd? Pytam bo zaczynam się rozglądac za jakąś szyba do mojego a nie chcę trafić na jakąś minę. pozdr
-
Na podstawie danych z UMCS i IEA dokonałem paru ciekawych obliczeń: Wszystkie wyliczenia podaję w przeliczeniu na mili(m)- i mikro(y)- siwerty(Sv) czyli równoważnik dawki pochłoniętej przez organizm w określonym czasie. Średnie tło promieniowania (czyli to co nas otacza na co dzień) dla Polski wacha się między 2,5-3,5mSv/rok czyli między 0,28-0,4ySv/h Ustawowo dopuszczalna dawka promieniowania ponad tło dla ogółu ludzi wynosi 1mSv/rok czyli 0,11ySv/h a dla osób zawodowo narażonych max 20mSv/rok czyli 2,28ySv/h (w krótkich okresach). Z tego wynika, że normalny ludź może bez problemu "łyknąć" 0,39-0,51ySv/h a zawodowo narażony max 2,56-2,68ySv/h (w krótkich okresach a nie cały czas). Zwykły ludź również może przyjąć w krótkim czasie zwiększoną dawkę jeżeli nie przekroczy granicy dla zawodowo narażonych. Należy pamiętać, że przyjmowane promieniowanie się sumuje w czasie - jesli w jakims miejscu jest np 0,3ySv/h to stojąc tam 30min łykamy dawkę 0,15ySv. Potem idziemy gdzieś gdzie jest 2ySv/h i stoimy tam też 30 min to łyknęliśmy juz w sumie 1,15ySv. bezpieczny próg dawki pochłoniętej to ok. 5ySv. A teraz o samej strefie: Na terenie niemal całej strefy (poza paroma wyjątkami jak np. "czerwony las") promieniowanie nie przekracza 0,2ySv/h więc mniej niż w Polsce (tereny od 20 lat nie skażone odpadami cywilizacyjnymi!). Na większości terenu miasta Prypeć promieniowanie jest na bezpiecznym poziomie 0,15-0,4ySv/h (tu można chodzić w tempie spacerowym) poza niektórymi miejscami gdzie przy gruncie wzrasta do 1,28-2,21ySv/h (tu raczej szybki marsz). W poblizu samego sarkofagu reaktora IV promieniowanie jest w granicach 8ySv/h więc bezpieczny czas to ok 15min i chodu. Jeżeli ktoś jest zainteresowany wycieczką to sugeruje dobrze zaplanować trasę po strefie, tak żeby jak najwięcej zobaczyć i jak najmniejszą dawkę przyjąć. Za granicę bezpieczeństwa równoważnika dawki pochłoniętej sugeruje przyjąć próg sumy 5ySv w czasie pobytu w strefie. 15min pod reaktorem to ok 2ySv (spokojnie wystarczy na strzelenie paru fotek i wypalenie fajka :wink: ). Pozostały "zapas" 3ySv do przyjęcia wystarcza średnio na ok 4h wędrówki po strefie (wszystko zależy od tego ile czasu gdzie chcecie spędzić). Amen i powodzenia (ja też planuje się tam wybrać) PS. Na ebay'u mozna za ok700zł (z przesyłką) kupić naprawdę dobry licznik geigera z dużą skalą: LINK
-
czy sad grodzki nie daje punktow karnych?
Liartez odpowiedział(a) na fabi temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Większość takich spraw "mandatowych" jest rozpatrywana zaocznie czyli bez powiadamiania stron (w praktyce przy biurku w pokoju sędziego a nie na żadnej sali). Musiałbyś najpierw dowiedzieć się do jakiego sądu sprawa trafiła, kiedy ma być rozpatrzona i złożyć wniosek o zmianę trybu rozpatrzenia sprawy z zaocznego na "normalny" i dopuszczenie Twojej obecności na sprawie oraz o dopuszczenie Cię do złożenia wyjaśnień. Teoria, że jesteś niewinny dopóki nie udowodnią Ci winy to tylko TEORIA. W praktyce przyjmuje się, ze jeśli złapał Cię gliniarz to twoja wina jest bezsporna, bo gliniarz Cie nie zna i nie ma interesu żeby zrobić coś wbrew prawu tylko wykonuje swoje obowiązki. Żeby wnioskować o wyłączenie sędziego z postępowania lub jego zmianę musisz mieć naprawdę bardzo solidny powód, ponieważ taki wniosek podważa bezstronność sędziego. -
Kwestia społecznej "inicjatywy ustawodawczej" (bo tak to się fachowo nazywa) raczej nie przejdzie ponieważ: 1. Trzeba zebrać co najmniej 100000 podpisów pod projektem żeby można go było w ogóle skierować do sejmu 2. Projekt trafi do odpowiedniej komisji sejmowej i na tym koniec - od 1989 roku jeszcze żadna społeczna inicjatywa ustawodawcza nie opuściła komisji = trafiła do kosza. Jeśli już to trzeba by zorganizować poparcie co najmniej 15 posłów żeby oni wnieśli "inicjatywę ustawodawczą" a potem mocno lobbować żeby cokolwiek z tego wyszło.
-
Pewnie że byłoby lepiej ale przed takimi puntami większość raczej zwalnia (przynajmniej ci normalni) więc nie wyrobiliby normy a tak niestety jest skonstruowana praca policjanta - ma wyrobić normę. Krawężnik ma iluśtam dziennie złapać na suszarkę, chodnikowy ma iluśtam spisać na ulicy itd. Z tego są rozliczani. Równie dobrze można postawić pytanie dlaczego patrole prewencji zamiast patrolować miejsca naprawdę niebezpieczne szwędają się stadami po Chmielnej w Wawie albo w parkach miejskich i spisują młodzież. Odpowiedź jest prosta - BO TAK NAJŁATWIEJ.
-
Witam wszystkich Mam takie trochę głupie pytanie: Przejrzałem serwisówkę do VNa i nigdzie nie mogę znaleźć gdzie jest cholerny filtr paliwa? Z angielskiego nie jestem jakiś tam ułomek, manualnie też nieźle sobie radzę ale to moje pierwsze moto i nigdzie nie mogę się tego doczytać a nie chcę dłubać bez sensu żeby czegoś nie spieprzyć. Podpowiedzcie proszę a najlepiej podeślijcie jakieś foto. Chodzi o wersję szwajcarską A5 rocznik '89 Pozdr
-
Ad.1 TAK, TAK, jeszcze raz TAK - ale to jest najtrudniejsze i najbardziej kosztowne. Ad.2 Jak już zostało napisane - nie wysokość kary odstrasza ale jej nieuchronność. Przykład podałem wcześniej. Nie więcej ale w rozsądnych miejscach. W zeszłym roku na wp.pl pojawił się ciekawy temat o fotoradarach w pewnym hrabstwie w UK. Nastawiali tam fotoradarów na każdym rogu i co? W ciągu kwartału liczba stłuczek drogowych wzrosła o 17%. Dlaczego? Bo kierowcy zamiast patrzeć na drogę wypatrywali tych fotoradarów. Nauczone przykrym doświadczeniem władze hrabstwa zdjęły większość fotoradarów a te co zostały ustawiły w najbardziej niebezpiecznych miejscach (nie na długich prostych tylko np. przed tzw. czarnymi punktami). Skutek - znaczne zmniejszenie liczby wypadków. Nie chodzi tu o ilość ale o jakość. O rozsądne planowanie. Nie dla kasy a dla bezpieczeństwa. Puste pudło od fotoradaru albo sam znak "kontrola radarowa" przed niebezpiecznym zakrętem to dbanie o bezpieczeństwo. Fotoradar na długiej prostej to zwykła SKARBONKA. Trudnym tematem pozostaje jeszcze myślenie za kierownicą. Nie o własnej dupie (w tym jesteśmy mistrzami) ale o innych użytkownikach drogi.
-
Święte słowa. :clap: Tylko nasi prawodawcy jakoś do tego jeszcze nie dorośli. Dodałbym jeszcze, że jej upierdliwość. Przykład: W stanach a dokładnie bodaj na przedmieściach Niu Jorku jest kara za złe parkowanie wys 20$. Jak na przeciętne amerykańskie zarobki znikoma. Sęk w tym, że nie można jej zapłacić przelewem ani kartą kredytową tylko gotówką w urzędzie w okienku czynnym od 9 do 15 (a jak nie zapłaci się w 7 dni to dostaje się karę wys. 1000$ egzekwowana z bezwzględna stanowczością). Związana z tym upierdliwość polegająca na konieczności skołowania gotówki, załatwienia dnia wolnego w pracy i odstania w kolejce do okienka odstrasza wystarczająco skutecznie. Można? Można. trzeba tylko pomyśleć - a to jak wiadomo boli najbardziej :wink:
-
Na to trzeba jeszcze mieć benzynę w baku i nie być z niej rozliczanym za każdy litr. I trzeba mieć ten psychiczny komfort, że jak w czasie "wykonywania obowiązków służbowych" zarysuje się lakier w radioli to sie nie będzie za naprawę bulić z własnej (sic!) kieszeni. Tak tak z prywatnej kieszeni za służbowy sprzęt. Ojciec mojej kumpeli ma warsztat samochodowy. Nieraz do niego przyjeżdżają gliniarze po troszkę niebieskiego lakieru, żeby zamalować, żeby nie było widać rysy bo im z pensji obetną jak za naprawę w ASO. Paranoja. Z drugiej strony marne jest u nas poszanowanie prawa. Dura lex sed lex. Możemy się z nim nie zgadzać ale powinniśmy przestrzegać. A jeśli się z czymś nie zgadzamy możemy próbować wpłynąć na jego zmianę (wiem, że to głupio zabrzmi i zaraz zostanę zjechany) chociażby przez wybór tych którzy prawo ustanawiają. najłatwiej jest siedzieć na d... i marudzić a trudniej ruszyć głową i d... i cokolwiek zrobić. Skoro jeden zwykły uparty człowiek potrafił w 2007 doprowadzic do zmiany funcjonowania wszystkich banków w tym kraju, to może parę-naście/dziesiąt/set tysięcy normalnych kierowców też da radę coś zrobić?
-
Jeśli ktoś byłby zainteresowany: http://bispol.com/czarnobyl-tour/
-
Bo na długiej prostej jest najłatwiej. Spójrzmy hipotetycznie oczami policjanta: Poszlismy by "bronic i służyć" a tu zarabiamy gówniane pieniądze, mamy gówniane wyposażenie, ludzie z nas kpią a plan wyrobic trzeba - tak PLAN. Nie złapać pirata drogowego (takiego prawdziwego), nie przyczynić sie do zwiększenia bezpieczeństwa ale wyrobić plan - zapisać bloczek, nastukać hajsu do publicznej kasy z której i tak gówno będziemy mieć. Więc co? Zamiast ustawić się w widocznym miejscu przed niebezpiecznym zakrętem za którym np jest szkoła i samą swoją obecnością zwiększyć bezpieczeństwo, zamiast uganiać się cały dzień za piratami którzy i tak maja lepsze fury od nas i więcej w baku stawiamy nasz "zakład fryzjerski" (skądinąd fajne określenie zasłyszne na CB) w krzakach na długiej prostej wyciągamy suszarę i czeszemy. Bo jak inaczej udowodnimy, że cały dzień "broniliśmy i służyliśmy"? Policjanci mogliby być milsi i bardziej wyrozumiali - to prawda. Tylko, że w tym gównie oni sa tak samo głęboko jak i my. I równie sfrustrowani. Z tej strony ten system też jest chory.