"Daniel81" Jak jesteś z Rzeszy to moge pare rzeczy poradzic. W zeszlym roku odbylem taka podroz a trzymalem sie tras jak najblizej granicy, max 10km, i szczerze mowiac to z checia pojechalbym jeszcze raz.
Jechalem drogami "zoltymi" i "bialymi" zas na podlasiu to sam szutr bo jesli chce sie wjechac w ciekawe odludne wioski itp to tam nie ma dojazdu drogami asfaltowymi. Z mojej strony dobra rada to spedzic jak najwiecej czasu na podlasiu i ziemia suwalska, widoki i malo odwiedzane miejsca, meczety, synagogi, cerkwie wszystko pomieszane wioski tatarskie, no doslownie czysta egzotyka polski, wybrzeze no coz za duzo turystow za to ciekaw miejsca zwiazane z ll wojna swiatowa jesli ktos to lubi. Niestety najmniej moge powiedziec o zachodniej czesci Polski gdzie nic tak naprawde nie wzielo mnie za serce , owszem jest ciekawie bo wygodniejsze drogi itp za to nic po za tym (przynajmniej z tego co widzialem). Zabawa zaczyna sie znow na gornym slasku , Ilosc zamkow, baszt i warowni przekroczyla moje najsmielsze oczekiwania i znow tajemnice ll wojny swiatowej i nie tylko.
Jedno jest pewne, zamiast alp, Niemiec, Austrii czy inne tego typu wypady dla mniej wybrednych radze wlasnie Polskie zakatki, to co widzialem i zobaczylem przekroczylo moje najsmielsze oczekiwania planuje teraz wypad na Korsyke, jesli jednak nie wypali jade jeszcze raz w Polske :crossy: