Skocz do zawartości

wykrzyknik

Forumowicze
  • Postów

    284
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wykrzyknik

  1. Wyjechałem i zapomniałem o ssaniu :-) leciałme z Łodzi w trasie, zorienotwałem sie dopiero jak podjechałem zatankować jak mi moto miało wysokasne obroty :-) Ja tam nie musze mu ssania wyciągac po 30 minutach żeby odpalił :biggrin:
  2. Ja mam taki objaw jak za długo będzie na ssaniu :-) Dzisiaj rano np też mi kilka razy kichneła jak stawałem na światłach i pracowała nierówno ale zrobiło się zimniej niz przez ostatnie kilka dni i kto wie może powinienem ja był dzisiaj na ssaniu ciut dłużej pociągnąć.... Normalnie jak z kobietą, kapryśne to i marudne :banghead: Co ciekawe problem pojawił się dopiero w tym roku... To się chyba nazywa starość :-) Miewam ostatnio takie dziwne mysli co by zmienić na H-D.... Z drógiej strony jak sobie tak nią gdzieś jadę, jakl słyszę jak pracuje, lub jak przez ostatnie kilka dni jest taka grzeczna i pracuje jak zegarek... Ech sami wiecie o czym mówię, to za nic nie chciał bym się jej pozbyć.... :-) Majkel tyle tylko, że jak zostawisz na pół godziny to i tak odpalić nie możesz bez sssnia :icon_razz: Ja swoja w weekend rozbiorę i przeczyszcze wszystkie styli elektryczne i spsikam jakims siuwaxem coby lepsze przewodnictwo było. Dziwi mnie tylko to, że w zeszłym roku mogłem ssania tak szybko nie wyłączać. Na samym początku jak ja kupiłem przejechałem na ssaniu 50 km i nic się nie zalewało i nie kichało. Oczywiście od razu wymieniłem świece ale nie zachowywała się tak jak w tym sezonie. Zastanawia msię tez czy to, że stała cała zime w garażu blaszanym i zbierała sie na niej wilgoc nie wpłyneło na nia niekorzystnie (tu głównie chodzi mi o elektrykę)....
  3. Udało mi się w końcu opanowac kichanie i paskudna pracę Wildka. Po regulacjach w serwisie Wildek po rozgrzaniu pracował pięnie jednak gdy sie rozgrzewałpo około minucie od odpalenia zaczynały się problemy. Zrobiłem kilka eksperymwntów z ssaniem i teraz jest rewelacyjnie. Po odpaleniu wyłączam ssanie po około 30 sekundach, podkręcając do tego lekko obroty. Motor pracuje pięknie i nic sie nie dzieje. Najkprawdopodobniej zmiany w gaźniku doprowadzały do tego, że zalewały się świece gdy rozgrzewałem sprzęta na ssaniu. Po weekendowych testach dzisiaj do pracy dojechałę bez najmniejszego kichnięcia :biggrin: Za to po regulacjach moto pracuje jeszcze ładniej niż w zeszłym sezonie za co wielkie dzięki dla chłopaków z Moto Stylu :flesje:
  4. Nie mylisz się Intruder jest mniej poręczny. Środek ciężkości o wiele wyżej przez co sprawia wrażenie cholernie cięzkiego i dla mnie osobiście niewygodnego. Co do elastyczności silnika.... Po tym jak mi chłopaki zmienili ustawienia wmodule jest zaje....cie elastyczny :biggrin:
  5. Ja dopiero co uzbroiłme swoja plecaczkę w odpowienią kurteczkę bo w tym czym jeździła do tej pory było żenadą. Co gorsza za nic nie dawała sobie tego przetłumaczyc. Jeszcze spodnie i będzie ok :biggrin:
  6. Jak jest w LA niech kupi przez ebay to mu do domu wyślą i po problemie.... Spoakuje przed wyjazdem w plecack i nie bedzie musiał po sklepach latać...
  7. zostaje tylko jazda na przednim :biggrin:
  8. ooo a środek?? Co ze środkiem??? :flesje:
  9. To jest trest, którą noge będziesz miał pierwszą jeźdżać snowboardem :biggrin: Mi z rowerem obojętnie z któej strony, co ciekawe w tescie, o którym miszesz raz stanę lewą raz prawą, co miało odbicie na stoku gdy nie miałem problemów z róznym zamontowaniem deski do nóg. Czy prawa z przodu czy lewa jeździ mi sie tak samo dobrze. :biggrin:
  10. a mi odpala nawet jak postoi 4 godziny, tyle, że po tym czasie ostatnio często zaczyna kichać. Zauwazyłe że im mam ja krucej na ssaniu tym objawy sa mniejsze, choć to też nie do końca reguła.... Wczoraj np przyjechałem do rodziców. Poczekałem aż wystygnie, rozebrałem pokrywy zaworów, posprawdzaliśmy luzy i złożylem do kupy. Posprzątałem nażędzia i odpaliłem bez ssania. Gadał pięknie.... Wracając do opon... teoria od ścierania podczas stawiania motoru na boku jakoś domnie nie przemawia... Tylna w takim razie teżą powinna być bardziej ścięta.... U mnie taki objaw nie ma miejsca. Brat miał Vulcana z uszkodzonym lekko amorkiem i cieło mu gume z jednej strony. Śmialiśmy sie , że skręca tylko w jedna stronę zawsze :icon_twisted:
  11. Ten typ tak ma?? Rozumiem, że wszyscy mieli sprzęty po dzwonach :banghead: Mi nic nie bierze bardziej... wszystko jest równe, może Ci jeden z przednich amorków siada??
  12. Ja jak dawałem mocniej 1600 też miałem ,,uslizgi" :buttrock:
  13. Z tego co czytałem na ameryckich stronach to przy 6000 sprężyny moga już niewyrabiać... Jeślimasz ustawione na 5500 i nie kręcisz go do oporu myślę, że nie powinno być problemu. Mi przy 100 na dwójce nie odcinało jeszcze ale ja miałem ustawione na 7000. Każde zmiany fabrycznych ustawień wpływają na zmianę żywotności silnika na ile tego nie jestem w stanie powiedzieć... Ja swój silnik miałem już rozbierany i wygląda na to, że wzmocniony żeby wytrzymywał takie obroty...
  14. Allegro??? Niby czemu??? Wczoraj sprawdziłem luzy zaworowe i wszystko jest ok. Mechanicznie nie ma się do czego przyczepić... Żekł bym nawet, że jest zaje.....ta... Pytałem w serwisie czy sprawdzali mi czujnik położenia przepustnicy i wiem, że tego nie robili. To jedna z opcji druga to czarny (moduł) czy cokolwiek to jest. Pod prawym deklem pod siedzeniem. Cała resta była już sprawdzona... Od cewek, modułu i gaźnika wszystko jest super... Pisałeś Majkel że leciałeś 170.... ja wczoraj żeby ją przegonić jak mówił Piter zamknąłem licznik.... Dzisiaj po odpaleniu od razu wyłączyłem ssanie, kichneła kilka razy ale było o niebo lepiej niż np wczoraj rano... Za to jak jest ciepła gada poprostu bajecznie... Praca jest równiutka. Po przemapowaniu zapłonu i regulacji gaźnika na niskich obrotach jest wyjątkowo elastyczna, troszkę brak za to straciła na dynamice... Rozmawiałem wczoraj z Krzysiem o sprężynach zaworowych. Oryginalne są czarne ja mam szare.... Wnioskujemy, że biorac pod uwagę zmiany w gaźniku i moduł, w silniku też mam powsadzane mocniejsze elemnty.... Wiec o ile w Stanach nie była orana to mam teraz bardzo solidną konstrukcię i nie zamierzam jej sprzedawać.... Majkel ja nie tak szybko podwijam ogon pod siebie i dojdę do tego co się znia dzieje nie tak :biggrin:
  15. Piter zamulona??? Nie ma szans :biggrin: ja się nie lubię turlać :biggrin: W serwisie przemapowali mi zapłon na odcięcie przy 5000 zrobił się jakiś taki mułowaty. Na niskich obrotach jest mega elastyczna teraz, za to na wyższych taka jakaś mułowata.... Sprawdziłem dzisiaj luzy zaworowe i wszystko jest ok... Mam jeszcze dwa typy, ten czujnik położenia przepustnicy albo taka czarna kość pod prawym boczkiem pod siedzeniem. Sprawdzałem w instrukcji, kable z niej idą do cewek....Nic może w najbliższych dniach uda mi się w końcu zlokalizować o co chodzi. Już niewiele opcji zostało :biggrin:
  16. Wydechy Oranga robią wrażenie... :biggrin:
  17. No i Majkel mi wykrakał... Nacieszyłem się piękną pracą do 21 w czwartek czyli do momentu jak wychodziłemz pracy. Wystygła i było gożej niż wcześniej..... Jak się rozgrzeje jest ok choć nie tak jak być powinno jak jest zimna nie trzyma teraz nawet wolnych obrotów.... Mam swoja teorię co padło, musze zaraz zadzwonić do serwisu i zapytać czy sprawdzali ten elemencik...
  18. Ja zaczynałem na WSk-ach, SHL-kach i WFM-kach. Trochę tego było. Potem Krutko Pannonia 250, MZ 250 TS. Natomiast pierwsza japońska maszynka to Drag Star 650.
  19. Myślisz, że mnie to nie wkur.....a??? Niedługo będą nam kazac płacić za samochody czerwone ileś tam, za niebieskie podatek od koloru iles tam, za białe nic bo się szybko brudzą... :banghead:
  20. Ja po założeniu pustych rur nic w swoim DS-ie nie zmieniałem. I nic niepokojącego się nie działo. Pracowała tak jak wczesniej tylko odrobinke głośniej :biggrin:
  21. Mam nadzieję, że nikogo nie uraże tym co powiem ale Virago jest poprostu brzydkie...... Otwarta rama, takie jak by zgnieciony, stłoczony, wszystko tak na siłe pouciskane... takie odnoszę wrażenie jak się na te sprzety patrzę. Juz nie wspomne o kierownicy.... Co to niby ma być kierownica od roweru?? Wąska, kształt poprostu koszmar... Z modeli, które wymieniłeś ja bym szukał Vulcanów. Choć Yamaha na pewno będzie niezawodnym towarzyszem wypraw (ponoć bardzo mało awaryjny sprzęt). Sam jestem wielbicielem kilku sprzętów tej firmy i szczęśliwym posiadaczem. Jednak Virago to dla mnie wizualna pomyłka.
  22. Naftą to moja świętej pamięci babka sobie głowę smarowała na przeziębienie... Weź pod uwagę, że żeby naftę puxniej wypłukać będziesz musiałze trzy razy olej zmienić. Czyli po nafcie lejesz olej i odpalasz żeby się wymieszał. Spuszczasz. Lejesz kolejną porcję. Odpalasz i rozgrzewsz silnik i spuszczasz i tak jeszcze z raz albo dwa. To cię wyniesie z 800 jak nie będziesz z olejem szalał.... Na Twoim miejscu bym nie jeździł jak masz taką niespodziankę w silniku. Teraz mryga ale jak Ci się od tego badziewia pozatyka to później będziesz już tylko pchał....
  23. W zeszłym roku puściłem Drag stara 650 w idealnym stanie z 2006 r za 16,6 tyś.... Więc o jakich 20 tyś mówisz??? Konkrety oki Pokaż mi jeżdzącego Chinola z 93 roku z nawiniętymi 280tyś km. Tylko niech to nie będzie auto co rok remontowane, które de fakto ma wszystko nowe w bebechach... Toć napisałem, że nie krytykuje nikogo za zakup Chinolka, szczególnie gdy jest to pierwszy moto. Ja poprostu stawiam na solidność i wszystko w sprzęcie musi działać. Są w końcu kierowcy, którym nie przeszkadzają nietrzymające amorki, pourywane wydechy, nie otwierające się szyby itd... Pisałem o swoich preferencjach i moim do tematu podejściu. Ja osobiście stawiam na japonię, japonię i jeszcze rz japonię.
  24. Majkel jak posłuchasz jak moja teraz mruczy to będziesz zgrzytał zębami z zazdrości :bigrazz: Niestety musiałem wracać do pracy i nie mogłem chłopakom podziekować. Jednak co ma wisieć nie utonie i po majowym weekendzie do nich podjadę. owiem krótko jest super. Pracuje genialnie, porpstu genialnie.
  25. Ja obawiałem się, że przy obnizonej kierownicy będzie jakoś tak niewygodnie. To dałe msiedzenie do pogłebienia i wywaliłem podesty o czym już pisałem. Szczerze mówiąc nie wiem czy nie wygodniej było na oryginalnym zestawie. W mieście jest super, ale trasa była męczaca. Z drógiej strony ciąłem dość szybko więc może przy takim spacerowym tempie 110-120 będzie lepiej. W czerwcu planuję trip do Hiszpanii więc będzie długodystansowy test :biggrin: Wreszcie, wreszcie, wreszcie :buttrock: Zaraz jade odebrać kruszynkę, podotykam, posiedzę i wrócę do roboty :-( Za to wychodząc na papieroska będę sobie z nieukrywaną radościa na nie siadał i głaskał bo zbiorniczku, pieszczotliwie kiziałza lusterkiem....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...