Skocz do zawartości

trzykawki

M.G.H.
  • Postów

    316
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez trzykawki

  1. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    Szczęśliwy powrót, mój i Roberta, nastapił wczoraj. Wrazenia: Piątek - masakra, dość powiedzieć, że wyjechalismy z wawy koło 9 a w Piekielnych byliśmy koło 23 w sumie tylko 600 km. Na usprawiedliwienie trzeba powiedzieć, że sam wrocek to 2h przebijania się w korkach. Same Piekielne Doły to rewelka, tak motocyklowo klimatycznego miejsca nie widziałem. CZesi - bardzo wyluzowany naród pod pewnymi względami może nawet troche za bardzo. No ale o tym to może Robert sam opowie jako, ze był bezpośrednim, aczkolwiek mimomowolnym, świadkiem. Sobota - poranek kojota, ale potem juz poszło. Ja i Robert stwierdzilismy, że jednak bardziej od Pragi lubimy winklowanie, więc przepraszając i dziekując reszcie, ruszyliśmy wzdłuż granicy na wschód. Przyłączył się do nas Pastor. Było zajefanie, aczkolwiek 1 cm wstydu pozostał. Niestety podobnie jak Pastor. Z racji typu motocykla Pastorowi szło troche wolniej po winklach i troche mu odjeżdżaliśmy. Szybko, jednak, wyrobiliśmy sobie metodę postępowania: co jakis czas szczególnie w miescach gdzie zanacząco zmienialismy kierunek, czekaliśmy na niego. No i stało się. W pewnym czeskim, "dobrze" oznakowanym miasteczku, gdzie pojechaliśmy zgodnie z tym co pokazywał GPS, nam sie wydawało, że jedziemy główną drogą zgodnie z kierunkiem na Nachod a rzeczywistość była inna, zgodnie z którą pojechał, pewnie, Pastor. Dalej było jak to zwykle bywa, zatrzymujemy się , czekamy, szukamy, orientujemy się, że to my jestesmy w błędzie, odnajdujemy poprawny kierunek, jedziemy dalej. Niestety Pastora nie udało nam sie juz spotkać. Próba skontaktowania sie z nim też sie nie powiodła. Tu mam pytanie, może ktoś zna nr kom do Pastora? Pastor jedzie, aż do Grecji więc szybko na forum sie nie pojawi. Pojechaliśmy jeszcze trochę po Czeskiej ziemi i na nocleg wrócilismy na łono ojczyzny, nad jeziorem Nyskim obozem stając. Niedziela - szybkie wstawanko, pakowanko, śniadanko i w drogę. Jedziemy na GPS, trasa ustawiona na najkrótszą więc czasami trafiamy na przejazdy drogami niskiej kategorii, a nawet mamy przyjemność zażycia małego cross country, kiedy skończyła się droga.. W domku jestem koło 16-stej Podsumowanie: było bardzo fajnie, żle się stało, że zgubiliśmy Pastora (wniosek na przyszłość, co jest oczywiste ale jak widac nie zawsze,: zawsze brać nr komórki od osób z którymi jedziesz w grupie). Wyrazy uznania dla Viga za umiejetne prowadzenie grupy. Pozdrawiam i do zobaczenia
  2. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    Witka Vigo sms-y: Robert - jedzie na pewno ale wraca do kraju dopiero we czwartek - wczasy rodzinne, będzie bardzo nastawiony na relaks :flesje: :flesje: :crossy: :crossy: Krmazynowy... - odpada, wiem to bezpośrednio od niego. Szkoda, że sam o tym wcześniej nie napisał. Molin 2007 - strona 5 tematu, rezygnuje z powodu braków w dokumentacji - bardzo słusznie, aczkolwiek jestem ostatnią osobą, która może wytykać takowe niedopatrzenia :bigrazz: albowiem sam przez długi czas mego motocyklowego żywota kultywowałem ten haniebny proceder. PS to już jutro :lapad: ;) ;) ;)
  3. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko,słoneczko, brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów,brak opadów, może to pomoże. prognozy na wyjazd .... masakra
  4. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    Dzieki Pol_dek, bedziemy wdzieczni za pomoc bo słyszałem ze nie tak łatwo tam trafić. Do VigaCMHQ, wyjazd jest w piatek i do tego we wrześniu co oznacza, że niektórzy ,np. ja, muszą odstawić pociechy do szkoły, o czym to jakoś w sierpniu nie myślałem. może czas odprawy na 8:30 a start na 9:00? Do wszystkich: proponuje zacząć sie odwoływać do wyznawanych mocy nadprzyrodzonych w sprawie pogody!!!!!!!
  5. moim też :flesje: :) :( ;) dzieki
  6. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    Pol dek: jak tam jechałeś? Przez które przejście?
  7. staram sie nie komentować wypadków ale tym razem nie mogę q***rwa dzieci przeraża mnie w jaki sposób traktujecie swoje zdrowie?!!! Qba, co ci z tego przyjdzie, że walniesz passing jak trąbnie Cię puszka? chłopaki nie jesteście niezniszczalni!!!! szacunek dla damiano, że jeszcze w ogóle myśli o motocyklach, wracaj do zdrowia
  8. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    No chyba jestem świnia ale nic to, mówi się trudno, w końcu knajpa jest czynna przez 24 h. Zadzwoniłem właśnie do Piekielnych i jakaś zaspana pani poinformowała mnie że nie budzie problem jak przyjedziemy 14 -stego do nich zanocować. Pytałem czy większa grupa , moze nas być naście osób, nie sprawi problemu i takoż otrzymałem niekrępującą odpowiedź. A więc Panie i Panowie.... :icon_razz: :wink: :buttrock: :crossy: :crossy: :crossy:
  9. 1. jak się uda - zmieniamy pampersa sami 1.1 jak się uda tylko trochę - ktoś nam zmienia pampersa 1.2 jak sie całkiem nie uda patrz punkt 5.2 2. wierzymy w najlepsze i liczymy sie z najgorszym, dlatego przed każdym wyjazdem należy sie pożegnać z rodziną 3. chu**j nas strzela bo okazuje sie ze całe nasze doświadczenie i wyrobione umiejetności idą w piz***du wobec rzeczywistości 4. odwołujemy sie do mocy nadprzyrodzonych , w które to aktualnie wierzymy, i obiecujemy solennie więcej tak już niezapie****rdalać, jeśli tylko i tym razem pozwolą nam z tego wyjść 5. w zależności od rozwoju sytuacji: 5.1 zatrzymujemy się w kontrolowany przez siebie sposób i oddajemy hołd szybkosci działania osobistego Anioła Stróża 5.2 wyjeżdżamy koledze z piąchy w zębory za to, że zaspał, oczywiście o ile to jest mozliwe tam, po tamtej stronie.
  10. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    to chyba nie ma co czekać ale jaka satysfakcja na koniec... jak to było?: niektóre rzeczy są bezcenne za wszystko inne możesz zapłacic kartą tralalala
  11. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    w jaskini jest stała temperatura niezaleznie od pory roku 12 stopni C
  12. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    z tego co zrozumiałem z wypowiedzi ludzi którzy tam byli to nocleg tam jest za darmo, mam nadzieje że to nie jest nieporozumienie postaram sie to sprawdzić. JoasiaDH napisała: "A nie ciekawiej skończyć pierwszą nockę w Piekielnych Dołach kochani? Nocleg za darmo w jaskiniach wraz ze swoimi sprzętami i po piwo można motocykielem pod bar zajechać Pozdrawiam, Joaśka" na podstawie tej wypowiedzi założyłem że tak jest. ponizej link do strony Piekielnych... Napisałem maila ze planujemy ich odwiedzić 14-stego i zanocować, poprosiłem o potwierdzenie ze nocleg bedzie za free. zobaczymy czy odpisza jak nie to zadzwonię. Jak ktoś porusza sie w języku południowych braci to może sie doczyta coś o nocowaniu. http://www.pekelne-doly.cz/
  13. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    Witam wiem że jeszcze trochę wody musi upłynąć ale może jakieś załozenia co do godz wyjazdu w piątek? i druga sprawa. była już informacja na ten temat od organizatora ale pojawił sie tez pomysł nocowania tuz pod granicą czeską po stronie polskiej. To moze jednak zaatakować Piekielne Doły? - nocleg za darmo :) :) :clap:
  14. trzykawki

    PRAGA - Wrzesień

    jeśli można, to prosze dopisac do listy 2 sztuki - trzykawki - Robert
  15. ja wczoraj, w Ożarowie Mazowieckim przyjąłem na tylna klapę "skuterzastego". Pozwalam sobie na lekki ton bo wszystko skończyło sie dobrze. Chłopak 15-16 lat, zagapił sie i najechał na mnie. Szczęscie, że stojac do świateł nie miałem nogi na hamulcu i nie walnął we mnie jak w scianę tylko trochę mnie przesunął. Ale pierwsze wrażenie, po tym jak w lusterku zobaczyłem, że to jednoślad i nikt sie nie podnosi, koszmar. Wszystko odbyło sie na oczach siostry jego matki ale , tak jak napisałem, chłopak ok. tylko trochę poobdzierany i bardzo smutny bo skuterek (yamaha aerox) kupiony 2 tygodnie temu nówka sztuka. BTW moze ktos podesle jakis adres gdzie można go ponaprawiać nie demolując sobie portfela - to mu przekażę? Uszkodzenia: plastiki, chłodnica, lagi. Podczas oczekiwania na policję poznałem tatę, którego reakcji skuterzasty się obawiał :buttrock: ale pan okazał się bardzo spokojny (przynajmniej w tym momencie) i nawet wyraził opinię, że to dobrze mu (skuterzastemu) zrobi na przyszłość. Może kolega jest na forum i to przeczyta, więc życze mu wszystkiego dobrego i zadnych juz bliskich spotkań. PS okreslenie skuterzasty bardzo mi się podoba ale, podkreślam, w moim rozumieniu nie ma nic w tym lekceważącego. w końcu chłopaki, jak niestety widać, ryzykują tak samo
  16. ja też wróciłem zaliczając, wszystkie punkty planu, wielkie dzięki dla KML-a i jego Anetki oraz dla Mańka i Jacka za towarzystwo. Impreza udana, szkoda tylko że się wstydu w sobotę najadłem kładąc Big-a przy próbie postawienia na centralkę - popsuło mi to kompletnie wieczór. oczywiście na wynik próby miała wpływ cała banda złosliwych promili, które wcześniej z radością i premedytacją umieściłem w krwioobiegu. co do tego towarzystwa katującego swoje sprzęty na pewno jakaś kara ich spotka- w końcu sprawiedliwość na świecie musi być. BTW trzeba ppoprzeglądać ogłoszenia pewnie już jest: nówka sztuka nie śmigana turystycznie używana z małym przebiegiem...
  17. qrwa, a ja właśnie za godzinę dwie ruszam, no cóż, to przyfalujemy do Zbiczna na full time, do zobaczenia
  18. widocznie, na podstawie posiadanego sprzęta stwierdziłem, że jesteś szybki jak afrykański wiatr i jakoś, przez to skojażenie, wyszło mi KLM -wielkie sorki hel: pole namiotowe www.helkamp.com wieczór w jakimś pubie z widokiem na morze przy ulicy wiejskiej tel kom wysyłam na PW do usłyszenia i zobaczenia
  19. a u mnie temat sie rozwija :crossy: :crossy: :crossy: startuję w środę z rana i obieram kurs na zenzę w sztynorcie, nocleg, w czwartek hel, nocleg, i potem ostróda - czyli KLM, mamy ten sam kierunek :crossy: . teraz trzeba tylko zsynchronizować zegarki ;) przewiduję wyjazd z helu koło godz 13 - 14 - stej
  20. super , wielkie dzięki za info. Pozdrawiam
  21. dziękuje bardzo za rzetelne informacje dotyczące opony MITAS E- 08 . Pana Moderatora proszę o wywalenie tematu do kosza. Sory, ale to naprawdę dziwne - pytanie było proste. rozumiem że nikt nie jeździ na takiej oponie - cóż trudno też sie z tym liczyłem, ale dopisywanie postów zupełnie nie w temacie ...
  22. Dzięki za informacje, oponka zamówiona, ale pojawiło sie ale Czy ktoś jeździ na oponie MITAS E-08, pilnie potrzebuje rzetelnej opinii na jej temat , przed chwilą usłyszałem opinie od kuriera, który słyszał od swojego kumpla, że, cytuję, jak ci życie miłe to nie kupuj. w związku z tym że dzisiaj o 16-stej teoretycznie mam załozyć taką na tył - proszę o pomoc.
  23. Zd czy Zb - zaa jedno, ważne że będą tam fajni ludzie. Na pewno sie dogadamy a jak się nie uda to na pewno się napijemy :flesje: do zobaczenia
  24. plan jest taki: ruszam w piatek z wawy kole 10 am, jakieś niesprecyzowane szwendanko po drodze, na popołudnie zameldowac się na miejscu, rozbić namiot, zrobić flaszkę, pozlotować się, nad ranem wpełznąć zygzakiem do namiotu, spać do 12, zjeść, spakować się, pojechać na zlot forumowy do Zd-coś tam, po drodze zobaczyć Grunwald, dojechać do Zd -coś tam, rozbić namiot, zrobić flaszkę, pozlotować się, nad ranem wpełznąć zygzakiem do namiotu, spać do 12, zjeść, spakować się, dojechać do wawy, rozpakować motocykl, zrobić flaszkę, upps to juz nie ta bajka, pobawic sie z dziecmi, ukoic małżonkę, jednak zrobić flaszke ze smutku że było tak krótko, wpełznąć zygzakiem do namiotu rozstawionego (na ogródku u sąsiada) w celu wzmocnienia wspomnień, spać do 7, iść do pracy, czekać kolejne 12 miesięcy na taką okazję... jak to było? - jedni palą papierosy inni męczą zwierzątaka, ja mam to
×
×
  • Dodaj nową pozycję...