Skocz do zawartości

piotreksuzuki

Forumowicze
  • Postów

    103
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez piotreksuzuki

  1. Raz na jakiś czas jestem w Elblągu u cioci, przeważnie w wakacje, jak będę to muszę zobaczyć sprzet, bo ostry jest :icon_twisted:
  2. Uff to dobrze, ja do gazu mam uprzedzenia, ale jak jest to nie przeszkadza, ale taka maszyna to jednak nie powinna być na gaz (moim zdaniem).
  3. Nie wiem czy pomogę bo z elektryki też lewy jestem, ale ja miałem takie duże ładowanie (70V) w GS550M 1983r. kiedy miałem przebicie z alternatora na mase, z tym że ja już mam prądncę trójfazową, bez tych kabli na włącznik od świateł itp. Kiedy zaizolowałem brzebicie, wszystko powróciło do normy, a wcześniej to samo, paliły się żarówki, spalił mi sie moduł (2 razy bo za pierwszym po prostu wsadziłem nowy bez sprawdzania przyczyny dlaczego się spalił) i zabiłem akumulator, ale regulator się nie spalił, ale i tak kupiłem nowy i ten oryginalny lezy na połce.
  4. Czy mi się wydaje, czy sprzęt jest na gaz?
  5. Nie moto kon, Albert to ten co Krystianowi robił Suzuki, a do Wsoli to przyjdz do mnie to Ci numer dam.
  6. Ja nawet słyszałem że na Plaku do tapicerki można tak odpalać, bo też jest ponoć wybuchowy, ale nie wiem, nie testowałem.
  7. Takie same? Chyba ssanie Ci się pomyliło
  8. JA opalarką nagrzałm całe gaźniki i ku mojemu zdziwieniu od razu załapał, bo wcześniej tego nie robiłem i musiałem troche pokrecić rozrusznikiem mimo tego ze też stał na PRI przez parę minut, no ale mróz swoje robi, następnym razem dmuchnę do gaźników jeszcze.
  9. Witam, mam pytanie jak w temacie, potrzebuje informacji jaki jest luz zaworowy w kawasaki kl 250 z 1983roku. Z góry dzieki za odpowiedzi.
  10. Witam, mam pytanie jak w temacie, potrzebuje informacji jaki jest luz zaworowy w kawasaki kl 250 z 1983roku. Z góry dzieki za odpowiedzi.
  11. JA jeżdze wiekowym gs-em, 550M i miałem okazję pojeździć właśnie nowiótką cbr 600 rr, podsumowując NIEBO - ZIEMIA, pomiędzy np. takimi sprzetami wolałbym jeżdzić np. GSXF 750, ale to tak na marginesie.
  12. Na centralnej podczas kręcenia sie koła smarował już kolega Qurim, pisał o tym w jakimś temacie, jak tu zajży to niech wrzuci zdjęcie swoich palców wciągniętych między łańcuch a zębatke. Co prawda mowa jest o spray'u ale ostrzec nie zaszkodzi.
  13. Mam dokladnie takie same, w zasadzie jezdze na "poważnym" sprzęcie pierwszy sezon i miałem taki sam problem co Ty, kupiłem właśnie te rękawice. Osobiście jestem zadowolony, nie popruły mi się, są dość wygodne, ale na taką pogodę to jednak nie to, marzną końcówki palców ale ogólnie spoko. :lalag:
  14. "Kiepskich" nie oglądałeś? To cytat zaczerpnięty od Ferdynanda Kiepskiego jak coś tłumaczył.
  15. popieram Andre, każdy od czegoś zaczynał, tym bardziej (co tu kryc) na wsiach mozna sie tak wyszaleć bo przeciez w miastach nikt by nie kupił sobie teraz rometa i tak nie jezdził bo po pierwsze primo nie ma gdzie a po drugie primo troche lipa smigac na komarze jak inni na skuterach jezdzą.
  16. Widac ze nie miałes takiego sprzetu, jak sie dostanie na takim czymś szimasa to trzeba sie spreżyc i trzymać motorek bo to nie wazy tyle co nawet lekki sportowy motor tylko to mozna wziąc pod pache jak sie wacha skonczy (tu mam na mysli ogara) A co do jazdy bez kasku to ja jeszcze dwa lata temu nie posiadałem kasku jak szalalem na wsk i na niej nie wyobrazam sobie jazdy w kasku
  17. No ale zobacz na daty tego tematu, smigam juz na tym od sierpnia (oprócz przerwy w te mrozne dni) i nic sie nie dzieje a Adam M pisał o tym ze silikon nie wytrzyma bo zle sprecyzowałem swoją wypowiedź ( ze sie tak mądrze wyraze) uzwojenie zostało zabezpieczone lakierem.
  18. Pierwszy to romet ogar z silnikiem jawy, którego remont przerósł wartośc (pierwzsy sprzet w koncu), potem złozony od podstaw Minsk z silnikiem wsk 175 wiatr, a z tych poważnych to Suzuki GS 550 M Katana i narazie jest do dzisiaj
  19. Silikon od dekla czekam az wyschnie, a stojan zaizolowałem lakierem. Długo tu nie zaglądałem bo jak złozyłem i zaczeło chodzic to zapomniałem napisac ze wszystko jest juz w porzadku, po prostu zacząłem jeździć. :crossy:
  20. Dzieje sie u nas cos motocyklowego na Wielką Orkiestre Świątecznej Przemocy?
  21. Dzisiaj widzialem kolejnego odważnego jeźdźca na srebrnej chyba hondzie hornet (ciemno juz było) około godziny 16,20, wyjeżdzał na południu z osiedla na wierzbicką.
  22. W ogarze nie wiem dokładnie bo licznika nie miałem, ale na skuterze kolegi wyszło 60km/h. Potem był Minsk z silnikem WSK 175 Wiatr, wskazówka licznika strasznie wahala sie, ale wyciągnąłem srednią i wyszło około 120km/h. Moją KAtaną z 82r jechalem na maksa 140km/h ale droga była krótka a poza tym mam szcunek dla wiekowego sprzetu i nie cisnąłem jej nigdy na maksa. I jeszcze Honda CBR 600 RR wypozyczona na dniach otwartych Hondy 225 km/h i zbastowałem bo zaczynały się zabudowania (a korciło bo został jeszcze jeden bieg). Co do samochodu to chyba 170km/h Fiatem Brava 1,6. I golfiną III jeszcze moich rodziców 160 pocisnąłem, moim renault clio 1,9 diesel 140 i maluchem dziadka (trzeba było przpalic bo dziadzia do koscioła i do sklepu jezdzi po 40 km/h) ponad 100 jechalem, ale autkiem to mnie nie ciągnie do zastraszająco szybkiej jazdy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...