barteck

Stary serio pytasz?? Widze że temat Cie przerósł:smile:

Jest jeszcze coś gorszego: Mam w rodzinie kolesia który kupił nową Yamahę DragStar 1100 i od roku 2005 zrobił nią ok 400km. Słownie "czterysta" . Sam kupiłem w 2005 CBR F4 z roku 99 mającą 6000km i wiem że były realne. Opony, łańcuch fabryczne, facet ok 40lat przywiózł ją sobie z USA w 2000 (kupił nową), zaraz stracił prawko i nawet jej nie rejestrował. Czyli trzeba być czujnym, ale nie podważajcie faktu że istnieją perełki.

Jest dokładnie tak jak mówisz -> zawsze pierwszeństwo ma ten który chce skręcić. ZAWSZE. Z kazdego pasa. Dlatego najbardziej opłaca się brać wewnętrzny. Moim skromnym zdanem świetny pomysł... i teraz okazja na darmową (z czyjegoś OC) kosmetykę pojazdu ;-) bo dużo osób jeszcze jeździ na pamięć nie widząc pasów

Siemka. Po 1 witaj Mary :-) Co do stuntu to na jednym na spotkankach przy Szczytnie widać ze F4i górują i ilościowo i jakościowo :-) więc coś w tym jest. I mam taka sprawe- szukam dobrego serwisu w wawce lub okolicach, kogoś kto się zna na f4 i robi wszystko starannie, dokładnie, bez fuszerek. Konkretnie regulacja gaźników (po wrzuceniu K&Na ma straszna dziure przy 5 tys), luzu zaworowego (nie słychać ,ale ma juz 24tys) i ogólnie obodanie. Pozdro

No jasne ze nie demontuj. 2 małe śrubki na przodzie baku (przy główce) ale UWAŻAJ bo pod nimi są takie podkładki dystansujące i gumki które mi zazwyczaj spadają i potem godzinę ich szukam między silnikiem a chłodnicą. Żeby utrzymać bak w górze wsadza się klucz do śruby tylnego koła między mocowanie sprężyny/amorka (oczywisice tylnego :-) ) a bak (jest takie wycięcie w gąbce z miejscem na klucz) . Olej - tak jak głosy powyżej - 10w40, ja leje syntetyk MOTUL 300V Factory cośtakiego... niewiem czemu chcesz koniecznie półsyntetyk bo wydaje mi się że ma troche słabsze właściwości niz syntetyk, a róznica w cenie jest niewielka.... Wymiane oleju masz co 12kkm, ja staram sie wymieniać częściej... tak z miłości :-). Pozatym gratuluje wspaniałego sprzęta, w razie czego pisz to chętnie pomogę. Pozdro

Ja mogę udostępnić miejsce w garażu, jakąś pomoc, narzędzia podstawowe, do domowego użytku, ogólnie chętnie pomogę w miarę możliwości. Warsztatów motocyklowych w promieniu 100km nie ma, ale jest kilku łebskich szpeców którzy coś prostego naprawią i kilka sklepów. Ełk(warm-maz) i okolice, Grajewo(podlaskie), konkretnie to mieszkam w Boguszach (pomiędzy tymi miastami), tel: 509251682 - Bartek

Grajewo się zgłasza

A może wahacz tylni nie jest 100% symetryczny... może z jednej strony być grubszy...., albo z powodu prowadzenia łańcucha jakoś inaczej ułożony niż z prawej strony (tak tylko spekuluje, nie jestem pewien) , albo poprostu błotnik wyprostuj ;)

Ja też ganiam w vertigo i złego słowa o nich nie da się powiedzieć. A tepor są z przewiewnego materiału na przodzie, dzięki czemu masz ciągle wiatr na nogę, ale nie wchodź w to bo w chłodniejsze dni będziesz marzł a w ciepłe vertigo są bardzo dobrze chłodzone. Pozdro

Ja nie rozumiem jednej rzeczy... jedziecie DynoTech, a przecież oni nie kontrolują tych crashpadów od początku do końca, sami są zależni od fabryki, trzech hurtowni w Anglii i dostawców, pozatym nie sądze że Angole nie mogąc nasycić swojego ryknu wyślą coś nam w pierwszej kolejnośći. Jakby co to nie mam z nimi nic wspólnego i sam czekam na opis patryka.cbr zanim sam zamówie :D:D

Ja często na takich trafiam, jeżeli na trasie to spoko, nie ma problemu, nawet lepiej mieć łapacza radarów przed sobą, a na mieście.. ...Ostatnio koleś , tradycyjnie GOLFem, full naklejków GTI, Pajonier, Tjuning, na 4 kolejnych światłach ruszał z piskiem (niewiem czy paska klinowego czy opon), ja cały czas obok niego tempem autobusowym i tak kiedy on czekał na zmiane nastepnych świateł ja dojezdzałem, za miastem juz mi sie nie chciało go tak gnoić psychicznie i go odstawiłem. Ogólnie to zależy od sytuacji, ale nigdy nie daje sie sprowokować w mieście

Polecam i kolesia, i kurtke, kiedys opisałem ją dokłanie w którymś z tematów, przeszukaj moje posty pewnie znajdziesz, ja nie mam teraz czasu :P. Tak czy siak drugi (czy nawet trzeci) sezon jest zajebiście. pozdro

No to mnie raczej nie zabraknie :P:D. Na mazurach mogę skołować jakiś nocleg jeżeli byłby z tym problem

Ja też się piszę na to. BTW.... martwi mnie jedna rzecz, majac w pamięci zdjęcia moto z tymi crashpadami, przy cowieczornym przytulanku z CBR zauważyłem ze na czym ona sie jeszcze oprze?? Załóżmy ze wywala nam sie ze stopki, nie znam dokładnych wymiarów ale to wygląda tak jakby najpierw miała pójść pokrywa alternatora. No i jakie są jeszcze inne punkty styku z podłożem oprócz padów?? Pozdro

Wpadł ;) . Od 2 sezonów smaruje łańcuch olejem przekładniowym + łyżeczka militecu. Niewiem czy coś daje. Nabijam w strzykawe, wrzucam bieg na podnośniku i jeżdze igłą po ringach i rolce.