Skocz do zawartości

Szuberto

Forumowicze
  • Postów

    616
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Szuberto

  1. Hm... to może do Borków wybierzemy się na sentymentalną przejażdżkę "na rybkę" :). Moim skromnym zdaniem na razie "Przystań" rządzi.
  2. Cosmoo, dajmy sobie spokój z Borkami już bo się totalne burdello zrobi ;) Myślę, że jak tylko Ajrisz uda się cokolwiek potwierdzić w "Przystani" to podziękujmy grzecznie p. Borkowej. Jak na razie mamy 8 pokoi 4-osobowych, 3 pokoje 2 - osobowe, i dwie 8 lub 10-tki.
  3. To rezerwujmy dla tych co wpisali się na domki - po pokoju 4-osobowym (naliczyłem 7 na razie) a reszta w domkach 8-mio osobowych (12 osób na razie)- czyli na razie 2 domki, chyba, że teraz zdecydują inaczej. Tak czy siak zarezerwujmy, bo ośrodek wygląda, że jest ok i blisko poprzedniej lokalizacji. Ajrisz a co mówili o kasie - będzie można na miejscu? Czy jakieś zaliczki wchodzą w grę...
  4. To ja proponuję zaklepać, bo czas nas już trochę podgania.
  5. 1. Cezsek x2 (domek) - możliwe jest, że zakwaterowane będą z nami 2 bodyguardy 2. Cosmoo - jeszcze nie wiem czy cały domek, czy przytulenie się do kogoś. 3. Szuberto und Yamahala und Mag Śl. und Yuby w nogach 4. Grass - jedna doba, się dokooptuję lub pokój (w zgliszczach ) 5. Igor - cały domek (komplet) 6. Xyle i Szczeniaki- squad na 1 domek 7. Przemek i Sylwia 8. MOC - pokoik, badz przygarniecie.
  6. Cosmoo, za zaangażowanie, w naszym domku będzie na Ciebie czekała zapłata. W naturze. :flesje: Mag, to ja zawsze rano chcę mieć takie informacje :) Z przyjemnością :lalag:
  7. A tam, nie ważne ile ma, ważne, że wariat :icon_mrgreen:
  8. oki, ale ryzykujesz że : ust Twych kształt niebanalny, zmienisz na penisoidalny :icon_mrgreen: :icon_razz: Ajrisz ja też mam farelkę.
  9. 1.Cezsek x2 (domek) - możliwe jest, że zakwaterowane będą z nami 2 bodyguardy 2.Cosmoo - jeszcze nie wiem czy cały domek, czy przytulenie się do kogoś. 3.Szuberto und Yamahala cały domek (może być jakaś laska w trójkącie :icon_mrgreen: )
  10. Hm... jest to jakiś sposób na szybki montaż kolców...
  11. A skąd wiesz - prorok jesteś? Ja też jestem pewny, że z roll-gazem Ci wyjdzie :wink: , bo to łatwiej zdemontować :banghead: Poraża mnie Twoja logika. To szybciutko sprawdź ile bierze pielęgniarka za opiekę nad unieruchominym pacjentem/miesięcznie i pomnóż to przez ile tam chcesz. Chyba, że ustaliłeś już to z rodzicami. No tak. Ale ty masz silną wolę. Ćpałeś, piłeś od 10 lat i z tego wyszedłeś. :banghead: :banghead: Oczywiście zrobisz jak zechcesz. Tylko pamiętaj, że to wszystko co napisałem wynika z troski o Twoje życie i zdrowie.
  12. Hm... A może zakaz jazdy z pasażerem podczas pierwszych 12 lub 24 m-cy od otrzymania uprawnień do jazdy motocyklem/skuterem coś by poprawił. Eliminacja bezpośreniego świadka "osiągnięć :banghead: " miałaby wymiar psychologiczny. Mandat dla plecaka + zatrzymanie PJ kierującego. Tja... też nie lubię zaostrzania prawa w stosunku do kierujacych. Ale realia na drodze + brak bazy szkoleniowej + brak programów doszkalających rzeczywiście chyba nie pozostawiają innego wyjścia z sytuacji. Czy na jakimkolwiek kursie uczą jak jeździć z pasażerem? Jak ma się trzymać motocykla, jak zmienia się charakterystyka jazdy motocykla z obciążeniem, itp,itd. Rozumiem, że instruktorzy jeżdżący jako "plecaki" coś tam do głowy nałożą... a reszta? Uczy TEORETYCZNIE?? To tylko jeden z elementów układanki. Czy są na forum jacyś rodzice motocyklistów? Na pewno ich doświadczenia były by cennym głosem w dyskusji... Mój syn ma 14 lat i zaczyna przebąkiwać o skuterze :bigrazz: .
  13. Szkoda, że prawdopodobnie są posiadaczami motocykla w pierwszym pokoleniu. Nie wyobrażam sobie, że pozwoliłbym mojemu synowi pomyśleć o kupnie tak poważnego sprzęta po zdanym egzaminie - przerastającym go pod każdym względem. Właśnie dlatego tak mnie przeraziło to, co pisał na PJ Bartek. Przecież wynika z tych wpisów wyraźnie, że jemu nikt nie pomagał, był jak niezapisana tablica - uczył się na własnych błędach, niestety. Mają rację wszyscy ci, którzy piszą, że pewnie wielu z nas(tych starszych) być może robiłoby tak samo - R6, R1 na pierwsze moto... Ale my, poniekąd na szczęście, nie mieliśmy takich możliwości jakie mają szczyle dziś i być może dlatego przeżyliśmy. Sam los dał nam więcej czasu na stopniowe poznawanie coraz silniejszych sprzętów. Tym bardziej zdaję sobie sprawę, że obecni młodzi motocykliści muszą być dojrzalsi od nas w ich wieku. Bo sprzęty lepsze, ruch większy a drogi gorsze :sad:. W związku z tym wiem, jak trudno będzie to zmienić. Ale próbujmy.
  14. Chodzi o to, żeby ta zupełnie niepotrzebna śmierć, nie poszła na marne. Jeśli chociaż jeden z nas to przeczyta i w odpowiednim momencie odpuści - to ten temat należy "drążyć" do końca świata.
  15. W ramach ostrzeżenia dla wszystkich "młodych i gniewnych". Przeczytajcie dokładnie co pisała śmiertelna ofiara tego wypadku. http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Yamaha/YZF-R6/109456 Analizę tego typu twórczości pozostawiam bez komentarza. Bo milczenie, drogi ToOczeQu, czasami jest złotem.
  16. Gratuluję!!! Takie czasami bywają złe miłego początki :) I oby tak pozostało, czego Ci szczerze życzę!
  17. Super Majkel, że jesteś w domku. Mam nadzieję, że sobie radzisz... jakoś. Słuchy na mieście chodzą, że możesz tanio załatwić karnet do Medicovera... :icon_mrgreen:
  18. Czytając tytuł myślałem, że się chwalisz Piotrze :) Dzięki za info, teraz wiem z czym mi się skojarzy Be(n)tlej :crossy:
  19. Serdeczne dzięki od Majkiego dla wszystkich, za dobre słowa w postach wyżej, sms-y i troskę.Sms-y czyta, ale nie daje rady odpisać. Czuje się tak sobie, najbardziej doskwierają połamane nadgarstki. Leży biedaczysko na plecach i tak ma zostać przez 6 tygodni. Naprawdę się ucieszyl, że tak dużo ludzi o Nim pamięta :). Pielęgniarki owszem fajne, ale mało uzdolnione manualnie :banghead: . Ciągnie sobie picie z rurki - to jedno co może (na szczęście) zrobić sam... P.S. Dowiedziałem się, że chcą go na siłę wypisać w czwartek :banghead: :banghead: :banghead: . Oczywiście nie dopuścimy do tego, jest odpowiednio nastawiony... Zdaje się, że kolega lekarz (sprawca) zaczyna ściemę na uraz wymagający hospitalizacji poniżej 7-miu dni :ph34r: :angry:
  20. Majkel od wczoraj leży w sali nr 4(albo nr 3 już nie pamiętam) na czwartym piętrze w szpitalu przy Wołoskiej. Wypadek miał w piątek. Obydwa nadgarstki, stopa, i obojczyk, wszystko ześrubowane. Wczoraj zespolili dodatkowo nadgarstek raz jeszcze. Podobno wygląda już dobrze. Ale nic nie jest w stanie sam przy sobie zrobić. Zepchnął go puszkarz, broniąc się przejechał krawężnik, wjechał na pas zieleni i... niestety trafił w słup. Zostal na sprzęcie do końca :sad: , stąd takie obrażenia. Puszkarz na miejscu zrobił to co powinien, wezwał pomoc i sam jej też udzielał (okozało się, że sprawcą był lekarz), odwiedził Majkela w sob. Martwe pole prawe lusterko. Odwiedziny 15.00 - 17.30, ja jutro się wybiorę.
  21. U mnie tak się porobiło, że zdecyduję w ostatniej chwili. W razie co zabiorę namiot...
  22. No teraz, z nową lampą, wygląda dużo bardziej spójnie. Graty! Rozumiem, że oparciem pasażera sprawdzasz dziewice przed... zarżnięciem :icon_mrgreen:
  23. Zdaje się, że właśnie tak było, że dzięki moto przeleciałeś nad barierką. Chyba zmieściłeś się w bardzo niewielkim marginesie przestrzeni pozwalającej na przeżycie w zasadzie bez szwanku. Na kolana (jak już będą ok) i do Częstochowy. Powinieneś zmienić nazwę użytkownika. Na Monter2 :wink:
  24. Pamietaj o alkomacie to na wech nie bedziemy kombinowac nic :icon_mrgreen: Jest na wyposażeniu podstawowym. Spoko wodza :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...