Skocz do zawartości

pat

Forumowicze
  • Postów

    30
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pat

  1. Witam, Czy wybiera sie ktos z Kiecl lub okolic na zlocik do Skarzyska? Pozdrawiam
  2. witam fajna idea dlatego sie do niej przylacze Swietokrzyskie Kielce igor 502-502-136 pomoc moze dotyczyc drobnych rzeczy np paliwko; jakieś info o rejonie, czy tez pomocy technicznej; przechowanie moto w razie jakis problemow; niestety z mechanika, czy elektryka raczej nie pomoge... pozdrawiam pat
  3. Witam, Czy ma ktoś ochotę pośmigać "dookoła gór świętokrzyskich" ok 70km. Jeśli pogoda dopisze wyruszamy w niedzielę ok 10:00 Pozdrawiam
  4. Witam, W niedzielę 17.05 (o ile pogoda dopisze) planuję się wybrać na zawody motokrosowe do Bliżyna - tak z ciekawości zobaczyć jak będzie bo wielkim fanem motokrosu to nie jestem, lecz planuję trasę z Kielce przez św. Katarzynę, Bodzentyn i Suchedniów, a powrót prawdopodobnie przez Zagnańsk i Samsonów. Oznacza to, że chcę połączyć trochę wycieczki krajoznawczej z imprezą w Bliżynie. Jeśli są jacyś chętni do dołączenia się to zapraszam. Wyjazd ok 9:00 Powrót - jak będziemy mieli ochotę Pozdrawiam pat
  5. witam wszystkich dolaczam sie do tematu... pod koniec 2008r wrocilismy z plecaczkiem do kielc naszego ukochanego miasta ;) i dopiero poznajemy zwyczaje tutejszej braci motocyklowej :crossy: o wtorkach w roadwayu juz sie dowiedzielismy a czy sa jeszcze jakies tego typu spotkania? przy okazji chcialbym zapytac czy wybiera sie ktos z kielc do radomia na swiecenie motocykli? wiem ze czestochowa jest w ten weekend ale niestety dla nas odpada dlatego szukam innej okazji na wspolny wypad pozdrawiam
  6. witam ja z plecaczkiem :wink: od roku smigam na maximce 700 i bardzo z niej jestesmy zadowoleni, czasem byla kaprysna ale to jak kazda dorosla maszynka :) zdecydowanie polecam tego CHOPPERA :flesje:
  7. witam ja troszke odejde od tematu tzn. nie polece ci zadnego motocykla bo przyznam szczerze nie mam az takiej wiedzy na temat cruiserow aby ci doradzac... nie bede tez sie przemadrzal co do zaczynania na wiekszych motorach (czy lepiej zaczynac od mniejszych czy nie) napisze dlatego ze mialem bardzo podobna sytuacje do twojej - bo rozumiem ze niedawno zrobiles prawko i nie masz duzego doswiadczenia w jezdzie na moto... ja jak zaczynalem to tez planowalem jezdzic z moja dziewczyna, rowniez myslelismy o potomku, z tym ze zdecydowalismy ze bedzie jezdzila tylko do momentu kiedy nie bedzie w ciazy... tez planowalismy dluzsze trasy i z tego powodu kupilismy troche wieksze moto... i wszystko bylo pieknie az do pierwszego szlifu na trasie... na szczescie jechalem samemu.... w sumie mnie nic sie powaznego nie stalo (motor troszke ucierpial ale tez bez przesady) z tym ze zrozumialem jak wazne jest nabranie duzego doswiadczenia zanim wezmie sie pasazera ze soba - szczegolnie wlasnej kobiety z ktora planuje sie potomka... nie strasze cie ani nie zniechecam.... potraktuj moja historie jako rade abys ty uniknal takich przygod... moim zdaniem lepiej samemu nabrac troche doswiadczenia i dopiero brac ze soba kobiete - choc rozumiem ze ona tez jest wkrecona (moja miala to samo) pozdrawiam i zycze bezpiecznej jazdy oraz potomka ktory za pare lat tez bedzie smigal na motocyklach :)
  8. dzieki za podpowiedzi jesli ktos ma jeszcze jakies to z przyjemnoscia wyslucham :icon_mrgreen: pozdrawiam
  9. witam mam pytanko... ostatnio zrobilem trase ok 150km na moto i nie bylo zadnych problemow dopoki jechalem na trasie... dojechalem do miasta zwolnilem przed skrzyzowaniem a motor zaczal tracic obroty i zgasl... nie udalo sie go odpalic... dopiero gdy troche przestygl (jakies 5-10 minut) wiec wiele to nie zmienilo aczkolwiek motor odpali na ssamiu :bigrazz: szczesliwie dojechalem do domu choc silnik wyraznie sie dlawil, pozniej nawet jak wystygl calkowicie to i tak nie udalo sie go odpalic... akumulator OK, rozrusznik kreci, paliwo jest a silnik nie pali... wymienilem swiece i bylo OK ale przejechalem 15km i znow to samo zaczal sie dlawic i zgasl... dosc szczesliwie odpalil ale tylko na ssaniu, jak troche przestygl znow odpalil a jak wystygl calkowicie to bez problemow... to co jeszcze zauwazylem to ze dlawi sie na niskich obrotach gdzies do 2,5-3tys pozniej jedzie raczej bez problemu... nie mam zielonego pojecia o co chodzi - moze jakies sugestie? pozdrawiam pat
  10. witam z tego co wiem - od znajomego ktory tak zrobil to na wszelkie syfy w baku najlepsza jest cola.... wlewacie pare litrow i zostawiacie na kilka godzin, pozniej trzeba zamieszac wylac i osuszyc... efekt ponoc rewelacyjny i nie wymaga to sprcjalnie wysilku... pozdrawiam
  11. witam dzieki za info... :) to zwykle zarowki pozdrawiam pat
  12. witam tak jak pisalem wszystko wskazuje na to ze ze swoja lepsza polowka bedziemy obecni... w dodatku moze uda nam sie namowic jeszcze 2-3 osoby (1-2 motorki) choc nie choppery ale mam nadzieje ze to nie problem... pozdrawiam pat
  13. witam przeczytalem chyba wszystkie posty w tym i podobnym topicu dotyczace wiercenia... mam jednak pytanie czy warto (pomijam dzwiek - piekny, oraz ewentualny spadek mocy - dla mnie bez znaczenia specjalnego) wiercic w motorku ktory juz swoje przejechal i ktorego silnik, gazniki itp juz maja troche za soba? czy wiercenie nie odbije sie w jakis negatywny sposob wlasnie na zywotnosci tych podzespolow? pozdrawiam pat
  14. witam adres juz poprawilem - faktycznie bylo to nieczytelne... napisalem ze slabo znam sie na elektryce a nie ze nie mam o niej pojecia... wymiana kierunkowskazow gdzie sa po dwa kable do kazdego z nich wydaje sie byc w moim zasiegu elektrycznych umiejetnosci choc przyznaje ze efekt koncowy mnie zaskoczyl... szkoda tylko ze twoj post jakos niebardzo mi pomogl pozdrawiam
  15. witam mam pytanie do elektrykow... wymienilem ostatnio 2 prawe kierunkowskazy w swoim motorku zaczalem od przedniego i wszystko bylo OK (wszystkie dzialaly) nastepnie wymienilym tylni i okazalo sie ze ani przedni ani tylni prawy nie dzialaja a lewe tak... zalozylem spowrotem prawy tylni stary kierunek i znow wszystko OK - to co mi sie nasunelo to ze nowy kierunek jest uszkodzony ale dlaczego nie dzialal razem z przednim??? zeby bylo smieszniej ponownie sprobowalem zalozyc nowy (oczywiscie nie dzialalo) a nastepnie znow stary... podsumowujac mialem prawy nowy przod i stary prawy tyl i okazalo sie ze tym razem nie dziala nowy przod, ktory dzialal, a reszta jest OK czyli oba lewe i tylni prawy dzialaja... szczerze powiedziawszy nie mam pojecia o co chodzi... jesli ktos z szanownych kolego ma jakis pomysl to z checia poslucham rad (zaznaczam ze slabo znam sie na elektryce i o szczegolach nie mam zbytniego pojecia) pozdrawiam :)
  16. przyznaje ze nie jezdzilem w jakis super butach motocyklowych a zazwyczaj w glanach - probowalem tez innych rozwiazan ale to na krotkich odcinkach, natomiast nie zgadzam sie z kwestia zabezpieczen - przynajmniej nie w moim przypadku... calkiem niedawno lezalem na boku a od zlamanych palcy w stopie uratowala mnie tylko blacha w glanach... skonczylo sie na potluczeniu - oczywiscie moglem upasc inaczej i zlamac kostke wtedy pewnie mialbym inne zdanie ale poki co 1:0 dla glanow (w kwestiach bezpieczenstwa) i oby nie bylo kolejnych prob :flesje: pozdrawiam pat
  17. serdeczne podziekowania dla kolegow ktorzy chca sie dzielic swoja wiedza :banghead: wielu osoba moze sie przydac pozdrawiam pat serdeczne podziekowania dla kolegow ktorzy chca sie dzielic swoja wiedza :icon_exclaim: wielu osoba moze sie przydac pozdrawiam pat
  18. witam na 99% bedziemy razem z dziewczyna.... swoja droga SWIETNY POMYSL!!!!!!!!! ;) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...