MichaelO

Nie wystarczyłoby ci virago 535?

Ja jadę jutro do Bytowa, ale jak wyjądę o tej akurat porze to się podłączę choć na chwilę bo takiej ekipy to nie było jeszcze :icon_twisted:

Chyba bardziej niebezpieczne jest 50km na godzinę na uliczce a nie 150 na siekierkowskiej. I nie mówię tu o bezpieczeństwie dla kierowycy czy częstotliwości przekroczeń. Na siekierkowskiej dzieciak pod koła nie wpadnie, u mnie jest to tak prawdopodobne że aż strach pomyśleć. To że przekracza więcej osób prędkość na siekierkowskiej jest chyba jasne, tam jest bezpieczniej to robić niż w wąskiej uliczce. A co do oznakowania to się może kiepsko wyraziłem, ale jednak. Przykład - okolice odyńca, te wille, drzewa zasłaniają niektóre znaki (zasłaniają a nie przysłaniają, może teraz wreszcie przycięli). Co w takim razie powinna zrobić policja? No stanąć tam i łapiać tych "idiotów". Według ciebie nie znają oni przepisów, albo jechali za szybko. Przykład drugi - długa prosta, w sam raz do wyprzedzania, ale ale! Okazuje się że w trakcie wyprzedzania nagle zza drzewa (widać tylko z bliska, jak juz jest za późno) wyłania się znak że jest skrzyzowanie z drogą podporządkowaną. No i jeszcze dobry krzaczek do ukrycia radioli. No przecież lepiej być nie mogło żeby kasować frajerów. Oni oczywiście nie znali przepisów? To jest własnie kiepskie oznakowanie nie licząc tragicznej farby na drogach po remontach gdzie nie wiadomo tak naprawdę którędy jechać, bo drogowcy bawili się w robienie mozajek (widziałem też wersję z podwójną ciągłą zjeżdżającą na prawo na trawę włącznie z pomalowaniem trawy). Rozumiem że według ciebie takie przypadki to jest nieznajomość przepisów, albo tak szybko jechałem że powineniem zauważyć, że zamiast asfaltem powinienem skakać z pobocza? I myślisz że policja w takich miejscach stoi przypadkowo? Dodatkowo nie doczytałeś chyba do końca albo nie zrozumiałeś co chciałem przekazać. Nie napisałem że trasa do tej kategorii nie należy. Napisałem że są miejsca które do tej kategorii należą i powinno się właśnie im poświęcać więcej czasu ponieważ to własnie tam są piesi albo jest szczególnie niebezpiecznie.No tyle że tam więcej ludzi się opamiętuje więc wpływy z mandatów byłyby niższe, a tu nie chodzi o bezpieczeństwo tylko kasę. CBDU. Pozdro

Ale o co chodzi z tym 3cim filmiku? Przecież tam jest wyraźnie napisane że to na trasie SZYBKIEGO ruchu. Co miał jechać wolno? Tylko 200? :icon_twisted:

No problemem jest tylko mentalnośc policji która łapie tam gdzie mozna się "nachapać" (kurcze, przez ch czy h? ), a nia tam gdzie są baaardzo potrzebni. U mnie na osiedlowej uliczce (gdzie bawią się dzieci chodząbabcie itp) zasuwają jak wariaci ale jest ich znacznie mniej niż na trasie siekierkowskiej, więc u mnie jeszcze ani razu nikogo nie zatrzymali. To samo jak policja się ustawia w miejscach gdzie wiedza że ewidentnie jest kiepskie oznakowanie czegoś na co mozna złapać itp. To bardzo obniża moją wiarę w to że policji zależy na moim bezpieczeństwie a nie na kasie z mandatu. Naprawdę są w Warszawie miejsca gdzie powinni stać, i uwazam że trasa siekierkowska do nich nie należy.

No tak tylko to jest krótki odcinek, więc obliczona prędkośc jest w miarę zblizona do prędkości chwilowej, nie to co na odcinku paru kilometrów.

A powiedz mi o ile? Czy na odcinku z ograniczeniem 70 jechałem przez moment 300 na godzinę a potem 10, czy cały czas na przykład 80. Co mi na mandacie wystawią? Zapewne prędkośc średnią, ale nie jestem pewien czy tak można.

A to się tak da? Nie wiem czy w kodeksie jest coś takiego jak przekroczenie prędkości średniej?

A może ciągle ją do odcięcia katowałeś, a teraz już uznałeś że czas się ustatkować? :icon_twisted:

Rewelacja :icon_twisted: Dawaj na konkurs fote którąś. Ładnie wygolona trawka ;)

Koniecznie skumaj jakiś lodowiec i Geirangerfjord. Mogę podrzucić parę zdjęć sprzed tygodniana rozgrzewkę. Też zastanawiałem się nad trasą motocyklową do norwegii więc chętnie dowiem się ile Tobie to zajęło :) Z fjordu wyglądało na to że są świetne trasy, i kozackie widoki. W dodatku na razie pogoda jest tam mega wypasiona i bardzo nienorweska ;)

Hej też dziękuję za miłe spotkanie :icon_biggrin: Do następnego spotkania, ale dopiero mogę za 4 tygodnie bo na razie wybieram się na pogorię na Tall Ships Races i nie będzie ze mną żadnego kontaktu. Także na wszelkie zaczepki i pytania nie odpowiadam do powrotu :icon_razz: Pozdro miłej następnej rybki jesli mnie na niej nie będzie :icon_eek:

To juz się tradycja widzę robi :wink: marina nie pozostawia wątpliwości co do tego że bardzo jej/jemu(?) zależy :icon_biggrin:

Na pocieszenie dodam że to może uratować nasze pieniądze. Ostatnio jak się dzieki obronie pracy inżynierskiej wymigałem od woja to z radości na dłuugiej prostej pustej na Sobieskiego chciałem się koooonkretnie rozpędzić. No to rolgaz do oporu, ale mi dwójka nie wskoczyła. Poniewaz już mam ten odruch nie niszczenia skrzyni biegów, to odpuściłem na luzie, żeby obroty spadły i prędkość, i w tym momencie zauważyłem że zawiedzione misiaczki z żalem na twarzy opuszczają suszarkę :icon_rolleyes:

Grunt to się zorientować szybko i odpuścić na chwilę żeby nie "trrrrrrrrrrrrrrrr trrrrrrrrrr trrrrrrr" katować zębatek :D

To żeby nie pomylić to sobie należy zamontować kopajkę i do niej spust :buttrock: Jeśli motocykl zawsze odpala z rozrusznika to nie powinno się nic nikomu stać :P Przy okazji dodatkowe wrażenia podczas próby strzelania.

No tylko że jak się większej ilości osób spodoba to przestanie być wiadomo kto jedzie. Chyba że Aśka będzie jeździła z dwururką i strzelała do konkurencji. Albo załatwi sobie patent i bedzie groziła pozwami :notworthy:

Ja mam DIADORA, bardzo podobne do tych tylko na zapięcia plastikowe: http://www.motosprzet.pl/index.php?m=Main&...ent&id_ass=2551 Jestem bardzo zadowolony. A przy tym jak dobrze napastujesz, to wyglądają świetnie. Ostatnio mój sensei się mnie spytał czy to buty motocyklowe, bo mu się baaardzo podobają :> Następnym razem jak będe bronił pracę (tym razem mgr) to jadę na obronę na moto a te buty schowam pod spodnie garniturowe to będą mysleli że to lakierki :buttrock:

Szkoda bo wygląda na fajną imprezę :/

My nie dotarliśmy niestety bo jak wyjechaliśmy to tak zaczeło padac że nie widzieliśmy drogi, jeszcze nas jakiś burak nie chciał przepuścić w korku (stanął specjalnie żebyśmy nie mogli przejechać) i przez to nie zdążyliśmy się schować przed deszczem. Musimy się podsuszyć i na pewno pojedziemy na 2oo ale na 16 nie zdążymy :/

To tak jak ja z braciszkiem :) W dodatku przed chcę się do fryzjera wybrać :/

Ta legendarna grochówka to nie była czasem wojskowa? Policyjne to chyba legendarne donuty są? :) Chcecie jakąś ekipą, bo mój braciszek jest chyba chętny i wreszcie odebrał tezeter z serwisu

Dziś trzeba było się wynieść z Warszawy. Jechałem do Torunia i lało ostro, ale jak tylko wyjechałem z Warszawy, to słońce i suchy asfalt :) Wracając za płońskiem znowu to samo - zimno i mokro :biggrin: Faktycznie w toruniu warto iśc na naleśniki do Manekina :icon_evil: Jakiś ktoś jechał w Tshircie na Goldwingu w tym deszczu, mam nadzieje że się nie przeziębił, jak jest z forum to pozdrawiam, przyda się :smile: zappa - widzisz jaki ze mnie egoista - myślę tylko o sobie :wink:

Wysoki, brązowa koszula, inżynier :buttrock: Co do "nowego" - w 2oo też byłem pierwszy raz więc by się zgadzało :icon_razz:

No tak mi się o uszy obiło :> Wreszcie poznałem forumowiczów, miło było poznać, dzięki za miły wieczór :) A no i pozdrowienia dla dziewczyn, które mnie przygarnęły jako "nowego" :D