Jeżeli myślisz o W210 w kombi to dużym problemem może być nivo. Mało ludzi potrafi to dobrze diagnozować, nie wszystkie części da się regenerować a wymiany na ślepo to majątek. Mamy w domu W210 w sedanie. Majonez, nie wiem czy jeździł na taksie bo w briefie ma wpisany niemiecki czerwony krzyż. Auto jest po lifcie, na liczniku 300 tys., realny przebieg to około 600 tys. Przez dwa lata (od zakupu) w auto było włożone 1000 zł, na wymiany oleju i filtrów i zrobienie nadkoli i spodów drzwi, bo już je rdza wpierdzielała. Silnik E200 CDI chodzi bez najmniejszego problemu. Jedyna różnica w porównaniu do innych aut jest taka, że po kupnie Meśka stary przestał tankować na niezaufanych stacjach - leje ropę na BP, Orlenie, Lukoilu itp. Jak chcesz wozić meble to E200 odpada, bo to za słaby silnik na to auto, 2,7 albo 3,2 będą OK. PS. Ze znalezieniem polifta za 20 tysięcy i w dobrym stanie możesz mieć problem.