data7

a kto mi powie, jak sie dostac z dworca zachodniego na mototarg ? autobus, tramwaj ? jaki ? bo ja sie zawsze gubie w wawie, wsiadam w zly autobus, a jak w dobry, to w inna strone :roll: . help me

bede wiedzial dopiero w piatek czy jade czy nie :/ ale dam Ci znac na priv co i jak to sie zgadamy jakos

a moze sie ktos wybiera od strony grodziska maz. na mototarg ? bo bede jechal wlasnie od tamtej strony, mozna by sie spotkac i przejchac razem :)

Witam, wiem ze sa tematy pozakladane o koszulkach itp. Znalazlem w necie dobre miejsce z clipartami, ktore mozna wykozystac na koszulce. Na dole strony sa one pogrupowane tematycznie. Zawsze chcialem kupic naklejke na samochod z motywem enduro, ale nie moglem znales nic konkretnego. Teraz zamowie sobie po prostu w jakiejs poligrafi i tyle :P http://www.just-in.net/clipart/dirt/index.htm mam nadzieje ze komus sie to przyda tak samo jak i mi ;)

Jasne Mutomb, ale wyniki dopiero w piatek bede mogl Ci podac, bo dopiero wtedy bede wracal do domu. na pewno na 5 leci ponad 140. na 1 ok 30-40 ale to tak na oko podaje teraz. jesli wczesniej cos mi strzeli do glowy zeby sie przejechac, to wczesniej napisze:) chwilowo jakis snieg i mroz jest za oknem :|

ja mam w swojej dr 15/52 :> w terenie smiga sie jedwabiscie :] na asfalcie 140 ciagnie tez ;) widze ze tu silna grupa DR`ek jest :P mam nadzieje, ze w tym roku spotkamy sie na Mamry Challenge o ile bedzie:)

moja dr pali 4.1 na setke , w dwie osoby z bagazem malym pali 4,5 - 4,7. srednie predkosci 100-120km/h :)

jesli chodzi o kurtke to goraco polecam ret bike (www.retbike.pl) kupilem w zeszlym roku, jezdze do tej pory i nie wazne jak jest zimno czy jak jest Cieplo, komfort po prostu na najwyzszym poziomie :P do tego dokupilem sobie spodnie niedawno, tez tej samej firmy. zadowolony jestem bardzo i nie zaluje ani zlotowki (kurtka 380, spodnie 280,wlasnie zlukalem ze jest wyprzedaz:) ) z tym ze jak bys kupowal razem odrazu to jakis tam jest upust. z pelna odpowiedzialnoscia polecam.

a ja mam takie pytanie do posiadaczy DR 600, moto jest z 89`. mozna w nim eurosuper stosowac bez obaw ? do tej pory jezdzilem na U95. szukalem i szukalem ale zadnych informacji nie znalazlem, a nie mam sie kogo zapytac poza Wami :)

z filmow moge polecic Huevos Grandes , tam dopiero widac, po co quady zostaly stworzone :banghead:

adam, to Ty mi powiedz, czy jezdziles quadem czy nie . sprobuj przejechac przez torfowe rozlewisko motocyklem a sprobuj powtorzyc ten sam manewr na quadzie. szkoda, ze tak bardzo jedziesz na quady , w gruncie rzeczy nie majac racji. dla mnie nie ma nic lepszego w jezdzie motocyklem niz smiganie w terenie, i to takie przeprawowe. w do takiej jazdy z quadem po prostu nie ma szans motocykl. dla Ciebie liczy sie tylko tor i ok. mnie tor w niczym nie pociaga, ale nie widze w tym "kupy" pozdro

nie ogladalem jednosladu :) ale jesli chodzi o enduromanie to polecam http://www.enduromania.net/endurous/ :banghead:

adam, a jezdziles quadem ? bo ja mialem okazje niedawno wyruszyc na wyprawe wlasnie na quadach i powiem Ci, ze w terenie kazdy inny pojazd po prostu wymieka. jezeli bym mial mozliwosci to bym sie nawet nie zastanawial i kupil quada. a jezeli juz piszesz , ze to kupa, to napisz rowniez dla czego. pozdrawiam

i to sie nazywa filmik ;) dla mnie bomba. ;)

cross czy enduro ? http://www.e-motocykl.com.pl/index.php?sel..._category_id=36 mam dziwne wrazenie, ze piszesz aby wiecej.... bez urazy

eeej jak ktos z forum z niedalekich moich okolic bedzie jechal to i ja chetnie pojade :buttrock: poza tym, mozna nie czekac na pierwszy snieg nawet :>

jak to przemyslec, to troche sie zagalopowalismy, bo chcieli bysmy zeby ktos za nas zrobil impreze fajna i tylko sie zalapac :buttrock: wiec ja proponuje cos takiego, ustalic termin, zebrac sie w jakims dogodnym miejscu i pojechac mniejsza lub wieksza grupa w bieszczady. ciezki czy lekki teren, to sie okaze w praniu :P trzeba wczesniej o tym pomyslec, zeby kazdy mial sprzeta gotowego na taki wypad, zeby w ostatniej chwili komus sie cos nie rozpadlo. dla jednych to daleko dla innych blizej , ale zawsze dobrze jechac z czystym sumieniem i spokojem na duchu :P nie proponuje zadnego terminu konkretnego na razie. nie jest to jakas wielka wyprawa czy cos, ale zawsze. ja np. musze odlozyc na taki wyjade kase troche wczesniej, czas na przygotowanie motocykla tez musi byc. takie sprawy jak nocleg czy w hotelu czy w namiotach to juz szczegoly na pozniej (osobiscie wole namiocik;) ). kto wie, moze sie ciekawy wypad rozkreci, jak nie, to trudno, przynajmniej jest o czym myslec w chlodniejsze wieczory :P

taka operacja to juz zegarmistrzostwo normalnie :buttrock: sam probowalem wyczyscic kiedys szybke w kasku enduro takim starym, mozna probowac tez pasta do zebow, no i automax. niestety nie starczylo mi cierpliwosci na cala szybke :P ale poprawa byla :P

hehe, z tym wiekiem i pojemnoscia, to pod siebie tak bardziej chyba co Bols2? ;) Najwazniejsze, zeby byl plan imprezy, co gdzie jak, ile czasu, kto ma objac patronat, ile za wpisowe (ubezpieczenie i inne pierdoly) . trzeba zlapac kontakt z kims kto sie na tym zna. moze SM by patronat objal, ma tam ktos wtyki? a wiek i pojemnosc, to sprawa drugoplanowa, bo wtedy mozna jakis podzial dla motorowerow i ciezszych maszyn zrobic. bo roznie to moze byc w naprawde ciezkim terenie. to tylko moje zdanie oczywiscie ;) wlasnie mi przyszlo do glowy (a raczej zainspirowany zostal przez moja kobiete:) ) cos takiego, moze zorganizujemy sobie najpierw cos sami, taka przeprawe. zrobimy duzo fotek, napisze sie z tego reportaz. podesle sie do gazet z branzy i wtedy bedzie juz na 100% latwiej, bo bedzie cos konkretnego. nikt raczej nie pojdzie na organizacje imprezy wielkiej dla malej grupy zapalencow. a jak ludzie przeczytaja o naprawde udanej pierwszej edycji Bieszczadomani, to bedzie ich przybywac. i mozna by w roku dwie edycje zrobic, zeby temat nie przycichl. co myslicie o takiej opcji ?

z tym podlaczeniem sie pod automobil klub to nie taki glupi pomysl, trzeba tylko jakies konkretne zalozenia miec. i wlasnie tak jak napisal Puce, przeprawowa impreza, zamiast lotu na zlamanie karku ;) jesli znajdzie sie odpowiednia ilosc chetnych to mysle ze da sie cos zrobic wspolnymi silami.

nie no, trzeba by jakies pozwolenie miec oczywiscie, impreza musiala by byc legalna. poza tym, nie koniecznie karpaty. moga byc gory sowie, czy inne bieszczady. miejsc jest dostatek, mazury chociazby. bo nie chodzi o to, zeby zrobic kopie enduromanii, tylko impreze na podobnych zasadach i skali ;) no ale to takie tylko teoretyzowanie ;) a tu link z drobnym info na temat mamry challenge http://www.mail-archive.com/[email protected]/msg17937.html

ooo chetnie i ja sie wybiore, jesli bedzie, bede na 100% ;) no jak by sie udalo cos chociaz podobnego do enduromani zorganizowac to jestem pierwszy zeby tam jechac ;)

z tego co czytalem, i sam zauwazylem to jak lezy na trasie jakas kloda nie prostopadle do nas tylko pod jakims kontem to trzeba dobrze przemyslec czy sie da rade przejechac. szczegolnie jak jest mokra, bo wtedy kolo ucieka na bok mocno. ale przy wiekszej predkosci i jak sie podniesie kolo przednie to chyba latwiej jest pokonac taka klode, no chyba ze sie dab bartek nam zwali pod kola :>

oo wielkie dzieki ;) wlasnie o cos takiego mi chodzilo ;)

no ja sie wladowalem wlasnie w taki row, na szczescie nie spanikowalem, dodalem troche gazu i ladnie przelecialem nad nim. jak bym zaczal hamowac i przednim kolem wpadl bym w ten row, moglo by byc gorzej. moze ktos cos napisze o pokonywaniu wlasnie takich nieprzewidzianych wykopow ;)