-
Postów
540 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tazzman
-
bierz dt 125/50 albo 80/50 mam 185, waze 85 i ostatnio mialem okazje przejechac sie 80/50 - powiem tak.. jestem w pozytywnym szoku... zwlaszcza ze na codzien latam sportem i bylo to jedno z pierwszych doswiadczen w terenie (lekkiej lace i korzeniach)
-
opinie na temat CBR 900 RR Fireblade
Tazzman odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
a ja polecam wejscie na strone www.fireblade.pl strona dla milosników fajera -
hej, skoro jedziesz przez gore zar w kierunku zakopca to pewnie chcesz pozniej jechac na sucha beskidzka, jordanów i zakopane... nie polecam tej drogi bo.. duzo samochodów to raz a dwa nic ciekawego.. jedz sobie lepiej trasa (byc moze z noclegiem) gora zar-zywiec-korbielów-namestovo i.. w namestovie pozniej masz 2 opcje: 1. prosto na zakopane wokol jeziora albo.. 2. dolny kubin, oravski podzamok, banska bistrica, martinek... jesli pojedziesz 1 trasa to bedziesz widziec tatry od slowackiej strony i wyjedziesz na granicy przed samym zakopanym (dolina koscieliska) jesli pojedziesz 2ga trasa to masz jazdy na 2 dni... slowackie winkle(rowne proste drogi), swietne widoki na tatry slowackie, zamek w oravie (wykuty w litrej skale) pozniej przejaz na banska bistrice wiedzie widokami rodem z alp :) przed wjazdem do centrum banskiej bedziessz miec zjazd w prawo na martinek.. jedz ta droga to nie pozalujesz P) ok 70 zakretów z idealnie rowna droga, gdzie mozna cwiczyc, cwiczy i jescze raz cwiczyc:) polecam chlopaki z podbeskdzia lataja na droga banska-martinek co niedziele i cwicza gorskie winkle :)
-
hmmm Ty spales z enzo w namiocie???? ja spalem z tytusem w namiocie i nie mialem problemu ze zwieraczami :)
-
Łysa gleba - na zjeździe z A4 w Gliwicach
Tazzman odpowiedział(a) na LYsY temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
hej, szczesciue w nieszczeciu ze koles bezproblemowo wzial wine na siebie i nic nie krecill bo mialbys problem.. teraz tylko z odszkodowanie (moto, zdrowie, ciuchy) i jazda ... co do tego motocyklisty ktor Ci pomog.. spytaj tez na www.forum.motocykle.slask.pl - moze to ktos z ekipy rybnickiej? -
chlopaki dzieki za swietna wyprawe!!!! jestescie zajedwabisci jak to mowi mandaryna :) zdjec jak wiecie nie mam, relacje opisze soon, a na chwile obecna moge napisac troche o tym co sie wydarzyklo gdy z wokibartem oddzielilismy sie od Was na Plitvickich,, podroz przed Bosnie i Hercegowine... klimat jak w Borat!!! normalnie Czarnogród, zero mozliwosci konwersacji z naszej strony(ang, wloski, rosyjski), oni chyba mowia w jakims dialekcie ..... widoki zajebiste!!!!!cos a`la bieszczady tylko woda czystsza.. Serbia.... mieszkalismy u mojego znajomego i moge poiwiedziec ze polska gosinnosc przy serbskiej goscinnosci to nic!!! caly czas goscie, calyt czas impreza, poznalismyt chyba polowe Somboru, laski wszystkie sie usmiechaja (bardzo ladne i prawie w ogole nie maluja sie), same zagaduja, machaja, przechodzac obok w klubie zmyslowo sie oceraja :icon_exclaim:) hgehhe... no i paprykarz (kind of risotto with sea food)... powinno sie za jaja powiesic tego kto w polsce na takie g** dal nazwę paprykarz.. tak naprawde to rodzaj gestego gulaszu o kolorze czerwonym i max ostrym ( PYCHOTA!!!!)..do tego codziennie jakas imprezka (wodeczka, tequila +inne takie :icon_mrgreen:) ogolnie ten kto nie byl moze zalowac.... aha! co do samej Serbii to jest tam klimat jak w polsce 20 lat temu, zal ludzi ktorzy doswiadczeni przez wojne ciezko tyraja zeby wyzywic rodzine (np.znajomy weterynarz ktory musi pracowac fizycznie w 2 firmach zeby miec na zycie - gosc zna perfekt angielski, jest bardzo inteligentny itp).. Sami ludzie (np sasiedzi Wukasina) sa bardzo przyjazni, oprowadzali nas po swoich domachg, czestowali piwem, kieblasa swojska (zaje*** ostra)... no i te laski... jak dla mnie to chyba tam moglbym ze wzgledu na ich otwartosc i zdolnosci kulinare mieszkac :PPPP i na sam koniec niemila historia: 4200 km... alpy w sniegu i w lodzie, wlochy troche padalo, pozniej winklle z niemala predkoscia, chorwacja znow winle, skutery wodne,momentami az przesadzalismy..droga w bosni powodz i jazda przez rzeke, powrot w desczu caly czas.... i na ostatnich swiatlach do rodziców zeby zladowac bagaze, omijam z lewej strony samochody stojace na czerwonym i daje w zakret 90 stopni w prawo jadac jakies 5-10 km na godzine.. wtedy wpadam na ten syf poopadowy (kamienie z blotem) i moto mi szliguje jakies 1,5 m... crash pad zjecgany, owiewka przytarta tam grtzie napis gsxr!!! FUCK FUCK FUCK 300 m przed domem!!!!! no ale usmiech po wakacjach z tak swietna ekipa pozostaje :icon_razz:)) co za rok????? francja (polaczone z plywaniem kajakami w strumykach?), poziej hiszpania????czy moze Isle of Man?? :crossy: a moze Krym lub Serbia? :)its up to us :wink:
-
siema, pozdrawiamy z plazy makarska -chorwacja-...alpy zaliczone, wlochy tez, w tym koncert karla coxa... obecnie lezakujemy, zostal split, plitvice i dla niektorych serbia.... pozdrowienia dla siejest wiecej po powrocie
-
z ta pogoda to lipa... 1000 km w desczu, potem jescse snieg... ehhhh... trzeba byc tfardym nie mientkim.... a tak jescze apropos wyjazdów to w ramach treningu zrobilem wczoraj 1100 :) bielsko, rybnik brno, bratysława, wieden, brno.. a jak to sie stalo : zadzwonil znajomuy ze jada autobusem na mecz i nie wzial zadnych dokum,entów wiec ja na moto. do rybnika (70km) po jego papiery i zapie**alam do brna (kolejne 270 km) moze ich zlapie w brnie ich nie zlokalizowalem wiec pojechalem pod granice austria.. okazalo sie (wczesniej nie dalo sie dodzwonic) ze jada do bratysławyb bo tam maja nocleg.. wiec powrót do brna ok 70 km i do bratysdławy 160 km.. jak juz dojechalem na miejsce okazalo sie ze moze beda wejsciowki dla mnie na mecz wiec oni autokarem nadal a ja motorem do wiednia :clap: gdy przyjechalem do wiednia i przyjechali 2 godz pozniej to okazalo sie ze jednak wesciowek nie ma bo ktos w ostatniej chwili sie zdecydowal i jednak przyjedzie wiec powrót do domu i tym oto sposobem zrobilem 1100km na moto i zajechalem moja opone, ktora na szczescie przed wyjazdem miala byc wymieniona (predkosc miejscami na autobanie nie schodzila ponizej 250 :clap:))) AHA!!!!! NIECH KTOS ZABIERZE WĘŻYK DO PALIWA GDYBY KOMUŚ SIĘ TAKOWE SKOŃCZYLO!!!!! KTO MA??
-
a ja ogólnie biorę gadżety :buttrock:
-
ja serwis w piatek: olej + na tyl michelin pilot roady (juz sie nie moge doczekac jak po powrocie zaloze pirelli diablo super corsa ktorych mi szkoda brac na wyjazd). w sobote czyszczenie moto, klejenie zadupka, sakwy itp itd... co do aparatu... to moze niech lepiej kazdy wezmie ze soba swoj i pozniej sie i tak powymienia...kazdy robi inne zdjecia, kazdy bedzie chcial miec siebie na jakichs fotach a tak to co..... u mnie problem odpada bo ja aparatu nie mam :)
-
a w ogole to zapomnialem pogratulowac/zlozyc kondolencje :biggrin: jak kto woli :)
-
spoko spoko pani Myciorowa.. Mycior w czasie naszych imprez bedzie siedziec na kampingu,pilnowac sprzętów i namiotów... o 23 grzecznie bedzie spac i pic max 1 piwko dziennie :biggrin: obiecujemy :buttrock:
-
hmmm mozna i by zostac 1 dzien dluzej we wloszech.. wszystkoi do ustalenia,. napisze tylko tyle ze w samym splicie mozna sie fajnie pobawic przez 2-3 dni (stare miasto, plaza itp)w samym dubrovniku to tylko na wieczor podskoczyc zwiedzic zamek ale po drodze jescze chyba jest makarska.. czy jakos tak... tam jest mekka polskich turystow w chorwacji, ceny w miare ok..zreszta sie zobaczy :flesje: w chorwacji ogolnie plan taki zeby lezec dupska do gory i opalac jajka ;) zreszta czym sie tutaj stresowac.. odwiedzimy we wloszech to co mamyu juz umowione i zaplanowane a pozniej to tylko bedziemy sie wbijac w fajne miejsca gdzie bedzie tanio, cieplo, fajna plaza, i gdzie beda ladne i latwe turystki ;) hehehe LINKI DO KOSZULEK
-
wartiot to jest ten moj znajomy z bielska na gsxr 1000k7 o ktorym pisalem ze pojedzie z nami.. wiec skoro kazan odpadl to jest nas 8 ludziuf. uff co do koszulek to juz sie balem ze bedzie lipa bo mialem problem z kompem, gosc cos nie odpisywal i w ogole lipa byla!!! PANOWIE SPRAWA WYGLADA TAK: 1 szt koszulki kosztuje 40 zł (druk jednokolorowy, dwustronny) wyslanie w sumie 39 zl (kurierem bo zajbista k*** poczta polska znow strajkuje) koszulki biore ze soba i od razu na slowacji wam daje.. zamowione 12 szt (w tym 2 szt dla naszych gosci), zestawienie kto ile zamawial bede miec ze soba na slowacji wiec albo przesle dzisiaj do wszystkich nr konta albo dacie mi gotówkę (euro, zlotówki) na slowacji. Kazdy mi wiec daje po 44 zł lub po 12 euro(w tym jest juz koszt wysylki + zrzutka na koszulki dla gospodarzy) ale szczerze to wolalbym dostac po euro zeby jadac tam nie miec ze soba kilku stów w zlotówkach (bede kazdemu winien wtedy po 0,5 euro :crossy: pozdro tazz
-
panowie pan od koszulek wyslal info ze jesli to ma byc nadruk dwustronny, kilku kolorowy (logo forum) to cena za koszulke wyjdzie 40 zl (kosz przesylki w cenie na moj adres) wiec pytanie czy bierzemy????? odpowiadajcie szybko bo jak zamowie je do konca tygodnia to bede je miec ok 10.06
-
kolega Łukasz z bielkska na gsxr 1000 k7 potwierdzil na 100% wczoraj ze jedzie tak wiec mamy kolejnego w ekipie. aha! jedzie na 7 dni i wraca z wloch do bielska
-
no to dogadane... wy lecicie na chyzne trasa e77 (7ka w polsce) pozniej na droge 59 slowacja, przez trstena, tvrdosin, nizina, kriva, oravsky podzamok (taki zajebisty zamek na skale) i dolny kubin a pozniej na 583 zazriva, terchowa, bela, zilina... a my z tutusem i tym znajomym polecimy droga 975 zywiec, korbielow, pozniej droga 521 do namestova (tam jest oravskie jezioro, gdzie mozna spotkac jozina z bazin :)i albo 520 wzdluz jeziorka do tvrdosina(do skrzyzowanie z droga 59) albo droga 521 dalej w glab slowacji, do oravsky podzamok(polaczenie z droga 59), gdzie spotkamy sie na parkingu pod zamkiem(wykuty na wysokosci 25m w litej skale).. dogadam z tytusem jak sie nam bedzie chcialo i spotkamy sie juz po slowackiej stronie :buttrock: ahoj kamraty :icon_mrgreen:
-
no to reasumujac: z dukati nie wiadomo co i jak.... czekamy na odpowiedz prom - kupujemy bilety na miejscu.. tutaj o ile bedzie mozliwosc proponuje grupa zrzucic sie na 1 kabine to bedzie miejsce zeby bagaze zrzucic i przebrac sie w jakies cywilne ciuchy a nie skorach latac po pokladzie.. :flesje: co do koszulek to zamowilem: podsumowanie koszulek: czarna XL 3 czarna L 7 czerwona L 2 i bede je miec w przyszlym tygodniu.. jesli paczka nie bedzie duza to przysle ja do mnie i odbierzecie sobie wasze ilosci na miejscu.. jesli nie to bede rozsylac do kazdego z was.. tak czy siak zaraz po tym jak otrzymam podsumowanie cen to przesylam nr konta i prosze o szybka wplate ;) (zamowilem 2 szt extra dla naszych gospodarzy). prawdopodobnie (na 99% dolaczy do nas znajomy na gsxr 1000k7), ale to mi potwierdzi najpozniej we wtorek! tak wiec prosze kolege z alp o dolaczenie w razie jednego miejsca.. co do mojego i Tytusa przyjazdu (tego znajomego chyba tez) to proponuje ze dolaczymy do calej bandy gdzies na slowacji. Jesli przekraczacie granice w Chyzne to polecicie przez miejscowosci niedaleko namestowa (bywam tam czesto nad jeziorkiem)np dolny kubin czy cos... tak wiec jestesmy w kontakcie i juz nie moge sie doczekac tej wyprawy ;)
-
Turystyka motocyklami stricte SPORTOWYMI
Tazzman odpowiedział(a) na Szymon_R6 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
piszecie jakies rzeczy, ktorych sie domyslacie albo w stylu tata a marcin powiedzial??? kolego, zalozycielu tematu.. wydaje mi sie ze masz 19 lat i kupiles sobie R6 zdaje sie.. to jesli chcesz posmigac nam torze to prosze bardzo.. jesli chcesz jechac w trasie, zrob min 300 km i wtedy sam sie przekonasz... wszystko zalezy od rodzaju drogi, od ilosci pokonanych dziennie km, od pogody itp itd.. pozatym co najwazniejsze to zalezy to od predyspozycji do danej maszyny.. dla przykladyu mialem cbr 1000 RR i w zakretach prowadzila mi sie jak po sznurku - w ogole czulem sie jak na turystyku, obecnie mam gsxr 1000k7 i jakos inaczej mi sie jezdzi.... co do km pokjonywanych to inaczej sie jedzie po niemieckiej autostradzie (1,5 roku temu zrobulem 1200km non stop na cbr 100RR), inacej po winklach w chorwacji (10dni w chorwacji na cbr1000RR 3700km), a inaczej po polsce (wypady nawet po 500 km dziennie na supersportach)... ogolnie polecam jazde 150-200 km non stop, z postojem na tankowanie i znow w droge... w tym roku z myciorem lecimy w alpy, wlochy, chorwacje i serbie wiec trza byc tfardym a nie mientkim Tak wiec kazdy motoicykl nadaje sie do turystyki..czoperem w okolicach 100ki fajnie, turysta przy kazdej predkosci, nakedem przy 80km/h, a supersportem...mozna powiedziec ze preferuje szybka turystyke :P pozdro tazz -
podsumowanie koszulek: Tazzman 2szt czarne L Tytus 1 sz. Czerwona L Kazan granatowa 1 szt XL Mycior czarna 2szt L Luker Zet 1szt czerwona L Mundek czarna 1 szt XL enZo czarna 1 szt L brakuje: .wokibart chlopaki czekam na was i zaczynamy zamawiac jak juz bede miec komplet to zamawiam i na PW posylam wam nr konta a wy w odpowiedzi podajecie mi swoje adresy!!! POPRAWIONE>>>CZEKAM DO NIEDZIELI I W NIEDZIELE PO POLUDNIU ZAMAWIAM!!!!!!
-
dobra to reasumujac: 16.06 1 dzien dojazd spanie 17.18,19,20.06 4 dni Zell malta ??? spanie w Lienz garda verona modena rimini + ewentualnie inne miejsca jak czasu starczy i caly dzien 21.06 godz 21.00 ancona --> split (spanie na promie) 5 dni (w sumie we wloszech 5 dni) 22.23,24,.06 3 dni w chorwacji 22.06 plaza w splicie + wieczorem impreza na miescie 23.06 plaza w splicie+lightowa imprezka) 24. wyjazd wczesnie rano do dubrovnika i tam zwiedzanie + lightowa imprezka 25,26,27.06 Czarnogóra 3 dni 25.06 wyjazd do montenegro z dubrovnika + imprezka w montenegro 26.06 plaza w montenegro + powtorka imprezki (odespannie nocy) 27. wyjazd z monenegro i przez chorwacje na plitvickie jeziora (tam bedziemy pewnie po poludniu lub wieczorem) 28.06 zwiedzanie plitvic (zajebiste drogi i swietny kontrast... z plazy i upalow przejezdza sie przez gore a po drugiej stronie klimat jak w bieszcxzadach, tam jeden nocleg + dzien smigania i po poludni 28.06 zebranie sie w kierunku slowenii) 28.06 nocleg na slowenii (maribor, celje gdzies tam) i bedziemy przejezdzac niedaleko farbyki akrapovica :notworthy: 29.06 powrot ze sloweni przez austrie wieden, brno do domu :lalag: pasuje tak?
-
dla mnie bomba :icon_eek: lubie jezdzic na moto ale nie chce mi sie jechac 14 dni dzien w dzien w uplale od 10 do 18 np... trza by cos dupsko poopalac i pomoczyc w wodzie :D tylko ze to i tak daje od 21go jakies 4 dni (2 chorwacja i 2 serbia) co wychodzi na 25 powrot jak pisales... ja z tytusem zostajemy do 29.06 w cieplych krajach a pozniej powrot z nocowaniem gdzies w polowie drogi.. no chyba ze tak zabalujemy u vukasina (on dokladnie mieszka w Sombor - Montenegro) te 4 dni dni az do 28 chyba a pozniej 2 dni na powrót do domu przez chorwacje.. kto w ogole zostaje do tego 30go? aha! wyslalem znajomemu z serbiu maila.. odpisal mniej wiecej tak: come on guys... cold beer, frozen vodka and funny cigaretes waiting for you :biggrin:
-
dobra panie i panowie .. enzo a jak wygladaja tam te dni w ktorych jedziemy?? jazda od 8 do 20? czy bedzie czas na odpoczynek?? proponuje w takim razie tak (ja mam czas do 30go wiec to dla mnie to opcja idealna) 2 dni lezenia we wloszech ( o ile czas i grupa pozwoli bo to w czasie zaplanowanym przez enzo) ,2 dnia w chorwacji (proponuje split) , 2 dni w czarnogórze(tam obowiazkowo przy przyjeciu nas przez mojego znajomego).... rok temu bedac w chorwacji to wiem jak to w real wyglada... jedziesz np od 10 a o 16 juz na nic w upale nie masz sily :/ pozatym co godzine postoj na stacji i wchlananie 1 l wody z lodówki hehe
-
dla mnie bomba ale... ja z tytusem mamy czas do 30.06 wiec trzeba by cos sie na plazy pobyzycz .pytanie ile osob reflektuje na same wlochy a ile pozniej chce plynac do chorwacji.. jesli o mnie chodzi to te 4 dni dluzej moge spedziec z podzialem na 2 dni koniecnzie w czarnogórze u znajomego, a 2 dni wczesniej wlochy albo choracja (ale po prostu tsak zeby dupe w wodzie pomoczyc i polezec z piwkiem na sloncu) INORMACJA DNIA!!!! W CZECHACH I NA SLOWACJI WYMAGANE SA KAMIZELKI ODBLASKOWE (NIE TRZEBA MIEC ZALOZONYCH ALE TRZEBA MIEC) WIEC CZAS KUPIC TAKIE BADZIEWIE)
-
do chorwacji proponuje leciec promem bo jak bedziemy tak objezdzac cale wlochy to pewnie kolejne 2 dni nam zejda.. a tak promem nocnym(ktos tam wczesniej pisal o takich polaczeniach)gdzies w okolice dubrovinka i pozniej jazda :( projekt calkiem fajny :icon_biggrin: ja spokojnie do tego moge dodac (jako ze zony ani narzeczonej nie mam :icon_evil:) sex expedition team.. hehehehh nie mylic z tym ze z tytusem mam namiot na spolke...
