michoa ale nie sądzisz że jazda jakimś skuterem czy czymś takim na sam dowód często bez jakiejkolwiek znajomości przepisów jest kretyństwem? Sam pamiętam jak u mnie wyglądało zdawanie karty motorowerowej. najpierw test na 18 pytań można było zrobić 5 błędów a potem każdy miał sie stawić rowerem w miasteczku ruchu drogowego(stało tam tylko kilka znaków) gdzie gościu nam powiedział jak jechać i patrzeć na znaki. Wszystkich przepuścił. i jak potem mieć do takich osób zaufanie na drodze? zresztą kiedyś zdarzyło mi się że jakiś skuterzysta chciał się ze mną ścigać a jechał tak że bałem się go wyprzedzić czy czasem mi nie wjedzie pod koło. nie mówie że wszyscy tak jeżdżą ale jest sporo takich osób niestety które jeżdża tylko dlatego że to modne. tyle że tak jest w każdym środowisku. puszkarze narzekają na nas, my na skuterzystów, skuterzyści też pewnie na coś