Skocz do zawartości

pitbull200

Forumowicze
  • Postów

    175
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez pitbull200

  1. Refleksje po glebie...dobry tytuł...tak powszechny....czy kiedyś ujrzymy temat brzmiący " Zmądrzałem zanim się wyj***łem"?? :) Jak Wy jeździcie że ciągle ktoś narzeka że rozbił sprzęta? Dla mnie gleba, wypadek czy podbramkowa sytuacja na drodze to coś w rodzaju poniżenia i jeżdżę tak abym nie miał tego podłego uczucia że jestem łajzą bo czegoś nie przewidziałem na drodze... :)

     

    No jakby nie patrzeć, podnoszenie leżącego motocykla jest strasznie żenujące, chyba, że absolutnie nikt nie widział :)

  2. Dzisiaj 06.09.08 około godziny 22:45 w Warszawie na "obwodnicy okęcia" - nie wiem jak ta droga sie nazywa Motocyklista jadac na kole - nie zatrzymal sie na czerwonym swietle - zderzyl sie z drugim motocyklista ktory zjezdzal z wiaduktu nad torami (ten mial zielone) motocykle oba spłoneły.

     

    Na pewno jednego zabrala karetka...

     

     

    Dzisiaj 06.09.08 około godziny 22:45 w Warszawie na "obwodnicy okęcia" - nie wiem jak ta droga sie nazywa Motocyklista jadac na kole - nie zatrzymal sie na czerwonym swietle - zderzyl sie z drugim motocyklista ktory zjezdzal z wiaduktu nad torami (ten mial zielone) motocykle oba spłoneły.

     

    Na pewno jednego zabrala karetka...

     

    ta ulica to przedłużenie Poleczki, ostatnio modny w wawie tor wyscigowy

    smutna sprawa, ale tam musiano w końcu dojść do wypadku, i tak dość długo obyło się bez

     

    sory za OT

     

    Oba motocykle spłonęły, jednego karetka zabrała, czerwone światło?

    Jak nie wiecie to nie pierdolcie.

  3. Też dziś poczułem się jak miętki siurek jak nie dałem rady mercowi C63 AMG ;)

     

    To obława na bandziory, wczoraj zmiażdżyła mnie poprzednia S-klasa, przy 130 jechałem kawałek zanim z zamiarem wyprzedzenia na kolejowej, mrugnął mi awaryjnymi, ja długimi ,przy 170 zaczął mi odchodzić, a bandzior ma limit ze mną 2zł.

     

    Nie miałem z kim o tym porozmawiać.

  4. Eee to ja jestem wiekszy kozak bo bym dal na kolo, z wydechu strzelil, swiatlami mrugnal i jeszcze butem w nich cisnal jesli by jednak za mna jechali.

     

    Co do odjazdu ze swiatel, to prosta zprawa, ze mozesz odejchac szybko, byle w ramach przepisow i policyjnego pojecia niebezpiecznej jazdy.

    Niedawno kolega moj mial taka sytuacje: Mijal sobie grzecznie auta stojace przed swiatlami, a tu z jednego wyskoczyla policyjna undecoverowa osoba i biegiem za nim z 30 metrow ;) sie kolega zdziwil kiedy jakis zadyszany koles zaczal go ciagnac za ramie :)

     

     

    No ja z seryjnym tłumikiem to mogę się schować, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że od jutra będę się bujał i IXIL competition, także też stanę się bardziej agresywny pod tym względem :biggrin:

  5. dziś na skrzyżowaniu na światłach gość z Fabii przyp.... mi lusterkiem w łokieć, aż mi "prąd przeszedł" do pleców, pytam się : "co robisz człowieku, mało masz z tyłu miejsca? musisz się tutaj tym dziadostwem wpychać?" pokiwał kapeluszem, bąknął "przepraszam" i rozjechaliśmy się..... czy to jest nagminne?

     

    Miałem tylko jedną taką sytuację przez dwa sezony od kiedy jeżdżę, sięgnąłem do blachy, zagiąłem, za drugim uderzeniem lusterko leżało na asfalcie( rękawica diadora, troszkę carbonu) i w pi&dę. Chyba nowa laguna, nie jestem psychologiem, ale za drugim razem chyba się głupie ścierwo zastanowi.

  6. Miasto to dżungla chłopie. Na żółtym można jechać na ciemno pomarańczowym trzeba....szybko jechać :icon_mrgreen:

     

    O ciemno pomarańczowym to jeszcze w życiu nie słyszałem :biggrin:

     

    Ale na żółtym to jeszcze nie naciskałem hebla, chyba że pi*dy w skodach czyt roverach na lewym i prawym pasie w odelgłości 15 cm od siebie zdecydowały, że jednak poczekamy na zielone(chociaż czasami znajduje sie pas do skrętu).

     

    Generalnie światłą dla motocykli to parodia, np. pętle indukcyjne.

    Po 22 jak ruch tylko zmaleję, jak widzę, że jest czerwone to zwalniam i patrzę uważnie czy coś nie nadjeżdża z prędkością światła( np. inne moto) i w piz&e.

    Nie będą stał w szczerym polu na czerwonym. Tak już mam.

  7. Ja osobiście nie pojechałbym sam, mam ochotę wybrać sie bandziorem nad morze, ale musiałbym przygruchać plecaczka, bo w grupie to wiem, że nie za bardzo lubię daleko jeździć. (moto jest po to żebym mógł stanąć gdzie chce, jak chce z dowolnego powodu, a poza tym mam zrywy jak pijany kundel)

     

    Sam bym nie pojechał, jakbym się żadnej nie spodobał to poszukał kogoś na moto bez pomysłu na życie i z nim pojechał( tylko to musi być ktoś o podobnej charakterystyce przyspieszenia, żeby się kupy trzymało)

     

    Będzie bardzo ciężko samemu, szczególnie, że chyba tak daleko nie śmigałeś jeszcze sam na moto?

    Walniesz gdzieś glebę czy awaria Cię przytłoczy to nie za bardzo będzie komu klucz czy nogę potrzymać.

  8. Wczoraj wieczorem koło północy, na Marywilskiej na wysokości Annopolu,

    Egzaminacyjna czarna honda CB250 rozwalona o autobus.

    Autobus jechał na wprost w kierunku Odlewniczej, motocykl podobno stanął mu dęba czy coś i autobus uderzył w niego prawą stroną, motocykl w połowie się schował pod niego, byłem na miejscu po tym jak pogotowie go zabrało, psów nie było, opowiedział mi to gość z ochrony.

     

    Poza nim był tylko nierozmowny kierowca.

  9. Na nockę zostaliby pijani, a niepijący uwili by się do domku wieczorkiem.

     

    Ognisko bez piwa to lipaaa...

     

    Motocykle wiążemy razem sznurem do grubego drzewa, na zewnątrz kręgu te z alarmami i nikt nie ruszy.

     

     

    Osobiście nie wiem jak jest tam z noclegiem, ale ja mogę spać na plaży :)

  10. Nie wymądrzaj się tak :banghead:

     

    Boczkiem nie dało, bo drzewka ładnie zasadzone, jedynie wstałem na podnóżkach i oparłem się na kierownicy, ale nie dało rady, gdybym poszedł obok, też nie dało by przecież rady :crossy:

     

    Będę musiał podciągnąć amortyzator jeśli nadal mamy tam jeździć :bigrazz:

     

    Poszedłem właśnie z ciekawości zobaczyć jaki mam prześwit, bak do połowy pełny, beze mnie, 8 cm przy tłumiku :smile:

  11. Też dotarłem cały :bigrazz:

     

    Przegoniłem się jeszcze ostro z jakaś A klasą, grubo szła :smile:

     

    I jeszcze jedna sprawa, gdzieś na skrajnym 3 pasie, na wisłostradzie, przed jakimś łukiem, gdzieś przed mostem grota( :crossy: ) jest górka w asfalcie, na 8cm co najmniej wysoka, wielkości zwiniętego zeszytu A4, może trochę większa.

    Oczywiście najechałem na nią, a kierę z rąk mi wyrwało. NIECIEKAWIE.

     

    Dzięki za towarzystwo i eskortę na Gdańsk :banghead:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...