art

Zadecydowalem - rozbieram calutkie sprzeglo wstawiam nity od nowa skladam i to ma dzialac!!! Stad moje pytanie skad mozna dostac orginalne nity do tego sprzegla???

Nikt nie zna odpowiedzi??? :? no trudno jutro bede rozbieral sprzegielko w niewiedzy :buttrock:

Jaki ja dzisiaj wsciekły jestem!!! Znowu chyba po raz 50-ty rozpierdzieliło mi się sprzegło w mojej etz 150. Problem polega na tym ze gdy porzadnie rozgrzeje silnik i jeżdżę bardzo ostro tzn przyspieszanie na maksa jazda koło 100km/h itp. to za kazdym razem wracam do domu z slizgajacym sie sprzeglem. I teraz kilka moich pytan i spostrzezeń : czy po prostu to sprzeglo jest takie slabe ze nie wytzrymuje takiej jazdy tzn czy muszę traktować etz jak komarka!!! teraz bardziej na serio: tarcze są nowe (przejechane 2000km) koszyk sprzegłowy (ten aluminiowy) tez nowy zebatka tez nowa - tu jest pewien problem ponieważ zebatka ta jest połączona nitami z koszem sprzegłowym i gdy ja miałem nową to do jej założenia uzyłem nitów od koła z WSK-i nie miałem tego czegoś do zaklepywania nitów i urzyłem tam wszystkiego co było pod ręką byle to się trzymało (robiłem to rok temu byłem wtedy jeszcze młody i głupi) i teraz przy ostatnum rozbieraniu sprzegła wyczuwalny był luz tzn nie w strone od-do silnika ale w stronę w ktora obraca sie sprzegło (do tyłu do przodu) Czy to jest powodem ślizgającego się sprzęgła (mam oczywiście zamiar i tak wymienić te nity ale planowałem to na zimę nie chcę w środku sezonu babrac sie z moto - nawet nie mam na to czasu) Dodam ze raz miałem juz taki problem i po prostu ustawiłem na śrubie regulacyjnej tak sprzegło że trochę ciągneło ale się nie ślizgało a teraz i ciągnie i się ślizga i jeszcze jedno na postoju z wlączoną jedynką i wciśniętym sprzęgłem słychać metaliczne stuki (wyraźnie od sprzęgła) i motocykl nie szarpie jednolicie do przodu tylko troszkę pociągnie i pości pociągnie i puści (oczywiście można go utzrymać na postoju) Trochę ten post zagmatwany ale proszę doradzcie coś bo wiecie jak to jest gdy młody chłopak (nie znający się na motocyklach) próbuje zrobić coś włąsnymio siłami i proszę tłumaczcie wszystko łopatologicznie. Z góry wielkie dzięki!!!

:lol: :lol: :buttrock: :crossy: :smile2: :smile2: :smile2: :evil: :evil: 8O 8O Buuahahahaha!!!! Synu!!!! powiem ci tak zabic sie mozesz na rowerze tudziez nawet piechota etz 150 jest cholernie wywrotna w dwie osoby ale to wszystko zalezy jak jezdzisz jezeli jezdzisz jak debil to napewno sie wywalisz (nie tylko na mz ale na czym kolwiek) ja jezdze na 150-tce od 3 lat i jeszcze nie maialem ani jednej gleby jezdze i wolno i szybko motocykl jest niestabilny ale nie tak zeby od razu maszynka do zabijania :lol: :lol: :lol: ETZ to nie jest konstrukcja super bezpieczna czy supernooczesna ma swoje wady ale motocykl jest strasznie zwinny a to ze przod szbko wedruje do gory mozna dobrze wykorzystac :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: jezeli bedziesz jezdzil rozwaznie to obiecuje ci ze nic ci sie nie stanie!!! :ehz: Plusy etz to prostota konstrukcji niski koszt czesci i akcesorow, maBa awaryjno[* *chodzi mi o to ze gdy porzadnie przeprowadza sie jakes naprawy to na pewno motocykl w trasie nie zawiedzie inna sprawa ze przy etz-tkach grzebac trzeba caly czas!!! Jednym sBowem nie zadbasz bie pojezdzisz

zeby miala mniejsze spalanie to blaska musi isc wyzej

N pewno nie bede sie smial tylko tak pytam teoretycznie jak urzadze jakis drag race to wam powiem o jego wynikach :lol:

Nie chce sie chwalic ale to ja mickowi podsunolem serwis www.tk :P ale jezeli w sm jest adres w prv to tsh bym ich pomeczyl :P

Nie jestem dobrym mechanikiem ale czy nie sa o simmeringi

Uuuuuuu.... tak mozna jednym słowem opisac to co dzisiaj poczułem (a raczej usłyszłem). A było to tak po raz pierwszy zrobiłem tak długą trase za jednym razem bez zatrzymywania się na mojej mz nie śmiejcie się ale było to 50 km (tak to jest jak sie nie ma prawa jazdy). Dodać muszę ze takze po raz pierwszy jechałem spokojnie powoli bez zbednego pospiechu. A teraz do rzeczy : gdy zajechałem do domu to z silnika wydobywały się jakieś dziwne stuki, ciężko to opisać słowami na ale nie da się ukryć że moje niedoswiadczone ucho stwierdiło: WAŁ. Te stuki występują tylko wtedy gdy np silnik wkręca się na oroty lub np gdy z 6000tys puszczam manetkę gazu to sobie zjedzie na wolne i tak stuknie. Cały czas piszę o stukach jednak naprawdę są to pojedyńcze stuknięcia. Podobnie jest u mojego kolegi w etz 251 jednak nie chcałbym się tym sugerować. Jestem strasznie zaniepokojony ponieważ robiłem remont generalny silnika tzn szlif cylindra nowy tłok pierścienie łozyska simmeringi. Problem jest taki że były to czasy w których jeszcze nie znałem tego forum i nie miałem się kogo zapytać co i jak a przy okazji sam byłem jeszcze głupi i nie zastanawiałem się nad tym co robię jednym słowem "byle do przodu", no i tak: nic nie zrobiłem z wałem tzn żadnych regeneracji itp. szlif cylindra był szlifem 3-cim kupiłem łożyska chyba nie najlepsze bo pamiętam że nie były one zbyt drogie (wydatek rzedu 90zł pamiętałbym no nie) więc prawdopodobie są to łożyska polskie nie bardzo starałem się go dobrze docierac tzn nie piłowałem moto ale jeżdziłem w dwie osoby robiąc baaaardzo krótkie odcinki 2-3km a to chyba nie jest wskazane? I w związku z zaistniałą sytuscją : Czy jeżel mam 2tys przejechane po remoncie czy cos sie moze dziac z silnikiem? Tylko nie dołujcie mnie bo nie chcę drugi raz przezywać tego dramatu:-(

Witam po raz kolejny!!! Bardzo długo zastanawiałem się nad napisaniem tego postu poniewaz jest on chyba troche taki niepowazny, taki podworkowy jak to dwaj 12 letni chłopcy rozwazaja nad tym czy wsk jest szybsza od ogara :-). Ale do rzeczy ostatnio rozmawiałem z moim kolegą ktory bardzo upierał się nad tym ze wsk 4 jest szybsza od ETZ 150. Ja go oczywiscie wysmiałem ale do konca pewien nie jestem czy mam racje. No właśnie jak to jest co jest szybsze etz 150 czy wsk "4" 175cm3. Nie mowcie ze wsk bo bede miał kompleksy :-)

Jam mam 188 i jak mam na blacie 50 to na cyfraku mam tesh 50 czyli ok ale np przy 70 to licznik mi pokazuje np 30 - 20 podejrzewam ze czujka nie lapie wszystkich impulsow. Ale to da rade zrobic :lol: i bedzie ;) :P

Jestem uratowany mój wujas który mieszka 1km odemnie ma odpowiedni sprzet i umiejtnosci (dopiero dzisiaj sie dowiedzialem):lol: :lol: :P :P Czyli jestem uratowany!!!! A jutro bedzie :P :P :smile2: :smile2: a pozniej :P Dodane:No i udało się wujek zespawał jak trzeba i mogę teraz sobie dalej spokojnie jeździć ;) :P :smile2:

Ludzie ale pech!!! Mi to zawsze jakiś wyjątkowy problem musi sie pojawic. Miałem trochę objechanego kopniaka i tą ośkę, jeździłem tak chyba przez 2 tygodnie i odpalałem tylko na pych. Zobavczył to mój kolega i ppowiedział że on miał tak samo w simsonie i ze zna rozwiazanie problemu naciął trochę bardziej szczelinę w kopniaku i dokręcił na maksa śrubę - nie powiem bo to trzymało ale zostawił za długą śrubę i gdy kopniak był na dole to uderzył w pokrywę a ta ozywiście dostała tam dziurę dalszego efektu chyba opisywać nie trzeba. :P :P ;) Mam pytanie czy to jest aluminium czy ten szajs metal? Czy da się to zespawać? :cry: :cry: :P :P

Krotkie pytanie jak masz ustawiony swoj licznik bo ja mam 188cm tak mi wyszło z obliczeń. 8O

Zgadzam si z toba Zbychoo w 100% nauczy si jezdzi a potem kombinowac

No!!! Nareszcie udało mi się uporac z moją pompą hamulcowa!!!! Do wszystkich zainteresowanych problemem: Najpierw pompa wypuszczała mi płyn na zewnątrz i wtedy uszczelniłem ją tak jak jest napisane na www.etz251r.prv.pl poźniej pompa nie trzymała ciśniena - uszkodzony pierscien gumowy zaznaczony na rysunku na czerwono. Jego wymiana pomogła i pompa trzyma cisnienie a za razem nie puszcza plynu hamulcowego na zewnatrz. Pozdrawiam wszystkich P.S Wlałem płyn DOT 4 - kuzyn mechanik powiedział ze moze byc - co wy o tym sadzicie???

Poradziłem sobie z moim akumulatorem i nie musze juz kupowac nowego. Dolałem wody destylowanej- nie pomogło!!! Wyczyściłem styki na akumulatorze - pomogło!!!!

Dzisiaj zauważyłem (wymieniając linkę od gazu) ze tam są przygotowane (w manetce) dwa miejsca na linkę co znaczy ze mogę sobie wstawic drugą linkę "na zapas" Ale jaja. Powiedzcie czy moja etz jest taka wyjatkowa czy kazda to ma :?: :?: :lol:

DZIĘKI 2 lata temu znalazłem tą stronkę później zapomniałem adresu (brak neta przez rok) i teraz od miesiąca jej szukałem wielkie THX :lol: :lol: :banghead: :smile2: :smile2: Dopisane: A jednak byl zly pomysl. No coz jutro sam wam podesle sporo linkow moze sie komus przyda

Tak jak w temacie. Wpadlem na taki pomysl zeby w jednym poscie umieszczac linki do stron o mz. Moja propozycja jest taka zeby umieszczac adres i krotki opis co na tej stronce znajdziemy no i moze jezyk w jakim jest napisana. Zly pomysl?

Ludzie to jest nic ale kiedys z moim kumplem jeszcze w pierwszej gimnazjum klocilem sie chyba 30 min bo on uwazal ze mz i etz to to samo!!!! Niestety nie udalo mi sie go przekonac i zyje w tej nieswiadomosci do dzis!!! :banghead:

Dlatego moim zdaniem by rozwiac wszelkie wtpliwosci warto zamontowac licznik rowerowy ma duzo przydatnych funkicji (ale pewnie nic nowego nie wymyslilem :lol: )

Mam cholerne problemy z moją pompką hamulcową tak jak pisałem wyżej. Znalazłem taką instrukcję http://www.jok11.webpark.pl/tuning/pompka-cham.html ale ona chyba nie ma znaczenia bo mi płyn hamulcowy nie wycieka na zewnątrz tylko "przelwa" sie miedzy jedna a druga stroną gumki zaznaczonej na czerwono. Gumka ta ma średnicę 11 mm i ne wyglada na zniszczoną problem jest taki że w miejscowym skepie motoryzacyjnym nie ma takich pierdół co ja mam z tym zrobic. Nie uwierzycie ale miałem drugą zapasową pompke razem z przewodem i zaciskiem hamulcowym ale go sprzedałem miesiąc temu bo moja pompka spisywała się znakomicie a teraz klapa. Mozna sie wsciec a ojciec mi mowił że nie mam jej sprzedawać!!!

Narzzie nie mam zamiaru nic z moja etz podobnego robic ale jako ciekawostke warto poczytac, co nie?