Maciek_k03

ta skala to bary. a czasem nawet pistolet potrzebuje i więcej :) Pozdrawiam Maciek

ok, juz udalo mi sie z tym uporac. rozebralem zacisk, cofnalem te cylinderki (?), zlozylem wszystko do kupy, plyn wymienilem i dziala ! :) dzieki za pomoc PS. Ale plama z tym ścieraniem klocków :P :oops:

moto to mz etz 250, kurde, ale lipa, probowalismy te tloczki scisnac, ale jakso sie nie dawaly, zeszlifowalismy tak z 1/2 tych klockow, ale teraz juz widze ze jednak trzeba na sile te tloczki poluzowac :oops: ale lepsze pol klocka, niz stare, zdarte do blachy :) Dzieki za pomoc, napisze jak bylo i czy udalo mi sie PS. a te klocki chyba jakiejs polskiej produkcji, 16 zlotych kosztowaly :P

cześć ostatnoi zaczely mi ocierać klocki hamulcowe w zacisku, wiec postanowilem je zmienic, kupilem nowe (16 zlotych) i proboje założyć. stare były zdarte totalnie. no ale nic, wyciagam stare, proboje wlozyc nowe... i co ? okazuje sie ze sa za grube... jakies 2-3 mm kazda... no to nic, pomyslalem sobie ze to polski shit i mysle spiluje je troche. kupilem papier scierny 100, no i sobie scieram je... po jakiejs godzinie roboty, patrze, a tu rezultat prawie zerowy... cholery twarde sa... nie wiecie jakim domowym sposobem mozna to zrobic szybciej ? rece mi opadaja... juz nigdy nie kupie zadnego rzemioslowego shitu... Pozdrawiam i prosze o pomoc ! :)

moze poziom paliwa ? nic innego mi nie przychodzi do glowy... na wyzszych obrotach ja zalewa i dlatego, sproboj tez dokladnie wyregulowac gaznik... Pozdrawiam Maciek

kumpel ma Yamahe DT125 i na koło mu idzie bez problemu ;) rocznik ponizej 1990 :D))) Pozdrawiam Maciek

mam to samo i tez bede sie z tym musial uporac niedlugo :) mi cieknie albo spod takiej sruby ktora jest wkrecona przy rogu, albo z simmeringu (bodajrze jest tam cos takiego) musisz to dobrze zlokalizowac i uszczelnic Pozdrawiam

dzięki za wszystkie rady, zaraz zabieram sie do wywalenia śruby, choćby brutalnymi metodami :lol:

w etz 250 sa 2 sruby, jedna od biegu jalowego, druga to spustowa oleju, dzieki wielkie za rade, postaram sie tak zrobic :(

Witam: cos stalo mi sie w silniku, no poki co wiem tyle, ze cały czas jest luz, i nie da sie wbic zadnego biegu. mialem tak kiedys w ogarze 200 i okazalo sie ze to taka kuleczka (wielkosci lozyska) wyleciala spod takiej "tacki" ktora wbija biegi, to chyba to samo. a moj problem poki co polega na tym, ze chcialem spuscic olej z silnika zeby rozkrecic lewy dekiel, okazalo sie, ze jest ona spiłowana, klucz sie przekreca i nie zaskakuje :/ jak mozna to pokonac zeby ja odkręcić, moze znacie jakis patent ? z gory dzieki za podpowiedzi ! Maciek PS. dawno na tym forum nic nie pisalem, ale powoli wracam do czytania postow :(

no ja probowalem wlasnie swój kiedys rozkręcać jak mi sie zasyfił i jest tam niby śrubka, ale nie udało sie, w końcu z kumplem rozcieliśmy go na tym zgięciu w środku tłumika, wycieliśmy połowe "bebechów" i zespawaliśmy, efekt: tłumik w porządku, troche to spawanie widać, ale dźwięk ma lepszy :) Pozdrawiam ps. cena nowego tłumika to ok. 140-160 zł

juz wiem co to, winne były styki w puszce bezpieczników, i przepalony jeden bezpiecznik, pozdrawiam !!

czesc: mam problem, kupilem nowe aku (7Ah) i po podpięciu nie ma prądu tzn. kontrolki sie nie świecą.do akumulatora trzeba było tylko wlać elektrolit i jest naładowany, ale nic nie ma. kable i końcówki które wchodzą do puszki bezpieczników zmieniłem, moto pali ale tylko na pych, wtedy troche prądu jest, a na drogowych światłach na wolnych obrotach poniżej 1900 obr. gaśnie... co to moze być, probować naładować aku, czy to cos spieprzone w instalacji ? wczesniej (poki stare aku nie padło) było wszystko ok... pomóżcie

to raczej mało prawdopodobne, bo nawet gdyby tak było, to napewno linka nie była by o conajmniej 10 cm dłuższa :/ Dzięki za pomoc, sproboje jeszcze przyciąć tą linke, kumpel mi powiedzial ze to juz robil, więc sie zobaczy :buttrock:

Cześć: Postanowilem dzis zmienić linke od sprzęgła, bo stara była za długa i była na patencie (nakrętki przy rączce były założone, zeby linka ciągnęła, bo była za długa), no i kupiłem linke, ale pozniej okazało sie, ze nowa linka tez jest za długa, nawet dłuższa od tej starej. Co zrobić ? czy wszystkie linki zawsze muszą być za długie ? :/ moze ktoś zna jakis dobry patent, albo napisze mi długość linki, o jaką powieniem jutro zapytać ? wk*rwiłem sie troche, niby linka 5 złotych kosztuje, a musze nową kupić, jasna cholera :/ :buttrock: