Lukers

gorąco polecam towar od Lenara..do mnie kask doszedl i jest super :)...ladniejszy niz na zdjeciu :icon_mrgreen:

to moze przyjedzie do Ciebie i chociaz troszeczke sie zrehabilituje za te cierpienie i problemy :rolleyes:

ja kupiłem kask Shoei RF-1000 z grafika za 1250 + 30zł przesyła. Kask został wyslany w srode. Czekam na niego z niecierpliwoscia :P. A kupilem go od uizytkownika o nicku: Lenar

nie no porażka, jak to mozna w takim stanie wsiadac do samochodu?? a tak przy okazji fajna chociaz ta blondyna?? :biggrin:

to ja sie podlacze do tematu bo nie chce zakladac nowego. Kto ma na sprzedanie GS500F i w jakiej cenie?? najelepiej w czarnym malowaniu :biggrin:..bo mam zamiar kupic w tym sezonie, najpozniej w nastepnym

ja zawsze jak chce zmienic pas i widze ze cos jedzie, to patrze conajmniej 2-3 reazy by sie upewnic z jaka predkoscia zbliza sie motocykl/samochod.. a od kiedy zaczelam interesowac sie powazniej motocyklami, to jak staje na swiatlach to zawsze jak najblizej chodnika by motocyklista mial miejsce bo sobie stanac na pole position :).. troche off top :D a jesli chodzi o temat to czy o takich rzeczach nie powinno sie pisac w temacie WYPADKI?? z tego co pamietam to nawet tam juz o tym bylo

mnie to ten koleś załamał. gratuluje inteligencji. w ogóle to większość się wymądrza jak by nigdy przepisów nie złamała. A jesli chodzi o sam artykul to troche dziwny ale podchodzi racjonalnie do tego co sie dzieje na drogach. Motory szybko jezdza i beda tak jezdzily i trzeba miec to na uwadze

no tak, dla kazdego okazem glupoty bedzie cos innego. Dla jednego brak stroju, dla drugiego jazda na kole a dla trzeciego (jak moja matka) sam fakt ze ktos ma motor. Najlepiej nie oceniac innych tylko martwić się o siebie. Masz kombinezon sie wywalisz, moze nie bedzie bolalo. Ktos bez stroju bedzie mial szlifa, to bedzie bolalo, ale jego nie Ciebie (sam zdecydowal). Tak więc panowie, nie ma sie co sprzeczac, kazdy jezdzi w czym chce.

ze kolega napisal ze Suzuki lecialo 150 to nie znaczy ze tak bylo, a nawet jak tak bylo to na nast. zakrecie mogl juz znacznie zwolnic. Ja tam popieram zdanie forumowiczow namawiajacych (uwaga: nie zmuszających) do noszenia kombinezonu, ale jezeli ktos nie chce droga wolna.

wlasnie tez o tym pomyslalem. i co zrobiles?? powiedziales policji co widziales?? zreszta chyba przy kazdym wypadku jest sprawdzana trzeźwość obu kierowcow, wiec sami powinni sie domyslic, o ile byl koles pijany

nie no chłopie wymiatasz :crossy:...pewnie ludzie dziwnie na Ciebie patrzyli w klasie co?? ;> całe szczęście że wszystko jest ok, i mam nadzieje ze miednica ladnie sie zagoi..powrotu do zdrowia i powodzenia na drodze.

jesli chodzi o pierwszy filmik, to rowniez uwazam ze wine ponosi motocyklista, i jak poprzednicy moim zdaniem to nie byl policyjny samochod. a co do drugiego filmiku to szkoda komentowac glupote tych policjantow

a tak przy okazji, jak często zmienia się tą folie FOGCITY?? Ciągle czekam na moj kask :), nie moge sie doczekac :D...mam nadzieje ze bedzie pasowal :P

no właśnie od niego zamówiłem ten kask o ktorym napisalem wyzej :lalag:

po przeczytaniu waszych rad, najprawdopodobniej zdecyduje sie na zakup Suzuki GS 500 F.. pojeżdze z jeden, dwa sezony i pozniej przesiąde się albo od razu na Honde CBR 600 RR albo jeszcze pocwicze na Fazer 600 lub Suzuki SV 650. Jednak tak na prawde to wszystko będzie zależało od tego jak się będe czuł na Suzuki. No i może wtedy spróbuje się przejechać na czymś większym i zobacze jak to będzie :icon_question:. Mimo wszystko dziękuje większości za pomoc.

no wiem :rolleyes:, ale co poradzę że akurat mi się takie podobają ?? Chociaż Suzuki nie ma 100KM :wink: dobra zamykać, wiem co chciałem wiedzieć :banghead:, dzięki co poniektórym za pomoc. Pozdrawiam i mam nadzieje, do zobaczenia niedługo na drodze :bigrazz:

tak wiem, pomylilem sie :rolleyes: dobra zamykać temat, bo widzę że niektórzy dalej nie rozumieją o co chodzi ;(

kurde, ludzie tu nie chodzi o żadne przedłużanie, lans, szpan itp. po prostu jeźdźcowi musi się podobać jego rumak no nie?? ;> a tak pozatym to hayabuza mi nie podchodzi :rolleyes:

jesli chodzi o to, to na razie zakupiłem już kask (tzn. czekam aż przyjdzie :rolleyes:) hmmm...może i ładne ale już chyba wolałbym Suzuki, bo to jednak 500cc, więc już bliżej do wymarzonej Hondy no i KM tylko/aż 10wiecej. I lepszy rocznik. Tylko niestety cenna inna :banghead:

jakbym przecieniał to bym się nawet nie pytał :). i jestem racze już za tym żeby kupić mniejszą maszyne nie czepiaj się szczegolow :notworthy: no tak średnio :buttrock:, cięzko jest mi samemu oceniac, i myślałem o tym żeby po zakupie motocykla zapisać się na jakiś kurs doszkalający. akurat ani jedno ani drugie. Kobiete juz mam więc lasek nie potrzebuje :biggrin: Myslisz ze kazdy kto kupuje taki motor robi to dla lansu i dla lasek?? Ja po prostu zakochałem się w tych motorach i tyle

wiem ze macie racje, tylko jest taki problem, że ciężko znaleźć mniejszy motor ale taki który by się fajnie prezentował, chociaz te Suzuki które pokazałem bardzo mi się podoba

http://allegro.pl/item361476524_suzuki_sv6...ornet_cbr_.html przyznam że podoba mi się ta maszyna :)...chyba w sam raz KM jak na początek i waga także już spora. Ale to kosztuje nie wiele mniej niż Honda. No ale z drugiej strony to 2006r

akurat tak sie składa że motor kupuje sobie sam, no i mam zamiar wziąć trochę kredytu by sobie ten motor kupić, bo zawsze o nim marzyłem, i zakup Hondy jest jednorazowym wydatkiem (tak dużym) a jakbym kupił innego sprzęta to bym musiał na niego sporo wydawać i nie było by mnie stać później na Honde wiedziałem że zaraz się pojawią takie komentarze ;/

Może trochę dziwne pytanie ale dla mnie bardzo ważne Napiszcie kto zaczął swoją przygode od motocykla sportowego 600cc lub więcej, który ma ponad 100KM. Chcę to wiedzieć bo zastanawiam się nad kupnem Hondy CBR 600 RR, ale trochę się boje że nie ogarnę, a nie mam tyle kasy by przeskakiwać po pojemnościach . Najlepiej podajcie także swój wzrost i wagę. Jeżeli wykasujecie temat, to zrozumiem :bigrazz:

ja bym się z Toba nie zgodził. Przecież każdemu zdarza się złamać przepisy , tylko najcześciej nic sie wtedy nie dzieje. Nikt na pewno nie przekracza przecież prędkości by kogoś zabić. Nie przesadzajmy, nikt nie jest doskonaly i kazdy z nas łamie przepisy.