Skocz do zawartości

kvos

Forumowicze
  • Postów

    142
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kvos

  1. Swoją drogą mało przyjemne i higieniczne jest takie jeżdżenie w kasku, który miało kilkanaście osób w ciągu dnia :icon_mrgreen: Ja zdawałem w Dąbrowie Górniczej i tam na placu każdy jeżdził w tym samym orzeszku. Na miasto szczęśliwie wyjechałem jako pierwszy w pełnym kasku z wbudowanym radiem. Jeździłem ze 40 minut w dosyć ciepły dzień i nieco się spociłem. Za mną na jazdę na mieście czekało jeszcze kilka osób i trochę współczułem temu, kto pojedzie ostatni. A może się mylę i każda osoba dostaje inny kask, a pozostałe kaski jakoś są czyszczone na przyszły dzień?
  2. Fiu fiu. Temat sprzed kilku lat. W sumie włączam długie przy wyprzedzaniu sznura aut, zawsze jakaś większa szansa, że mnie ktoś zauważy i nie wyskoczy. Tylko w dzień bo nocą nie jeżdzę :D
  3. Ja się zatrzymałem a i tak bede miał pogrzeb. Może ktoś z tyłu mnie wepchnął? ;)
  4. Jestem zszokowany po dzisiejszej wizycie w Krakowie. Pozytywnie zszokowany :icon_mrgreen: . Każdy motonita pozdrowił, albo odpowiedział na pozdrowienie, nawet kolesie w podkoszulkach na ścigach. Wracając obwodnicą w kierunku A4 jechałem przez chyba 20 kilometrowy zwężony odcinek jezdni, przedzielony pachołkami. Każdy kierowca auta ustąpił mi miejsca, mimo że sam nie miał możliwości wyprzedzić, utknąłem dopiero za ciężarówką. Aż się samopoczucie poprawia spotykając się z taką kulturą ze strony kierowców katamaranów. A może to wpływ dzisiejszego święta?
  5. Ok. Z tego co zauważyłem na wieloklinie wychądzącym z pokrywy sprzęgła był niewielki luz, można go było palcami poruszać. Wykręciłem bardziej śrubę regulacyjną przy klamce sprzęgła, luzu nie ma, ale problem nie zniknął więc to jednak coś w środku. Rozkręcę, zobaczę, porównam z serwisówką. Mam nadzieje, że obejdzie się bez serwisu a do tych mam wielki uraz.
  6. To nie była żadna oszczędność, bo za ponad 5 litrów oleju dałem 160zł. Teraz kupię motocyklowego Castrola i mam nadzieję, że nie wszystko stracone :)
  7. Olej to samochodowy półsyntetyk Mobila, przebieg aktualny to ok 2000km na tym oleju. Wcześniej nie zwróciłem uwagi na pracę sprzęgła, gdyż ten silnik mam od niedawna i od razu po zakupie (sugerując się tematem na tym forum o olejach) wlalem obecny olej.
  8. Gdy silnik jest wyłączony bieg jałowy wchodzi przeważnie bez problemu i na ciepłym, i na zimnym silniku. Po odpaleniu, gdy wrzucam jedynkę i spowrotem chcę wbić na luz, bieg przeskakuje na dwójkę (i odwrotnie - z dwójki na jedynkę z pominięcem luzu). Niewygodne jest to gdy stoję na światłach, ponieważ cały czas muszę trzymać wciśnięte sprzęgło, które na ciepłym silniku trochę ciągnie i dlatego muszę też mieć wcisnięty hamulec, co powoduje że czasem moto mi gaśnie. Gdy silnik jest bardzo gorący, np podczas wolnej jazdy w korku w czasie upałów, nie ma problemu z wrzuceniem luzu, wchodzi bez przeskakiwania bardzo gładko. Też w czasie normalnej jazdy nieraz zmieniam biegi w górę bez sprzęgła i przeważnie nie ma z tym problemu (wchodzą gładziej i szybciej), lecz zdaża się też tak, że napieram na dźwignie zniamy biegów aż się wygina, ale bieg się nie zmienia i wtedy muszę użyć sprzęgła. Być może śmieszne pytanie, ale czy to może być wina oleju?? I jeszcze pytanie - jakie łożysko jest montowane w przednim kole GSXR 750 '89? Kulkowe czy wałeczkowe?
  9. Na szczęście tylko lusterko i owiewki ale te i tak miałem zamiar wymienić, bo już popękane były.
  10. Umyłem dziś porządnie sprzęta i wybralem się polatać trochę, żeby woda szybciej wyschła z zakamarków. Sytuacja poza miastem, światła na skrzyżowaniu, droga dwupasmowa o jednym kierunku. Na światłach stoi po obu stronach ze sześć aut no to ja się powolutku przeciskam na czoło :D . Kiedy byłem już na wysokości tylnego zderzaka drugiego samochodu (polonez), światła zmieniły się, auta ruszyły i ja zamiast kulturalnie zjechać w wolne miejsce po prawej czy lewej, przy*eb...m w manetke ruszając jak strzała, po czym wpadłem oczywiście w niewidoczną wcześniej dziurę. Normalnie zakołysało by mnie trochę, bo moje moto wyjątkowo spokojnie reaguje na takie sytuacje, ale tym razem lekko wyrzuciło mnie na prawo i zahaczyłem o przedni zderzak poloneza, wyrżnąłem na asfalt i poszurałem po nim dupskiem parę metrów. Szczęśliwie kierowca poldolota miał dobry refleks i momentalnie nacisnął hamulec, za co jakiś dupek z tyłu go obtrąbił :smile: Facet z poloneza okazał się w porządku. Pomógł mi pozbierać moto. Obeszło się bez Policji, ran na ciele. Zostało trochę szoku no i poobdzierane moto, ale wyliże sie. Nauczkę dostałem, teraz ide się napić.
  11. No i świecę wkręcać trzeba DELIKATNIE, przykręcić już mocniej. Ja wkręcałem kluczem z przedłużką śrubę spustu oleju i zmieliłem cały gwint w misce olejowej.
  12. Silnik ma dorabiane tuleje, nowe pierścienie i poprawione w owalu tłoki. Zawory regulowane, filtr powietrza ma przejechane ze 2000km. Obecny przebieg na tym silniku to ok. 500km. Gaźniki pochodzą od GSXR 750, chyba rok 89. Gaźniki przed włożeniem do obecnego silnika były regulowane w serwisie, pochodziły trochę na starym silniku, po awarii którego leżały nieużywane 10 miesięcy. Po włożeniu do nowego silnika ten nie chcał odpalić, więc rozebrałem je całkowicie (nie ruszałem tylko dysz od powietrza), wyczyściłem dokładnie, poskładałem tak jak było, iglice wykręciłem na poprzedni stan (1,7 obrotów). Odpalił prawie od razu. Ustawiłem wolne obroty i tyle. Gaźniki nie były synchronizowane. Na pełnnym ssaniu pali od razu, obroty wskakuja na 2500-3000 (zimny silnik), na półssaniu ok 2000 po 2min wyłączam ssanie i obroty mają odpowiednią wartość. Świece nowe JR9C, na porcelance elektrod nie widać wyraźnych osadów, jedynie elektrody mają brązowawy kolor. Gaźnik raczej nie dławiony, przy obrotach 6-8 tysięcy ładnie się zbiera. Wyżej nie kręcę, bo silnik na dotarciu. Mam zamiar zrobić tak, że będę regulował iglicami o pół obrotu tak, aż pojawi się czarny dym, co oznacza za bogatą mieszankę i po tych objawach cofnę o te pół czy więcej obrotów do stanu zanim zaczął dymić (zrozumiał ktoś ten bełkot :icon_mrgreen: ?). Dobry sposób na krótką metę? Wiem, że i tak muszę niedługo do serwisu jechać, ale za kilka dni urlop a w takim terminie nigdzie mi tego nie zrobią.
  13. Może się czepiam, ale coś chyba jest nie tak. Nalałem do pustego zbiornika 8l, przejechałem na tym prawie 200km a w baku jeszcze odrobina została. Jazda spokojna, 6-7tys obrotów. Silnik chodzi na jałowym w miarę równo, gdy jest bardzo gorący niemrawo schodzi z obrotów. Gaźniki czyszczone, regulowane, nie synchronizowane (sam to robiłem). Wspominałem kiedyś o białym nalocie w kanałach wydechowych głowicy i kolektorach. Ktoś tutaj z forum proponował mi wizytę w swoim serwisie i chyba tak zrobię. Dylemata mam, bo nie wie czy jestem zbyt uczulony, czy rzeczywiście jest z tym cos nie tak.
  14. Mógłbym przyjechać w przyszłym tygodniu, bo narazie mam miche olejową zdjętą.
  15. Obecne świece są nowe, mają przebieg 200km. Na samej porcelance nie widzę żadnego nalotu, elektrody są takie brązowawe. Wg niemieckiej książki serwisowej gaźniki to Mikuni BTS36S, ale musiałbym je wyciągnąć aby się upewnić, bo nie widzę z zewnątrz żadnych oznaczeń.
  16. Po zdjęciu wydechu zauważyłem jasny nalot w kanałach wylotowych i kolektorach. Wyczytałem tutaj, że jasny nalot na świecy oznacza ubogą mieszankę. To samo jest z nalotem w kolekrorach? Śruby regulacji mam wykręcone na 1,7 obrotów. WYKRĘCANIE WZBOGACA CZY ZUBAŻA MIESZANKĘ (gaźniki Mikuni)??? I drugi problem. Gdy wbiję pierwszy bieg słychać szeleszcznie (przy wciśniętym sprzęgle). To jest normalne?
  17. Śruba trzyma się na trzech zwojach, reszta pozrywana. Olej kapie, jeździć się nie da. Rozwiązaniem było by tylko nagwintowanie na większą śrubę? Silnika nie chcę rozbierać, bo niedawno składany, ma sporo fabrycznie nowych części i jest na dotarciu.
  18. W maim starym GSXR iskry pojawiają sie jednocześnie na cylindrach 1,4 potem jednocześnie na 2,3. Ze swojej strony radzę sprawdzić na fajce 1 i 2 (lub 3,4) czy iskry nie pojawiają się jednoczećnie. Schemat elektryczny z książki serwisowej bardzo pomaga.
  19. Wykręcanie śruby powoduje wzbogacenie, czy zubożenie mieszanki?
  20. Zimny silnik zapala od razu. Na początku dym lekko siwy, poźniej w ogóle dymu nie widać aż po nagrzaniu leci taki lekki jasny siwo-szary. Po przygazowaniu mocno dymi takim samym kolorem. Czarny dym w ogóle się nie pojawia. Dwa razy strzeliło w gaźnik na pierwszym lub drugim cylindrze. Olejem z rury nie pluje. Po nagrzaniu silnika przy pełnym ssaniu obroty mają poziom ok. 4500-5000, na półssaniu w granicach 3500. Nie mam pojęcia jakie obroty są na jałowym biegu, bo obrotomierz ma skalę od 3000. Swiece założone nowe, po przepaleniu mają kolor taki brązowy podchodzący pod żółty. Gaźniki czyszczone, nie synchronizowane, śruby ustawione na 1,7 obrotów. Paliwo znika tempie ok 20mm na 10 sekund przy podawaniu paliwa przez gumową rurkę o średnicy 10mm na wszystkie gaźniki. Da radę wyregulować to na tyle, aby palił przyzwoicie? Sręcenie śrubami coś da? Może synchronizacja? A może to prawidłowe spalanie? W trasie narazie nie dam rady sprawdzić spalania, bo moto uziemione. W serwisach terminy mają zajęte na tyle, że przed urlopem mi tego nie poskładają, a mam nadzieje właśnie motocyklem się na urlop udać.
  21. Też to oglądam. Od razu przyszła mi do głowy myśl ile może znaleźć się "dowcipnych" naśladowców. Już jeden, co to rozwiesił taśmę klejącą między drzewami klejącą kiedyś był.
  22. No i kurde działa. Podpiąłem moduł, sprawdziłem napięcie na masie i biało-pomrańczowym kablu, wynosi ok 10V. Zakręciłem rozrusznikiem i pojawiły się iskry :icon_mrgreen: ale coś takie bledziutko-niebieskie, sprawdziłem czy iskra przeskakuje międzu elektrodami oddalonymi o 8mm (wg serwisówki) i bez problemu przeskakiwała. Jaki kolor powinna mieć taka iskra na świecy? Co do przyczyny usterki podejrzewam, że jakiś styk nie łączył w którejś kostce i po poruszaniu się naprawiło :wink: , w końcu moto stało ponad pół roku nieruszane. A już rozglądałem się za mowym modułem :wink: Kierunki dalej nie działają, ale tym zajmę się gdy uda się uruchomić silnik.
  23. Możliwe, że źle odczytalem. Na cewki idą trzy kable, biały, czarny i pomarańczowy. Pomarańczowy jest połączony z jedną i drugą cewką i idzie również do włącznika stop-start. Sprawdze te połączenia.
  24. Zapala się i po wciśnięciu przedniego i tylnego hamulca. Sprawdziłem czy moduł połączony jest z masą i wygląda na ok. Nie mam jednak pojęcia którym kablem dochodzi plus zasilania do modułu. Na schemacie nic takiego nie ma i w sumie z samego modułu wychodzi siedem przewodów - masa, 2 kable do impulsatora, 3 kable do cewek zapłonowych i jeden do tachometru.
  25. Schemat mam tylko drukowany a skanera nie mam. Ze schematu wynika, że przerywacz znajduje się z tyłu motocykla w okolicach modułu i nożnego włącznika światła stopu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...