Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez qurim

  1. Ło! Przy okazji tego tematu rozwiązaliście moje wątpliwości. Bo też mam hydro sprzęgło w Golfie 1.9TDi i też jakoś dziwnie się zachowuje. Ale sam wpadłem na to że z powodu temperatury tak się dzieje bo po pierwsze płyn jest czynnikiem a po drugie guma też twardnieje w takich temp. a przecież w pompie i wysprzęgliku są gumowe elementy. Sprzęgło w ogóle działa "nie idealnie" ale w tych temp. to w ogóle. Na ciepło działa lepiej tzn.zachowanie pedału i siła potrzena do użycia jest standardowa, ale sprzęgło działa z opóźnieniem. Naciskam, wpinam bieg i jest zgrzyt. Naciskam, wpinam bieg po 2-3sek. i jest git. Sądzę że płyn jest czerstwy bo na pewno jest stary ale jako że zbiorniczek dla sprzęgła jest ten sam co dla hamulców to narazie wolę nie grzebać. Zresztą jest bardzo zimno i w takich temp. różne śrubki, gwinty i elementy alu lubią się zrywać/pękać. Poczekam do wiosny.

     

    Z amorkami też zauważyłem dziś że jakoś twardo się jedzie rano.

     

    Grunt że silnik pali. Chociaż dziś rano miodu nie było, nie zatrybił od pierwszego strzału. Ale rano było -19*C u mnie.

  2. W jaki stanie masz laczki? Jak będą w nieciekawym to na śliskim podczas jazdy może telepać kierownicą w lewo i prawo. No i radziłbym kupić nowe amorki wraz z odbojami i osłonami i to wymieć skoro Ci wyparowały te odboje, bo do samych odboi to nie opłaca się rozbierać.... A co do tego chodzenia w kielichach to pewnie zaobserwowałeś to jak podnosiłeś i opuszczałeś samochód? Skoro tak to nic złego się nie dzieje

     

    No i znowu coś naprawiłem. :biggrin: Postawiłem auto na klocki, wrzuciłem bieg i patrzyłem na koła. Z przodu lewe jest krzywe w hooy. Zamieniłem koła przód/tył i już nie trzepie kierą. Ale ściąga w przeciwną stronę, czyli w lewo teraz a tył auta się trochę trzęsie na tym krzywym kole. Namierzyłem zestaw ładniutkich, zadbanych kół do G3 za małą kasą, zaś przy okazji pojadę po nie. Mam w inwenatrzu zestaw 4 kół ale jak na złość 13" od Kadetta. :banghead:

  3. Ooo! A to sprytne. Mam takie cudo u siebie, własnie niedawno przyglądałem się pracy silnika i myślałem dlaczego to koło stoi w miejscu. Naznaczyłem na bieżni pisakiem, odpaliłem i widzę że jednak się kręci, tylko że jest tak wypolerowana bieżnia paska i wyglądało jakby stało w miejscu. A owe koło jest mocowane właśnie w jakiś taki dziwny sposób, za pomocą "urządzenia" wewnątrz tego koła. Kminiłem po co to. Bo klimę mam. :biggrin: Oświeciliście mnie. Szeroki pasek napędza 3 kółka jeśli dobrze pamiętam, do tego jest drugi poniżej, zwykły, wąski zębaty pasek od pompy wspomagania i czegoś jeszcze.

  4. Profil 40x60 styknie. Pracowałem kiedyś w produkcji przyczep gastronomicznych, z takich mniej więcej profili większość robiliśmy, a pryczepy były nie małe. Do tego były w środku wyposażone w meble i sprzęt kuchenny, piecyk do Kebabu, butla gazowa itp. Dyszel był mniej więcej od połowy długości przyczepy. Taka tam środkowa, główna belka względem której była budowana reszta przyczepy. Na końcu tej głównej belki był zaczep i kółko postojowe. Do niej od krawędzi przyczepy były dodatkowe belki tworzące trójkąt.

     

     

    W ogóle to sprytny temat tu jest. Właśnie dziś od rana kminiłem w głowie jakby tu wyrzeźbić sobie przyczepkę do auta, tylko że 1-osiową do przewożenia drewna, wraków a nawet całych motocykli.

  5. Osobiście tego nie testowałem a ciężarówki też nie posiadam w swojej flocie. :biggrin: Ale tak sobie myślę że skoro do ciężarówki to musi jako-tako działac bo tam nie ma miejsca, czasu ani pieniędzy na comiesięczną wymianę wydechu. Za tydzień wracam do pracy to obadam ceny.

     

    Korozja to pewnie na tych cynkowanych bo są ze zwykłej stali. Dość paskudne z wyglądu nawet gdy nowe. KO są ładniejsze, błyszczą się i jakoś tak lepiej wykonane, no i oczywiście twardsze. Myślę że polerka nie będzie trudna, a gdy się zgrzeje to powinna złapać złotawy kolorek.

     

    Dodam że taką rurę można rozciągnąć i wygiąć, a można też ścisnąć i wtedy będzie krótsza i prosta. Zawsze gdy docinam długość wg.zamówienia to muszę takie rury ścisnąć co by długość realna wyszła w stanie "skurczonym". Im większa średnica tym mniejszy kąt gięcia. Małe typu 30-40mm można spoko zawinąć w okrąg na długości 1m, duże np.100mm potrzebują ze 2-3m żeby zrobić okrąg.

     

     

    Kolektor aby był podtrzymywany należy wyposażyć w dodatkowy uchwyt mocowany do ramy, silnika czy gdzie ma to sens.

  6. Sprytne, co nie? Też nie wiedziałem o istnieniu takich rur do czasu jak zacząłem obecną pracę. Taka rurka to nawet dodaje smaku w przerabianych sprzętach, drobny akcent "techno-racer". Styl fantasy a`la Gieger.

     

    http://www.deviantar...y_gwendrael.jpg

     

    Kilka zastosowań dla tych rur można znaleźć. Nie tylko wydech ale też jako osłona jakichś elementów, maskowanie wiązek elektrycznych i węży a nawet jako króćce gaźnik-filtr.

     

    Patrząc na Twoją miejscowość podpowiem CI tyle że w Tarnowie jest jeden oddział Naszej firmy gdzie możesz takie cudo zamówić. Szczerze przyznam że nie mam pojęcia o cenach takiej rury, nie zaglądałem w cennik w ich przypadku a obecnie jestem na urlopie. Zmierz średnicę kolektora to zajrzę zaś przy okazji. Jest to produkt bodajże niemiecki, marka Pesche.

  7. Generalnie jak dla mnie to z roweru się przydaje tylko to że równowagę przy bardzo małych prędkościach łatwiej utrzymać na moto jak masz to dobrze opanowane na rowerze...

     

    Nie zgodzę się z tym. Czemu? A temu że na rowerze nie masz czego trzymać kolanami, chyba że masz piersi po porodzie albo wielkie jaja. A na moto do wolnej jazdy potrzeba zbiornika paliwa który trzymasz kolanami.

  8. Spójrz na metki i naklejki. Będzie na nich znak homologacje EU oznaczony znakiem CE takie zaokrąglone literki. Jeden zestaw, ten właściwy, oznacza Conformité Européenne czyli zgodność z europejskimi normami, drugi, fałszywy znak oznacza China Export. Sprytne, co nie? Znaki różnią się odrobinkę, w ten sposób nikt nie tyra chinoli za podrabianie znaku. :banghead:

     

    Twoja głowa w tym aby odnaleźć w sieci który znak jest właściwy.

  9. I o tą wilgotność powietrza chodzi, tak mi się wydaje. Bo motocykle w UK często mają takie podgrzewanie. Niby zimy nie są ostre, ale wilgotność czyli wilgoć dostaje się wszędzie, nawet w okolice gaźników. Zmrozi lekko i już jest problem bo szron na gaźnikach. Miałem to w RF600 i w GSX600F w UK. Odłączyłem i różnicy nie zauważyłem.

     

    PS.Ciepłe paliwo lepiej paruje = lepiej miesza się z powietrzem.

  10. Ojtam spawać. I nie o to mnie chodziło, zamuliłem i nie zaglądałem w temat. Chodzi mnie o rurę wydechową elastyczną od ciężarówek na przykład. Nie plecionka z linku powyżej. Elastyczna rura składa się z pierścieni które mają pewien zakres ruchu między sobą, na odcinku 50cm da się dość fikuśnie wygiąć. Są robione w ocynku oraz z kwasówki, średnice różne, od 28x32mm do 120mm i więcej. Wygląda trochę jak oplot węża prysznicowego.

     

    Nie znałem tego cuda do niedawna. Teraz pracuję w hurtowni części do ciężarówek i co dzień mam do czynienia z tymi rurami. Kupuje się to na metry.

     

    Tak to wygląa mniej więcej, tutaj akurat mała średnica, ze 30-40mm na oko.

     

    http://p.alejka.pl/i2/p_new/07/43/rura-wydechowa-elastyczna-38x2-353-221_0_b.jpg

     

    http://www.sklep.szer-trans.pl/images/peszel.jpg

     

    Tutaj już większa średnica, na oko ze 100mm.

    http://m.onet.pl/_m/504d249b3a76780cdc12bd8a1c91f877,30,1.jpg

  11. Jazda rowerem z jazdą moto niewiele ma wspólnego pod względem technik jazdy. Jedyne co Ci się przyda to podświadome "czuwanie" nad tym kiedy i jak hamujesz. Brud, piasek na drodze, mokra nawierzchnia, ostre hamowanie w zakręcie. Ja na moto latam od wielu lat i to sporo, przed tem śmigałem dużo rowerami. Ostatnio przesiadłem się znowu na rower, po latach. I ni hu*a nie umiałem jechać efektywnie. A to koła mi uciekły, a to prawie się przewróciłem próbując ominać przeszkodę czy inny, nagły manewr. W porównaniu do roweru motocykl ma bardzo opóźnioną reakcję na jakiekolwiek manewry, a to może mieć zgubny skutek dla Ciebie na początku przygody z moto. Całkiem inna geometria ramy i zawieszeń, całkiem inaczej umieszczony środek ciężkości no i masa przede wszystkim. Wiedz że na moto nawet mała gleba będzie bardzo bolesna a nawet groźna. I nie wsiadaj na motocykl bez kasku! Konieczne zapiętego pod brodą!

     

    Przeciwskręt działa na rowerze. Niedawno testowałem. I prawie się wyj**łem. :biggrin: Na rowerze nie złożysz się winkiel jak na moto. I to też może mieć zgubny skutek na początku. Przeliczysz się a jednocześnie w winklu będziesz miał wyuczony odruch unikania nadmiernego składania, wyniesie Cię z winkla i masz wtedy do wyboru drzewo/rów lub czołówka z pojazdem z naprzeciwka, zależnie od kierunku zakrętu. Nie bój się składać motocykla do oporu. A opór to przeważnie podnóżki lub układ wydechowy. Dopóki nie haczysz tymi elementami o asfalt motocykl nie może się przewrócić. No chyba że odejmiesz gaz, spanikujesz, zahamujesz itp.

     

    Z roweru na pewno przyda Ci się to co wyżej wspomniałem - umiejętność rozróżnienia granicy przyczepności. No chyba że całe życie latasz na Wigry 3 to jedynie na choppera możesz teraz wsiąść. :biggrin:

     

    Zapamiętaj motto:

     

    Motocykl jedzie sam, nie wolno mu przeszkadzać.

  12. Cena niska bo opona z byle gówna zrobiona.

     

     

    Barum rowkowany był montowany seryjnie w Jawie TS350 z przodu, 3.00-18 jeśli pamięć nie myli, ewentualnie 3.50.

     

     

    A to czego tak na prawdę szukasz to nazywa się Avon Speedmaster.

     

    http://images.google.com/search?tbm=isch&hl=pl&source=hp&biw=1680&bih=830&q=avon+speedmaster&gbv=2&oq=avon+speedmaster&aq=f&aqi=g-S1&aql=&gs_sm=e&gs_upl=2407l6328l0l6557l16l15l0l5l5l0l438l3289l1.2.0.2.5l10l0

  13. W połowie biodegradacji był Polonez sąsiada który dziś z pomocą lawety został wyciągnięty z garażu. Poldek Caro.Faktycznie, dość czerstwy produkt był to. Stał tam kilka lat pod dziurawym dachem, nietykany. Kiedyś był biały, dziś był poszarzały przechodzący w glonowatą zieleń, z glonami na nadwoziu wszędzie. Żałuję że foty nie zrobiłem...

     

    Stary, czestwy motÓr wygląda romantycznie, zgrzybiałe auto wygląda odrażająco. Ciekawa zależność, czyż nie?

  14. Trochę już naprawiłem. :biggrin: To piszczenie przy max. skręcie to był pasek klinowy, wtedy pompa stawała bo miała opór a pasek po niej piszczał. Położyłem się pod furę i tak patrzę co do czego, widzę śrubę na otworze fasolkowym...hmmm....narzędzia w łapę i jadziem z regulacją naciągu. Już nie skrzypi i nie szarpie przy max.skręcie. Ale podczas jazdy nadal telepie, wtedy na postoju przy max.skręcie to szarpanie potęgowało się równomiernie z piszczeniem paska. Sądzę że pompa wspomagania wysiada bo przy pracy silnika słyszę gdzieś suche, wydymane łożysko, prawdopodobnie w pompie. Zdejmę ją zaś kiedy, narazie szukam info o zasadzie działania układów wspomagania.

  15. Co Wy gadacie? Przeca fura jest wporzo. Zapomnieliście że chińczycy większość pojazdów już w fabryce robią w styl rat/rost...

  16. Ja też radzę abyś tego nie zostawiał ot tak tylko działał. Pojazdu takowego nie miałeś ale MTU ma wyj**ane na to, grunt że mają kozła z którego i tak ściągną należności. To po pierwsze. A po drugie ktoś napisał lewą umowę i się nią posłużył, grozi mu za to kilka lat z kodeksu karnego. Ale to jeszcze nic, skoro w kwitach tego auta jest gdzieś Twoje nazwisko i coś gdzieś się stanie (hit & run, napad itp z użyciem tego pojazdu) to milicja będzie Ciebie wałkować. Wicć molestuj MTU a potem uderz na milicję i zgłoś takie zdarzenie, niech mają w papierach wpisane że jednak nie posiadałeś nigdy takiego auta a ktoś jaja zrobił i wyszło że masz z nim coś wspólnego.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...